• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Syn zabił ojca

on, KWP
7 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Tragicznie zakończyła się sprzeczka ojca z synem na ul. Chrobrego w Gdańsku. Ojciec nie żyje, a syn przyznaje się do zabójstwa.

Do zdarzenia doszło około godziny 10.00 rano. Świadkowie mówią, że widzieli dwóch rozmawiających mężczyzn. Prawdopodobnie kłócili się. Nagle młodszy z nich zadał starszemu kilka ciosów nożem w plecy. Następnie próbował wsadzić rannego do samochodu. Na miejscu pojawili się zaalarmowani przez przechodniów strażnicy miejscy, a zabójca uciekł. Funkcjonariusze próbowali reanimować nieprzytomnego mężczyznę, wezwali też karetkę pogotowia. Rany były jednak zbyt poważne. Zaatakowanym okazał się 58-letni Stanisław I.

Poszukiwania sprawcy zakończyły się po południu, gdy na policję zgłosił się wraz z adwokatem 37-letni Robert I., syn zabitego i oświadczył, że zabił ojca.

- Na razie nieznane są motywy zbrodni, ponieważ podejrzany nie był jeszcze przesłuchiwany - informuje Adam Atliński z zespołu prasowego gdańskiej policji.

Policja bada okoliczności tragedii.
on, KWP

Opinie (108) 4 zablokowane

  • Czym jest śmierć

    Trwały bezdech potwierdzony badaniami laboratoryjnymi oraz brak następujących sześciu odruchów wywodzących się z pnia mózgu jako całości:

    brak rekcji źrenic na światło
    brak jakichkolwiek reakcji ruchowych na bodźce bólowe
    brak odruchu wymiotnego i kaszlowego po podrażnieniu gardła i tchawicy
    brak odruchu rogówkowego (po dotknięciu rogówki powieki pozostają nieruchome)
    brak spontanicznych ruchów gałek ocznych oraz w trakcie tzw. próby kalorycznej (skierowanie strumienia bardzo zimnej wody na błonę bębenkową)
    brak odruchu oczno-mózgowego, czyli bezruch gałek ocznych przy przekręceniu głowy na bok.
    Stwierdzenie braku tych odruchów oraz bezdechu dwukrotnie w odstępie nie krótszym niż trzy godziny pozwala na uznanie chorego za zmarłego nawet w przypadku pracy jego serca. Dawniej ludzie obawiając się pochowania żywcem po wstępnym stwierdzeniu zgonu przechowywali zmarłego do momentu zaobserwowania zmian pośmiertnych wynikających z przebiegu procesów gnilnych.

    • 0 0

  • Hym mmm

    roznosiłam u tych Państwa ulotki tego starszego nie widziałam ale ten syn wydawał się uprzejmy

    • 0 0

  • wierzyć się nie chce ! pokój Duszy tego Pana [*]

    niektórzy zamiast przyglądać się jak dwóch się kłóci (jakiś przechodzień zauważył że jeden ma nóż) mogli próbować interweniować. Ale po co - fajnie się patrzy jak coś się dzieje .;/ Niezłe widowisko !!! być może ktoś mógłby uratować temu Panu życie. Znałam Go z widzenia , jego syna też - nawet okna u mnie montowali w domu, kto by pomyślał. Chodzi o to , że może jest to niebezpieczna dzielnica, wokół pełno rozbojów, rodzin patologicznych, ale mylą się ci , którzy tu w komentarzach piszą ,ze oni tez byli z patologii !! To nie prawda ! oni tam pracowali - też myślałam z początku że chodzi o jakąś pijacką kłótnię -doskonale znam tę dzielnicę. Po prostu pokłócili się o kasę, którą synalek bokiem podprowadzał ojcu, u którego pracował. I za to wbił ojcu nóż w plecy ;( I wcale to nie jest tak że pochodzili z tej dzielnicy , upili się gdzieś na melinie i doszło do morderstwa - przynajmniej jego ojciec był normalnym , pracującym ,spokojnym człowiekiem. O synu też tak myślałam - ot normalny człowiek...Po prostu pojechali jak co dzień do pracy ,a że akurat dzierżawili sklep tu a nie gdzie indziej to pewnie kwestia niższych opłat za dzierżawę. A syn pewnie zrobiłby to samo gdyby byli w centrum handlowym H&M. To ze akurat mieli sklep w tym rejonie wrzeszcza nie ma żadnego znaczenia. Tez jeszcze niedawno pracowałam w tej dzielnicy i to nie dzielnica czyni człowieka mordercą. To smutne co się dzieje na świecie. Syn zabija ojca o parę groszy..;/ w biały dzień, bez zahamowań..Za to powinna być kara śmierci. Zakładasz rodzinę ,starasz się i okazuje się że wychowujesz swojego własnego mordercę. .Płakać się chce. Pokój Duszy tego Pana +++

    • 0 0

  • czym jest zabójstwo...

    ...wobec jutrzejszej 14. rocznicy istnienia ukochanego radyja z Torunia.
    pochylmy nisko głowy przed jego twórcą - ojcem cssr przewielebnym rydzolem i oddajmy mu czym prędzej nasze dochody dla tworzenia tego zarąbistego imperium medialnego!

    • 0 0

  • Syn zabija ojca i prawidlowo

    Syn płodzi potomków i przekazuje dalej geny swojego ojca. Czyli wszystko w najlepszym porządku. Zajmijcie się lepiej swoimi sprawami. Robert I. powinien być na wolności, chyba ze wiezienie zapewni mu warunki kopulacji i płodzenia dzieci!!!

    • 0 0

  • brak słów..

    Widzę,że niektórzy tu kompletne bzdury wypisują. Niedługo okaże się ,że to normalne - prawo natury, brak kasy, stresy. Nic nie tłumaczy mordercy. Ten facet z Ojcem też u mnie montowali okna, również drzwi w sklepie u mojej mamy, która miała pretensje o parę niedociągnięć - i co też mógł ją zabić bo nie chciała mu dopłacić kasy, bo nie wywiązła się z umowy ??? Nic nie tłumaczy żadnego morderstwa !!! Z tego co obserowałam - ten syn wpadł w jakiś amok, bo dzień wcześniej wieczorem już się dziwnie zachowywał i "sadził "się do facetów ze sklepu obok ;/. Może mu odbiło - nie wiem, ale każdy czasem ma nerwy , podbramkowe sytuacje, ale tylko zwyrodnialcy sięgają po nóż. Dla mnie to jest chore i żadnym wytłumaczeniem jest sytuacja finansowa, nerwy i to że "jest to normalne bo zdarzyło sie we wrzeszczu" bzdura !!! Kazdemu w tych czasach jest ciężko pod względem finansowym, każdy ma stresy, ale tym sposobem to wymordujemy się jak świniaki ! wg. mnie za taką premedytację należy sie kara śmierci - a jeśli jest psychiczny i ma "pomroczność jasną " to chyba tym bardziej, bo następnym razem też może "nie zapanować "nad sobą. Jestem zbulersowana i wręcz prerażona, bo nieraz miałam okazję zamienić parę słów z tym panem i nie wyglądał mi na mordercę, wręcz przeciwnie - był sympatyczny, raczej wesoły i uprzejmy. Jednak po raz kolejny okazuje się ,że niegdy nie mozemy być pewni co siedzi w czyjejś psychice.
    Jeszcze raz - Pokój Duszy Jego Ojcu - to straszne ,ze zginął z rąk własnego syna.. :(((

    • 0 0

  • nie tylko morderca był obłąkany..

    "Syn płodzi potomków i przekazuje dalej geny swojego ojca. Czyli wszystko w najlepszym porządku. Zajmijcie się lepiej swoimi sprawami. Robert I. powinien być na wolności, chyba ze wiezienie zapewni mu warunki kopulacji i płodzenia dzieci!!!"

    życzę Ci ,żeby Twój syn Cię zabił.

    • 0 0

  • Wiem o co chodzi,to bylo wczoraj kiedy bylam w szkole,znam te tereny i czesto tam bywam:/.Poszlo o pieniadze ,ale wazne ze zglosil sie na policje,a nie uciekal,ale i tak sznas nie mial,musialby szybko wyjezdzac z Gdanska,ale jak wiadomo,maja narzedzie zbrodni i ubranie :).Moze i dostanie dozywocie tego jeszcze nie wiadomo

    • 0 0

  • w

    a dzieki dzieki. To zaszczyt zginąć z rąk własnego syna. Lepsze to niż wojna za boga w misji kamikaze.

    • 0 0

  • sic!

    jak kto woli.
    z Tego co wiem pan R. ma córkę - może dla niego będzie zaszczytem zginąć z jej rak !

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane