• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tajemniczy schron na Zawodziu

Marek Gotard
4 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Schron jest wysoki, a przez to dobrze widoczny. Nawet z daleka. Widać go np. z przebiegającej w pobliżu Trasy Sucharskiego. Schron jest wysoki, a przez to dobrze widoczny. Nawet z daleka. Widać go np. z przebiegającej w pobliżu Trasy Sucharskiego.

Przy ulicy Zawodzie zobacz na mapie Gdańska na Olszynce stoi niezwykły schron o nietypowej konstrukcji i przeznaczeniu. Jest to pozostałość po wojennej stacji generatorowej, której zadaniem było zapewnienie dopływu prądu do bombardowanego Gdańska.



Czy zdarza ci się zwiedzać na własną rękę historyczne budowle lub pozostałości po nich?

Schron posiada ciekawy kształt, charakterystyczny dla tego typu konstrukcji z okresu międzywojennego. Podobną formę mają także budowle należące do sławnego "Wilczego Szańca", czy znany wielu mieszkańcom Trójmiasta schron dla pracowników Urzędu Morskiego w Gdyni.

Obiekt znajduje się co prawda na terenie ogródków działkowych, ale bardzo łatwo go znaleźć gdyż jest jedną z wyższych konstrukcji w okolicy. Ma kilkanaście metrów wysokości i widać go nawet z Trasy Sucharskiego. To nie koniec ciekawostek. Fundamenty obiektu sięgają siedmiu metrów w głąb podmokłego gruntu.

Alternatywa dla elektrowni na Ołowiance

Według informacji, zbieranych mozolnie przez miłośników fortyfikacji i internautów, w czasie wojny znajdowały się w nim agregaty, pozwalające awaryjnie, w razie zniszczenia elektrowni na Ołowiance, wytworzyć prąd dla najbliższej okolicy. W tym stacji pomp.

Na bocznicy kolejowej przy schronie stało zazwyczaj kilka cystern z olejem napędowym do zasilania agregatów. Do wyprowadzenia kabli służyła specjalna szczelina. Konstrukcja typu A - Werk (grubość 4 metry) zabezpieczała przed zniszczeniem wnętrza, nawet w przypadku bezpośredniego trafienia dużą bombą.

Jedyny taki obiekt

- Z posiadanych przeze mnie zdjęć lotniczych wynika, że obiekt został ukończony pod koniec wojny - nie wcześniej niż w drugiej połowie 1944 roku. Na fotografii z 19 czerwca 1944 r. znajduje się on w bardzo wczesnej fazie budowy - mówi Cezary Piotrowski, historyk specjalizujący się w wojnie powietrznej nad Trójmiastem podczas II wojny światowej. - To bardzo ciekawy obiekt, ponieważ nie jest mi znana druga podobna konstrukcja o zbliżonym przeznaczeniu, która przetrwała do naszych czasów.
Schron wpisany został do rejestru zabytków województwa pomorskiego w 2011 roku.

Niedaleko, na ulicy Łanowej, zachowały się także betonowe podstawy niemieckiej baterii przeciwlotniczej kalibru 88 mm - jednej z całej sieci podobnych obiektów, chroniących w latach wojny Gdańsk, odsłonięte przez specjalistów od okalających Gdańsk umocnień i stowarzyszenie "Latebra".

Opinie (82) ponad 10 zablokowanych

  • Ciekawe co na to głąb Halewicz?

    • 1 1

  • Niezła altanka

    • 6 0

  • oj michas, michas....zeby byc trzeba dorosnac,a , ze cezary jest znawca pierwszej wody to fakt
    t>b>

    • 2 0

  • (1)

    czesc Cezary :) widze, ze urosles do miana eksperta,,,,przy kobrze z Pruszcza tez maczales palce :) pozdrawiam
    t,b.

    • 9 3

    • Cezary nie musiał rosnąć. On jest ekspertem :)

      • 2 0

  • szkoda że prawie w całości żywcem przepisane z Wikimapia, nie chciało się nawet przejść aby zrobić aktualne zdjęcia, to pokazane jest sprzed 10 lat.

    • 11 1

  • Na bocznicy kolejowej przy schronie, stało zazwyczaj kilka cystern z olejem napędowym do zasilania agregatów. Do wyprowadzenia kabli służyła specjalna szczelina. Konstrukcja typu A - Werk (grubość 4 metry) zabezpieczała przed zniszczeniem wnętrza, nawet w przypadku bezpośredniego trafienia dużą bombą.

    Jakie kable, jaka sczelina

    • 4 3

  • zrobić lofty

    hipster kupi ;)

    • 16 0

  • Czy można te zdjęcia opublikować?

    • 8 5

  • Proszę bardzo

    zapraszamy uchodźców do nowego lokum

    • 40 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane