• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Teraz się uda? Drugie podejście do remontu molo w Brzeźnie

Katarzyna Kołodziejska
23 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Za droga oferta na remont mola w Brzeźnie
Molo w całości podziwiać można z brzegu. Przez większość wakacji będzie remontowane. Molo w całości podziwiać można z brzegu. Przez większość wakacji będzie remontowane.

Remont molo w Brzeźnie przedłużył się ze względu na spór z wykonawcą, ale teraz prace wznowiła nowa firma. Z poprzednim wykonawcą, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza molo, spotka się w sądzie.



Od początku remont molo w Brzeźnie nie miał szczęścia. Od chwili ogłoszenia, że przebudowa odbywać się będzie w środku sezonu i wiązać będzie się z zamknięciem fragmentu pomostu, na MOSiR posypała się fala negatywnych komentarzy. Jeszcze gorzej było, kiedy okazało się, że remont został przerwany ze względu na spór z wykonawcą. Ten zaczął prace od wykonania niezbędnej dokumentacji. Wynikało z niej, że molo jest w opłakanym stanie i wymaga dużo większego nakładu prac, niż zakładała specyfikacja przetargowa.

- Okazało się, że konstrukcja stalowa jest w fatalnym stanie, cała pokryta jest rdzą - mówił nam Bartosz Przystalski z firmy Alpia, wykonawcy robót. - Trzeba tę konstrukcję wypiaskować, a dopiero później pomalować. W tym stanie nikt nie może dać gwarancji jak długo pomost wytrzyma - przekonywał.

Gdański MOSiR nie zgodził się jednak z tą argumentacją i zerwał umowę z wykonawcą. - Spotkamy się w sądzie - mówi teraz Bartosz Przystalski. - Mój prawnik już przygotowuje pozew. Będę domagał się m.in. zapłaty za wykonane roboty - ostrzega przedsiębiorca.

Co na to MOSiR w Gdańsku? - Będziemy dochodzić roszczeń z tytułu odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy - informuje dyrektor Leszek Paszkowski.

Podczas trwania sporu, miejska instytucja ogłosiła przetarg i wybrała nową firmę, która dokończy remont molo.

- Prace rozpoczęły się 19 lipca. Aktualnie przygotowano do malowania jedną z ośmiu stalowych ram nośnych - tłumaczy inż. Adam Czopek, inspektor nadzoru inwestorskiego w MOSiR-ze. - Poprzedni wykonawca ograniczył się do demontażu elementów drewnianych pokładu.

Trwający etap remontu ma zakończyć się 19 sierpnia. Wtedy też na kilka tygodni dostępne będzie dla spacerowiczów całe molo. 9 września ma rozpocząć się kolejny etap i wtedy roboty konserwacyjne prowadzone będą od początku pomostu na pozostałej części o długości 72 metrów. Całość ma być gotowa w listopadzie tego roku.

Zakres prac obejmuje m.in. wymianę pokładów, legarów i podestów. Remontowi poddana będzie także konstrukcja stalowa, która zostanie oczyszczona, zabezpieczona antykorozyjnie i ponownie pomalowana.

Koszt remontu to 317 tys. zł.

Miejsca

Opinie (105) 5 zablokowanych

  • Molo na zaspie

    To jest chyba molo na zaspie ????

    • 3 16

  • Molo na zaspie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2)

    Molo jest zlokalizowane na wysokości osiedla zaspa!!!!!!A nie w brzeżnie,tam gdzie kiedys bylo molo w brzeznie pozostal tylko betonowy przyczulek,czas najwyższy przestac wprowadzac w bład mieszkancow i turystow

    • 2 16

    • Molo na zaspie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Nie ma w Gdańsku plaży Zaspa a chcesz żeby molo było na zaspie - zerknij na mapę i puknij się w caban

      • 3 0

    • Przy budowie Ergo Areny skorygowano odpowiednio granicę między Gdańskiem i Sopotem. Można skorygować granicę między Brzeźnem i Zaspą, żeby za parę lat w Brzeźnie nie było 2-ch mól.

      • 0 0

  • "Od początku remont molo w Brzeźnie nie miał szczęścia"

    Bo szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie
    "Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie
    Potem przyjdzie mróz
    I szczęście pryśnie
    Pustka w sercu
    W duszy mrok
    I tak do końca za rokiem rok"

    Za rokiem rok:-)
    Nieudacznicy wy.

    • 5 3

  • Rdza

    I każdy zwiedzający może sam zobaczyć że pierwszy wykonawca miał rację...sama rdza. I Mosir wyrzuci pieniądze... w rdzę, a za rok następny remont?

    • 11 2

  • obszar osiedla mieszkaniowego Zaspa kończy sie na ul. Czarny Dwór

    a i to na niewielkim odcinku na wysokości szpitala

    • 6 2

  • bajzel polski

    • 2 2

  • Teraz się uda???

    Jak latem się nie uda, to kiedy?, zimą?- za żadne uda!

    • 2 0

  • Ktoś powinien zza to beknąć ale jak to zwykle u urzędników winnych nie będzie.

    • 2 0

  • FUSZERKA

    Na pierwszy rzut oka widać, że stalowa konstrukcja pokryta jest rdzą. I oni na to chcą kłaść farbę.....
    Ten remont może być "psu na budę". Ale mosir wie pewnie lepiej :)

    • 4 0

  • Śmieję się, (2)

    bo wielokrotnie poddawaliśmy konserwacji konstrukcje w dużo żałośniejszym stanie niż to molo. Nawet w latach 80 - 90 tych, kiedy robiliśmy antykorozję podobnych instalacji, to główny zarzut co do nas był taki, że po pięciu latach nie ma czego konserwować.
    Skąd takie zarzuty (?)... dopowiedzcie sobie sami ;-)
    Dlaczego więc nie przystąpiliśmy do przetargu ? Nie analizowaliśmy bieżącego, ale w poprzednim, jednym z warunków uczestnictwa było doświadczenie w realizacji kilku budów tego samego rodzaju a dotyczyło to dokładnie konstrukcji mól. Każdy inżynier by się obśmiał nad tą specyfikacją SIWZ. Obśmialiśmy się i my. A że przetarg poszedł za kwotę 3 x wartość optymalna/realna, to już było wiadome, że trzeba się trzymać z daleka, żeby nie narobić sobie bigosu.
    Reasumując.
    Alpia dała ciała, bo rzuciła się na przetarg nie znając stanu faktycznego konstrukcji. To żadne czary mary. Przyjeżdża właściciel firmy z Bytowa (daleko nie jest) i sprawdza elementy stalowe/drewniane. Przy wycenach rzędu 300 tys zł to chyba normalne! Ja dla kosztorysu o wartości 10 000 zł jestem w stanie jechać na drugi koniec Polski, żeby sprawdzić czy nie umoczę.
    Zobaczymy co zrobi firma, która podjęła się kontynuacji prac.
    Ja wiem jedno - nie jest tyle istotne, jakie kierownictwo firmy ma pojęcie o specyfice robót, co doświadczenie ludzi pracujących bezpośrednio w wykonawstwie.

    • 7 0

    • nie jestem ekspertem to sie wypowiem :) (1)

      a tak na powaznie, nie znam sie, ale czy w takich przypadkach nie trzeba sciagnac najpierw desek, zeby zobaczyc jak wyglada szkielet? hmmm chociaz moznaby podplynac czyms pod molo i zobaczyc.

      • 1 0

      • Alpia to firma wysokościowa

        czyli pająki. Dla nich wleźć i sprawdzić co jest pod spodem nie stanowi najmniejszego problemu. Jednak potrzebne są jeszcze chęci

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane