- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (36 opinii)
- 2 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (202 opinie)
- 3 Najstarsza fontanna idzie do remontu (25 opinii)
- 4 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (43 opinie)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (217 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (61 opinii)
Trasa Sucharskiego etapami
Trasa Sucharskiego to najważniejsza inwestycja drogowa Gdańska. Dwie jezdnie o łącznej długości 8 km zapewnią połączenie portu z autostradą A1, ułatwią dojazd do stadionu Baltic Arena, a także przyczynią się do zmniejszenia korków w centrum Gdańska.
Jeszcze niedawno całą inwestycję - wraz z jej najdroższym elementem, tunelem pod kanałem portowym - wyceniano na ok. 800 mln zł. Taka kwota zakładana była np. w ostatniej wersji Wieloletniego Programu Inwestycyjnego Gdańska.
I właśnie na taką kwotę udało się zdobyć finansowanie z funduszy unijnych. Zgodnie z zapisami w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko, Gdańsk może liczyć, że Unia Europejska pokryje 85 proc. kosztów budowy.
Boom na rynku budowlanym spowodował, że koszty robót drogowych podrożały w ostatnim czasie nawet o kilkadziesiąt procent. Dotknęło to także Trasę Sucharskiego. Kiedy zaktualizowano jej wycenę, okazało się, że ma ona teraz kosztować 1,2 mld zł! Brakuje ok. 400 mln zł.
Gdańscy urzędnicy próbowali zwiększyć kwotę dofinansowania z Unii Europejskiej. Rozmowy z Ministerstwem Gospodarki Morskiej, odpowiedzialnym za podział tej puli unijnych pieniędzy, nie przyniosły jednak rezultatu.
- Dlatego budowę Trasy Sucharskiego będziemy musieli podzielić na etapy - zapowiedział w piątek Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - Kluczowa będzie budowa dwóch odcinków: od Obwodnicy Południowej do mostu wantowego oraz od ulicy Marynarki Polskiej do skrzyżowania ulic Sucharskiego i Ku Ujściu. Pierwszy odcinek zapewni skomunikowanie z autostradą A1, a drugi fragment to oczywiście mocno oczekiwany przez gdańszczan tunel pod kanałem portowym.
Środkowy odcinek, na którym dzisiaj jest ul. Sucharskiego, pozostanie przez drogowców nietknięty lub zostanie zrealizowany tylko w ograniczonym standardzie, bez projektowanej wcześniej estakady.
Czy to będzie oznaczało kłopoty dla kierowców? Tylko w pewnym stopniu. Przejazd całą trasą będzie możliwy, ale środkowy etap będzie dawał kierowcom dużo mniejszy komfort - ul. Sucharskiego na tym odcinku ma tylko jedną jezdnię i jest bardzo dziurawa.
- Oczywiście, kiedy zdobędziemy pieniądze także na ten środkowy etap, od razu go zrealizujemy - zapowiada Adamowicz.
Na razie miasto zajmuje się przygotowaniami nowego studium wykonalności dla Trasy Sucharskiego. Jest on niezbędny do ostatecznej akceptacji projektu przez Komisję Europejską. Zgodnie z miejskimi planami, w przyszłym roku powinny ruszyć pierwsze przetargi. Trasa Sucharskiego ma być otwarta dla kierowców w 2011 r.
Opinie (46) 3 zablokowane
-
2007-07-07 11:03
Do: ruch wahadłowy
Zmiana co dwie godziny, w godzinach parzystych w całym trójmieście jedziemy w kierunku Gdyni a o nieparzystych w kierunku Gdańska. Przynajmniej będzie wiadomo na co można liczyć.
- 0 0
-
2007-07-07 10:36
kierowca
Ale marudzisz, wprowadzi sie ruch wahadłowy.
- 0 0
-
2007-07-07 10:34
gdańszczaninie
O ile wiem, to Adamowicz nie ma nic do czynienia z Obwodnicą Południową, bo jej budową nie zajmuje się miasto. A Trasa Sucharskiego bez Obwodnicy Południowej nie zmieni niczego w sytuacji na Podwalu i na Toruńskiej.
A co do tramwaju na Chełm, to czy doprawdy nie widzisz związku między korkami a brakiem środków komunikacji, które w nich stać nie muszą?- 0 0
-
2007-07-07 10:30
Zdecydowanie najważniejsza inwestycja komunikacyjna Gdańska.
Nie rozumiem dlaczego Adamowicz wyżej stawie tramwaj na Chełm i inne duperele typu hala i stadion.
To co się dzieje na Podwalu Przedmiejskim, ul. Toruńskiej i okolicznych każdego dnia to horror.
Brać sie do roboty lenie, bo każdy miesiąc to strata milionów złotych.- 0 0
-
2007-07-07 10:29
zdarzyło się w Gdańsku :D:D:D
- 0 0
-
2007-07-07 10:26
ten most jest strasznie wąski. ja tam maluchem ledwo sie mieszczę.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.