- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (96 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (42 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (310 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (13 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
Trójmiasto nie będzie drugim Canaveral, ale zyskamy technologie kosmiczne
W piątek Sejm zagłosował za utworzeniem Polskiej Agencji Kosmicznej - POLSA - z siedzibą w Gdańsku. Nowa instytucja nie sprawi, że Trójmiasto z dnia na dzień stanie się centrum kosmicznym na wzór tego w Canaveral za wielką wodą. Jednak łatwiej nam będzie pozyskiwać pieniądze i koordynować wytwarzanie technologii kosmicznych. Agencja rozpocznie prace 1 stycznia 2015 r.
Podobnej perspektywy w Polsce oczekują pomysłodawcy utworzenia Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). Uznano, że warto mieć w kraju instytucję, która będzie wspierała rozwój technologii kosmicznych, jakie będą mogły mieć później zastosowanie powszechne.
Przypomnijmy, że jej utworzenie przegłosowano w miniony piątek w Sejmie. Wcześniej, gdy projekt trafił pod obrady Senatu, Edmund Wittbrodt - senator z Trójmiasta - na jednej z komisji wniósł swoją poprawkę i przeniósł siedzibę instytucji ze stolicy do Gdańska. Sejm tę poprawkę przyjął.
Jeśli ktoś liczy jednak na to, że będziemy w posiadaniu własnych wahadłowców, a nad głowami co kilka godzin będzie przelatywała stacja kosmiczna z wymalowaną flagą Polski na kadłubie, powinien swoje nadzieje włożyć na półkę między bajki. Trójmiasto nie będzie też centrum kosmicznym na wzór tego w Canaveral na Florydzie.
W czym ma zatem pomóc POLSA?
Uruchomienie Polskiej Agencji Kosmicznej w Gdańsku ma zapewnić wzrost innowacyjności i konkurencyjności polskich przedsiębiorstw, ponadto zwiększyć sprawność i efektywność działania polskiej administracji publicznej. Celem agencji będzie także zaspokajanie potrzeb bezpieczeństwa narodowego.
- Celem nowej instytucji będzie nie tylko wspieranie wiedzą i finansowanie projektów związanych z technologiami, które można wykorzystać w kosmosie, ale także na ziemi oraz pod wodą. Przykładem może tu być wsparcie dla producentów bezzałogowych samolotów, czy łodzi podwodnych - mówi Edmund Wittbrodt, senator.
Do agencji będzie należało przede wszystkim inicjowanie, przygotowywanie oraz wdrażanie m.in. założeń o istotnym znaczeniu dla interesu narodowego i gospodarki państwa w dziedzinach przestrzeni kosmicznej, technologii systemów kosmicznych i zastosowania technik satelitarnych z uwzględnieniem zasady konkurencyjności polskich instytucji prywatnych i publicznych.
Agencja wsparłaby też już trwające prace nad projektami na Pomorzu. W tym miejscu należy wymienić m.in. budowę teleskopu w Borach Tucholskich. Będzie ona kosztować od 350 do 400 mln. zł. Póki co, urządzenie powstaje siłami dziewięciu ośrodków naukowych i uczelni technicznych w Polsce, w tym Politechniki Gdańskiej.
Agencja ma też zapewnić lepsze wykorzystanie środków unijnych na cele kosmiczne. Polska w latach 2007-2013 wpłaciła do Unii Europejskiej na działalność kosmiczną ponad 122,5 mln euro. Natomiast naszym naukowcom udało się pozyskać z funduszy wsparcia wysokich technologii ok. 4 mln euro. Stąd w tym zakresie, trochę z własnej winy, jesteśmy płatnikami netto.
Środowisko naukowców zadowolone z uchwały ustawodawcy, narzekają na lokalizację
Decyzja ustawodawcy na pewno cieszy naukowców. Ułatwiony zostanie proces składania m.in. wniosków o wsparcie finansowe - granty.
- Dotychczas trudno ocenić było, czy prośbę o dofinansowanie należy składać do Ministerstwa Środowiska, czy też Gospodarki, a nawet do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wreszcie zostanie to uporządkowane - mówi Małgorzata Michalska z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.
Właśnie Centrum Badań Kosmicznych PAN skonstruowało satelitę Heweliusz, który od ponad miesiąca krąży po orbicie. Badania w ramach projektu sfinansowane zostały przez MNiSW, które na ten cel przeznaczyło blisko 15 mln zł - nad budową satelitów pracowały różne środowiska naukowe, m.in. z Politechniki w Grazu, Uniwersytetu w Wiedniu, a także uniwersytetów w Toronto i Montrealu.
- Pozyskiwanie pieniędzy na tego typu przedsięwzięcia w Polsce nie było łatwe. Sądzę, że powołanie nowej instytucji uprości i skróci pozyskiwanie funduszy na tego typu badania - dodaje Małgorzata Michalska.
Jednak dla samych naukowców problemem będzie lokalizacja agencji. - Trochę szkoda, że siedziby nie wyznaczono w stolicy, gdzie jest większość placówek naukowych. To trochę utrudni współpracę - mówi Michalska.
Gdzie w Gdańsku będzie siedziba nowej instytucji?
Na razie brak konkretów co do lokalizacji Polskiej Agencji Kosmicznej w Gdański, ale w jej znalezieniu mają pomóc władze samorządowe.
- Gdy tylko pojawiła się informacja o planowanej lokalizacji nowej instytucji w Gdańsku, wspólnie z prezydentem Pawłem Adamowiczem zaproponowaliśmy znalezienie odpowiedniego miejsca dla tej instytucji. Trudno wskazać jednak na ten moment jakieś konkrety. Nie wiemy jakie potrzeby będzie miała nowa agencja - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Ciekawą propozycję formułuje sam autor senackiej poprawki o zmianie lokalizacji agencji. - Dobrym miejscem byłoby otoczenie Politechniki Gdańskiej. Oczywiście Polska Agencja Kosmiczna powinna działać w odrębnym od uczelni budynku - mówi Edmund Wittbrodt.
Skąd pieniądze na POLSA?
Polska Agencja Kosmiczna ma być finansowana z trzech źródeł. Podstawowym przychodem będą dotacje z budżetu państwa (celowe i przedmiotowe). Ponadto agencja będzie finansowana z pieniędzy otrzymywanych z funduszy Unii Europejskiej. Nowa instytucja będzie również mogła zawierać umowy, m.in. na wsparcie projektów - doradztwo i zarządzanie.
W treści uzasadnienia ustawy o utworzeniu Polskiej Agencji Kosmicznej czytamy, że koszty funkcjonowania jej wstępnie oszacowano na 5-10 mln zł rocznie. Jest to jednak wręcz znikoma kwota w zestawieniu np. z budżetem Państwowego Ośrodka Badań Kosmicznych we Francji, który wynosi 2,49 mld dolarów.
Zatrudnienie w nowej agencji
Nową agencją będą zarządzać prezes i dwaj wiceprezesi. Nabór na stanowisko prezesa agencji przeprowadza Rada Agencji. W toku naboru ocenia się doświadczenie zawodowe kandydata, wiedzę niezbędną do wykonywania zadań na stanowisku, na które jest przeprowadzany nabór, oraz kompetencje kierownicze. Wiceprezesów natomiast wskazuje już prezes.
Z kolei rada agencji to organ kolegialny, w skład którego wchodzi 13 członków. Dziewięciu członków powoływanych jest przez prezesa Rady Ministrów na wniosek szefów poszczególnych ministerstw - m.in. środowiska czy obrony narodowej. Tylko czterech członków premier wskazuje spośród przedstawicieli nauki i przemysłu z osób rekomendowanych przez Prezesa Polskiej Akademii Nauk w porozumieniu z Komitetem Badań Kosmicznych i Satelitarnych.
Opinie (146) ponad 10 zablokowanych
-
2014-09-27 16:27
kasa dla pierdzistołków
No tak,najważniejszym w tym wszystkim są prezesi no i rada(do przydzielania premii).Następny biurokratyczny twór PO.A potem się rozejrzymy po rodzinie i znajomych aby obsadzić resztę stołków.To jest kompletna bzdura,robienie sobie jaj ze społeczeństwa które pracuje.Jeszcze kilka lat rządów tej mafii i nie wiadomo będzie dokąd iść cokolwiek załatwić.
- 7 2
-
2014-09-27 13:33
Jestem ciekawy czy gdyby coś takiego miało powstać w Gdyni to pisali by o sukcesie trójmiasta czy o sukcesie Gdyni/prezydenta (1)
Szczurka
- 6 3
-
2014-09-27 16:27
?
Trochę tak, trochę nie. I vice versa.
- 0 0
-
2014-09-27 15:57
a która 3miejska firma oferuje wycieczki na marsa?
- 4 2
-
2014-09-27 15:37
to juz nie bedzie mozna jechac w spokoju na grzybki w BoryTucholskie
malo terenu wokol to lepiej tam wepchac takie inwestycje, przy okazji troche lasu sie wytnie zeby drogi dojazdowe porobic.
- 2 2
-
2014-09-27 15:24
POLSA.
Co do idei, czyli badań związanych z kosmosem i technologii wykorzystywanych
z tejże, jak najbardziej ZA!
W końcu ile wynalazków/produktów "dziś" w powszechnym użyciu,
najpierw było dedykowanych dla użytku kosmicznego.
To też, jak sądzę, rozpatrując całość merytorycznie, daje szansę
na wymianę i współpracę nauki i biznesu. Czyli coś o niebo nomen omen lepszego i sensowniejszego, niż kolejny kurnik handlowy.
Tylko... te koszty i ilość ludzi, kują w oczy...
"..koszty funkcjonowania jej wstępnie oszacowano na 5-10 mln zł rocznie."
oraz 13 członków, nie mogłoby być maksymalnie 5ciu.
Mając na uwadzę ustawę kominową, maksymalny zarobek, w tym przypadku
prezesa POLSA-y powinien wynosić:
24tys. brutto/m-c x 12m-cy=288tys.PLNx13(choć niższe stanowiska,
to i nieco niższe uposażenie,ale wyrównajmy wszystkim)=~ 3,8mln PLN
czyli maksymalnie 5mln, ale nie 10..- 2 0
-
2014-09-27 15:17
odetchnąłem z ulga
Wreszcie będziemy mogli eksportować budyń. Na Marsa...
- 5 2
-
2014-09-27 15:06
podaje temat pod rozwage PG :
Nanotechnologia w kosmosie
- 1 0
-
2014-09-27 10:56
(2)
Powinna powstać w młodym, nowoczesnym polskijm miescie jakim jest Gdynia, a nie w niemieckiej ruinie jakim jest Gdańsk.
- 4 19
-
2014-09-27 13:28
Historie sprawdz, Gdańsk założony przez Słowian. Głąbie bez szkoły, dokształć się. (1)
500 - 600 lat należał do Polski, 200 lat do ludobójców Niemców, reszta czasu wolne miasto
- 3 2
-
2014-09-27 15:02
Gdańsk jest założony przez Duńczyków ("Dansk")
- 3 3
-
2014-09-27 09:19
z jednej strony może i dobrze a z drugiej strony to śmiech mnie bierze (5)
bo u nas może jest garstka naukowców, a reszta tylko patrzy jak się nachapać na grantach.
- 52 4
-
2014-09-27 10:00
(2)
Zeby sie nachapac to najpierw trzeba grant dostac... a szanse sa bardzo male (przyjmuja jakies max 20% wnioskow)
- 4 1
-
2014-09-27 13:38
(1)
A moze wytlumaczcie mi, w jaki to sposob mozna sie na grancie "napchac" ? Moze w Niemczech to dziala inaczej (a wlasnie tutaj pracuje naukowo), ale granty sa dosc dokladnie kontrolowane pod katem wydatkow i, procz oplacenia swoich pracownikow - miesiecznych pensji, pieniadze sa wydawane na odczynniki, sprzet i wyjazdy na konferencje.
Przeciez to nie jest szmal, ktory sobie taki pan profesor przeleje na prywatne konto i wyda w Rozi ;)- 9 0
-
2014-09-27 13:55
sam podałeś rozwiązanie
dostaję grant i zatrudniam kolegów, koledzy dostają grant i zatrudniają mnie, nie wspominając już o firmach pracowników, którzy przyjmują kasę z jakieś usługi. Najlepszy przykład to zobacz proszę projekt DOMESTIC (domena domestic gda pl) z wydziału bio eti. 4 murzynów było tam zatrudnionych do roboty a cała katedra zatrudniona w projekcie i pare milionów zł wydane. Nie powstało zupełnie nic co ma jakiekolwiek przełożenie komercyjne - zobacz sobie na www to tylko ładnie wygląda na obrazkach a idź na festiwal nauki to zobaczysz urządzenia robione na tzn. pająka w obudowach z maszczyka i etykietami drukowanymi na zwykłym papierze przyklejonym na klej do obudowy - widziałem amatorskie urządzenia wykonane dużo bardziej profesjonalnie. Jak ci ludzie mogą spojrzeć w lustro to nie wiem ale mi by było wstyd gdybym brał w czymś takim udział.
- 6 0
-
2014-09-27 09:49
Jakie masz wyykształcenie, że masz wiedzę na temat naukowców z PG? (1)
- 2 3
-
2014-09-27 11:20
byłem na doktoracie i zrezygnowałem jak zobaczyłem co tam się dzieje
Miałem to szczęście że to nad czym pracuję jest dość dobre komercyjnie i udało mi się w PPNT założyć spółkę razem komandytariuszem. Na razie nic wielkiego z tego nie ma ale przynajmniej mogę rozwijać się normalnie jako naukowiec bez wyścigu o granty i o to kto najwięcej zrobi artykułów do listy filadelfijskiej i sępów, których trzeba dopisywać jako współautorów.
- 10 1
-
2014-09-27 09:12
(5)
10 mln wskazuje ze będzie to mikroskopijna instytucja dla pary kolesi. Obawiam się obym się mylił że charakter tego tworu może być jedynie pasożytniczy.
- 85 10
-
2014-09-27 12:50
(1)
ludzie na chleb nie mają, a tu takie cyrki
- 6 3
-
2014-09-27 13:45
zapomniano dodać oczywista oczywistość
- 1 4
-
2014-09-27 10:43
no! i już się znalazł stołek dla Ostachowicza za 2 bańki rocznie... nie tu, to tam
- 14 1
-
2014-09-27 09:42
dokladnie tak bedzie i jakich technologiach pierniczy ten dureń!To jak propaganda jak za PRL!
to po prostu jeden wielki przekręt jak ministerstwo cyfryzacji i kilka innych które kompletnie nic niezrobiły ale miliony na stołkach dostają!
- 19 3
-
2014-09-27 09:20
Pasożytniczy czy nie, dobrze że w Gdańsku
- 11 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.