- 1 Złowe Lwy dla filmu "Kos". Mamy zwycięzcę 48. FPFF w Gdyni (62 opinie)
- 2 Podróż pociągiem to wciąż loteria (187 opinii)
- 3 Gdańsk na grobach zbudowany. Część 1 (103 opinie)
- 4 Okręt przejedzie przez skwer Kościuszki (135 opinii)
- 5 Trzy osoby uratowane z pożaru altany (69 opinii)
- 6 W niedzielę półmaraton w Gdańsku (220 opinii)
Drugie życie choinek, które trafiły na śmietnik
Wydawać by się mogło, że marny jest los choinek, które po świętach wylądowały na śmietnikach. Nic bardziej mylnego. Świąteczne drzewka po tym, gdy już przestaną cieszyć oko w naszych domach, zmieniają się w kompost używany do uprawy roślin. Jak wygląda ten proces? Sprawdziliśmy.
- Żywot choinek po świętach nie jest taki marny, jak go malują - mówi Iwona Bolt, rzeczniczka ZU. - Nic nie może się zmarnować, więc wszystkie drzewka, które teraz do nas trafiają, w pierwszej kolejności są rozdrabniane, a następnie trafiają jako element wsadu do hermetycznej kompostowni. Jednym słowem właśnie z rozdrobnionych choinek, w połączeniu z odpadami bio, powstaje kompost - wskazuje.
Czytaj też: Nowości w odbiorze śmieci w Gdańsku
Na terenie Zakładu Utylizacyjnego, który odwiedziliśmy w środę, 27 stycznia, leżała cała góra wyrzuconych z domów choinek. Choć bez świątecznych świecidełek ten widok jest raczej smutny, to wystarczyła chwila, by na placu zaczęła dziać się akcja, w której choinki znów zagrały główną rolę.
Co się dzieje z choinkami? Krok po kroku
Choinki najpierw zostały załadowane do specjalnej maszyny - rozdrabniacza, z którego wyleciały już w formie wiórków. Następnie trafiły do tzw. nadawy, czyli tunelu nad ziemią, którym pojechały do hali przyjęcia odpadów. Tam mieszane są ze śmieciami bio (tymi z brązowych pojemników) - w proporcjach 25 proc. choinek i 75 proc. śmieci bio. Ale to nie koniec całego procesu przerabiania choinek.
- Później to wszystko jest przewożone do komór dynamicznego kompostowania, których mamy 16. Tam przez pięć tygodni materiał jest napowietrzany. Następnie trafia do hali dojrzewania kompostu, gdzie leżakuje kolejne trzy tygodnie i "nabiera mocy", by stać się produktem, który finalnie będziemy mogli używać na swojej działce, trawnikach czy miejskich łąkach - tłumaczy Iwona Bolt.
Ten produkt finalny to polepszacz gleby używany do nawożenia roślin niejadalnych. To w tej czarnej górze usypanej na Szadółkach choinki ostatecznie kończą swój żywot.
- Nowością, jaką będziemy wprowadzać w tym roku, jest nawóz, który będzie można używać do uprawy produktów jadalnych, np. marchewki czy pomidorów. Będzie on u nas dostępny od wakacji i będzie produkowany tylko z odpadów zielonych, czyli np. tylko z choinek, bez dodatku śmieci bio.
Trwa szczyt sezonu choinkowego na Szadółkach
Choinki na teren składowiska śmieci zaczynają zjeżdżać już od 6 stycznia, gdy pierwsi mieszkańcy pozbywają się ich z domów. Ale z terminem pożegnania choinek u każdego bywa inaczej.
Usługi ogrodnicze w Trójmieście
- Dlatego dowozów ciągle jeszcze zielonych choinek spodziewamy się jeszcze przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie. Obecnie mamy szczyt sezonu w tym temacie - mówi Bolt.
ZU nie liczy, ile sztuk choinek już przerobił w tym roku i ile jeszcze przerobi. Ale pracownicy zakładu zauważają, że w porównaniu do ubiegłego roku śmieci bio - w tym drzewek - jest więcej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-01-31 19:35
Dobrze wiedzieć (1)
Wyrzucamy bezmyślnie wszystko, nie zastanawiając się co się dalej z tym dzieje. Choinki najlepiej kupować takie, które później można zasadzić ponownie. Ale dobrze, że te co lądują w śmieciach do czegoś się później jeszcze przydają.
- 17 3
-
2021-01-31 19:57
Nie wszędzie można zasadzić ponownie drzewko.
W mieście na osiedlach warto uzyskać na to zgodę administratora. Sama idea jest ok. Oby tylko nie okazało się, że za kilka lat komuś to drzewo zacienia okna . Drzewka iglaste wymagają też specyficznych warunków wzrostu i może się zdarzyć, że się nie przyjmie.
- 3 0
-
2021-01-31 12:09
Rokrocznie biorę drzewko w donicy. (3)
Wystrzegam się marketowych zakupów, bo tam korzenie są zbyt mocno ścięte i biorę od znajomego ze szkółki leśnej. Po świętach zaczynam hartowanie wystawiając choinkę na balkon i w połowie stycznia trafia do pobliskiego parku. Wszystkie poprzednie drzewka się przyjęły ;]
- 83 10
-
2021-01-31 13:26
Brawo!
- 14 1
-
2021-01-31 14:05
Ja mam duży ogrod, kilka choinek doniczkowych wyrosło, a kilka nie, choć więcej wyrosło i są już takie ładne.
Dwie mają misję, bo sąsiedzi zamienili kiedyś piękny ogród po części w parking-monstrum, a przy samym płocie zrobili śmietnik, z którego strasznie śmierdzi. Choinki to zasłaniają, a prócz nic sieję tam kukurydzę (zasłania) zioła pachnące, ale na gusta moich nowobogackich (widać po samochodach) sąsiadów za bardzo nie poradzę.- 14 3
-
2021-02-01 10:19
Wiesz o tym, że nie możesz samodzielnie sadzić drzewek w parkach, bo za to jest kara?
- 1 4
-
2021-01-31 12:34
Choinkę mam samosiejkę przesadzoną do doniczki. Z mojego własnego lasu.
Stoi cały rok na balkonie i ma się świetnie. Teraz ma 60cm ale jak bardziej urośnie - wróci, skąd przybyła. A na jej miejsce przybędzie mniejsza. Ale to mój sposób i zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma własny las.
- 22 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.