• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tłuste owieczki

5 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Z Krystyną Sienkiewicz, senator SLD-UP, rozmawia Tomasz Borkowski

- Z publikacji "NIE" wynika, że otrzymuje pani mnóstwo listów w sprawie swojej inicjatywy opodatkowania Kościoła.

- Przekrój społeczny nadawców jest pełen - od gospodyń domowych po księży, byłych lub aktualnych, ale niekatolickich.

- Jakie jest zatem stanowisko księży w tej sprawie?

- Księża prawosławni czy polsko-katoliccy piszą, że są bardzo ubodzy, utrzymują rodziny, a nie mają umów konkordatowych, do nich państwo nie ma szczególnego stosunku. Proszą, by ich wyłączyć z tego pomysłu. Natomiast byli księża katoliccy opisują rzeczy bardzo pikantne: jak unika się przekazywania datków na kurię biskupią, uszczuplając dochody z tacy, jakich trudów wymaga budowa kościołów, jak wielkie zobowiązania muszą ponosić na rzecz seminariów duchownych, na świętopietrze dla Watykanu. Piszą jednak również o parafiach, gdzie proboszczowie "obrastają runem" jak tłuste owieczki. Nie dotyczy to jednak wikarych, parafii wiejskich, na terenach objętych bezrobociem - tam ksiądz dzieli się tym, co ma, a nie bardzo ma się czym dzielić.

- Proszę przypomnieć, na czym polega pani inicjatywa.

- Najkrócej mówiąc, choć ze szkodą dla meritum, na tym by opodatkować kościelne podmioty gospodarcze: drukarnie, stawy rybne, wydawnictwa, a także dzierżawę ziemi - to wszystko, z czego Kościół ma dochody. Finansowanie katechetów, kapelanów powinno być zadaniem biskupa, zadaniem Kościoła, który pełni misję. Należy też zaniechać rozdawania ziemi z AWRSP, ponieważ to, co rozdano dotąd, znacznie przekracza stan posiadania Kościoła w 1939 roku, a nie było to mało. Trzeba zrównać wszystkich w prawach: w opodatkowaniu, ubezpieczeniach, cłach. Wszyscy powinniśmy płacić sprawiedliwie i równo, bez wyróżnień.

- Czy nie jest to sprzeczne z konkordatem?

- Konkordat w ogóle tej sprawy nie reguluje, jest za to znakomitą podporą dla różnych majaków, w tym również bursztynowych - skoro dzwoni pan z Wybrzeża.

- Jednak nawet członkowie SLD twierdzą, że nie można opodatkować Kościoła, jeśli on sam się na to nie zgodzi.

- Oczywiście, że nie można, natomiast było kilka momentów gotowości Kościoła do rozmów. Taką gotowość zgłaszano pod rządami premiera Buzka, w piśmie do Teresy Kamińskiej, szefa doradców premiera. Żeby sięgnąć do świeższej daty, w niedawnym artykule "Polityki" hierarchowie wypowiedzieli się podobnie. Była też publikacja w "Trybunie", gdzie podano różne możliwości opodatkowania, o których mnie nawet się nie śniło. Taki "lewak" z UP jak ja, wierny programowi neutralności światopoglądowej państwa, może o tym mówić, natomiast "kawiorowej" lewicy jest bardzo niezręcznie, ponieważ sfery wpływów przenikają się tu wzajemnie - nawet nie jestem w stanie ocenić jak daleko.

- Czy to główny powód oporu lewicy przed zajęciem się tą kwestią?

- Nie sądzę. Na pewno ważny, ale myślę, że lewica jest za bardzo przejęta bezrobociem i wybuchową sytuacją w kraju. Rząd, nie radząc sobie z wieloma problemami społecznymi i bojąc się wyniku referendum unijnego, traktuje takie wystąpienia jak moje, niczym złe zachowanie w salonie i odrzuca je jak gorący kartofel. Rząd może jednak bronić swej lewicowości, nawet bez wchodzenia w konflikty z Kościołem, demonstrując niezależność w inny sposób.

- Czy ma pani poparcie wśród innych parlamentarzystów?

- To popracie wyraża się w kuluarach albo w toalecie, gdzie mogę przynajmniej umyć ręce po czymś takim - wówczas koledzy podchodzą, poklepują, ściskają, mówią: "masz rację". Natomiast podczas posiedzeń w klubie siedzę raczej samotnie. Chciałabym się pochwalić oficjalnym poparciem, ale nie mam takowego.

- Czy jest już inicjatywa ustawodawcza w tej sprawie?

- Nie, ani w UP w Sejmie, ani w wielkim klubie SLD-UP w Senacie. Podjęłam jednak taką próbę, dodając do tego pomysłu żyłę złota, jaką są cmentarze parafialne. Ksiądz bierze pieniądze za grób, za pochówek, za mszę, za czerwony dywan, za światło, a potem jeszcze 10-, 20-, a nawet 30-procentowy haracz od pomnika. W zamian zaś nic nie daje, bo dostarczanie na cmentarz wody, prądu, wywóz śmieci jest zadaniem gminy. Myślałam, że tu zdobędę popracie, jednak najpierw obawiano się wyborów samorządowych, a potem zarzucano mi, że dążę do zeświecczenia cmentarzy. A to nie ma w ogóle nic wspólnego ze znakiem krzyża! Może nawet częściej go kreślę na czole czy piersi, niż rzekomi jego obrońcy?
Głos Wybrzeża

Opinie (158)

  • lepek

    Wreszcie jakiś rozsądny tekst. Pomijając kwestie ataków na kościół z powodów politycznych, równość ekonomiczna dla wszelkich podmiotów gospodarczych powinna być zapewniona. To podstawa zdrowego państwa.

    • 0 0

  • KOEDUKACJA

    Parlament jednak mamy postępowy- w końcówce tego pasjonującego wywiadu dowiadujemy się, że toalety dla reprezentantów ludu są wspólne. Czy jednak poklepywanie i ściskanie kobiety w takim miejscu nie podpada pod molestowanie seksualne?

    • 0 0

  • tato
    a czy kosciół produkuje kable??
    a czy Państwo sprzedaje msze??
    bajo
    bez ochoty do konfrontacji z twoją wiedzą powiem tak
    NIEWDZIĘCZNICY
    lataliście w latach 80-tych jak kot z pecherzem do koscioła
    zapełnialiście tłumnie nawy
    okazywaliście waszą religijność innym nachalnie
    tam dostawaliscie i pociechę i wsparcie materialne
    teraz jak wam troszku cieplej w duspka gryziecie rekę która was wspomagała i dobrym słowem i kasą
    ja sam (niewierzący) po Czarnobylu dostać mleko dla dziecka inne niż niebieskie mogłem tylko w kościele
    i dostawałem
    i nikt sie mnie nie pytał czy jestem katolikiem
    PS może to były te paczki co je rydzyk potajemnie przez granice przemycał ?? he he he he

    • 0 0

  • Duzo

    Duzo bardzo duzo racji ma pani Krystyna ale jak ktoś wdeptuje w ten ogródek to już jest na pozycji spalonej. To jeszcze dwa trzy dni i nikt nie bedzie pamietal o tym artykule i tej dyskusji moze tylko Ci ktorzy dostali pare niewybrednych epitetow od G lub M

    • 0 0

  • słuchajcie głosu rozsądku :))))
    a wyglądało że skubaniec neutralny he he he he

    • 0 0

  • gallux

    Bo to bylo kosciolowi na reke. Gdyby panstwu komunistycznemu udalo sie zniszczyc wiare w narodzie to KK przestal by istniec w tym kraju. Stad to mleko, leki, cukierki z darow. Chleb i igrzyska. Szanuje tylko dzialanosc Wyszynskiego, pozniej to juz byla polityka i gierki o przyslowiowe "dusze". A dzis... Ha! Kosciol ma swoje ramie polityczne LPR, ma swoje radio Radio Maryja, tyle ze dziwnym trafem ani do tej partii ani do radia nie przyznaja sie ludzie myslacy. Wprost przeciwnie - traktuja je ze zgroza i wstretem.

    • 0 0

  • baja gdybam mial aspiracie przywodcy to dla ciebie znalazlbym tylko jedna funkcje -pasza dla stada.

    • 0 0

  • Galluxie

    Nie zapomnij jednak, że to Krystyna Sienkiewicz częściej kreśli znak krzyża na czole. Co prawda nie jest to ten sam symbol biorąc pod uwagę to, że cały świat pani senator stoi na głowie, ale nie bądżmy pedantyczni.
    Ja też w trakcie czytania tego wywiadu czyniłem pewne gesty przy czole- nie był to jednak znak krzyża :)))

    • 0 0

  • Poke

    może niezupełnie tak
    ale niech nie traktują zwykłego szarego człowieka jako gorszy gatunek
    bądźmy równi w obliczu prawa (wszyscy)

    • 0 0

  • poke
    ja go słucham
    jestem niewierzący
    słucham go sobie wieczorem
    jako słuchający mogę się o nim wypowiadać
    a ty słuchasz radia M??
    sądzę, że nie
    i co??
    jak mnie nazwiesz??
    śmiało:)))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane