- 1 Rozbiórka na terenie kupionym z 130 mln zł (66 opinii)
- 2 Marsz równości przeszedł przez Gdańsk (766 opinii)
- 3 Morze odsłoniło wrak okrętu podwodnego (71 opinii)
- 4 Od półnagich hrabianek po wóz kąpielowy (23 opinie)
- 5 Trójmiejskie góry i górki. Znasz wszystkie? (29 opinii)
- 6 Kot Rysiek będzie miał swoją rzeźbę (118 opinii)
TBS Motława: zarobi na Starym Mieście, zrewitalizuje Dolne Miasto
Miejski TBS Motława będzie wkrótce zabudowywać kwartał w rejonie ul. Panieńskiej, Browarnej, Zamkowej i Osiek na Starym Mieście w Gdańsku. Informacja o tej inwestycji oraz sam projekt wyłoniony w drodze konkursu wywołał sporą dyskusję wśród naszych czytelników, także na temat sensu powołania miejskiego TBS-u. Rozmawiamy o tym z jego szefem, Tadeuszem Mękalem.
Krzysztof Koprowski: Inwestycja przy ul. Panieńskiej wzbudziła dyskusję wśród naszych czytelników, którzy dziwili się, że TBS buduje w tak atrakcyjnym miejscu. Ale okazuje się, że to wcale nie będą mieszkania czynszowe.
Tadeusz Mękal: To prawda, przy ul. Panieńskiej będziemy budować mieszkania na sprzedaż. Budując mieszkania na wynajem nie możemy przekroczyć wskaźnika wartości odtworzeniowej budynku, ogłaszanego co pół roku przez wojewodę. TBS-y mają czynsz ograniczony do 4 proc. tego wskaźnika. W ubiegłym roku było to ok. 17 zł za m kw., zaś w Śródmieściu wskaźnik ten wyniósłby ok. 30 zł.
Jaki jest zatem cel budowy w Śródmieściu?
Główny cel to przywrócenie w tym miejscu funkcji mieszkaniowej, istniejącej tu do zakończenia II wojny światowej. Zyski ze sprzedaży chcemy przeznaczyć na inne inwestycje, w mieszkania czynszowe. Decyzje o takiej formie zagospodarowania i sprzedaży podjęło miasto, zgromadzenie wspólników i rada nadzorcza.
Grunt przy Panieńskiej dostaliście od miasta?
Tak, podobnie jak wszystkie inne - aportem. Musieliśmy jednak znaleźć właściciela (jak się później okazało spadkobiercę) brakującego fragmentu w tym kwartale. Początkowo spadkobierca, który wyemigrował do Niemiec, zażądał kolosalnej sumy, ale ostatecznie odkupiliśmy działkę o pow. ok. 100 m kw. w cenie nieodbiegającej od wyceny rzeczoznawcy.
W jaki sposób sfinansujecie tę budowę?
Dysponujemy własnymi środkami oraz chcemy zaciągnąć kredyt obrotowy - budowlany i zbierać pieniądze od przyszłych nabywców. Dzisiaj największym wyzwaniem jest zachęcenie do zakupu mieszkania w tej inwestycji. Czeka nas więc praca nad promocją i reklamą. Dotychczas sprzedawaliśmy tylko raz mieszkania - 50 lokali na Południu Gdańska. Ponieważ spółka nie jest deweloperem, na wszystkie prace będą ogłaszane przetargi i dopiero wówczas poznamy faktyczny koszt budowy.
Ile mieszkań powstanie przy ul. Panieńskiej i w jakim standardzie?
Koncepcja przewiduje wstępnie 85 lokali, o pow. 40 - 50 m kw. Dokładna ilość i układ mieszkań będzie znana w momencie wykonania koncepcji wielobranżowej przez biuro projektowe [najwyżej oceniono pracę KD Kozikowski Design, która zajęła jednak II miejsce, I miejsca nie przyznano - dop. red.]. W przeciwieństwie do naszych mieszkań TBS-owskich, pojawią się tu też windy, a mieszkania nie będą wykończone "pod klucz".
Kiedy jednak w 2000 r. powstawał TBS Motława stawiano mu za cel budowę mieszkań czynszowych.
Celem powołania TBS Motława była rewitalizacja Dolnego Miasta i stąd wywodzi się też nasza nazwa. Miasto wyposażyło TBS w nieruchomości na Dolnym Mieście (obszar ulic Kieturakisa - Reduta Wyskok - Kurza Wróbla ) oraz przy Trakcie Św. Wojciecha, gdzie w wyniku powodzi część budynków została zniszczona i rozebrana.
Jednak w 2001 r. miasto dotknęła powódź i wówczas TBS włączył się do akcji zapewnienia miejsca dla powodzian. Powstały budynki przy ul. Srebrnej , które wybudowano z tzw. kredytów dla powodzian. Zamieszkali w nich nasi najemcy z Traktu Św. Wojciecha.
Czy to oznacza, że TBS jeszcze nic nie zrobił dla Dolnego Miasta?
Spółka zajęła się analityką Dolnego Miasta - ekspertyzami budynków, ustalono wstępne koncepcje remontów z konserwatorem. Problemem przez lata był brak planów zagospodarowania, dlatego działania na Dolnym Mieście zostały przesunięte w czasie, a w tym czasie zaczęliśmy zajmować się nowym budownictwem.
Czy TBS Motława wróci z inwestycjami na Dolne Miasto, skoro do tego celu został powołany?
Prowadzimy rozmowy z konserwatorem zabytków, jak zrewitalizować tę dzielnicę. Próby wyremontowania kamienic są naszym zdaniem nieprawidłowe. Te budynki pochodzą sprzed stu lat, mają inną niż dziś strukturę mieszkań, drewniane stropy i małe klatki schodowe. Nie spełniają współczesnych norm budowlanych i potrzeb. Do tego dochodzi obowiązek zapewnienia miejsc postojowych, co nie jest możliwe do realizacji pod istniejącym budynkiem. Nasze ekspertyzy wskazują, że budynki są w złym stanie technicznym, zawilgocone i zagrzybione.
Chce pan powiedzieć, że należy wyburzać historyczne kamienice?
Pragniemy zachować charakter zabudowy, np. ściany elewacyjne. Ale budynki wewnątrz nie zawierają elementów, które wymagają ochrony. Chcielibyśmy w środku wykonać mieszkania zgodne ze współczesnymi standardami, a to wymaga np. rezygnacji z drewnianej klatki schodowej. Takim przykładem będzie wkrótce kamienica przy ul. Wróbla 24 , odbudowana jeszcze w latach 50-tych. Zastosujemy oryginalne malowanie ściany frontowej, a pozostałe docieplimy. Wykonamy remont instalacji elektrycznej, gazowej, zlikwidujemy piece i zastosujemy nowe ogrzewanie niskoemisyjne. Remontami objęte będą też budynki przy ul. Królikarnia 14 oraz ul. Reduta Wyskok 2 .
Co należy zrobić, by zamieszkać w budynku TBS?
Najemcy kierowani są do nas przez miasto. Aby stać się najemcą, nie można posiadać nieruchomości i mieć odpowiednie dochody - nie za duże, ale też nie za małe. Posiadamy lokale w nowym budownictwie, ale następuje też rotacja wtórna - niektórzy się wyprowadzają do innych mieszkań, niektórzy zamieniają na większe.
Ile płacą najemcy za lokale w waszych mieszkaniach TBS?
Obecnie najwyższy czynsz wynosi 12,5 zł za m kw. w kilku budynkach na Zielonym Wzgórzu (rejon ul. Srebrnej, Kolorowej i Kampinoskiej ), choć normalnie stawka ta wynosi 12 zł. Do tego dochodzą opłaty za wodę, kanalizację, ogrzewanie, energię elektryczną, media itp. Co roku nasi najemcy składają oświadczenie o dochodach. Gdy przekroczą pewien próg, opłata za czynsz rośnie. Opłaty przeznaczone są na spłatę kredytów, utrzymanie zasobów mieszkaniowych, funkcjonowanie spółki i oczywiście działalność statutową, czyli dalsze inwestowanie w budownictwo społeczne.
Mieszkańcy są w stanie ponieść wszystkie te koszta?
Liczba dłużników nie może przekroczyć 5 proc. wszystkich wpływów z tytułu czynszu. U nas wynosi to ok. 4 - 4,5 proc., zależnie od dnia miesiąca - mieszkańcy regulują opłaty w momencie otrzymania wynagrodzenia za pracę.
Gdzie oprócz Śródmieścia i Dolnego Miasta będzie budować TBS?
Obecnie budujemy osiedle na Oruni Dolnej przy Trakcie Św. Wojciecha i tu prace zakończą się w tym roku. Będziemy też realizować kolejne obiekty na osiedlu Zielone Wzgórze. Ponadto posiadamy obszar przy ul. Unruga , który jednak obecnie nie jest uzbrojony.
Uzyskał wykształcenie na Politechnice Gdańskiej (hydrotechnika) oraz Uniwersytecie Gdańskim (ekonomia). Zaczynał pracę w Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Był członkiem zarządu miasta Gdańska. Piastował funkcję pełnomocnika ds. inwestycji w Gdyni w czasie prezydentury Franciszki Cegielskiej. Pracował w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz jako dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego. Był doradcą Wojewody Pomorskiego, a także pracował w prywatnej firmie budowlanej. Pełnił również funkcję radnego miasta Gdańska w latach 2002-2006 z ramienia Platformy Obywatelskiej. Stanowisko prezesa zarządu TBS Motława objął w wyniku konkursu w październiku 2011 r. (dotychczasowy prezes osiągnął wiek emerytalny).
Wywiady
Miejsca
Opinie (92) 7 zablokowanych
-
2013-03-14 09:46
Prezes TBS - po życiorysie widać , że to doświadczony " towarzysz broni" naszych elyt (1)
Chłop z niejednego pieca jadł chleb zapewne i pewnie wie , że "każdemu trzeba dać żyć."
Tadeusz Mękal, prezes TBS Motława (urodzony w 1957 r. w Gdańsku)
Uzyskał wykształcenie na Politechnice Gdańskiej (hydrotechnika) oraz Uniwersytecie Gdańskim (ekonomia). Zaczynał pracę w Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Był członkiem zarządu miasta Gdańska. Piastował funkcję pełnomocnika ds. inwestycji w Gdyni w czasie prezydentury Franciszki Cegielskiej. Pracował w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz jako dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego. Był doradcą Wojewody Pomorskiego, a także pracował w prywatnej firmie budowlanej. Pełnił również funkcję radnego miasta Gdańska w latach 2002-2006 z ramienia Platformy Obywatelskiej. Stanowisko prezesa zarządu TBS Motława objął w wyniku konkursu w październiku 2011 r. (dotychczasowy prezes osiągnął wiek emerytalny).- 20 4
-
2013-03-14 09:50
Doradca Pusza tego od odpadów rakotwórczych i wszystko jasne
rodzina i znajomi królika zawsze sie wyżywią.
- 8 3
-
2013-03-14 10:11
hahaha
oddac TBS owi Wyspe Spichrzów pod zabudowe
Na pewno stworza projekt godny wielkiego miasta z historycznym dziedzictwem. Miasto wypieknieje a nam przybedzie nowoczesna architektura wzorem z amsterdamu
a na serio to w tym miescie wszystko stoi na głowie a głowa jest zakopana metr w piasku- 16 4
-
2013-03-14 10:19
TBS - Trzeba Być Solidarnym!
- 10 3
-
2013-03-14 11:21
kompetencje
Prezes,czlonek,pelnomocnik,dyrektor,dpradca,radny,jednym slowem urzędniczy pomiot z nadania.
- 18 1
-
2013-03-14 11:26
NAIWNI !
Co byście tu nie powiedzieli, miasto i tak ma wasze opinie głęboko w d...e. O losach miasta decyduje pan Adamowicz i większość jego wazeliniarzy w Radzie Miasta
- 17 3
-
2013-03-14 11:36
PRECZ Z KOMUNĄ! (1)
- 9 3
-
2013-03-14 12:06
Co ty wiesz o komunie
Chyba ze przystąpiłeś do KOMUNII...
- 5 2
-
2013-03-14 12:24
TBS czyli mieszkania dla swoich (2)
Znam kogos kogo mama pracuje w urzędzie i właśnie dostał mieszkanie od tbsow. Za 600zl msc ma piękne trzy pokoje. Ile wy placicie lemingi za kredyt, dalej będziecie utrzymywać tych fajnych europejczykow
- 14 1
-
2013-03-14 16:21
Znam takich
wielu.
- 2 1
-
2013-03-14 17:10
Za piękne 3 pokoje(64.5m) w TBS Motława płacę 970zł i miałem wybór albo kredyt na mieszkanie do końca życia(1800zł +-100zł) albo TBS
- 4 0
-
2013-03-14 13:07
.. czyli co pranie podatków - inwestycja dla kogo i za czyje???
dla prezesa i budynia kosztem naszych podatków?????
- 4 0
-
2013-03-14 14:41
Ludzie przestancie pie..c ze TBSy to nie patologia, jak patologia.
Przejedzcie sie np: w okolicach ujesciska po osiedlach normalnych i TBSowych. Na TBSowych sciany pogryzdane sprajem, ludzie w kapturach itp. Za kilka lat zrobia z tego ruine.
- 6 9
-
2013-03-14 15:36
Któlikarnia jak prawdziwa.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.