• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

To nie naćpani bandyci są największym zagrożeniem na drogach

Michał Sielski
30 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Obwodnica zablokowana po wypadku - trójmiejska codzienność. W 2014 roku w naszym województwie doszło do 2724 wypadków i niezliczonej liczby kolizji. Tylko pięć z nich spowodowały osoby pod wpływem narkotyków. Obwodnica zablokowana po wypadku - trójmiejska codzienność. W 2014 roku w naszym województwie doszło do 2724 wypadków i niezliczonej liczby kolizji. Tylko pięć z nich spowodowały osoby pod wpływem narkotyków.

Śmiertelny wypadek we Wrzeszczu, w którym zginęła rowerzystka, jest wielką tragedią. Ale nie mniejszą może być przekonanie, że to wyłącznie naćpani kryminaliści, bez prawa jazdy, są największym zagrożeniem na naszych drogach. Piraci drogowi są bowiem wśród nas - w biurze, w parku, a czasem przy jednym stole podczas niedzielnego obiadu. I nic sobie z tego nie robimy.



Zdarza ci się przekraczać dozwoloną prędkość?

Dzień po tragicznym wypadku we Wrzeszczu, w którym kryminalista pod wpływem kokainy zabił rowerzystkę i ciężko ranił dwie osoby, informowaliśmy o stworzeniu stanowiska do kontroli radarowej na Drodze Gdyńskiej. Choć dzień wcześniej wielu czytelników zwracało uwagę, że działające radary drogowe pozwoliłyby uniknąć tragedii we Wrzeszczu, to pod tekstem o Gdyni dominowały głosy, że kontrola w tym miejscu to skok na kasę, bo śmiertelnego wypadku nie było tu od roku. 78 proc. ankietowanych uznało więc, że kontrola prędkości ma tam służyć "łupieniu kierowców".

Permanentnie mieszamy fakty z własnymi przekonaniami. I to wszyscy, bo we wtorkowej audycji Radia Gdańsk jednemu z dziennikarzy wyrwało się, że sprawca "wcale nie jechał szybko, może 80-90 km/h". Po chwili zreflektował się, że to jednak niezgodne z przepisami, ale ogólne przesłanie audycji było takie, że nie zadziałał "system", który powinien sprawić, że Artur W. nie miał prawa być za kierownicą samochodu, a może i na wolności w ogóle. Nawet wojewoda Ryszard Stachurski stwierdził ostatnio, że monitoring na drogach będzie "utrudniał funkcjonowanie w ruchu drogowym".

Tymczasem jest to tylko część prawdy i to zdecydowanie ta mniejsza. Każdy wypadek to splot kilku czynników. W tym, który tak wszystkich oburzył, na pewno wielki wpływ miały narkotyki i światopogląd sprawcy, który z pewnością powinien spędzić resztę życia w odosobnieniu (czytaj więcej o życiorysie sprawcy). Najczęściej jednak wypadki powodują osoby, które nie są aspołeczne. Ich sprawcami są nasi współpracownicy, znajomi, rodzina. Zwykli ludzie, przekonani, że potrafią jeździć lepiej niż inni. Według badań 79 proc. Polaków twierdzi, że jeździmy lepiej, niż przedstawiciele innych nacji. Większość z nas ocenia też swoje umiejętności ponadprzeciętnie na tle rodaków. I wszyscy jesteśmy przekonani, że mamy rację.

"Ograniczenia prędkości są dla frajerów"

Według tegorocznych badań przeprowadzonych przez Instytut Transportu Samochodowego na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, 57 proc. kierowców regularnie przekracza dozwoloną prędkość. 72 proc. robi to w miastach, gdzie siłą rzeczy jest najbardziej niebezpiecznie: jest najwięcej skrzyżowań, pieszych, motocyklistów czy rowerzystów. Coraz więcej kierowców jeździ nie zachowując odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu. Efekty tego widzimy praktycznie codziennie, a czasem i kilka razy dziennie na zablokowanej obwodnicy Trójmiasta. Czy ci wszyscy kierowcy to kryminaliści pod wpływem narkotyków? Nie, to przeciętni polscy kierowcy, którzy mają gdzieś ograniczenia prędkości. Bo wydaje im się, że umieją jeździć lepiej niż inni. I mają rację: wydaje im się.

Gdy gdziekolwiek zaczyna się dyskusja o dozwolonej prędkości, od razu podnoszą się też głosy, że ograniczenia są nieżyciowe, a policjanci stoją w krzakach i łupią kierowców. Kierowcy czują się natomiast dyskryminowani. Ostatnio do redakcji dzwonił jeden z nich, żalący się, że drogówka drugi raz w ciągu kilku tygodni łapie kierowców, którzy zawracają na skrzyżowaniu, na którym jest to niedozwolone i przekraczają tam prędkość. Trudno wyobrazić sobie jeszcze bardziej niebezpieczną sytuację: jeden samochód jedzie za szybko, inny hamuje i zawraca. Ale dla tego kierowcy było to "szykanowanie".

To doskonale pokazuje podejście do przestrzegania przepisów drogowych w naszym kraju. Zawsze są "bardziej" niebezpieczne miejsca, zawsze są "inni, jeżdżący gorzej". A ograniczenia prędkości są dla frajerów, kapeluszników w skodach, którzy wleką się przez miasto 50 km/h i przeszkadzają w szybkim dojeździe do domu na ulubiony serial.

Liczby nie kłamią

Kolejny argument kierowców, to rzekomy fakt, że nadmierna prędkość nie jest główną przyczyną wypadków. Tymczasem statystyki są nieubłagane. W woj. pomorskim w 2014 roku doszło do 2724 wypadków, to o 3,1 proc. więcej niż przed rokiem. Zginęło w nich 181 osób, o 7 więcej niż przed rokiem. 793 osoby zostały ranne. Kolizji, zakończonych bez obrażeń dla podróżnych, nikt nawet nie zliczy. Zaledwie pięć wypadków spowodowały osoby pod wpływem narkotyków. Najwięcej tragicznych zdarzeń jest latem - przy doskonałej widoczności, na suchych drogach. Przyczyna większości: zbyt wysoka prędkość. W naszym regionie w ostatnim roku wzrosła liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym, a także liczba ofiar. Mimo coraz większej liczby kilometrów nowych, rzekomo bezpieczniejszych dróg.

Czytaj więcej: pełen raport drogowy za 2014 rok.

Trudno dyskutować z tak przytłaczającą statystyką. Liczby nie kłamią. Ale mimo to wiele osób wciąż to robi. Hasło "To nie prędkość zabija" słychać nadzwyczaj często, ciągle też powielane jest w internecie wraz z mniej lub bardziej absurdalnymi argumentami, a najczęściej odczuciami. Tymczasem kolejne opracowania obalają je zdecydowanie. Wciąż jednak nie mogą przebić się do świadomości społecznej. Jak choćby ostatnia statystyka Straży Miejskiej w Warszawie.

W stolicy kierowców pilnuje 19 stacjonarnych fotoradarów i 42 przenośne. Tyle nie ma w całym Trójmieście. I - póki co - nie będzie nawet, gdy ruszy Tristar, bo wciąż jest wielki opór przed "szykanowaniem" kierowców.

Jakie są efekty tych kontroli? Dla niektórych kierowców na pewno bolesne. 140 tys. 950 zdjęć z przekraczającymi prędkość lub przejeżdżającymi na czerwonym świetle to na pewno uszczuplenie wielu domowych budżetów. Jakie są skutki dla bezpieczeństwa? W 2014 roku na warszawskich drogach zginęły 62 osoby. Nie było żadnej ofiary śmiertelnej w miejscu objętym kontrolą prędkości. Żadnej.

Zobacz więcej: Ani jednego wypadku śmiertelnego w miejscu, gdzie stoją fotoradary.

Opinie (723) ponad 20 zablokowanych

  • A może faktycznie nie powinniśmy się przejmować bandytami drogowymi W NAS? (2)

    Bandyci na tym forum się bronią, atakują autora i potępiających ich komentatorów. Osiągają tu przewagę liczebną. A może to oni mają rację, a my potępiający bandytyzm - i ten u innych i ten nasz - tkwimy w grubym błędzie?!

    Błędzie wynikającym z perspektywy, w której z punktu widzenia naszego KRÓCIUTEŃKIEGO, NIEWAŻNEGO życia umykają nam procesy długotrwale? Na przykład eksplozja demograficzna. Eksplozja liczby ludności Polski nie zatrzymała się, tylko spowolniła. Niechybnie ruszy znów. A na świecie jest nas osiem miliardów. Szybko poszło, pamiętam jak nas było cztery miliardy. To nie do końca jest źle, jak to dzieci giną, lub stają się nierozmnażającymi się kalekami. Presja selekcyjna na nas nie istnieje, przeżywają wszyscy, nieprzystosowani też. Degeneracja postępuje.

    Miejskie jerze, lisy, koty przystosowują się do samochodow, bo jerze które nie uciekają, tylko zwijają się, lisy i koty które nie potrafią skalkulować, czy zdążą przebiegnąć drogę - stają się mokrą plamą. Psy JUŻ prawie nie giną pod kołami. Może powinniśmy mniej łzawo przejmować się dziećmi?!

    Za Jaredem Diamondem - albo wybierzemy los ludzi z Wyspy Wielkanocnej, przez przegęszczenie, kończąc zdziesiątkowani barbarzyńskim konfliktem, albo los górali z Nowej Gwinei, bilansujących - stagnację choćby kosztem dzieciobójstwa. Wolę drugą wersję, choć to wbrew modnej afirmacji "postępu". Może czas nam uznać bandytów drogowych jako lepszy ekwiwalent selekcji, drapieżników, wojen i epidemii?

    • 2 1

    • (1)

      troche tak jest selekcja "naturalna". Po prostu sami sie wytepimy. Przetrwaja prymitywy.

      • 0 0

      • Polecam tekst "Zlotoskórego" Philipa Dicka, a nie śmiesznie łzawy holyłódzki film Next z Mikołajem Klatką. warto ściągnąć z netu i przeczytać, jak wszystko Dicka - bardzo króciuteńkie i smaczno- brutalne. to że po homo sapiens nie nastąpi homo superior - już chyba wszyscy zaakceptowaliśmy.

        Już żyjemy w matrixie pod władzą samochodów. To nieważne, że one nie myślą, nie muszą. Złotoskórzy jak Wolf dają radę bez płatów czołowych mózgu.

        • 0 0

  • Najbardziej durnowaty artukuł jaki tu czytałem!!! (6)

    Nie jestem za tym żeby zapie*dalać ile wlezie i mieć wszystko i wszystkich w d*pie!
    Ale można szału dostać jak się widzi niektóre durnowate ograniczenia prędkości takie jak np. Gdyński odcinek obwodnicy (100 km/h) i zakręt na różowej (50 km/h)!!!
    To nie prędkość zabija tylko brak umiejętności i rozumu!!!

    Większe zagrożenie powodują ofermy jadące cały czas lewym pasem i kapeluszniki jadące 10 km/h niż można na danym odcinku!

    Zawszę tam gdzie się da jadę 10 -20 więcej! Piractwo to jak ktoś zapie*dala 50 km/h więcej i w górę!

    • 5 7

    • (5)

      Kolejny, któremu się prędkość "dozwolona maksymalna" pokićkała z "nakazaną minimalną".

      • 3 3

      • Kolejny bezpiecznik! (4)

        70% ludzi w Polsce jeździ o 10 - 20 km/h więcej niż można na danym odcinku!!!
        Speeding to jest jak nadmiernie przekraczasz prędkość a nie minimalnie (w granicach rozsądku)!!!

        • 2 4

        • (3)

          Jedź do Zimbabwe głosić takie bzdury! Przepisy są po to,żeby do wypadków dochodziło rzadziej (więcej czasu na reakcje i korektę błędów),a jeśli już, to ich skutki były mniej poważne (niższa energia). Ale oczywiście polski kierowca wie lepiej, a szybką jazdę mylnie utożsamia z wysokimi umiejętnościami. Potem skutki są tragiczne! Lepiej być "bezpiecznikiem", niż zabójcą.... No, ale Tobie pewnie od zgodnej z ograniczeniami jazdy opada.... i tak niewysoka samoocena.

          • 2 2

          • Weź się zamknij trolu! Jedź na Madagaskar i nie wracaj! (2)

            Tylko się nie zes*aj w gacie jak się zamyślisz i przekroczysz prędkość o 10 km/h!
            Wtedy to ci opadnie... ciśnienie w gaciach!
            Na zachodzie policja koncentruje się na tych co rażąco przekraczają prędkość, a nie na tych co jadą 10 - 20 km/h szybciej!!! Ale w POlszy trzeba łatać dziurę budżetową za wszelką cenę i łupić kogo się da!!!

            • 2 3

            • (1)

              sprobuj jechac w Amsterdamie 1km wiecej niz limit. Kamera co kilkaset metrow złupi cie tak, ze bedziesz bankrutem i przesiadziesz sie na rower z oszczednosci.

              • 3 1

              • O 1km/h więcej?!

                Raczej o 10 km/h!

                • 0 0

  • mmm (1)

    Chory kraj, najlepiej postawić na każdym skrzyżowaniu policjanta z radarem, albo od razu zabrać wszystkim prawo jazdy. Wiele przepisów jest bzdurnych i nie mają nic wspólnego z zagrożeniem, przykład - jadąc w kierunku Wejherowa mamy dwa pasy ruchu w jednym kierunku prędkość to miejscami 50km/h, jadąc ul. Świętojańska w Gdyni też mamy 50km/h. Jeżeli przekroczymy prędkość o 50km/h zabiorą prawo jazdy, tylko gdzie tu logika? Według przepisów to i to teren zabudowany tylko jest zasadnicza różnica jadąc do Wejherowa np.:70km/h a świętojańską w Gdyni - ta sama prędkość a różne zagrożenie. Wiadomo że normalny człowiek ul. Świętojańską nie pojedzie 70 czy więcej bo liczba pieszych na chodnikach i przechodzących przez ulicę jest 1000 razy większa niż na drodze do Wejherowa a tym samym zagrożenie ale według Policji tu i tu terena zabudowany. A tak apropo Policja też nie jeżdzi 50km/h tylko im wolno.

    • 1 3

    • Policji wolno tylko gdy jadą na sygnale, jako uprzywilejowani. Inaczej nie.
      Ich bezkarność to kolejny przyklad g*wnowartości naszego ChDiKK systemu prawnego.

      Jak myślisz ile wolno jechać na takiej drodze?
      https://fasttrains.files.wordpress.com/2012/06/traffic-jam.jpg
      Tam jest 30 mph, mniej niz 50 km/h ( dokl 48,28 ) mimo ze pasów tyci ciuteleczek więcej niż dwa.

      • 1 0

  • Januszem kierownicy (7)

    Zaraz odezwa się Januszem kierownicy którzy papiery zrobili w PRL kiedy prawko dawano razem z kartkami na mięso. Będą się madrzyc ze to wina dzisiejszej młodzieży która bir umie jeździć. Będą badać ze powinno być 100 godzin jazdy, testy na inteligencję , prawo jazdy próbne , godziny jazdy w poslizgach i z kierowca formuły 1.

    A prawda jest taka ze Polska jest jednym z najbardziej opresyjnych krajów jeżeli chodzi o otrzymanie prawa jazdy. Powinni to nazwać przywilejem jazdy. Prowadze auto od 9 lat i z doświadczenia wiem ze kierowcy z duzym stażem wcale nie jeżdżą lepiej. Oni po prostu głośniej krzyczą.

    Polska jest liderem jeżeli chodzi o ilość pijanych kierowców. JEST ICH NAJMNIEJ W UNI. Szok? No właśnie. Statystyki nie kłamią ale z mediów się tego nie dowiecie bo one chcą abyście czuli się jak niewolnicy. Chcą abyście czuli strach. Chcą abyście sami sobie nakładali ograniczenia przez różnorakie zakazy.

    Polacy to niewolnicy i nawet przy takim prawie jazdy widać jak lubią niewolę i kontrole.

    • 34 19

    • Zgadłem?

      Ten kierowca ma zapewne BMW, łańcuch ma szyi oraz chodzi w powypychanych spodniach dresowych koloru popielatego.

      • 0 0

    • opresyjnych

      Przeczytałeś to co napisałeś? sam jesteś OPRESYJNY (nie używaj słów, których nie rozumiesz), ODEZWA SIĘ, MADRZYC, BIR, Z KIEROWCA - HAJA, Ty już więcej nie pisz, piszesz jak Komorowski.

      • 1 0

    • Świr jak nic.

      • 0 0

    • (1)

      "Niewolnik" to osoba, która jest własnością innej osoby i nie ma prawa do płacy, przeprowadzki, życiowych decyzji. Nie używaj słów, jeśli nie wiesz, co znaczą. Polska to wolny kraj, możesz pracować, mieszkać, podróżować i żyć, gdzie chcesz.

      • 4 1

      • mozesz o ile nie masz mentalnosci niewolika. media moga taka kreowac/wzmacniac

        • 0 0

    • gdybyś wskazał na polityków np na niejakiego Pawła A/ nazwisko znane prokuratorowi/

      to bym dał Ci plusa
      a tak to żadnej konkluzji

      • 0 2

    • Statystyki nie kłamią ale z mediów się tego nie dowiecie ...

      Na szczęście dowiedzieliśmy się tego od Ciebie ;)

      • 2 2

  • Jak wielu jest piratów drogwoych wystarczy stanąc na przejsciu i poczekac na zielone

    Nie przejdziesz na zielonym bo pirat drogowy wymusi pierwszeństwo!!!A zanim zaraz jedzie 2-3 i 5!! Codziennie tak jest !! i ta hołota co się tutaj pluje to właśnie piraci drogowi

    • 2 0

  • (3)

    Tiaaa...najbardziej mnie wnerwia "jazda na ogonie". Ale przechodząc do rzeczy : gdzie można przycisnąć gaz to można, ale nie warto przy tym ryzykować własnym życiem i łamać ograniczeń. Jak czytam niepochlebne opinie na temat młodych kierowców to sama nie wiem co mam myśleć. Niewielki odsetek takich osób sprawia wrażenie jakby PJ wygrali w chipsach. Mój partner twierdzi, że jest.za mnie odpowiedzialny i jeżdżąc ze mną po obwodnicy... wiecej niz 110km/h nie pociśnie chocby nie wiem co.

    • 5 2

    • Pociśnie 110 :d (2)

      zmien partnera z ciotki na faceta :)

      • 1 2

      • (1)

        Pomyliło ci się "dawanie w rurę" z " dawaniem rady rurą". Jak ktoś ma w sypialni kiepsko, to musi odreagować na drodze.

        • 1 0

        • Właśnie. On po prostu twierdzi,że nie umiałby spojrzeć mojej matce w oczy gdyby coś mi się stało przez nadmierną szybkość na drodze.

          • 1 0

  • jesli taka droga jedziesz szybciej to krocej na niej bedziesz co sie rowna mniejszemu prawdopodobienstwu ekspozycji na wypadek.

    • 1 2

  • TRI STAR już działa czy to tylko propaganda ?

    Może ktoś kompetentny napisze czy system TRI Star już działa i na jakich odcinkach dróg?
    Proszę także podać kto komu zlecił wykonanie tego systemu , ile on kosztuje oraz kto za to płaci i z czyich pieniędzy?
    Czy NIK /lub inny organ kontrolny państwa/ nie powinien już teraz skontrolować całe przedsięwzięcie aby zapobiec ewentualnym dalszym stratom pieniędzy?

    • 0 0

  • Red.

    No temu redaktorowi to tylko pogratulować....!!!

    • 0 0

  • Odkąd na leśnym odcinku Słowackiego (w górę) pojawił się niedziałąjący jeszcze TriStar to zauważyłem dziwną przypadłość. (24)

    Mianowicie, zawalidrogi blokujące lewy pas nie mający za cholerę ochoty zjechać na pas prawy.
    Na szczęście ostatnio chyba policja się tym zajęła bo sam byłem x2 świadkiem zatrzymania takowych delikwentów za blokowanie lewego pasa.

    Jakże wielkie zapewne musiało być ich zdziwienie jak się dowiedzieli, że lewy pas słuzy do wyprzedzania a nie hamowania ruchu a nawet jazdy równoległej z prawym pasem nawet mimo zachowanych ustawowych tam 70km/h.

    ps. tą samą traumę przeżywają nasi "kierowcy" zagranicą, tam na szczęście policja częściej wyłapuje takich "porządnickich"

    • 33 18

    • (18)

      Ej młocie masz 70 km/h to jedziesz 70 . Nikt kto jedzie zgodnie z przepisami nie jest zawali drogą to ty jesteś zwykłym drogowym bandytom potencjalnym mordercą

      • 10 16

      • nie durniu - obowiazuje ruch prawostronny - wiec 3masz sie mozliwie najblizej prawej strony (17)

        zadzwon sobie na policje to ci wytlumacza cubulaku jak ci podczas kupowania prawa-jazdy nie wytlumaczyli

        a potencjalnym morderca to jestes ty polglowku skoro takie banialuki wypisujesz

        ps. od tego czy ja przekrocze predkosc jest policja a nie ty szeryfie z koziej d.py

        • 14 11

        • (6)

          Hoho,kozaczek. Właśnie przez takich kozaczków będę tam jeździć lewym pasem równo z autem na prawym, bo wbrew obiegowej opinii wielu drogowych frustratków, lewy pas służy do jazdy, gdy prawy jest zajęty. A Ty się możesz choćby i zagotować ze złości, jadąc za mną, klocku! Jest 70, to będziesz jechał max. 70, a nie kozaczył.

          • 10 12

          • to jak cie na swiatlach kiedys ktos wyciagnie to zebys geby zdziwionej nie mial :-) (5)

            • 7 8

            • (4)

              Łohoho! Ale groźna dziunia. A konkubent też ma takiego paździocha jak koledzy Wolva, czy może trzyma się sztywno jak ci dwaj z ostatniej ustawki medialnej u Stonogi, żeś taka rzutka? Ty będziesz go wyciągać czy wyciągasz jedynie co innego w tej waszej starej bejcy?

              • 9 8

              • podpisz sie niedolego (3)

                jedyna konkubentka jest twoja matka, zapytaj jej w koncu kto jest twoim ojcem bo do dzisiejszego dnia zyjesz w klamstwie a teraz grzecznie mi odpisz tylko uwazaj zyby cie szef nie przylapal jak ostatnio w wc jak na recznym smigales

                • 5 5

              • (2)

                Ciekawe. Mojej matki nie ma z nami od wielu lat. Z pewnością od przynajmniej tylu, ile kiblujesz w gimnazjum, oceniając po lotności grepsików.

                To jak tam, co słychać, konkubencie, napinaczu internetowy? Paździoch umyty i wypięty w przymałym t-shircie? Zadałam ci kilka pytań powyżej. Zepnij się, żeby udowodnić, że przynajmniej umiesz czytać ze zrozumieniem, bo cię nie wypuszczą nigdy z tej szkoły.

                Podpisuję się: Córka Wojewody

                • 3 4

              • (1)

                Córka Wojewody - czyli przypadkowo poczęta podczas delegacji

                • 3 1

              • Jak dla mnie, to lepiej być córką wojewody w delegacji niż synem sołtysa przypadkowo poczętym przy dojeniu bydła żony rolnika zza miedzy.

                Chcesz to ciągnąć dalej, łajzo? :)

                • 1 0

        • (6)

          Łohohoho! Jesteś potencjalnym mordercą, bo jedziesz lewym pasem!

          Człowieku, jesteś niebezpieczny dla otoczenia z tą paranoją.
          Obowiązuje ruch prawostronny, ale jest to pojęcie dość pojemne i mocno zależne od sytuacji (tego jak kształtuje się ruch na prawym pasie). Dotyczy w zasadzie głównie dróg poza terenem zabudowanym. W mieście, gdzie toczy się normalny dzienny ruch, praktycznie niemożliwe jest pozostawianie prawego pasa i żaden krawężnik nikomu nie wystawi mandatu za jazdę lewym pasem, więc nie wymyślaj sobie historii.

          Wręcz jazda wyłącznie prawym, w sznureczku, byłaby nie tylko niebezpieczna, ale też powodowałaby dodatkowe zakorkowanie miasta. Ale co se pokrzyczysz, to twoje.

          • 9 7

          • potencjalnym eliminatorem takich durnych zachowan jak twoje (5)

            poszczekaj jeszcze, tyle tu mozesz :-)

            • 6 3

            • (4)

              Przeczytaj zanim odpowiesz. Pamiętaj, że lepiej milczeć i wyglądać na głupiego, niż odezwać się i rozwiać wątpliwości. Nie klep na marne, zastanów się nad tym, na co ktoś poświęcił ci cenny czas i o czym napisał.

              • 2 6

              • ladnie szczekasz ale sensu nadal brak (3)

                • 6 3

              • (2)

                Odnieś się do konkretów, bo na razie to jakbym rozmawiał z jakimś syntezatorem z lat 80 - przypadkowe odpowiedzi pełne wyzwisk, a treści zero.

                • 1 5

              • (1)

                pisz na temat a nie od rzeczy

                • 3 1

              • Pisałem ci na temat, przygłupie. Może tym razem wyłożę jak krowie na rowiem skoro nie dotarło: otóż w mieście nikt nikogo nie ukarze za jazdę lewym pasem, bo w normalnym ruchu miejskim na porządku dziennym jest zajmowanie obu pasów równolegle (lub trzech, gdy są trzy, np. na głównej dojazdowej do centrum Gdyni). W sytuacji, gdy co 200 metrów jest prawoskręt, lewoskręt wyjątkowym kretynizmem byłoby wymaganie od kierowców zjeżdżanie na prawy pas. Byłoby też korkowaniem miasta.

                Poza tym żaden kodeks nie dopuszcza przekraczania dozwolonej prędkości tylko dlatego, że "wyprzedza się lewym pasem", jak to sugerowałeś.

                To tyle pisania do rzeczy. Potrafisz się odnieść, czy znów coś tam pierdniesz o szczekaniu albo eliminowaniu?

                • 0 0

        • nie masz racji (2)

          jeśli są wyznaczone pasy - zajmujesz nie więcej, niż jeden wyznaczony w danym kierunku.Nie możesz wyprzedzić pojazdu na prawym bez przekroczenia prędkości - jedziesz równo z nim.

          • 1 2

          • to poczytaj kodeks ruchu drogowego,
            samo kupienia prawa jazdy to za malo

            • 0 0

          • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • (4)

      i co minusujesz jeden z drugim?
      naucz sie przepisow a nie jak glupek minusy wstawiasz

      • 9 7

      • (3)

        Wskaż mi paragraf w przepisach, który mówi, że lewym pasem możesz przekroczyć dozwoloną prędkość, głupku.

        • 12 9

        • przyglupie - czytaj ze zrozumieniem (2)

          won na prawy pas skoro nie wyprzedzasz

          • 7 7

          • To przykre, że nie rozumiesz ogólnego pojęcia "ruch prawostronny", ale nie musisz w tej frustracji z niezrozumienia wyzywać wszystkich wokół. O tym, czym jest prawostronny i dlaczego bardzo ciężko być ukaranym w mieście za jazdę lewym pasem, napisano już w innym miejscu tego samego wątku. Zadanie dla Wojtusia: znajdź ten tekst i sobie przyswój. I nie ciskaj się tak, misiu, bo się sfajdasz.

            • 7 5

          • Sorki, prawy zajęty. Dziś dla odmiany jedziesz z przepisową prędkością.

            • 4 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane