- 1 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (69 opinii)
- 2 Pozostałości baterii mającej bronić portu (54 opinie)
- 3 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (127 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (23 opinie)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (350 opinii)
- 6 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (84 opinie)
- Tegoroczne regaty nie ustanowiły rekordu jeśli chodzi o ilość uczestniczących w nich żaglowców, ale ich liczba i tak jest imponująca - mówi Peter Newell, dyrektor regat. - To specyficzna impreza, w której tak naprawdę wcale nie jest najważniejsze, kto wygra. To sprawa drugorzędna. Najważniejsze jest sprostanie wyzwaniu, nauczenie się pracy w zespole, pracy na morzu. Jest to tym bardziej istotne, że zgodnie z fundamentalną zasadą tych regat przynajmniej połowę załóg stanowią ludzie młodzi, między piętnastym a dwudziestym piątym rokiem życia. Wielu z nich wypłynęło w morze po raz pierwszy. To dla nich znakomita okazja, by się sprawdzić.
W gdyńskim porcie zacumowały dziewięćdziesiąt dwa żaglowce, w tym kilkanaście klasy "A", do której zaliczane są te największe na świecie (jak choćby ponad 120-metrowy rosyjski "Sedov" czy nasz "Dar Młodzieży"). Najwięcej statków - bo aż dwadzieścia - jest z Polski. Poza tym mamy gości z Niemiec, Belgii, Irlandii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Danii, Włoch, Hiszpanii, a nawet dalekiego Meksyku.
- Jesteśmy dumni i szczęśliwi, że w tym roku regaty ponownie mogą odbyć się w Gdyni - mówi Nigel Rowe, przewodniczący Sail Training Association. - To było pierwsze miasto w Europie Środkowowschodniej, w którym te regaty się odbywały.
Dla załóg, mieszkańców i turystów przygotowano mnóstwo atrakcji - koncerty, pokazy, kiermasz morski, zawody sportowe, Festiwal Piosenki Morskiej. Żaglowce można było nie tylko podziwiać z daleka, ale i zwiedzać. Ulicą Świętojańską przeszła barwna parada załóg. W całym mieście zaroiło się od marynarkich mundurów.
- Spodziewamy się około pół miliona gości, bo to nie tylko wielkie wydarzenie sportowe, ale i olbrzymia atrakcja dla turystów - powiedział Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Do tej imprezy przygotowania trwały od pięciu lat.
Jutro na Zatoce Gdańskiej odbędzie się start regat. Przedtem jednak statki pod pełnymi żaglami ok. godz. 14 przepłyną wzdłuż brzegów Gdyni - zaprezentują się w pełnej krasie. Warto to zobaczyć, zwłaszcza, że na następną taką okazję może trzeba będzie czekać całe lata.
Zobacz: zdjęcia żaglowców
Opinie (115)
-
2003-07-22 21:49
Czy ktoś ma fotki...
Czy ktoś z was ma jakieś fajne fotki ze zlotu żaglowców? Chętnie umieściłbym je na swojej www, oczywiście w zamian za... np twój bannerek lub coś podobnego...
- 0 0
-
2003-07-22 21:39
sUpEr!!!
Zlot żaglowców super, choć w sobotę pod wieczór trudno było wsród tłumów je dojrzeć. Po raz pierwszy widziałem Skwer Kościuszki od strony Dalmoru. Kurcze, z tego nabrzeża dalmorowskiego to można by trobić w przyszłości drugi Skwer Kościuszki, a tam hotele... knajpki... dyskoteki... centra kulturalne...
Ach, gdyby takich imprez było więcej...
Jedyny problem dla nas-mieszkańców i dla przyjezdnych to straszne korki na ulicach. Na taką imprezę trzeby by przybudować parę ulic i kilka jeszcze dobudować. Gdynia często w godzinach szczytu i bez takich "zlotów" się zatyka :-(- 0 0
-
2003-07-22 19:06
jestem zbulwerowany do dna
Rosjanom zabraklo tuszu na stemple
a mnie uczyli że "u nas wsiewo chwacit"
jednak dziadek się nie mylił o tych trzech pięknych widokach
a jeden z nich -to żaglowiec pod pełnymi żaglami- 0 0
-
2003-07-22 17:05
Wiecej fotek !!
Apeluje do serwisu o pokazanie jakis fotek jeszcze ( te chyba jak ma serwis 3-miejski słabe ) ...a może ktoś cos złapał ( wieczorem obyła istna parada aparatczyków ) , mogę sie wymienić nidługo bede miał też jakieś ..
pozdrawiam z Sopot ( niestety juz popłyneli , morze widac zamglone z budynku UG )- 0 0
-
2003-07-22 16:14
Stempelki
Kochani.Czy komus z Was udalo sie uzyskac stepelek Asgarda ? Ja odwiedzilam Dalmr trzykrotnie i bolalo mnie tylko to ze nie mozna bylo ani go dokladnie obejrzec ani dostac stempelka... Dobry pomysl "Zagli", Gdynia przezyla oblezenie, pogoda dopisala i byl to chyba najmilszy weekend tych wakacji. Badzmy dumni z miasta i organizatorow. Nawet jesli byly jakies drobne niedociagniecia to i tak jestem dumna ze jestem Gdynianka...
- 0 0
-
2003-07-22 15:22
niestety
zorganizowanie pięknego zachodu słońca przekroczyło mozliwiści naszego budżetu i dlatego postawiliśmy na fajerwerki
jest mi wstyd
przepraszam- 0 0
-
2003-07-22 15:11
Pogoda do bani!!!
O 14:00 próbowałem oglądać parade z Portu Północnego . Niestety :( Widoczność słaba . Gęste mleko nad wodą spowodowało ,że nawet Oksywia nie było widać!!! Nie mówiąc o białych żaglach!!! Wielka szkoda ! :( . Ale i tak warto było wszystkie je wczoraj oglądać z bliska . A jeszcze jedno Przestańcie marudzić o organizacjii . Nie było aż tak żle . Bynajmniej w mojej opini ( może wynika to z tego , że zabardzo wymagający nie jestem!!! Co do zlotu organizowanego kiedys w Gdańsku podobało mi się jedno: Przepiekne zachody słońca i żaglowce ustawione jeden za drugim . Tylko tego mi brakowało w Gdyni !!!
- 0 0
-
2003-07-22 13:58
nie zadbali bo zasada tej im[rezy jest to ze zadna z jednosek nie jest lepsza ani gorsza i wszystkie exponowane sa po rowno, a co jednostki robia we wlasnym zakresie to juz ich sprawa, a akurat mexykanie zawsze i w kazdym porcie potrafia sie pokazac, zarowno publicznosci jak i uczestnikom regat.
milk - tak to ja, pozdrawiam choc nie pomne, cym sie.... coraz wiecej osob mnie tu zna kurde...czas zmienic forum;)- 0 0
-
2003-07-22 13:43
Piękna impreza, tylko dlaczego organizatorzy nie
zadbali o to, ażeby żaglowce reprezentujące Polskę
zostały wyeksponowane w tłumie. Wieczorem pięknie prezentował się żaglowiec meksykański i tam tez najwięcej
było ludzi. Nasze Dary zginęły w mroku. SZKODA, że
włściciele tych pięknych jednostek przypominają ludziom
o nich tylko podczas zbiórek pieniędzy na konserwację.- 0 0
-
2003-07-22 01:13
NIe bylam i nie wiem czy bede..
Ale chce jeszcze ten watek malkontencko-restauracyjny pociagnac.. JA rozumiem ze wszystko sie zmienia, ze (najczesciej i oby) posuwa sie do przodu, ale czy to musi oznaczac wygodnictwo i narzekanie kiedy tylko tylek i brzuch pozbawione udogodnien? Czy najwazniejsze w takich turystycznych i okazjonalnych odwiedzinach ma byc miejsce do zaparkowania i mozliwosc napchania brzucha?
I chce zaznaczyc ze nie naleze do osob ktore nie narzekaja na takie sprawy - marudzic i zrazac sie przez niedogodnosci miedzy innymi organizacyjne potrafie koncertwo! Ale cos mi tu nie gra - jadac na taka impreze chyba nalezy sie nastawic na to ze tlumy. Ze miejsc na parkingach moze zabraknac. Ze w restauracjach, barach, budkach czy gdzie tam jeszcze, glodnych na peczki i bedzie trzeba poczekac, albo poszukac moze czegos na uboczu calego zamieszania...
A oskarzac Gdynie o brak organizacji bo korki? Drog jest ile jest, przepustowosc maja jaka maja - co niby z tym na specjalna okazje zrobic?
A poza tym sentymentalnie mi sie zrobilo i zatesknilam za wielkimi wyprawami kiedy to po wrazeniach roznych siada czlowiek w spokojniejszym miejscu, wyjmuje kanapki, pomidorka, termos i z usmiechem wczuwa sie we wlasne zmeczenie i usmiecha sie do tego co dzis go spotkalo...
(bo nie ma watpliwosci ze wszyscy jednak pod wrazeniem..)
grisza(666-chyba) - jakies 3 lata juz beda jak sie spotkalismy na czacie onetu, pokoj chyba 'kulturalny' i wlasnie przez te planowane rejsy z niepelnosprawnymi mi sie zapamietales :-)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.