- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (36 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (260 opinii)
- 3 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 5 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (372 opinie)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (743 opinie)
FETA w strugach deszczu. Co ze spektaklami?
Po raz dwudziesty wybraną przestrzenią Gdańska zawładną artyści teatru ulicznego. Festiwal Feta wraca na bastiony, przypominając spektakle, które cieszyły się największym zainteresowaniem publiczności w ostatnich latach. Impreza potrwa od czwartku 14 lipca do niedzieli 17 lipca i zakończy ją ogniowy show szalonych Szwedów z Burnt Out Punks.
Aktualizacja, godz. 20.25.
Organizatorzy potwierdzili właśnie, że mimo trudnych warunków atmosferycznych nocny spektakl "Carmen Funebre" odbędzie się zgodnie z planem. Wcześniejszy spektakl Teatru Snów i parada grupy Cie Abozeta dzisiaj zostały odwołane (Teatr Snów zagra "Remusa" w sobotę, a Cie Abozeta zgodnie z planem grać będzie w piątek, sobotę i niedzielę).
Aktualizacja, godz. 19.25.
Ulewne deszcze pokrzyżowały plany organizatorów Festiwalu Teatrów Ulicznych FETA 2016. O ile dwa pierwsze spektakle - zaplanowane pod namiotem - odbędą się zgodnie z programem, o tyle późniejsze występy o godz. 21.00. (Teatr Snów "Remus" na boisku przy ul. Dolna Brama) i o godz. 22.00. (Biuro Podróży "Carmen Funebre" na placu pod Bastionem św. Gertrudy) stoją pod znakiem zapytania. Organizatorzy albo przeniosą je na sobotę lub - to najczarniejszy scenariusz - odwołają.
O tym, czy spektakl "Carmen Funebre" się odbędzie zadecyduje... elektryk. Organizatorzy mówią, że jeśli uda mu się podłączyć prąd, spektakl się odbędzie.
Każde z miejsc, gdzie gości Festiwal Feta, ma wielu zwolenników i przeciwników. Na Zaspę, gdzie Feta raczkowała, narzekano, że znajduje się za daleko od centrum. Z kolei edycje na Głównym Mieście wchłaniały i zachwycały wielu przypadkowych widzów, jednak dla niezainteresowanych imprezą mieszkańców i turystów stała się ona przykrą, uciążliwą przeszkodą, nierzadko paraliżującą ruch na głównych uliczkach Gdańska.
Przeprowadzce na Dolne Miasto towarzyszyło wiele obaw związanych z nie najlepszą reputacją dzielnicy, choć - jak się okazało - urzekła ona gości wspaniałym klimatem mało znanego zakątka Gdańska, a mieszkańcy przyjęli Fetę i uczestników festiwalu bardzo dobrze. Jednak widmo rozbudowy kolejnych instytucji i firm na terenach "okupowanych" przez Fetę, skłoniło organizatorów z klubu Plama GAK, do znalezienia alternatywy. Tą był Fort Góry Gradowej i tereny Centrum Hewelianum. Niestety, pomimo licznych zalet, dwie ostatnie edycje Fety nie miały klimatu, jaki towarzyszył festiwalowi na bastionach.
- Podczas ostatniej Fety na Starym Przedmieściu w 2013 roku zauważyliśmy, że popularność festiwalu trochę go przygniata. Trzeba było szukać nowego terenu, by wszyscy zainteresowani mogli oglądać spektakle i spędzić czas na Fecie w dobrych warunkach. Na Forcie Góry Gradowej i terenach Centrum Hewelianum przetestowaliśmy festiwal w formule plenerowej, a dzięki sąsiadującym z nimi Placowi Zebrań Ludowych mogliśmy pokazać duże stacjonarne spektakle, z potężnym "Waterlitz" francuskiej grupy Générik Vapeur na czele. W obecnej lokalizacji byłoby to niemożliwe. Zakończenie rewitalizacji Dolnego Miasta skłoniło nas do powrotu, bo zamiast jednego płuca - Starego Przedmieścia - Feta ma już dwa płuca festiwalu - to drugie właśnie na Dolnym Mieście. I tutaj chcemy rozwijać festiwal w kolejnych latach - mówi Szymon Wróblewski, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych Feta.
Największe atrakcje
Feta zawsze przyciąga najwięcej widzów na ostatnie wieczorne spektakle. W tym roku nie będzie spektakularnych występów w dniu otwarcia imprezy (czwartek), choć emocji i tak nie zabraknie. Zapewnią je z pewnością swoim występem w piątek włoscy akrobaci z eVenti Verticali w spektaklu "Wanted" - łączącym akrobacje na linie, ekspresję teatralną i technologie cyfrowe z konwencją kryminału. Spektakl pokazany zostanie w piątek o godz. 22 na ścianie przy ul. Dolna Brama . Jednak prawdziwe fajerwerki i ognisty show zapewnią Szwedzi z Burnt Out Punks. W sobotę (godz. 23) i w niedzielę (godz. 22) pokażą oni swój efektowny show "Syndrom Sztokholmski" na Reducie Wyskok , zaś bezpośrednio po ostatnim spektaklu rozkręcą imprezę urodzinową Fety, której szczegóły Szwedzi utrzymują w tajemnicy.
Dla dzieci
Nie ma w tym roku spektakli szczególnie brutalnych, których dzieci z pewnością nie powinny obejrzeć. Oczywiście Szwedzi z Burnt Out Punks do grzecznych nie należą, obok ogniowych popisów chętnie sięgają po wulgarny, mało wyszukany dowcip, pełen dwuznacznych póz i szalonych pomysłów przypominającego momentami program "Jackass". Do najmłodszych skierowane są przedstawienia Teatru Barnaba: "Czerwony Kapturek" (grany w piątek o 15 i 17 oraz w sobotę o 15 na Placu Wałowym) i "Franek Szpilka Calineczka" (niedziela, godz. 15 i 18:30, Plac Wałowy), czy "Trollowisko" Teatru Pinezka (sobota, godz. 17 i niedziela, godz. 18 na placu przy ul. Fundacyjnej ).
Dla dzieci przeznaczona jest też parada "Zmysły" Teatru A3 Kolekcjonerzy Wzruszeń, który wyruszy z Placu Wałowego w piątek o godz. 19:30, a w sobotę o 15 z ul. Łąkowej . Nie można zapomnieć o szalonym kuchciku Bramie Graaflandzie, który w spektaklu "The Gillende Keukenprins" rozbawi do łez małych i dużych widzów. Bram Graafland w piątek "kucharzy" na boisku ul. Toruńska/ul. Kamienna Grobla o godz. 16:30 i 19, a w sobotę na dziedzińcu ASP (godz. 16 i 19). Przez cały festiwal na terenie Placu Wałowego dostępny będzie Katakrak "L'Animalada", interaktywny plac zabaw stworzony z przedmiotów z recyklingu.
Dwa punkty festiwalowe, dwa punkty gastronomiczne
W tym roku festiwal obejmuje dwie dzielnice, więc będzie miał dwa centra festiwalowe - jedno w dobrze znanym "fetowiczom" miejscu na Placu Wałowym , drugie na placu przy ul. Fundacyjnej . Obok obu zlokalizowane będą strefy gastronomiczne i toalety przenośne. Przy Placu Wałowym staną trzy food trucki, a przy ul. Fundacyjnej cztery barobusy.
- Zachęcamy do korzystania z lokalnej infrastruktury i wspierania tym samym małego biznesu, jak piekarnia przy ul. Dolna Brama 12, czy sklepów, które działają w okolicy festiwalu - dodaje Szymon Wróblewski.
Jak dotrzeć na Fetę?
Dojazd spoza Gdańska jest dużo bardziej dogodny niż wcześniej, z uwagi na stację Śródmieście SKM, z której łatwo dostaniemy się na Plac Wałowy. Przy stacji Śródmieście SKM zatrzymują się również tramwaje nr 2, 6, 7 czy 11, zaś z przystanków tramwajowych "Okopowa" czy "Żabi Kruk" linii 3, 8 i 9 również bez trudu dojdziemy na teren festiwalu. Po terenie festiwalu za przewodnika będziemy mieć strzałki i - przede wszystkim - mapę przygotowaną przez klub Plama GAK.
- Wydrukowaliśmy 10 tys. gazetek festiwalowych z dużą dokładną mapą, opisami wszystkich spektakli po polsku i angielsku, które będzie można dostać w naszych centrach festiwalowych. Zachęcamy do poruszania się po Starym Przedmieściu i Dolnym Mieście z mapką, zwracając uwagę, że w tym roku nie gramy spektakli pod Bastionem Żubr. To doskonałe miejsce do odpoczynku i relaksu w czasie festiwalu - przyznaje Szymon Wróblewski.
Budżet imprezy wynosi około 850 tys. zł. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny.
Zobacz jak było na Fecie w 2015 roku.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (93) 2 zablokowane
-
2016-07-13 15:43
bylem na fecie nie raz nie dwa (5)
szkoda, ze w tym roku nie bedzie zadnego koncertu
- 16 3
-
2016-07-13 15:53
love brexit (4)
Byłeś bo FETA jest za darmo? Nie interesuje mnie kto co robi ale niech robi to za prywatne pieniądze!
- 4 14
-
2016-07-13 15:57
Ile ci placa za posta ..Bo ja zaplace ci kazde pieniadze abys juz przestal pisac. (2)
- 10 2
-
2016-07-13 16:09
Moje zdanie na temat FETY (1)
Super ,że masz kase ! To sponsoruj te fanaberie za własne pieniądze! Zatkało kakao?
- 2 11
-
2016-07-13 18:51
masz chociaż trochę wstydu?? i samokrytyki ?
poczytaj sobie jeszcze raz swoje wpisy i zastanów się nad sobą
popatrz też na oceny które ci ludzie stawiają - nigdzie nie jesteś na plusie
i zamknij się raz na zawsze- 4 2
-
2016-07-13 17:14
nie jest i nie byla "za darmo". jest finansowana z podatkow mieszkancow od poczatku
wiec chcac nie chcac place za nią zarowno ja, jak i moi znajomi. Jest to cenniejsze niz doplacanie do skm-ki, do ulg na pkp czy do mleka.
Tak samo jak imprezy w innych miastach sa odwiedzane tak i tu turysci moga korzystac z miasta oraz kutury ze swiata. I to jest w porzadku.- 4 2
-
2016-07-13 17:28
ten z czerwona gęba na filmie wyglada jak tusk (3)
przerazic mozna sie
- 8 9
-
2016-07-13 17:54
(1)
Bardziej przeraźającej gęby od Kaczora nie ma. No moźe jeszcze Pawłowicz.
- 8 4
-
2016-07-13 18:25
a Maliniak?
- 2 0
-
2016-07-13 17:32
jaki tusk, to szpilek nie poznajesz
- 2 2
-
2016-07-13 18:00
feta tylko do salatki
amore
- 5 2
-
2016-07-13 16:57
Feta jest świetna! Mało doceniana przez mieszkańców i turystów, z czego się osobiście cieszę. Nie ma tłoku. Wybieram się na Dolne Miasto delektować się ulicznymi spektaklami!
- 18 2
-
2016-07-13 16:41
Dyrektor!
Szymon W. dyrektor! Chyba samozwańczy! Hahaha
- 8 4
-
2016-07-13 16:40
prośba do organizatorów
pilnujcie ludzi jak zajmują miejsca - tak jak to już robiliście świetnie, choć nie zawsze.
Ludność niepilnowana, niekiedy niepouczana staje się motłochem.
Ale też prośba do widzów - nie róbcie ze spektakli spotkań towarzyskich - niekiedy spotykają się dawno niewidziani znajomi i tak nadają, że naprawdę słabo się ogląda- 45 2
-
2016-07-13 16:34
Tylko skucha z punktem informacyjnym przy Fundcyjnej.
Tuż obok niego stoi jakieś 10 śmietników bez ładu i składu. Wygląda to jak wysypisko. Nie da się tego przestawić w dyskretne miejsce?
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.