- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (263 opinie)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (53 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (25 opinii)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (264 opinie)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (858 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (88 opinii)
- Z publikacji "NIE" wynika, że otrzymuje pani mnóstwo listów w sprawie swojej inicjatywy opodatkowania Kościoła.
- Przekrój społeczny nadawców jest pełen - od gospodyń domowych po księży, byłych lub aktualnych, ale niekatolickich.
- Jakie jest zatem stanowisko księży w tej sprawie?
- Księża prawosławni czy polsko-katoliccy piszą, że są bardzo ubodzy, utrzymują rodziny, a nie mają umów konkordatowych, do nich państwo nie ma szczególnego stosunku. Proszą, by ich wyłączyć z tego pomysłu. Natomiast byli księża katoliccy opisują rzeczy bardzo pikantne: jak unika się przekazywania datków na kurię biskupią, uszczuplając dochody z tacy, jakich trudów wymaga budowa kościołów, jak wielkie zobowiązania muszą ponosić na rzecz seminariów duchownych, na świętopietrze dla Watykanu. Piszą jednak również o parafiach, gdzie proboszczowie "obrastają runem" jak tłuste owieczki. Nie dotyczy to jednak wikarych, parafii wiejskich, na terenach objętych bezrobociem - tam ksiądz dzieli się tym, co ma, a nie bardzo ma się czym dzielić.
- Proszę przypomnieć, na czym polega pani inicjatywa.
- Najkrócej mówiąc, choć ze szkodą dla meritum, na tym by opodatkować kościelne podmioty gospodarcze: drukarnie, stawy rybne, wydawnictwa, a także dzierżawę ziemi - to wszystko, z czego Kościół ma dochody. Finansowanie katechetów, kapelanów powinno być zadaniem biskupa, zadaniem Kościoła, który pełni misję. Należy też zaniechać rozdawania ziemi z AWRSP, ponieważ to, co rozdano dotąd, znacznie przekracza stan posiadania Kościoła w 1939 roku, a nie było to mało. Trzeba zrównać wszystkich w prawach: w opodatkowaniu, ubezpieczeniach, cłach. Wszyscy powinniśmy płacić sprawiedliwie i równo, bez wyróżnień.
- Czy nie jest to sprzeczne z konkordatem?
- Konkordat w ogóle tej sprawy nie reguluje, jest za to znakomitą podporą dla różnych majaków, w tym również bursztynowych - skoro dzwoni pan z Wybrzeża.
- Jednak nawet członkowie SLD twierdzą, że nie można opodatkować Kościoła, jeśli on sam się na to nie zgodzi.
- Oczywiście, że nie można, natomiast było kilka momentów gotowości Kościoła do rozmów. Taką gotowość zgłaszano pod rządami premiera Buzka, w piśmie do Teresy Kamińskiej, szefa doradców premiera. Żeby sięgnąć do świeższej daty, w niedawnym artykule "Polityki" hierarchowie wypowiedzieli się podobnie. Była też publikacja w "Trybunie", gdzie podano różne możliwości opodatkowania, o których mnie nawet się nie śniło. Taki "lewak" z UP jak ja, wierny programowi neutralności światopoglądowej państwa, może o tym mówić, natomiast "kawiorowej" lewicy jest bardzo niezręcznie, ponieważ sfery wpływów przenikają się tu wzajemnie - nawet nie jestem w stanie ocenić jak daleko.
- Czy to główny powód oporu lewicy przed zajęciem się tą kwestią?
- Nie sądzę. Na pewno ważny, ale myślę, że lewica jest za bardzo przejęta bezrobociem i wybuchową sytuacją w kraju. Rząd, nie radząc sobie z wieloma problemami społecznymi i bojąc się wyniku referendum unijnego, traktuje takie wystąpienia jak moje, niczym złe zachowanie w salonie i odrzuca je jak gorący kartofel. Rząd może jednak bronić swej lewicowości, nawet bez wchodzenia w konflikty z Kościołem, demonstrując niezależność w inny sposób.
- Czy ma pani poparcie wśród innych parlamentarzystów?
- To popracie wyraża się w kuluarach albo w toalecie, gdzie mogę przynajmniej umyć ręce po czymś takim - wówczas koledzy podchodzą, poklepują, ściskają, mówią: "masz rację". Natomiast podczas posiedzeń w klubie siedzę raczej samotnie. Chciałabym się pochwalić oficjalnym poparciem, ale nie mam takowego.
- Czy jest już inicjatywa ustawodawcza w tej sprawie?
- Nie, ani w UP w Sejmie, ani w wielkim klubie SLD-UP w Senacie. Podjęłam jednak taką próbę, dodając do tego pomysłu żyłę złota, jaką są cmentarze parafialne. Ksiądz bierze pieniądze za grób, za pochówek, za mszę, za czerwony dywan, za światło, a potem jeszcze 10-, 20-, a nawet 30-procentowy haracz od pomnika. W zamian zaś nic nie daje, bo dostarczanie na cmentarz wody, prądu, wywóz śmieci jest zadaniem gminy. Myślałam, że tu zdobędę popracie, jednak najpierw obawiano się wyborów samorządowych, a potem zarzucano mi, że dążę do zeświecczenia cmentarzy. A to nie ma w ogóle nic wspólnego ze znakiem krzyża! Może nawet częściej go kreślę na czole czy piersi, niż rzekomi jego obrońcy?
Opinie (158)
-
2002-12-05 09:42
warunek
przykładajmy do nich TĄ SAMĄ MIARĘ- 0 0
-
2002-12-05 09:43
Mysle jednak gallux ze ksieza bardziej zgrzeszyli bo sa glosicielami moralnosci a komunisci ideologii.
Zdaje si ze wchodzimy na grunt sporu akademickiego- 0 0
-
2002-12-05 09:46
roman zabawa
igrzyska zawsze sa potrzebne:
jak nie dla rozrywki to dla rownowagi.- 0 0
-
2002-12-05 09:59
w co się bawić, w co się bawić...
- 0 0
-
2002-12-05 10:04
mamo,
ujęłaś chyba idealnie to, o co mi chodzi. To właśnie ta RÓWNA MIARA. Tymczasem oberwało mi się, że nieuk, myślę płytko, gołodupiec liczący w cudzej kieszeni....Chyba posuwasz się Galluxie zbyt daleko. Gówno o mnie wiesz, tak jak ja o tobie (choć ilość twoich tu wypocin daje pewien obraz). A to, że jakiś tam papież też kradł i na dodatek mordował i miał dzieci - to dla mnie żaden argument przemawiający na korzyść tych, co kradną, ale nie mordują. A z dziećmi - cholera ich tam wie. Też się trafiają.
Chcesz błysnąć jako radny ? Właśnie są zapędy do utworzenia nowego województwa : Środkowopomorskiego. Będą nowe stołki radnych, choć to narazie inicjatywa obywatelska i raczej nie przejdzie z powodów finansowych.- 0 0
-
2002-12-05 10:14
baja
jeśli podchodzisz do sprawy z dystansu i starasz się być neutralny
i piszesz coś co zauważasz a niekoniecznie ci się podoba
nie oceniając nawet całokształtu i nie atakując nikogo (ot własne spostrzeżenia)
to i tak znajdą się tacy co odbiorą to jako atak na własne przekonania albo nawet i osobę
i tak to już jest- 0 0
-
2002-12-05 10:23
jeszcze gorzej mamo
znajda sie tacy ktozy nic nie wiedza, wlasnych przekonan nie maja i nie dysponuja wlasnym zdaniem a i tak zaatakuja.Ale jak dostana raz i drugi wpolik to sie moze zmityguja i do stadka dolacza :-)
- 0 0
-
2002-12-05 10:34
podatki
Zgadzam się, że działalność gospodarzcza kościoła powinna być opodatkowana. Skoro decydują się działać na rynku, to dla czego stosować inne kryteria, niż w stosunku do pozostałych podmiotów? Taka sytuacja rodzi wiele patologii, przypomnijcie sobie choćby ile osób sprowadziło samochody "na księdza"?
- 0 0
-
2002-12-05 10:36
ciaptak
coś ty się zrobił taki bojowy
rękoczyny?
to już może lepiej bitwa na śnieżki- 0 0
-
2002-12-05 10:42
ciaptak
ma chęć na przywódcę stada, mamo. A co na to Gallux ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.