W niedzielę, 28 czerwca odbędą się wybory prezydenckie. W Trójmieście właśnie trwają intensywne przygotowania do przeprowadzenia głosowania w lokalach i korespondencyjnie. Zniknął wcześniejszy problem braku chętnych do pracy w komisjach wyborczych. Można jeszcze dopisywać się do spisu wyborców i pobierać zaświadczenia umożliwiające głosowanie w dowolnym mieście.
nie biorę udziału w tych wyborach
8%
Wybory prezydenckie początkowo
ogłoszono na 10 maja, ale nie odbyły się w tym terminie z powodu pandemii koronawirusa. Wtedy, wśród wielu problemów organizacyjnych, pojawił się ten z
brakiem chętnych do pracy w trójmiejskich komisjach wyborczych. Teraz tego problemu już nie ma - udało się skompletować ich składy.
Ponad 900 chętnych do pracy w gdyńskich komisjach
Do 118 komisji wyborczych w Gdyni potrzeba minimalnie 354 osób (zakładając trzyosobowe składy komisji). Maksymalnie pracować w nich może 1148 osób. Nie ma zagrożenia, że składów nie uda się skompletować.
- Według stanu na poniedziałek, na godz. 10, wszystkich kandydatów mamy łącznie 941. W przypadku zbyt dużej liczby zgłoszeń z komitetów wyborczych odbędzie się losowanie. W przypadku zbyt małej liczby zgłoszeń komisarz będzie uzupełniał składy ze zgłoszeń indywidualnych. Jeszcze w poniedziałek zostaną powołane komisje obwodowe - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik gdyńskiego magistratu.Porozmawiaj o polityce i wyborach na naszym forum
Teoretycznie, jak zaznaczają urzędnicy, może się zdarzyć tak, że skład komisji będzie bardzo nierówny - w jednych pełny, w innych tylko trzyosobowy. Co ważne, nie można przenosić dowolnie członków komisji z tych "przepełnionych" do obwodów z "niedoborem". Musi być na to zgoda członka komisji.
W Sopocie zgłosiło się 181 osób do pracy w komisjach. Tym razem nie było tam problemu ze skompletowaniem minimalnych składów komisji. Jak informuje
Anetta Konopacka z sopockiego magistratu, miasto jest właśnie na etapie zakupu materiałów dla komisji, przygotowania do pierwszych spotkań komisji i przyjmowania zgłoszeń do głosowania korespondencyjnego.
Dotychczas w Sopocie złożono ok. 100 wniosków o możliwość skorzystania z głosowania korespondencyjnego.
Gdańsk czeka na wytyczne sanitarne
Władze Gdańska zorganizowały w poniedziałek konferencję, na której poinformowały o stanie przygotowań do wyborów.
- Za dwa tygodnie o tej porze będziemy już po pierwszej turze głosowania. Zależy nam, by tak zorganizować wybory, żeby jak największa liczba obywateli mogła skorzystać ze swojego prawa wyborczego. Chcemy, żeby wybory były bezpieczne dla głosujących i dla pracujących w komisjach, ale muszę powiedzieć z żalem, że nie mamy jeszcze żadnych wytycznych sanitarnych dotyczących tego, jak zorganizować lokale wyborcze i to dla nas duże wyzwanie. Liczymy na to, że lada moment się pojawią - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. Wskazywała też, że kolejnym "dużym wyzwaniem" jest to, że w wielu szkołach trzeba zorganizować siedziby kilku komisji na raz. Dzień po głosowaniu, czyli
w poniedziałek 29 czerwca, wszystkie szkoły i przedszkola, w których komisje miały siedziby, będą zamknięte, żeby je zdezynfekować.
W sumie w Gdańsku działać będzie 199 komisji - z tego 16 to tzw. obwody odrębne w szpitalach czy aresztach. Przed godz. 12 w poniedziałek tzw. braki osobowe były tylko w dwóch komisjach - na Osowej i w Sobieszewie. Ostatecznie udało się tam zapewnić minimalne, trzyosobowe składy. Miasto dąży jednak do tego, by w komisjach zasiadało co najmniej po pięć osób.
Co ciekawe, do poniedziałkowego popołudnia tylko 830 mieszkańców Gdańska zgłosiło chęć głosowania korespondencyjnego.
- Mieszkańców, którzy w dniu wyborów będą poza Gdańskiem, zachęcamy do pobierania zaświadczeń o prawie do głosowania w dowolnym miejscu. Można to zrobić do 26 czerwca, dotychczas wydaliśmy 550 takich zaświadczeń. Mamy też już 5,5 tys. wniosków o dopisanie się do spisu wyborców w Gdańsku - wyliczała Dulkiewicz. Co ważne, jeśli ktoś dopisał się do spisu wyborców przed majowymi wyborami, które się nie odbyły, lub pobrał zaświadczenie o prawie do głosowania, musi to teraz zrobić jeszcze raz.
Partie i organizacje polityczne w Trójmieście
- Wszelkie czynności dokonane w związku z wyborami 10 maja są nieważne, trzeba je wykonać powtórnie. Dla ułatwienia obsługi, do piątku 26 czerwca wszystkie trzy zespoły obsługi mieszkańców Urzędu Miejskiego będą pracować dłużej, by w komfortowy sposób móc załatwić te sprawy - poinformowała Dulkiewicz.W lokalu czy korespondencyjnie? Wyborca sam decyduje
W wyborach prezydenckich każdy wyborca może wybrać, czy oddaje głos na wybranego kandydata w lokalu wyborczym, czy korzysta z głosowania korespondencyjnego.
Zamiar głosowania korespondencyjnego zgłasza się komisarzowi wyborczemu za pośrednictwem urzędu tej gminy, w której wyborca ujęty jest w spisie wyborców. Można to zrobić pisemnie lub ustnie. Zgłoszenia można dokonać
najpóźniej do wtorku, 16 czerwca 2020 r.Czytaj też: Wybory prezydenckie w czerwcu. Samorządy protestują i proponują lipiec Więcej czasu na dokonanie zgłoszenia mają ci wyborcy, którzy w dniu głosowania będą podlegać obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. W takich sytuacjach zgłoszenia należy dokonać do 23 czerwca. Jeśli ktoś rozpocznie kwarantanne po 23 czerwca, może zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego najpóźniej do 26 czerwca.
Do 23 czerwca można się jeszcze dopisać do spisu wyborców poza miejscem swojego zamieszkania.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
