• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

'Tak' dla toalet podziemnych, ale nie na Długiej

Maciej Korolczuk
2 czerwca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Aplikacja wskaże drogę do najbliższej toalety
Pomysł Grzegorza Pellowskiego, by w ścisłym centrum Gdańska wybudować podziemne toalety, jest atrakcyjny, ale trudny do zrealizowania - oceniają architekci i miejscy urzędnicy. Pomysł Grzegorza Pellowskiego, by w ścisłym centrum Gdańska wybudować podziemne toalety, jest atrakcyjny, ale trudny do zrealizowania - oceniają architekci i miejscy urzędnicy.

Pomysł na wybudowanie przy Złotej zobacz na mapie GdańskaZielonej Bramie zobacz na mapie Gdańska podziemnych toalet rzucony w połowie maja na Trojmiasto.pl przez piekarza i przedsiębiorcę Grzegorza Pellowskiego jest atrakcyjny, ale może okazać się trudny w realizacji - oceniają architekci, urzędnicy i eksperci z branży.



W jaki sposób miasto powinno rozwiązać problem z miejskimi toaletami?

W połowie maja napisaliśmy o pomyśle Grzegorza Pellowskiego, gdańskiego piekarza i przedsiębiorcy, który na wzór toalet miejskich na zachodzie Europy zaproponował, by podobne rozwiązania zastosowano także w centrum Gdańska.

- Dla mnie śmierdzący toi-toi w Śródmieściu Gdańska to nieporozumienie. Nigdzie w Europie i na świecie nie widziałem, by w ścisłym centrum fundowano turystom coś podobnego. Przykładem, który utkwił mi szczególnie w pamięci, jest jeden z głównym placów w Kopenhadze, gdzie schodzi się po schodkach pod ziemię i wchodzi się do ogromnego holu z toaletami. Wszystko w marmurach, czyste i pachnące! Dlaczego czegoś podobnego nie można zrobić w Gdańsku? - mówił Pellowski.
Jego pomysł spodobał się czytelnikom Trojmiasto.pl, spośród których aż 87 proc. w ankiecie pod artykułem zagłosowało za powstaniem nowych szaletów. Postanowiliśmy też zapytać miejskich urzędników, architektów i ekspertów z branży, co o tym sądzą i na ile pomysł Pellowskiego ma szansę na realizację.

- Gdańsk w obrębie murów średniowiecznych jest wpisany do rejestru zabytków, dlatego każde wbicie łopaty na tym terenie musi być poprzedzone badaniami archeologicznymi, a to bardzo podraża koszty każdej inwestycji. W ciemno można założyć, że takie badania w okolicach Złotej i Zielonej Bramy, które pan Pellowski proponuje na lokalizacje podziemnych toalet odkryłyby wiele cennych archetypów. Na tym etapie nie widzę takiej możliwości, by toalety w zaproponowanym miejscu - choć na pewno są potrzebne - powstały - mówi Małgorzata Kolesińska, inżynier i architekt, przewodnicząca Rady Programowej ds. przebudowy Długiej i Długiego Targu.
Wątpliwości ekspertów budzą też kwestie estetyczne. Podziemne toalety wymagałyby też doprowadzenia kominów z wentylacją, mediów oraz sieci wodno-kanalizacyjnej. Wybudowanie dwóch nowoczesnych, estetycznych i podziemnych toalet mogłoby znacznie wpłynąć na budżet przewidziany na przebudowę Traktu Królewskiego, który wynosi ok. 50 mln zł.

- Toalet brakuje, docelowo powinny powstać, ale w innym miejscu - precyzuje Kolesińska.
- Pewne elementy tzw. infrastruktury towarzyszącej np. stojaki na rowery czy wejścia do podziemnych toalet powinny być lokalizowane tuż przy głównym ciągu, ale nie na samym Długim Targu i Długiej. To jest salon Gdańska, na którym trudno sobie wyobrazić np. wycieczkę oczekującą w kolejce na skorzystanie z toalety. Poza tym problemem mogłyby się okazać podziemne uzbrojenia terenu, które trzeba by było przekładać. Do tego prace archeologiczne. To trudny i skomplikowany temat. Co innego, gdyby taką toaletę rozpatrywać w kontekście np. Placu Kobzdeja zobacz na mapie Gdańska, a co innego budowa na samej Długiej czy na Długim Targu - dodaje Andrzej Duch, dyrektor wydziału architektury i urbanistyki.
Zdaniem naszych rozmówców praktyka w ostatnich latach pokazuje, że w dużych miastach odchodzi się od budowania podziemnych toalet, które są droższe w eksploatacji i na stałe ingerują w miejską przestrzeń, na rzecz estetycznych toalet modułowych.

Trzy toalety modułowe, jakie stanęły w Gdańsku przy okazji Euro 2012, poprawiły estetykę miejskich szaletów, ale nie rozwiązały problemu z ich zbyt małą dostępnością. Trzy toalety modułowe, jakie stanęły w Gdańsku przy okazji Euro 2012, poprawiły estetykę miejskich szaletów, ale nie rozwiązały problemu z ich zbyt małą dostępnością.
- Od toalet lokalizowanych pod ziemią powoli się odchodzi i decyduje na nie w wyjątkowych sytuacjach np. ograniczonych możliwości terenowych. Raczej się je modernizuje i remontuje, a nie buduje od podstaw, zwłaszcza w takich miejscach jak historyczne centrum Gdańska, gdzie tego typu podziemna inwestycja może napotkać wiele komplikacji. Modułowe toalety mają tę zaletę, że w każdej chwili można je zdemontować i przenieść w inne miejsce - mówi Marcin Włodarczyk z firmy Budotechnika, gdzie powstały trzy samoobsługowe toalety, jakie spółka InvestGda zafundowała Gdańskowi na Euro 2012.
Konkurs na opracowanie ostatecznej koncepcji przebudowy Drogi Królewskiej ma ruszyć jesienią. Kilka tygodni temu na wniosek rady programowej prezydent Paweł Adamowicz unieważnił dialog konkurencyjny, bo odpowiedziały na niego tylko dwie pracownie, a przedstawione koncepcje nie spełniały oczekiwań władz miasta.

Wideo archiwalne

Opinie (116) 2 zablokowane

  • (8)

    O co chodzi z tym "Uwaga, ściana zabezpieczona"?
    Mocz lejącego wróci do lejącego?

    Swoja drogą facet to świnia, leje gdzie stoi. Żenujący jesteście panowie, żenujący.

    • 14 21

    • Tak

      Ściana odbijaocz. Wobec tego teraz nie leje się na ścianę ale na środek bramy. A co do kobiet to wchodzą między auta i oddają mocz i nie tylko. Tak robi się w Gdańsku.

      • 0 1

    • "Mocz lejącego wróci do lejącego?"

      nawet nie wiesz jak blisko jestes

      to sa specjalne warstwy ktore powduja ze mocz lejacego sie rozpryskuje

      spróbuj na taka sciane sie wylac
      bedzie po rowno moczu na scianie i na tobie

      • 0 1

    • (4)

      zeby Was, kucajace ktos zdemaskowal... po prostu do Was trzeba isc kawalek dalej w krzaki, bo facet to sie chociaz odwroci, a Wam fruzie widac czy przodem czy tylem jak "wybijacie sie z progu". zenujace drogie Panie, zenujace..

      • 13 5

      • (3)

        W swoim długim życiu widziałam wielu facetów lejących na ulicę, ale ani jednej kobiety.
        Facet to świnia, leje gdzie stoi, taka prawda.

        • 6 14

        • w takim razie zapraszam na cudawianki (2)

          też trochę już żyję i byłem świadkiem wielu żenujących sytuacji, ale ciężko przebić widok wielu młodych kobiet lejących praktycznie na chodniku w tłumie przechodniów...

          • 8 1

          • (1)

            Jeżeli nie ma gdzie się wysikać, to już lepiej odlać się na chodniku niż na siebie i chodzić w obszcz*nych spodniach.
            Z przymusem oddania moczu człowiek nie wygra.

            • 2 1

            • No i właśnie z tego powodu, który przytoczyłeś/aś

              regularnie osikiwane jest całe historyczne Śródmieście Gdańska. Tyle, że logiczne wytłumaczenie nie trafia do f-szy i urzędników.

              • 2 0

    • Poczekaj, poczekaj... jeszcze zobaczysz napis "chodnik zabezpieczony" :)

      • 10 1

  • Dobry pomysł

    Zrobić toalety zwolnione z opłat, w innym wypadku ludzie dalej będą szcz*li w krzakach i obsikiwali zabytkowe kamienice

    • 4 0

  • w krzaki chodzić już nie można? (9)

    • 26 31

    • na razie trzeba ale może by to zmienić i pobodować nowe kible?

      • 1 1

    • Proponuję budować sr*cze wspólnie z parkingami wielopoziomymi...w lewo auta w prawo kupe ;)

      • 3 0

    • Dlaczego nie zrobią czegoś na kształt publicznych pisuarów z Amsterdamu?

      Bo nikt na tym nie zarobi?

      • 4 0

    • a może by tak lać i sr*ć w domu? (1)

      co za moda, że wszędzie muszą być kible... kible w skm, kible w sklepach, kible na ulicy... najlepiej do tramwajów i autobusów też wstawmy kible, bo jaśnie państwo ledwo z domu wyjdą już muszą lać

      • 6 13

      • sr*cz w domu trzeba regularnie myć

        Łazienka jest zamknięta, aby było czysto dla gości :)

        • 3 0

    • Można, śmiało !

      • 2 2

    • problem wctym, ze wszystkie krzaki lasy zieleń wycięli pod developerke...

      • 6 2

    • Po delfinaliach to była normalka (1)

      każdy lał gdzie popadnie

      • 13 1

      • chyba ty

        • 4 5

  • Wygląda na to, że urzędnicy i architekci nie mają pojęcia, że po obu stronach ul. Długiej (1)

    są zasypane w latach 70 piwnice pod dawnymi przedprożami. Idealne miejsce na całe hektary dla toalet. Całość jest skanalizowana, ma wodę, ba, w większości przypadków w piwnicach są ISTNIEJĄCE kanały (w części dawniejsze kominy) wentylacyjne z wylotem na dach. A tam gdzie nie ma to nie widzę problemu z wyprowadzeniem ich na dachy od strony podwórek. A niech mi odpowiedzą NIBY ARCHEOLODZY cóż za skarby mogą być w zasypanych w gruzem, piaskiem i śmieciami w latach 70 piwnicach ? Nie postuluję odbudowy całych przedproży (choć to EXTRA pomysł), ale tylko wykorzystanie ocalałych piwnic pod nimi na toalety. Wejścia można zrealizować bezpośrednio z ulicy, klatek schodowych lub od strony podwórzy, stosownie do sytuacji w danym miejscu. Przy połączeniu budowy toalet z przebudową ulicy koszty można by radykalnie zmniejszyć. Ponadto zostałaby udostępniona całkiem nieznana (jak widać nawet urzędnikom i architektom) podziemna część Gdańska mieszkańcom i zwiedzającym.

    • 3 1

    • Nie da się

      ;)

      • 0 0

  • Zaścianek, Dziadostwo. Brak czystych i zadbanych toalet ta WIOCHA

    • 3 1

  • Miasto wielkości Gdańska mogłoby mieć toalety za darmo (1)

    - więcej kosztuje sprzątanie bram, chodników i podwórek z nieczystości niż ponoszenie kosztów za nieodpłatne toalety
    - np.. dużo mniejszy i zdecydowanie biedniejszy bezrobociem świecący Grudziądz ma darmowe publiczne toalety i jakoś nie widać aby jakoś godziło to znacząco w budżet miasta.
    Dlaczego tak nie może być w Gdańsku?

    • 11 0

    • przecież oni

      Nie sprzątają tych nieczystości dlatego tak cuchnie!

      • 0 0

  • Byłem ostatnio w Gdańsku na spacerze (4)

    po raz pierwszy od dwóch lat, spacer ok godziny 18-20-ej...
    chodziłem po iulicy Długiej i po sąsiednich uliczkach...

    zaszczane uliczki....
    to coś cotylko zapamiętam z tego spaceru.
    Niestety

    • 49 15

    • tak ja musiałem wąchać

      40 lat te szczyny na Wełniarskiej! Tam był mój zakład pracy! I chwała bogu już nie muszę! Ale na samo wspomnienie tych ''zapachów'' robi mi się niedobrze!

      • 0 1

    • (1)

      no to mimo wszystko masz małą percepcję albo przyciąga cię zapach moczu

      • 6 1

      • Jak po 21 toalety płatne sa nieczynne

        • 4 0

    • Zurlandia ma się na Starówce dobrze.Dlaczego Polakz (nie każdy) to swinia .

      • 7 8

  • Nie wiem, jakoś na zachodzie nie widzą problemów z toaletami (1)

    Wchodzisz do byle jakiejś knajpy i nigdzie nie widziałem, że toaleta płatna, czy tylko dla klientów, nie wiem może miałem szczęście. Ostatnio byłem w madrycie, wszedłem do mc i tam bez problemu do kibelka na siku, czysto, ładnie i pachnąco. U nas w co drugim to kod trzeba podać z paragonu, albo zapłacić 2 zeta za siku. Porażka...

    • 7 1

    • och ta hiszpania

      a moze dla przykladu podaj niemcy gdize kible nawet na stacjach benzynowych sa platne? mozesz zatankowac do pelna zjesc hotdoga a i tak za kibel placisz

      fajnie sie podaje przyklady z zachodu ale tylko te wybrane prawda?

      • 1 0

  • ach ten zachod

    "rzykładem, który utkwił mi szczególnie w pamięci, jest jeden z głównym placów w Kopenhadze, gdzie schodzi się po schodkach pod ziemię i wchodzi się do ogromnego holu"

    z drugiej strony w kilku miastach holandii (tez zachod) nie ma podziemnych toalet a sa kible na ksztalt budki telefonicznej gdzie jak ktos sika to wszyscy obok przechodzacy widza bo ta "budka jest zabudowana tylko od kolan w gore
    i sobie te szczyny plyna waskim kanalem po chodniku

    moze z nich przyklad wezmiemy?

    • 2 1

  • "- Gdańsk w obrębie murów średniowiecznych jest wpisany do rejestru zabytków, dlatego każde wbicie łopaty na tym terenie musi być poprzedzone badaniami archeologicznymi, a to bardzo podraża koszty każdej inwestycji. W ciemno można założyć, że takie badania w okolicach Złotej i Zielonej Bramy, które pan Pellowski proponuje na lokalizacje podziemnych toalet odkryłyby wiele cennych archetypów. Na tym etapie nie widzę takiej możliwości, by toalety w zaproponowanym miejscu -" - ciekawe, że jakoś nie przeszkadza to w akceptacji budowy OHYDNYCH "nowoczesnych" inwestycji w ścisłym historycznym centrum miasta. Przecież też muszą wykonać badania itd, i też nie jest to za darmo.
    Tyle, że tam płaci deweloper, bo musi, a miastu się NIE CHCE. Podatki zbiera, ale żeby zrobić coś dla mieszkańców - "se ne da".
    Tak to się toczy...

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane