• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Święto piwoszy

ms
28 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Jan Heweliusz po raz drugi bierze we władanie gdański plac Zebrań Ludowych i proklamuje na nim królestwo piwoszy. Ponad 100 marek piwa produkowanych przez małe i wielkie browary, targi birofiliów, muzyka i zabawa do ostatniego gościa przez pięć dni - II Festiwal Piwa im. Jana Heweliusza w Gdańsku zaczyna się dziś i potrwa do środy.

Do niecodziennego spotkania dojdzie dziś ok. godz. 16, pod Ratuszem Staromiejskim na ul. Korzennej w Gdańsku. Witać będą się dwaj panowie Heweliuszowie: ten z cokołu stojącego przed ratuszem i ten drugi, który chwilę później poprowadzi barwny korowód na Plac Zebrań Ludowych, gdzie uroczyście otworzy II Międzynarodowy Festiwal Piwa swojego imienia. Astronomowi i zarazem piwowarowi będzie towarzyszyć małżonka, oraz m.in. królowie Jan III Sobieski i Ludwik XIV na koniach Pierwszy z nich był przyjacielem sponsorem badań gdańskiego astronoma, drugi zaś ufundował mu dożywotnie stypendium na badania księżyca.

Historyczny sztafaż będzie towarzyszył piwnemu festiwalowi jedynie na samym początku. Po uroczystym otwarciu już nic nie powinno przeszkadzać piwoszom w rozkoszowaniu się tym, co tak naprawdę przyciągnie ich na plac Zebrań Ludowych: ogromnym wyborem różnorodnych marek piwa z wielu krajów świata.

Bezpretensjonalne smakowanie poszczególnych marek wypełni uczestnikom festiwalu piątkowy wieczór i całą sobotę. Niedzielny program natomiast zadowoli piwoszy wyrafinowanych - miłośników piwnych akcesoriów i gustujących w wyrobach niewielkich browarów. Giełda kolekcjonerów birofiliów powinna zainteresować także tych, którzy do piwa mają stosunek wyłącznie praktyczny.

W poniedziałek będą się prezentować browary belgijskie, czeskie i z dalekiej Azji, a we wtorek będzie można odkryć czym jest minibrowar. Choć marzeniem wielu piwoszy jest posiadanie takiej niewielkiej instalacji domowej na własny użytek to minibrowary domowe raczej nie będą pokazywane. Za to producenci minibrowarów będą dyskutować, czy w Polsce jest miejsce na piwo wytwarzane w mini-ilościach..

Ostatniego dnia festiwalu, czyli w środę, będzie można rozsmakować się w mało znanym w Polsce piwie pszenicznym. Tajniki jego produkcji zdradzą najwięksi producenci tego specjału.

Każdego dnia festiwalu piwoszom będą towarzyszyć występy mniej lub bardzie znanych grup muzycznych oraz żarty kabareciarzy: Tadeusza Drozdy, Krzysztofa Skiby i Pawła "Konia" Konnaka. Zabawa każdegodnia zacznie się w południe i potrwa do ostaniego gościa.
ms

Opinie (130) 7 zablokowanych

  • uda się

    Bolo, ja jestem za. W sumie myślę, że jakby dobrze zakombinować to mogłoby się udać - i znów zapach chmielu nad ranem nad wrzeszczem ummm...

    • 0 0

  • Bolo

    Przewodniczący do celów propagandowo - reprezentacyjnych jest niewątpliwie ważną postacią sugeruję jednak zacząć dzieło od prawnika, skarbnika i oczywiście sponsorów.

    • 0 0

  • Antylump,

    czasy komuny minely .
    W latach 80. - jeszcze przed okraglym stole bylem na objedzie w lodzkim hotelu " Grand "- wowczas najlepszy adres w tej wielkiej wsi .
    Gdy do objadu zamowilem piwo , uslyszalem od kelnera antylumpa :
    " To jest porzadny lokal - piwa nie prowadzimy "
    Antylumpy na Antypody - piwosze na Plac zebran ludowych.

    • 0 0

  • Marek

    Dokładnie to samo.
    W "małym" Cristalu, gdzieś w okolicach tych lat postanowilismy się napić piwa.
    Kelner /antylump oczywista/ zpowiedział: panowie, piwo?, do piwa trzeba coś zamówić - śledzik i "pół gazu".
    No i antylump po długiej chwili przyniósł 4 "fule" gdańskie, śledzia i połówkę "Żytniej".
    Wyszliśmy.
    Na Waryńskiego był "warzywniak" - kupiliśmy browarki w "granatach" i poszliśmy na boisko 17.

    • 0 0

  • wszyscy na pifko

    i marynary w górę.
    pozdrawiam wszystkich piwoszy.
    pamiętajcie o bojkocie żywieca:-))))

    • 0 0

  • Bolo, Marek

    To mi przypomina walkę komuchów o trzeźwość w narodzie. Poza słynną monopol-godziną 13 podawano jeszcze coś do tzw. konsumpcji. Owo " coś" był to żółty ser posypany mieloną papryką.
    Szczytem wszystkiego był bar Domino we Wrzeszczu gdzie jako zakonskę do gorzały można było nabyć popularnego "dropsa'
    Antylumpy na szczęście w odwrocie

    • 0 0

  • nu i ortografia zrobiła sobie pierdut

    • 0 0

  • Wredna pogoda się zrobiła, deszczowo i trochę zimno.
    Mam nadzieję, że do jutra się zmieni - czego Wam, Szanowni Smakosze szczerze życzę.

    • 0 0

  • Bolo,

    ale chociaz piwo " prowadzili " . To juz postep .
    Z tego samego ogrodka :
    -Alkohol tylko do zakaski , dyzurna meduza z szafy chlodniczej .
    i w sklepach :
    -tylko za wymiana butelek.
    - po godz 13

    • 0 0

  • Locoski - ort.

    Biorąc pod uwagę jakość tego produktu, prof. Bralczyk uznałby za uzasadnione napisać zakonska, dla odróżnienia od typowych zakąsek.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane