- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (45 opinii)
- 2 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (49 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (163 opinie)
- 4 Parawaniarze już anektują plaże (168 opinii)
- 5 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (97 opinii)
- 6 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (187 opinii)
Torowisko przy operze wreszcie doczeka się przebudowy
Kluczowy odcinek torów tramwajowych we Wrzeszczu między Operą Bałtycką a wiaduktem kolejowym na al. Hallera wreszcie doczeka się gruntownej modernizacji. Po doraźnych remontach, które poprawiały estetykę tylko tymczasowo, miasto uznało, że potrzebna jest tam przebudowa torowiska i sieci trakcyjnej. Inwestycja znalazła się na liście priorytetów inwestycyjnych, ale na początek prac trzeba będzie poczekać. Zaplanowano je na lata 2023-2026.
Już wówczas kierowcy i motorniczowie narzekali tam na spękania, dziury i poluzowane tory, w efekcie czego tramwaje pokonywały ten krótki odcinek z ograniczoną prędkością, generując przy tym większy hałas.
Z rok na rok problem jednak postępował. Doraźne remonty pomagały tylko na chwilę, a urzędnicy wprost przyznawali, że każdy remont, a nie przebudowa torowiska to środki wyrzucone w błoto.
- Może torowisko nie wygląda jeszcze tak jak tory na moście Siennickim przed jego modernizacją, ale za dwa-trzy lata może tak być. Zdajemy sobie sprawę, że czas robi swoje i degradacja torowiska postępuje, ale do czasu rozstrzygnięcia, które inwestycje w ramach Gdańskiego Projektu Komunikacji Miejskiej w etapie IV będą realizowane w pierwszej kolejności i ile będzie na to pieniędzy, nie jesteśmy w stanie określić, kiedy taka przebudowa mogłaby ruszyć. Póki co robimy co można w ramach bieżącego utrzymania torów, ale też trzeba pamiętać, że torowisko w tej chwili nie nadaje się do naprawy, tylko do wymiany. Każda wydana złotówka na doraźny remont jest więc inwestycją, która nie ma sensu - mówił w 2016 r. Ryszard Szreiber, zastępca Kierownika Działu Utrzymania Infrastruktury Tramwajowej i Autobusowej w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku, który wówczas odpowiadał za utrzymanie torowisk tramwajowych (od dwóch lat dział nie funkcjonuje a torowiskami zajmuje się spółka GAiT).
Przebudowa na liście priorytetów
Niedawno informowaliśmy, że miasto planuje wyremontować 19 przejazdów przez torowiska tramwajowe. Na długiej liście zabrakło jednak 350-metrowego torowiska między operą a wiaduktem kolejowym. Okazało się, że miasto ma na to miejsce inny plan.
- Przebudowa infrastruktury tramwajowej w alei Hallera na odcinku międzywęzłowym od alei Zwycięstwa do ulicy Klinicznej została zgłoszona do Bazy Priorytetów Inwestycyjnych w czerwcu 2021 r. - mówi Jędrzej Sieliwończyk z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
W ramach realizacji zadania zgłoszono wykonanie przebudowy infrastruktury tramwajowej, w tym:
- 700 mb toru pojedynczego,
- sieć trakcyjna, konstrukcje nośne, kable zasilające.
- Modernizacja węzła przy Operze Bałtyckiej została uwzględniona w planach miejskich na lata 2023-2026. Ze względów technicznych inwestycja będzie obejmować przebudowę torowiska do wiaduktu przy ul. Hallera. Niezależnie prowadzone są bieżące prace utrzymaniowe torowiska - zapewnia Sieliwończyk.
Pod wiaduktem podniesiono trakcję
Modernizacja torowiska między operą a wiaduktem na Hallera z pewnością wymusi znaczące zmiany w poruszaniu się tramwajów. Składy między Jelitkowem a centrum Gdańska będą musiały jechać objazdem przez Jana z Kolna. Z kolei tramwaje linii nr 5 z Nowego Portu na Zaspę będą jeździć przez ul. Mickiewicza.
Przypomnijmy, że jesienią 2020 r. wymieniona i podniesiona o kilka centymetrów została sieć trakcyjna pod samym wiaduktem. Ograniczyło to do minimum ryzyko zerwania przewodów przez zbyt wysokie ciężarówki.
Powolny tramwaj przy Operze Bałtyckiej (15 opinii)
Opinie (116) 1 zablokowana
-
2022-04-11 17:48
Torowisko dla pojazdów szynowych, aby spełniało elementarne wymagania, czyli umożliwiające (1)
osiąganie na odcinkach prostych prędkości 75 km/h a na zakrętach 50 km/h powinno być wybudowane na podłożu z tłucznia na którym są osadzone podkłady mocujące szyny. Obecny odcinek Opera-Wyspiańskiego/Kliniczna nie nadaje się do takiej modernizacji ze względu na brak odpowiedniej przestrzeni. Jedynym wyjściem jest wytyczenie nowej trasy. I tu mamy kolejny problem z przestrzenią, ale uważam, że do pokonania. Nie za rok czy lat pięć, ale w dalszej perspektywie, pod warunkiem, że "ktoś" z decydentów nie pozwoli na budowę w kluczowym miejscu jakiejś budowli, albo nie sprzeda terenu .....
- 3 1
-
2022-04-13 07:17
75 km/h po mieście?!!!
- 0 0
-
2022-04-11 18:01
To jest blisko opery.
Najwazniejszym bylo by aby podczas sluchania przedstawienia Madame Butterfly nie slychac bylo pisku spod kol tramwajowych ocierajacych sie o szyny.
- 1 0
-
2022-04-11 19:40
Te tory wyglądają jak nasz rząd... (1)
- 1 2
-
2022-04-11 22:31
No musisz takie bzdury wypisywać.
Nie jesteś w stanie sobie odpuścić.
Typowy troll- 0 0
-
2022-04-11 20:42
Kiedykolwiek to będzie
po prostu nie mogę się doczekać.
- 0 0
-
2022-04-13 01:32
Wywalic trajtki (1)
A nie lepiej wywalić tramwaje i szyny, wylać asfalt i zrobić autobusy które jeździłyby środkiem? XD
- 0 0
-
2022-04-13 01:34
Mały problem
Dobra fakt jednak się nie da bo niebyloby co naprawiać
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.