- 1 Morze odsłoniło wrak okrętu podwodnego (68 opinii)
- 2 Marsz równości przeszedł przez Gdańsk (556 opinii)
- 3 Od półnagich hrabianek po wóz kąpielowy (16 opinii)
- 4 Kot Rysiek będzie miał swoją rzeźbę (111 opinii)
- 5 Trójmiejskie góry i górki. Znasz wszystkie? (24 opinie)
- 6 Tak powinien wyglądać remont każdej ulicy (108 opinii)
Szef Amber Gold przed sądem. Na razie tylko za niewypłacone pensje
W środę przed gdańskim sądem pojawił się Marcin P., były szef Amber Gold. Odpowiadał jednak nie za oszustwa na wielką skalę, których dopuścić miała się jego spółka, a za zaległości w pensjach dla swoich pracowników.
Co miał do powiedzenia? Niestety dziennikarze nie mogli uczestniczyć w rozprawie podczas składania przez niego wyjaśnień. Taką decyzję - po części przychylając się do wniosku samego Marcina P., a także wniosku jego obrońcy - wydała sędzia Karolina Kozłowska. Chodziło o to, aby nie upubliczniać informacji, które mogą mieć związek z toczącym się wciąż głównym śledztwem dotyczącym sprawy Amber Gold.
Za co Marcin P. odpowiada przed gdańskim sądem? Państwowa Inspekcja Pracy w Gdańsku obwinia go o zaległości w wypłacie pensji i brak premii dla około 40 pracowników jego spółek. Sprawa rozpoczęła się formalnie w kwietniu, wówczas jednak - niemal od razu - rozprawę odroczono, gdyż były szef Amber Gold stwierdził, że leczy się psychiatrycznie, a sąd zlecił sporządzenie stosownego dowodu z opinii biegłego psychiatry.
Sprawa wróciła na wokandę w środę. Niestety tłumaczeń samego Marcina P. dziennikarzom nie było dane wysłuchać, gdyż zostali wyproszeni z sali.
- Marcin P. jest obwiniony o to, że jako prezes spółki Amber Gold Obsługa nie wypłacił w terminie wynagrodzenia 37 pracownikom tej firmy za lipiec 2012 i w ogóle nie wypłacił im premii za ten sam miesiąc. Ponadto, nie opłacił obowiązkowych składek na fundusz pracy za czerwiec 2012 roku - mówiła wcześniej o sprawie Jolanta Zedlewska, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku podczas rozmowy z Polską Agencją Prasową.
Główne śledztwo dotyczące afery Amber Gold prowadzi prokuratura w Łodzi. Według zajmujących się sprawą prokuratorów prezes Amber Gold Marcin P. oraz jego żona Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili w sumie ok. 15 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 850 mln zł.
Póki co, małżonkowie usłyszeli zarzuty dotyczące spraw związanych z około 12 tysiącami pokrzywdzonych, których udało się zidentyfikować z imienia i nazwiska. Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, a jego żona o 12. Prokuratura - oprócz oszustwa znacznej wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych.
Czytaj więcej o aferze Amber Gold
Opinie (136) 2 zablokowane
-
2014-06-04 13:34
A co z resztą kamratów z Gdańska (1)
Dlaczego do dzisiaj nie siedzą szefowie PKF ''SKARBIEC'' twórcy tej machiny wyłudzeń, niestety również gdańszczanie - nazwiska w KRS. Czyżby ponad 60 tys. oszukanych to dla prokuratury i sądu było mało. Tylu to nawet Amber Gold nie naciągnął. A może pani prokurator, która tak bezkrytycznie podpisywała umorzenia dalej decyduje o rozstrzyganiu postępowań?.
- 13 0
-
2014-06-04 16:14
Przecież szukają pokrzywdzonych...
- 2 0
-
2014-06-04 13:37
Wyślizga sie wyślizga! Daje głowę! (3)
Jak ostatnio usłyszałem sentencję korzystną dla złodzieja , który mnie okradł :" czyn naganny moralnie ale nie kwalifikujący się do ścigania" Hahaha
- 12 1
-
2014-06-04 15:37
Jesli byl niewinny-to faktycznie sie wyslizgal 2 lata w areszcie-dziekuje za takie wyslizganie. (2)
- 2 0
-
2014-06-05 09:19
Ten areszt jak na razie to dla niego wybawienie
założę się, że z tych 15 tysiecy oszukanych co najmniej 1% wyprułby mu flaki bez pytania o wyjaśnienia.
- 0 0
-
2014-06-05 09:35
jeżeli to ON siedzi, a nie ktoś POdobny
- 1 0
-
2014-06-04 14:00
Lonza Nata:)
- 6 0
-
2014-06-04 14:07
oczywiście, że się wyślizga
a na koniec jeszcze odszkodowanie od skarbu państwa za bezprawne przetrzymywanie w areszcie.
- 10 1
-
2014-06-04 14:11
Szef Amber Gold (1)
W chinach postawiliby go pod mur razem z żonką i po sprawie !!!!
- 14 2
-
2014-06-04 16:12
Mur Chiński?
- 1 2
-
2014-06-04 14:17
Nie pogrążaj się
Przynosisz wstyd uczelni.
- 2 1
-
2014-06-04 14:18
(1)
jak dla mnie,powinien być uniewinniony.nikt nie kazał łasic sie na taki procent(logiczne było ,ze nie realny czyli nie uczciwy).wpłacali chciwi, naiwni, wiec stracili i sami ponoszą winę.trzeba było nie wpłacać, a potem plakac i szukać winnego.sami ludzie sa sobie winni.a państwo nie powinno ponosić kosztów związanych z ludzka chciwością.dlaczego ja mam placic za ludzka głupotę?
- 2 4
-
2014-06-04 20:12
Nie pieprz głupot! Państwo było niewinne? To dlaczego pozwalało na ten przestępczy proceder? Dlaczego ten oszust unikał odpowiedzialności karnej za wcześniejsze przekręty? Najlepiej powiedzieć, że ludzie są głupi i naiwni więc sami sobie są winni. Zwykły człowiek może się nie znać na ekonomii, finansach i prawie. Po co są te wszystkie instytucje utrzymywane przez podatników?
- 3 1
-
2014-06-04 14:27
25 lat albo dozywocie
- 3 4
-
2014-06-04 14:46
Przed Amber Gold prowadzili malutkie biuro i wieczorami biegali naklejać reklamy na wiatach ZKM (1)
To jest słup.
Dostał wskazówki kasę i ochronę ?
Od kogo ?- 15 0
-
2014-06-04 15:32
Od Telegrafu może?
- 2 1
-
2014-06-04 15:04
Józef Bąk nie zdążył pobrać wynagrodzenia?
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.