• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto może być większe. Wiele wsi zamieniło się w duże osiedla

Maciej Naskręt
8 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Miejscowości Borkowo i Kowale pod Gdańskiem już wiele lat temu straciły swój wiejski charakter. Miejscowości Borkowo i Kowale pod Gdańskiem już wiele lat temu straciły swój wiejski charakter.

Granice Gdańska i Gdyni nie zmieniały się przez długie lata. Czy nadszedł czas na rozwój Trójmiasta - powiększenie jego granic? Samorządowcy nie są tym zainteresowani, ale przyznają też, że nie wiedzą, jakie straty finansowe powstają z powodu braku tej decyzji. Socjologowie natomiast twierdzą, że poszerzenie granic jest możliwe, ale to decyzja rządu, która musi być poparta głębokimi konsultacjami.



Sądzisz, że granice Trójmiasta powinny zostać zmienione?

Ostatnia duża zmiana granic Trójmiasta miała miejsce 1 stycznia 1973 r. i wprowadzono ją ustawą o utworzeniu gmin oraz nowelizacją ustawy o radach narodowych. Na mocy aktu, który wciąż jeszcze obowiązuje, do Gdańska włączono wsie m.in. Osowę, Barniewice, Szadółki czy Zakoniczyn. Do Gdyni natomiast włączono Wiczlino i Chwarzno.

Obecne granice Gdańska kształtowały się przez wieki - do Głównego Miasta przyłączane były kolejne miejscowości. Natomiast rozkwit Gdyni to w głównej mierze okres międzywojenny. Trójmiasto jednak dalej się rozwija, a granice od lat pozostają sztywne.

Pomijamy w artykule Sopot, który otoczony jest granicami Gdańska i Gdyni. Zjawiska związane z suburbanizacją nie zachodzą w tym mieście, więc trudno mówić o jego ekspansji.

W latach 90. rozwój - głównie motoryzacyjny - sprawił, że miasta zaczęły się rozrastać w kierunku terenów dotychczas niezurbanizowanych. Mieszkańcy, a także przybysze z regionu, zaczęli migrować na tańsze tereny na obrzeżach Gdańska i Gdyni. Ekspansja w pewnym momencie zaczęła wykraczać poza granice miast. Przykłady? Kowale, Borkowo, Banino w granicach Gdańska i miejscowości w gminie Kosakowo oraz Szemud, przylegające do granic Gdyni.

Wspomniane miejscowości (wciąż wiejskie) straciły swój agrarny charakter głównie dlatego, że są zlokalizowane na obrzeżach Gdańska i Gdyni. Dla przykładu liczba mieszkańców Borkowa (gmina Pruszcz Gdański) wzrosła aż czterokrotnie: z ok. 800 do ponad 3 tys.

Decyzja o granicach w rękach władz rządowych

Zacznijmy od tego, że - zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie gminnym - to Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, tworzy, łączy, dzieli i znosi gminy oraz ustala ich granice.

Wymaga to jednak zasięgnięcia przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej opinii (nie jest ona wiążąca) zainteresowanych rad gmin, poprzedzonych przeprowadzeniem przez te rady konsultacji z mieszkańcami, a w przypadku zmian granic gmin naruszających granice powiatów lub województw - dodatkowo opinii odpowiednich rad powiatów lub sejmików województw.

Ministerstwo może jednak pominąć organizację konsultacji i zwrócić się wyłącznie do rady sołeckiej lub rady powiatu o wyrażenie opinii.

Ewentualne zyski i straty
Wady:
  • opcjonalna wymiana dokumentów - takich jak prawo jazdy, dowód osobisty, dowód rejestracyjny, dokumentów dot. prowadzenia działalności gospodarczej w nowym urzędzie i  etc.;
  • zmiany nazw ulic;
  • zmiany w księgach wieczystych, koszty tej czynności przerzucone byłyby na właścicieli.

Kwestie niejednoznaczne:
  • zwolnienia pracowników w niektórych urzędach;
  • zmiany w wysokości podatków i opłat lokalnych.

Zalety:
  • wzrost wartości nieruchomości na przejętych terenach;
  • zwiększenie liczby ludności w Gdańsku lub Gdyni, a więc wyższe wpływy z PIT, CIT oraz dotacji i subwencji;
  • wzrost znaczenia miasta;
  • wzrost "siły przetargowej" w negocjacjach oraz atrakcyjności ogłaszanych przetargów, np. na wywóz nieczystości, odśnieżanie, remonty dróg;
  • poprawa wizerunku i wzrost atrakcyjności Gdańska i Gdyni jako miast szybko się rozwijających.


We wsiach-satelitach mieszka mnóstwo osób, które pracują w Gdańsku i Gdyni. We wsiach-satelitach mieszka mnóstwo osób, które pracują w Gdańsku i Gdyni.
Gdańsk nie ma obecnie ochoty na przejęcie terenów

- Mamy mnóstwo terenów do zagospodarowania, zarówno w górnym, jak i w dolnym tarasie miasta, o czym świadczą zresztą kolejne inwestycje i plany inwestycyjne oraz zagospodarowania przestrzennego - mówi Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska.
Samorządowcy z Gdańska przyznają, że nigdy nie prowadzili rozmów w zakresie włączenia innych miejscowości do granic swojego miasta. Raczej skłaniają się do rozwoju metropolii w ramach Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego.

- Gdańsk nie musi fizycznie zmieniać granic, jednak od dawna stoi na stanowisku, że potrzebna jest reforma samorządowa z utworzeniem jednostki na poziomie metropolii. Współpraca z gminami sąsiadującymi w ramach metropolii jest kluczem do rozwoju całego regionu - przekonuje Bielawski.
Wsie i miejscowości, które mógłby "wchłonąć" Gdańsk. Wsie i miejscowości, które mógłby "wchłonąć" Gdańsk.
Gdynia też niechętna

Sąsiednia Gdynia mogłaby "wchłonąć" wiele miejscowości - Suchy Dwór, Koleczkowo czy Bojano - ale podobnie jak Gdańsk, nie jest tym zainteresowana.

- W tej chwili Gdynia nie potrzebuje takich terenów i nie podejmuje działań zmierzających do przejęcia miejscowości przylegających do miasta - mówi Marek Stępa, zastępca prezydenta Gdyni.
Gdańsk i Gdynia nie kalkulują jednak zysków i strat

Co ciekawe, Gdańsk nie robi statystycznego bilansu w zakresie odprowadzania podatku PIT przez osoby, które pracują właśnie w Gdańsku, a zamieszkują ościenne miejscowości.

- Miasto Gdańsk nie posiada informacji o liczbie uprawnionych podatników, którzy rozliczają się w sąsiednich gminach. Na bazie informacji o dochodach z PIT za rok 2015, w Gdańsku podatek doprowadziło 306 tys. 883 podatników - wyjaśnia skarbnik Gdańska, Teresa Blacharska.
Podobnie historia wygląda w Gdyni.

- Również nie posiadamy wyliczeń dotyczących osób pracujących w mieście, a odprowadzających podatki z tytułu dochodu do sąsiednich gmin - przyznaje Stępa.
Gdynia mogłaby przejąć Suchy Dwór, Koleczkowo i Bojano. Gdynia mogłaby przejąć Suchy Dwór, Koleczkowo i Bojano.
Jak na to patrzą przylegające do Trójmiasta gminy?

Choć władze Gdańska i Gdyni o rozszerzaniu granic nie myślą, to temat ten pojawia się w sąsiadujących z nimi mniejszych miejscowościach i wsiach. 7 lutego sołectwo Borkowo zorganizowało zebranie wiejskie, którego przedmiotem było m.in. połączenie Borkowa z Gdańskiem.

- Nie zaszczyciła nas grupa mieszkańców, która zgłaszała takie postulaty - mówi Michał Pietruczyk, sołtys Borkowa, położonego w gminie Pruszcz Gdański.
W Borkowie pojawiła się grupa mieszkańców, która - walcząc o swoje uprawnienia lokalne - jest za przeprowadzeniem referendum o połączenie Borkowa z Gdańskiem.

Władze sołectwa miejscowości Kowale, która leży w gminie Kolbudy, również przyznają, że potrzebna jest dyskusja na ten temat.

- Dzielnice Gdańska, takie jak Szadółki czy Ujeścisko, do swojej działalności statutowej dostają dofinansowanie np. od Zakładu Utylizacyjnego. Kowale, które są położone w obszarze oddziaływania zakładu, owszem, dostają od niego pieniądze, ale są one dużo mniejsze. Gdyby ktoś zaproponował inne korzyści przejścia do Gdańska, warto byłoby się zastanowić i ewentualnie porozmawiać o zmianach granic - mówi Krzysztof Szejko, sołtys Kowal.
Natomiast mieszkańcy miejscowości Suchy Dwór, która jest położona w gminie Kosakowo i jest wsią-satelitą Gdyni, nie są zainteresowani, zdaniem jej władz, przyłączeniem się do Gdyni.

- Fakt, że ludzie tutaj mieszkający odprowadzają podatki do gminy, mimo że pracują w Gdyni, zupełnie nam nie przeszkadza. Od zawsze tak było, nie chcemy tego zmieniać. Niech Gdynia rozwija się na Bojano czy Koleczkowo - mówi Bożena Roszak, sołtys Suchego Dworu.
Warto zaznaczyć, że gdyby dzisiaj włączyć do Trójmiasta wszystkie miejscowości będące jego satelitami, czyli Suchy Dwór, Kowale, Borkowo i ewentualnie Rębiechowo z Baninem, to liczba mieszkańców Gdyni i Gdańska wzrosłaby o ok. 13 tys. osób.

Przyjmując średnią pensję brutto dla Pomorza, do kasy trójmiejskich budżetów rocznie wpływałoby więc o 31 mln zł więcej, i to tylko i wyłącznie z tytułu podatku PIT.

Mieszkańcy przywiązują uwagę do granic. Mieszkańcy przywiązują uwagę do granic.
Co na to socjologowie?

- Myślę, że próby włączenia terenu do innej jednostki administracyjnej mogą być akceptowane przez mieszkańców, ale w sytuacji, gdy sfera symboliczna idzie w parze z praktyczną, czyli gdy mieszkańcy są mentalnie zwróceni w stronę innej miejscowości o charakterze centrum i czują z nią subiektywną więź, a także gdy wiedzą, że będą z tego mieli praktyczne korzyści - mówi dr Karolina Ciechorska-Kulesza, socjolog z UG.
Zdaniem ekspertów przeważnie nie lubimy jednak zmian. Majstrowanie przy granicach miast bywa testem dla naszej tożsamości społecznej. Pokazuje, czy jesteśmy przywiązani do miejsca, gdzie żyjemy i czy utożsamiamy się z nim.

- Wiele badań pokazuje, że tablica z nazwą miejscowości i miejscowość w adresie zamieszkania ma dla ludzi duże znaczenie. Oprócz kwestii tożsamościowych i symbolicznych, musimy wziąć pod uwagę także polityczne, czyli opór elit i obawę przed peryferyzacją i utratą instytucji. Ważne są też względy praktyczne, bo mieszkańcy mają wiele obaw: o fundusze lokalne, o infrastrukturę, o możliwość i kierunek rozwoju, o stan dróg czy jakość połączeń komunikacyjnych - dodaje socjolog.
Mieszkańcy chcą być też wysłuchani, możliwość konsultacji społecznych (nawet jeśli frekwencja nie jest za wysoka) okazuje się dla ludzi bardzo ważna, staje się normą. Zdaniem socjologów nie możemy też jednak ignorować procesów metropolizacyjnych.

- Procesy urbanizacyjne Pomorza są silne od XX wieku. Ostatnimi laty widzimy duże procesy suburbanizacyjne, tak zwane "urban sprawl", czyli "osaczanie" przez rozwijające się przedmieścia zabudowy typowo wiejskiej. Wsie mają coraz bardziej charakter rezydualny - podkreśla Ciechorska-Kulesza.
Wsie-satelity pełnią coraz częściej charakter miejskich sypialni, a ich mieszkańcy w dużej mierze korzystają z oferty miast, w których faktycznie nie mieszkają. Można to odczytać jako pewnego rodzaju "jazdę na gapę" - korzystamy, więc bądźmy częścią, także pod względem finansowym, albo z innej strony - miejmy wpływ na to, co się tam dzieje.

Opinie (572) 4 zablokowane

  • Przylaczanie sasiadujacych z duzymi Miastami terenow, to zjawisko naturallne.

    Jednym z bardzo waznych mtywow procesu wchlaniania kolejnych obszarow przylegajcych do duzych metropilii jest wzrost cen dzialek budowlanych i domow na nich budownych. Przyklad z Niemiec Zachodnich. 30 000 miasto typu kurrort odkupilo od Spadkobiercow chlopa , ktorego Rodzina od weikow uprawiala ziemie plozona na granicyz miastem gdzie ostani z Gospodarzy wybudowal wlatach 50-tych XX weiku ppikna VILLE i jak zmarl to Nastepcy szybko sprzedali to Miastu a Miasto teren przenaczylo pod zabudowe mieszkalna DOMOW jednorodzinynch szeregowych o pow. 120,- qm z wolnostojacym garazem przylegajacym do domu do ktorego przylegal taki sam dom tez z garazem tworac ciag domow o dlugosi ok. 200,- metrow z neiwlekimi dzialkami o wymiarach ok 20 na 10 metrw przed domami gdzie taki dom kosztuje 740 000,- Euro a obok tego szerogowca lezy dzialka o pow. ok 1200 ,- qm z domem typu bungalow i wolnostojacym garazem porosnieta drzewami szalchetnymi deby-buki-klony i na obrezzach swierki jak w PARKU co kosztowalo lacznie z budowa Domu jego Wlascciela ok 1975 roku cale 139 000,- DM czyli dejmark , ktore byly najsilniejsza zachodnioniemeicka waluta po 1945 roku a jak w 2000 roku DM zastapiono Euro to przeliczono za 1 Euro 2 DM czyli ta przepiekna dzialka dzis juz park i Bungalow kosztowal nieco mniej niz 70 000,- Euro bo tak spadla w Niemczech wartosc pienaidza. Poza tym n tym terenie porolniczym wybudowano duzo villii wolnostojacych w tym drewnianych, 3 kondygnacyjne budynki apartamentowce i dzis mieszka tam ok. 5 000,- OSOB i do centrum Mista mozna dojsc i na piechote albo dojechac rowerem bo sa tam sciezki rowerowe. I co ciekawe to teren porolny na jakim wybudowano domy dla 5000,- Mieszkancow nie jst zbyt duzy a dzialki sa wprost mikroskopijne bo dla wolnostojacych Villii za 300,- qm kosztowaly po 250 000,- Euro gdyz dzis Niemcy cierpia na deficyt przestrzeni zyciowej jako ze na terytorium o kilka tysicy klometrow kwdratowych weikszym od obszru Poslki gniezdzi sie 87,- Milionow

    • 0 0

  • Otomin to też praktycznie willowa dzielnica Gdańska położona nad jeziorem (21)

    • 105 41

    • '' dzielnica willowa ''

      z fetorem z Szadółek haha .

      • 0 0

    • Jezioro ma już oczyszczalnię ścieków czy jeszcze nie ? (1)

      Pytam poważnie.

      • 7 1

      • Tak, przenieśli ją z kanału Raduni

        • 0 0

    • jezioro? (2)

      to syf a nie jezioro

      • 7 2

      • Jezioro damy dalej, a las się przesunie

        • 1 0

      • Pracujesz w sanepidzie, że wiesz? Czy jesteś zwykłym Januszem

        pochłaniaczem bułek, który zna się na wszystkim?

        • 6 8

    • Zupełnie jak Przymorze - dzielnica kilometrowych apartamentowców połozonych nad morzem (3)

      • 14 4

      • Przymorze to obecnie najbardziej prestiżowa dzielnica Gdańska (2)

        • 2 6

        • (1)

          Weź mnie nie rozśmieszaj....
          Przymorze??? ;)

          • 7 3

          • Dokladnie Przymorze Wielkie, a w Krużewnikach był ???

            • 1 1

    • (2)

      Teściu ma domek z bala w Otominie, za lasem - ile razy tam nie byłem nic nie śmierdzi - tam wiatry są zachodnie i wszystko zawiewa w kierunku miasta. Pewnie coś zalatuje w okreach bezwietrznych - ale ile takich dni jest w Gdańsku?!

      • 9 1

      • Widać zawsze u teścia znieczulony byłeś. I to skutecznie. Teść w tym domu z bali widać coś pędzi. (1)

        • 12 5

        • Ze tak powiem gość ma racje. Jak już wieje to w stronę morza, czyli na Szadolki, Zakoniczyn Jasien, a i latem nawet w kierunku centrum i Dolnego Miasta.
          To akurat globalny problem...

          • 4 0

    • żart (1)

      Za darmo bym w otominie mieszkac nie chciala

      • 2 4

      • Ciebie też tam nie chcą, nawet za darmo...

        • 3 2

    • asa

      willowa dzielnica płynąca smrodem szadółek

      • 3 3

    • tak jak Matemblewo - willowa dzielnica Gdańska położona nad morzem :D (1)

      większość domów w Otominie ma bliżej do wysypiska niż jeziora

      • 62 5

      • No ale wiatry przez większą część roku wieją w Otominie we właściwą stronę i nic nie czuć.

        • 5 0

    • Dzielnica Szadółki - Syf (1)

      POwodzenia

      • 16 7

      • Syf to jest w gdynskich wioskach Pekin i Meksyk.

        • 7 2

    • raczej położona przy wysypisku

      • 3 3

  • Stolica Gdynia (1)

    Jestem z Gdyni

    • 2 2

    • gdynia to stara wioska rybacka

      • 0 0

  • Sopot lezy w centrum a Gdańsk i Gdynia na jego obrzezach... wiec są wiochami...

    • 1 3

  • (12)

    ohydne blokowiska celowo zabudowane po ukladach miasta z developerami,pamietam 20 lat temu jak swietnie sie mieszkalo w Gdansku a teraz dramat,same klocki i nic wiecej

    • 180 115

    • Zrób klocka Pisuar i idz spać

      • 0 0

    • same klocki

      20 lat temu pamiętasz w gdańsku zabudowę inną niż "same klocki"? w przeciwieństwie do ogromnych osiedli bloków i wieżowców z wielkiej płyty?

      • 0 0

    • Prawda

      Wiele miejsc traci z biegiem czasu swój charakter.....żeby jeszcze nowa zabudowa pasowała do historii lub otoczenia.

      • 7 2

    • Maruda (2)

      "Świetnie się mieszkało" taaaa...z mama i babcia w falowcu na 40m

      • 31 25

      • i co, źle ci było?

        • 2 3

      • Na 38m

        • 8 3

    • (4)

      gdansk adamowicza to jedna wielka wies

      • 42 48

      • Chyba Gdynia (2)

        • 26 13

        • chyba nie Gdynia (1)

          a jednak bolkowo=wiocha

          • 10 20

          • Syla uspokoj się

            • 4 4

      • + importowane z Warmii i Mazur słoiki

        • 26 9

    • Kto Cię tu trzyma?

      • 6 10

  • Gdynia powinna wchłonąć Gdańsk. (4)

    • 33 55

    • Szczury nie polują na koty (1)

      • 8 2

      • koty też nie polują na Szczury , bo są za duże

        • 0 0

    • Gdzie jest Gdynia?

      Gdynia to jest to sama wieś co Rumunia i Reda? Jechalem kiedys przez te prowincje na Hel i nie widzialem różnicy. Prośba o pomoc...

      • 3 2

    • udławiłaby się nawet Rumią

      • 9 0

  • Tylko jedno miasto - Trojmiasto (23)

    Z siedziba glowna w Gdyni

    • 178 508

    • A może w Sopocie................ (7)

      Byłoby po środku i sprawiedliwie ;P

      • 79 18

      • (1)

        Jako Sopocianin jestem za przyłączeniem Chwaszczyna, Kacka, Kielna, Bojano, Rębiska, Kowalewa itd oraz przyległych jezior.

        • 11 2

        • Chwaszczyno oczywiście do Gdyni

          • 3 0

      • To już pewne referendum w czerwcu przedszkole Horyzoncik.

        Mieszkańcy Horyzontu i os 4 PR są za odłączeniem.

        • 5 1

      • Gdynia i Gdańsk powinny zostac powiększone!!! (3)

        Obszar metropolitalny to się opłaca mieszkańcom.

        • 15 36

        • (1)

          Jest tylko jeden powód dla którego ten temat się pojawił:polityczne przejęcie władzy w tym rejonie przez PiS podobnie jak ten temat jest aktualny w Warszawie.PiS musi wygrać wybory samorządowe i ogólnokrajowe gdyż jest zobowiązane wobec USA do transformacji militarnej i ustrojowej kraju.

          • 8 10

          • co ty bredzisz? zmiana ustroju? Nie mają wystarczającego poparcia by to zrobić...

            • 6 4

        • którym mieszkańcom?

          opłaca się miastu, bo mieszkańcy to mieliby tylko większe koszty zarówno na początku (wymiana dokumentów) jak i później (wyższe opłaty)

          biorąc pod uwagę kierunek polityki zagranicznej uprawiany przez obecną władzę szanse na cokolwiek dobrego marnieją dzień dnia więc potencjalne korzyści z mieszkania w metropolii maleją

          • 26 12

    • Glownym miastem Twojmiasta bylo, jest I bedzie Gdansk!

      • 8 5

    • (1)

      Belbllelbere

      • 5 1

      • Dobre :-)

        • 2 1

    • (6)

      w Wejcherowie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 28 11

      • szyderco!

        WEJHEROWO

        • 6 2

      • może w Rómi? (1)

        • 17 0

        • f Lómi nie

          Lepij w Rźócofie

          • 9 3

      • (1)

        na molo :D

        • 12 1

        • Ortografia nie jest tródna

          • 18 0

      • a to znaczy, że gdzie dokładnie?

        • 4 2

    • Hihihih...

      Fakt Gdynia to stolica polskich dziur

      • 7 10

    • Odłączenie osiedli Horyzont i 4 pory roku.

      W borkowie referendum ma być w czerwcu głosowanie w przedszkolu Horyzoncik jeszcze w Borkowie.

      • 4 1

    • czyli wlasciwie same starty (1)

      bo te zalety to zadne zalety

      • 9 1

      • chyba stopy

        • 1 0

    • a...

      a Belweder na Skwerze Kosciuszki

      • 10 1

  • A Chwaszczyno? (1)

    A czemu nie ma nic o Chwaszczynie, które aż się prosi aby włączyć do Gdyni? Z korzyścią zresztą dla mieszkańców którzy obecnie muszą jeździć aż do Kartuz załatwiać sprawy (prawie godz samochodem, a do centrum Gdyni 0,5 godz autobusem).

    • 20 1

    • I jeszcze Tuchom podłączyć :)

      • 4 0

  • Moja propozycja warminsko mazurkie do Gdańska przyłaczyć (59)

    Słoików przybywa masakra

    • 219 81

    • (6)

      ale powiaty grudziadzki i elblaski powinny byc juz dawno wcielone do wojewodztwa pomorskiego a przynajmniej referendum powinni zrobic

      • 20 4

      • (5)

        W Elblągu było 2- krotnie referendum w sprawie przyłączenia do woj. pomorskiego i za każdym razem 90% ludności poparło ten pomysł.

        • 21 0

        • ale bez Elblaga Warminsko mazurskie bylo by calkowita prowincja i bieda (4)

          a Pomorskie "za silne" jak na upatrywania wladcow z warszafki. Za pisu to juz wogole zapomnijcie, to jest wrogi teren z nieprzyjazna ludnoscia

          • 11 1

          • (1)

            Elbląg z Olsztynem porównujesz? No chyba żarty stroisz, to tak jakbyś Gdańsk do Słupska równał.

            • 2 3

            • A co ten wasz durny olsztyn sobą prezentuje,byłem tam nie raz.
              Całe wojewodztwo zrzuca się na zachcianki tej wiochy,
              Elbląg to stare i hanzeatyckie miasto,związane z
              Po morzem,a olsztyn to pijawka żyjącą kosztem innych,w tym
              Elbląga.
              Elbląg do
              Pomorza.

              • 1 0

          • ty (1)

            ty lepiej fracaj do Elbląga do szkoły.Piszemy w Gdańsku wracaj a w Elblągu fracaj

            • 0 4

            • fxgb

              w Elblągu przynajmniej korków nie ma :))

              • 0 0

    • Słoiki (6)

      Przynajmniej ja słoik z Mazur piszę z Własnego 84 metrowego mieszkania a Ty "Szlachcicu z Gdańska" z jakiejś klitki. Ja przyjeżdżając do Gdańska (2012 roku) zauważyłem jaki debilizm szerzy się wśród młodych "Rodowitych" Gdańszczan. Gdy idą na socjologię, stosunki międzynarodowe bądź inne głupie kierunki, marnując swój i rodziców czas (nie wspominając że siedzą na garnuszki rodziców :P) a Ja "Słoik" przyjechałem do Gdańska, studiowałem zaocznie i pracowałem. Jakoś się dorobiłem 6 miesięcy temu mieszkania i to akurat obok Borkowa i też zostałem "Gdańszczaninem". Ludzie ogarnijcie się i zacznijcie myśleć praktycznie bo Wam "Rodowitym Gdańszczanom" zostanie tylko praca w Galerii lub jakaś lepsza ale to tylko po znajomości.

      • 12 32

      • Gdanszczaninem nigdy nie byles (3)

        I nie będziesz ! Sam przyznałeś ze mieszkasz pod Borkowem. Pomijajac fakt miejsca zamieszkania zacytuję pewna mysl "Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. .."

        • 6 1

        • (2)

          To teraz nam napisz skąd przyjechali twoi przodkowie w 1945.

          • 2 2

          • A co ma piernik do wiatraka ? (1)

            Tutaj chodzi o Ciebie.Nie o Twoje pisklaki które kiedyś pewnie zrobisz.

            • 0 0

            • A mają i to dużo..

              Piernik i wiatrak maja tyle samo liter i sylab
              Maka na piernik wytwarza sie w mlynie a mlyn ma wiatrak.
              Wiatrak sie moze spierniczyc.
              Piernik i wiatrak maja zblizony kolor brazowy i oba sa rzeczownikami
              Oba wyrazy kończa sie na litere "k" i oba zawieraja samogloske "i"

              • 2 1

      • ahahaha i" mieszkanie " okolice szadółek zdrój za 3 koła za metr brawo NIL NOS itp co wy tam macie

        • 8 1

      • Z tym "zostaniem Gdańszczaninem", to trochę tak jak z frakiem.
        Leży dobrze dopiero na trzecim pokoleniu...

        • 15 1

    • Co za popapraniec

      Słoików - co to za określenie od urodzenia mieszkam w gd i kiedyś słyszałem takie określenie co do Warszawy ale, szczerze masz coś z głową co ma za znaczenie czy mój sąsiad/sąsiadka jest z miasteczka na południu PL czy z samego centrum gd nawet lepiej czasem inna kultura i ciekawsi ludzie niekiedy - lecz sie

      • 1 0

    • To odwrotnie.Gdańsk przyłączmy do warmińsko-mazurskiego. (21)

      Bo bez tych "słoików" Gdańsk to byłaby zwykła pipidówa

      • 33 73

      • Słoiki powini potłuc. (1)

        • 9 5

        • słoiki to uchodzcy ze wsi

          • 1 0

      • (14)

        Nawet podatków tu nie płacicie.

        • 48 12

        • Rdzenni mieszkańcy Trójmiasta (11)

          to zwykle mieszczuchy, które niewiele potrafią i na prawie niczym się nie znają.
          Dlatego muszą tu przyjeżdżać słoiki i za nich pracować. Wy po prostu sobie nie radzicie, bo jesteście wychowani w mieście. My słoiki od małego musieliśmy kombinować, dlatego jesteśmy bardziej pracowici i robimy lepiej. Mieszczuchy to widać rurki na d*pę, modna fryzurka i kawiarnia. A słoik od dzieciństwa i całe dzieciństwo pracował, więc w dorosłości deklasuje każdego d*pka z miasta w każdej dziedzinie. No może tylko trochę mniej zna się na modzie.

          • 39 72

          • co ty wiesz o zyciu w miescie? chyba z opowiesci jedynie

            tu przez cale lata 90-te kwitlo szkolnictwo zawodowe i mlodzi pracowali od 15 roku zycia jesli liczyc dni praktyki w tygodniu.

            Sloiki to wlasnie te tałatatsjto z prywatnych uczelni lansu i bansu jakich wiele otworzylo sie w Gdansku na poczatku wieku. Studenci, ktorych poziom nie predystonowalby nawet do zdania egzaminu w technikum czy liceum w Gdansku.

            • 4 0

          • właśnie

            właśnie widać waszą kreatywność mam okazję rekrutować ludzi do pracy i wygrywacie tym że pracujecie za śmieszne pieniądze tylko żeby się zahaczyć w naszym mieście a mama da kurę jajka i jakoś obleci.
            Na Warszawkę jesteście za ciency w uszach dlatego robicie najazd na Gdańsk swoimi golfami IV w gazie.

            • 6 3

          • (3)

            Ojej, naprawdę. Nie poprawisz opini o tz słoikach przechwałkami i poczuciem wyższości. Wystarczy że:
            -płacisz podatki tam gdzie mieszkasz
            -samochód zarejestrujesz tam gdzie mieszkasz
            -w swoim (lub wynajmowanym) mieszkaniu zachowujesz się jak człowiek to znaczy nie słuchasz np disco polo czy tam innej muzyki po 22 na cały regulator wydzierając się jak zwierz.
            -nie grilujesz na balkonie
            A gwarantuje że nie spotka Ciebie żadna przykrość ze strony mieszkańców.

            • 67 8

            • Jeszcze fajnie by było, gdybys buty trzymał w domu a nie na klatce schodwej (2)

              • 45 1

              • i śmieci też na klatkę nie wystawiał ... (1)

                • 28 1

              • Można powiedzieć, że jestem słoikiem od 10 lat. Nie z Warmińsko Mazurskiego, a z Pomorskiego ale jednak.

                - Podatki płacę tutaj
                - Samochodu tu nie zarejestruje, bo dlaczego mam płacić większe składki firmom, które i tak tylko czekają jak z nas zedrzeć.
                - Wszędzie nie tylko w swoim mieszkaniu zachowuję się jak człowiek i nigdy głośno nie słucham muzyki, a w szczególności discopolo.. to samo z butami i grilem.. Dlaczego uważasz, że pochodząc z innego miasta nie przeszkadza to co Tobie. Dlaczego myślisz, że z założenia jestem cham i prostak? Co złego jest w zamieszkaniu w większym mieści i uczciwej pracy?

                • 12 2

          • "A słoik od dzieciństwa i całe dzieciństwo pracował..."

            Jak rano się ubrał do rozrzucania gnoju, to cały dzień w tych ciuchach łaził. Z pola do GS-u, Z GS-u do urzędu gminy. Cały dzień w gnojochodach i waciaku śmierdzącym obornikiem.
            I to jest rozwiązanie zagadki, skąd się biorą w środkach komunikacji miejskiej jadący do pracy w stoczni albo na budowie osobnicy w brudnych roboczych lumpach.
            Kiedyś robotnik miejski miał szacunek do siebie i wyższy poziom kultury, i do głowy by mu nie przyszło, żeby w roboczym ubraniu jeździć do domu.

            • 21 4

          • no i .......

            • 0 5

          • Dokładnie.

            Fakt - my z miasta nie umiemy doić krów i kóz, nie znamy wszystkich gatunków grzybów i najwydajniejszych sposobów pędzenia bimbru oraz sposobów przemytu paliwa...

            A co do rurek i fryzur ala homoś - zdziwiłbyś się, kto przoduje w tym kierunku. Nie wspominam o normalnym piciu alkoholu (tak by nie napić się do nieprzytomności, zejść z imprezy o własnych siłach i nie zarzygać wszystkiego wokół ) i szukaniu zaczepki po pijaku - co widać (i czuć - smród) w piątki wieczorem w pobliżu stacji SKM w Sopocie..

            • 17 4

          • Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. ..

            J.w

            • 37 7

          • ..więc gdyby nie słoiki, to Trójmiasto dawno leżałoby rozłożone na łopatki

            • 14 41

        • (1)

          ja płacę, ale tylko mieszkam w Gdańsku bo tu z pracą lipa, muszę pracować w Gdyni

          • 2 4

          • nic

            nic nie musisz jedź do siebie i tam zarabiaj

            • 6 1

      • pewnie słój

        • 1 1

      • (1)

        Z pipidowy to ty wlasnie przyjechales. Docen to, ze Gdansk dal ci szanse zarobienia na chleb.

        • 14 1

        • Smutek, praca fizyczna, w sklepie itp. jest teraz wszędzie, w Trm atrakcyjna praca - to żart - dla Ukraińców,bo nikt inny nie chce...I lokalni patrioci niech sobie nie wyobrażaja nie wiadomo czego, phi

          • 5 2

      • Odezwał się pan z Olecka.

        • 5 1

    • Proszę o odrobinę szacunku. (2)

      To naturalna kolej rzeczy, iż prężnie rozwijająca się metropolia taka jak Trójmiasto przyciąga i będzie przyciągać ludzi. Jeżeli owi ludzie rzucają wszystko by dołożyć swą cegiełkę do rozwoju miasta winno się to uszanować, swoją drogą rodowitych gdańszczan jest zaiste niewielu.

      • 3 2

      • DArek to rodowity Danziger, potomek folksdeutschów który ma naklejkę DA na tylnej klapie kopcącego Passerati

        • 1 1

      • .

        A co ty chłopie rzuciłeś jak tak ci szkoda wracaj do siebie Gdańsk naprawdę da sobie radę bez twojej cegiełki .

        • 3 4

    • Rejestracja z N na początku (3)

      Masakra ile ich już jest w Trójmieście.Co oni wyprawiają na drogach to się nie da opisać.Kierowcy z NO , NBA, NLI , NEB, ,NOS,NNI nauczcie się jeździć .
      Wracam ze sklepu i słyszę ryk silnika na światłach ,odwracam głowę a tam cymbał z NO w bmw na jedynce rwie aż mu cały tył chodzi na boki i tak do następnych świateł.Za chwilę kolejny NBR to samo z pod stacji BP w Sopocie też na jedynce gaz do dechy. Za chwilę 3 mistrz na czerwonym przeleciał z rejestracją NEB. Co oni chcą udowodnić ?

      • 37 6

      • Cała Warmia i Mazury i ich styl jazdy (1)

        Bardzo dobrze, że ta kwestia została poruszona. Wielcy państwo z Trójmiasta co podatków nie płacą ....

        • 12 4

        • co Wy z tymi podatkami? podatek dochodowy zabiera rząd, jeśli tu mieszkasz i płacisz VAT w sklepie to ten VAT też zabiera rząd, jedynie przyczyniasz się do rozwoju lokalnych przedsiębiorców, jedyne podatki jakie bezpośrednio płaci normalny człowiek do swojego samorządu to podatek od nieruchomości (nie liczę przedsiębiorców), ale wynajmując tu mieszkanie to też pośrednio opłacam to ja a nie właściciel mieszkania

          • 3 5

      • na wsi tak się jeździ

        ja zawsze wioskowego rozpoznaję po odbijaniu przy skręcaniu: jak skręca w lewo to najpierw musi zajechać prawy pas. Wynika to z tego że na wsiach wjazdy są blisko ulicy i inaczej nie da się wjechać. A jak wieśniak się nauczy tak jeździć to go trudno oduczyć.

        • 26 1

    • Masakra z Warminsko - mazurski (5)

      Bartoszyce, Olsztyn, Ostróda i inne wiochy i buty na klatce i wiadomo .....

      • 29 6

      • NO to miasto Olsztyn, nie wielu z Olsztyna mieszka w Trójmieście, nie przesadzaj.

        • 1 2

      • buty na klatce widziałem u 100 procentowych Kaszubów, autochtonów (1)

        takich z tatą w Wehrmachcie

        • 10 17

        • Coś ci się przyśniło potomku bosych antków

          • 5 3

      • ta i ci z nba na przymorzu jagiellonska 30 jedzenie na parapecie trzymaja (1)

        • 12 1

        • Wiocha z Warmi i Mazur

          Ale w wiocha - ale co cwaniaczkach oczekiwać ha ha

          • 4 0

    • poczytaj statystyki, przyjezdnych w w-m jest malo, ogólnie przyjezdni pochodzą zwoj. pomorskiego, a Gda nie jest atrakcyjne pracowniczo...

      • 3 3

    • Ale się słoiki

      Zdenerwowały. I jeszcze śmią narzekać.

      • 17 7

    • Ciekawe skąd się bierze twoje poczucie wyższości (1)

      Nie masz czym innym zaimponować to czepiasz się że ktoś nie jest "tutejszy"?
      Bardziej prostacko sie nie da.
      Przy okazji popytaj lepiej skąd przyjechali tu twoi dziadowie...
      Autochton sie znalazł, co historii nie zna

      • 35 13

      • Dokładnie, kompleksy biorą górę w wielu dziedzinach życia...

        • 10 5

    • Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. ..

      Co te chore glowy tu wyprawiaja ..

      • 4 7

    • ale po co? lepiej Gdynie i Sopot przyłączyć do Gdańska

      to wystarczy wtedy może wreszcie te miejsca zaczną się rozwijać bo jak na razie karnowski tylko mąci a szczurek śpi

      • 19 2

    • odezwal sie szlachcic z mieszkania komunalnego w nowym porcie

      • 23 27

    • To przyłączmy może od razu Ukrainę!

      Ukraińców też jest tutaj kilkadziesiąt tysięcy.
      Jednak to normalne, że kiedy aglomeracja się rozwija to jest ludność napływowa. Chyba lepsze to niż byśmy byli jakąś kozią wulką do której nikt nie chciałby przyjechać?

      • 35 10

    • ciekawe ilu masz w rodzinie ludzi w Lądku zdrojuvna wyspach.

      I ilu w jape dostało za to, ze są przyjezdni.,.

      • 29 28

  • Nie tędy droga

    Jestem mieszkańcem takiej satelickiej miejscowości i włączenie jej do miasta raczej nie będzie korzystne - będziemy taką zapomnianą dzielnicą na którą zaraz rzucą się deweloperzy i ją zamurują. Problem leży gdzie indziej. Nasze miejscowości mają charakter podmiejski a gminy do których należą są gminami rolniczymi i mają inne priorytety niż dobro miejscowości podmiejskich. Z kolei gminy miejskie raczej skupiają się na głównej osi trójmiasta i peryferie będą raczej ignorować. Dlatego uważam, że lepiej powołać silną gminę (lub powiat) podmiejską i w ramach tej gminy dbać o nasze dobro.
    Przykładowo: Koleczkowo, Bojano, Dobrzewino, Karczemki Warzno, Chwaszczyno, Tuchom, Miszewo i Banino mogłyby stworzyć taką gminę.
    Moglibyśmy wówczas zawalczyć o projekty, które przy obecnym układzie są nierealne. Przykładowo: szybka kolej podmiejska od Rumi do Rębiechowa i dalej np. przez Kolbudy do Pruszcza.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane