- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (125 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (226 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 4 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 5 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (32 opinie)
- 6 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (70 opinii)
TIR spłonął przy stacji benzynowej w Gdyni
Pożar samochodu ciężarowego w Gdyni. Kierowcy nic się nie stało, ale szoferka spaliła sie doszczętnie.
Do zdarzenia doszło kilka minut po godz. 9.00 na ul. Chwaszczyńskiej w Gdyni, przy stacji benzynowej Shell. O wypadku poinformowała nas nasza czytelniczka, pani Beata.
- TIR zatrzymał się przy stacji, kabina dymiła, a chwilę potem stanęła w płomieniach. Kierowca wybiegł i usiłował gasić pożar. Nikt mu niestety nie pomógł - informowała nas nasza czytelniczka.
Po chwili na miejscu pojawili się strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 przy ul. Krzemowej. Auto ugaszono przy użyciu pianki gaśniczej.
- Samochód, który stanął w płomieniach to naczepa typu wanna wiazący śrutę. Jechał z portu w Gdyni. Przyczyn wypadku na razie nie znamy - mówi rzecznik prasowy gdyńskich strażaków mł. kpt. Paweł Wójcikiewicz.
Opinie (84) 6 zablokowanych
-
2008-01-31 15:06
Kasia
widzę, że kobiety w transporcie i spedycji posługują się branzowym słownictwem:)
przecież napisałem, że pan stachu wsadził druta, tam gdzie nie trzeba, i powstało zwarcie:D- 0 0
-
2008-01-31 15:11
"Nie znacie się to po ch.. sie k...a udzielacie!"
kasiu
i za to cie już lubie:-)- 0 0
-
2008-01-31 15:22
Do sheela
Chyba o tę sprawę chodzi, nie widziałam tego, tylko czytałam w gazecie. W tym czasie na obwodnicy wyłączona była 1 jezdnia a na drugiej ruch odbywał się w dwóch kierunkach, więc po całym zdarzeniu w przeciągu kilu sekund, w korku stały już na pewno dziesiątki samochodów. I co, i kobieta zginęła. Widziałam płonący samochód u mnie na podwórku i wiem, że nie jest łatwo gasić taki samochód ale tu chodziło o ludzkie życie. W takich okolicznościach wydawałoby się że ludzie zdobywają się na szczególną odwagę. Niestety.
- 0 0
-
2008-01-31 15:28
Ja tam bym wjechał na stację.
Wtedy raczej by pomogli w gaszeniu....
- 0 0
-
2008-01-31 15:33
Lesio
Może w tej sytuacji trochę przesadziłeś ale kurczę rozwiązanie na pewno byłoby skuteczne.
- 0 0
-
2008-01-31 15:36
gallux wazeliniarzu i tak cie Kasia olewa
- 0 0
-
2008-01-31 16:23
też nie rozumiem dlaczego nikt nie pomógł ?
a na stacji jest chyba jakieś kierownik ?!- 0 0
-
2008-01-31 16:44
kierownik w polsce
nie jest od pomagania, tylko jak sama nazwa wskazuje od kierowania:)
- 0 0
-
2008-01-31 17:02
ale wystarczy troche wyobrazni.
jakby byl wybuch ? stacja benzynowa krok dalej.
wtedy to już by nie miał czym kierować- 0 0
-
2008-01-31 18:27
.
ja stałam wtedy na przystanku. nic bym nie zauwarzyła gdyby nie panowie kontrolerzy, którzy zaczęli się ekscytować. wtedy tłum się ruszył spod daszku i zaczął się gapić jak tir się palił. najbardziej cały zdarzeniem przejęło się kilka starszych pań i pytały kontrolerów co z kierowcą. a oni się tylko śmiali, że otworzył drzwi od kabiny by dostarczyć odpowiednią ilość tlenu.. by się lepiej paliło. no cóż.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.