- 1 Oponami rezerwują miejsca do parkowania (64 opinie)
- 2 Pięć płotów, które "podzieliły" Trójmiasto (164 opinie)
- 3 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (166 opinii)
- 4 Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek (664 opinie)
- 5 Koniec poszukiwań mężczyzny w morzu (58 opinii)
- 6 Jak król uciekł z Gdańska rybacką łódką (45 opinii)
Trochę deszczu plus odwilż i skaczemy przez kałuże
Pasażerowie SKM-ki podczas "slalomu" w tunelu pod dworcem we Wrzeszczu. Autor: Jedna Pąpka
Wystarczyły pierwsze roztopy i trochę deszczu, by mieszkańcy Trójmiasta musieli lawirować między kałużami na chodnikach, jezdniach i w tunelach.
- Sytuacja komplikowała się, gdy tunelem szli pasażerowie, którzy opuścili właśnie pociąg. W przejściu ustawiała się kolejka osób i każdy po kolei przeskakiwał przez kałużę. Bardziej niecierpliwi brodzili po kostki w wodzie - relacjonuje pan Michał, czytelnik trojmiasto.pl
Okazuje się, że tunel posiada dwóch właścicieli, a nieszczęsna kałuża pojawiła się akurat w tej części, za którą SKM nie odpowiada.
- Przyjęta została zasada podziału własności w taki sposób, że ta część tunelu należy do podmiotu, który ma nad nim ułożone swoje torowiska. W tym przypadku zalana była część tunelu znajdująca się pod torami dalekobieżnymi, a więc za jego stan techniczny odpowiada spółka PKP Polskie Linie Kolejowe - objaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
Mimo to SKM-ka możliwie szybko zajęła się udrożnieniem przejścia. - Nie czekając na reakcję ze strony PKP PLK, sami wraz z wykonawcą remontu peronu we Wrzeszczu odpompowaliśmy wodę z tunelu - zapewnia Głuszek.
Co ciekawe, do wysuszenia tunelu przyznaje się też... PLK. - Do prac przystąpiła ekipa wykonawcy remontu peronu SKM oraz PLK. Dwiema pompami - jedną naszą, a jedną wykonawcy remontu - usunęliśmy wodę - mówi Leszek Jurkiewicz, naczelnik gdańskiej sekcji eksploatacji Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni.
Jak informują kolejarze ze spółki PKP PLK, latem ub. r. w tunelu zamontowana została stacjonarna pompa, która ma zapobiegać takim sytuacjom. Nie wiadomo jednak dlaczego tym razem nie zadziałała. Co ciekawe, nim wykonano stacjonarne urządzenie, o komfort pasażerów dbał... kioskarz, który posiadał własną pompę i w razie potrzeby ją uruchamiał. Jego punkt został jednak zlikwidowany.
Problem z niedrożnymi studzienkami mają także mieszkańcy ul. Wyzwolenia w Nowym Porcie. - Stojąca woda utrudnia nam wejście do klatek schodowych, wlewa się do piwnic oraz utrudnia poruszanie się mieszkańcom korzystającym z zalanego chodnika - mówi pan Lucjan, mieszkaniec Nowego Portu.- Na ścianach budynku tworzy się grzyb z powodu wilgoci, co ma wpływ na degradację naszego budynku.
Pracownicy Gdańskich Melioracji na razie o takim zgłoszeniu nie słyszeli, choć pan Lucjan twierdzi, że firma była o problemie informowana wielokrotnie.
- Na tę chwilę nie mamy żadnych sygnałów na temat podtopień będących wynikiem zatkanej studzienki kanalizacyjnej - mówi Leszek Zakrzewski, zastępca dyrektora Gdańskich Melioracji. - Nasze służby regularnie jeżdżą po Gdańsku i monitorują m.in. stan studzienek, zbiorników retencyjnych itp.
- Skoro tak, to proszę odetkać studzienkę na przystanku tramwajowym na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego i al. Grunwaldzkiej. Tam zawsze jest stojąca woda - ripostuje pan Michał z Wrzeszcza.
Są jednak takie miejsca w Gdańsku (choćby dzielnica Osowa), gdzie w ogóle nie ma kanalizacji deszczowej. Mieszkańcy, którzy mają problem z wodą zalewającą piwnice, garaże czy chodniki wszystkie przypadki podtopień powinni zgłaszać do dyżurnego inżyniera miast pod całodobowym numerem 58 524 45 00.
Gdynia podzielona jest na trzy rejony eksploatacyjne, a każdym z nich zajmuje się jedna z trzech firm wyłoniona w przetargu na 4 lata. Zadaniem każdej z nich jest m.in. utrzymywanie kanalizacji deszczowej. Na to miasto w tym roku przeznaczy 2,6 mln zł.
Na razie w Gdyni nie było żadnych zgłoszeń o podtopieniach czy stojącej wodzie na chodnikach. Wszelkie doniesienia na ten temat można zgłaszać w Zarządzie Dróg i Zieleni pod numerem telefonu 58 761 20 27 lub 58 761-20 28, w godzinach od 7.30 do 15. 30.
W Sopocie podtopiło w czwartek fragment ul. Poznańskiej , ale służby miejskie już wypompowały wodę.
- Studzienki w Sopocie są czyszczone na bieżąco. Firma, która zajmuje się eksploatacją miejskiej sieci kanalizacji, dokonuje ich przeglądów zgodnie z przyjętym harmonogramem - mówi Anna Dyksińska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Sopocie. - W miejscach newralgicznych, które są wrażliwsze na opady atmosferyczne, drożność studzienek kanalizacyjnych sprawdzana jest nawet kilka razy w tygodniu .
W przypadku podtopień w Sopocie należy dzwonić na telefon firmy Dankan (eksploatatora miejskiej sieci kanalizacji) pod numer 668 225 747 lub 507 453 323.
Na ul. Polanki w Gdańsku w niecce utworzonej z zapadniętej studzienki zbiera się woda, którą kierowcy ochlapują przechodniów. Autor: Tomasz Komorowski
Miejsca
Opinie (116) 1 zablokowana
-
2013-01-31 19:18
To nie jest wina Tuska, (1)
jest zima, to musi być zimno, jest odwilż, to musi być mokro.
- 0 3
-
2013-01-31 19:28
to jego wina
Wszędzie jest odwilż ale tylko w Polsce zalewa całe miasto,
Wszędzie na półkuli płn jest śnieg ale tylko w Polsce pada instalacja
Co innego niespodziewane przypadki a co innego notorycznie to samo. Zima zaskoczyła, miasto bez prądu, ciągłe powodzie,- 0 1
-
2013-01-31 19:25
ludzie jak gęsi, bez mózgu, jak automaty
co za filmik, pokazuje stado w panice, nieliczne osobniki zaryzykowały i szybko przeszły.
- 3 0
-
2013-01-31 19:28
jaki pan
taki kram
- 3 0
-
2013-01-31 19:29
;]
jak ładnie wszyscy gęsiego, jeden po drugim skaczą przez kamyczki... zero biadolenia, marudzenia,, istna atrakcja;]
- 1 0
-
2013-01-31 19:29
wszystko źle
Przez 30 lat od kąd pamiętam nic nie robiono z tunelami bo sam chodziłem do szkoły i wszystki pasowało, teraz troszkę, remontów, aby usprawnić podróżnym, chociażby niepełnosprawnym i odrazu źle. Może to ped-ały, którzy tkwią i liczą pieniądzie za kolejne bezsensowne inwestycje w Gdansku, powinni podróżnym odpowiedzieć czemu cić nie robili przez tyle lat.
By żyło się lepiej.- 0 1
-
2013-01-31 20:27
.
Nie ma to jak XXI wiek ...
- 1 0
-
2013-01-31 20:32
śniegu niet a na chodnikach masa kup psich, smród.... (1)
a na ulicach dziury, ze koło można stracić. Proszę o skundlonych o same minusy bo winne są chodniki, że kup nie utylizują
- 4 0
-
2013-02-01 13:06
to nie mojego psa bo mój robi obok Chodnika
- 1 0
-
2013-01-31 21:29
po zimie (1)
Kochani Gdańszczanie.Czy Wy nie widzicie tego okropnego brudu i zaniedbań na tle czystości w naszym kochanym Gdańsku?.W czoraj tj.29 stycznia idac ulicami Wrzeszcza Dolnego i Gornego byłam przerazona widokiem okropnego brudu,zapadających sie chodnikow,dziur w ulicach,oberwanych elewacji/obskurnych/ itd.szkoda wliczać. Mam apel do rad dzielnic wrzeszcza gornego i dolnego zrobcie cos w tej materii.Zaproscie tych odpowiedzialnych ludzi na czele z panem Prezydentem Adamowiczem i wytknijcie im te zaniedbania,pokarzcie to brudne miasto.A tak apropos tez nic nie robicie radni. Zdruzgotana mieszkania.
- 6 1
-
2013-02-01 13:45
o kupach na środkach chodników jeszcze trzeba napisać!!!!
- 1 1
-
2013-01-31 21:55
basen gratis to się nie dziwię że ceny biletów w górę idą ;)
- 1 0
-
2013-01-31 22:47
dziury- ZDiZ w Gdyni
Do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni to mozesz dzwonic. Tam akurat czekają na telefon. Wygodne fotele, interesantowi sięo udowadnia, że urwał sie z choinki, bo pytanie o dziury w ulicy są przecież nie z tej ziemi.( pok. nr 307,) Duży pokój, damy przy biurkach, na nich duże ekrany monitorów , ledwie się odwrócą, jak sobie jedna nie radzi, z pomocą włączają się pozostali. To jest fajna robota. One nawet jeżdza codziennie do pracy drogami bez dziur!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.