• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejscy politycy na wakacjach: żadnej polityki

Robert Kiewlicz, Piotr Weltrowski
28 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Większość trójmiejskich polityków podczas urlopu ceni sobie klasyczne wakacyjne przyjemności i... prywatność. Większość trójmiejskich polityków podczas urlopu ceni sobie klasyczne wakacyjne przyjemności i... prywatność.

Jak odpoczywać, to w Trójmieście, ewentualnie tuż za miedzą, ale głównie w kraju - plany wakacyjne pomorskich polityków prezentują się dość skromnie. Z nielicznymi wyjątkami pobrzmiewa w nich jedna nuta - wypoczywać jak najdalej od polityki.



Jak spędzasz wakacje?

Największą domatorką jest Joanna Senyszyn, eurodeputowana SLD. W tym roku urlop spędzi w Gdyni - z rodziną i przyjaciółmi.

- Mam zamiar odpoczywać w ogrodzie domku nad morzem, który odziedziczyłam po mamie. Prawie przez cały rok przebywam z dala od domu. Od poniedziałku do piątku w Brukseli lub Strasburgu, później w moich okręgach wyborczych. Kiedy człowiek pozostaje tak długo poza miejscem zamieszkania nagle okazuje się, ze na urlopie jest mnóstwo rzeczy do zrobienia. Porządki w szafie, pranie, zakupy - wymienia deputowana.

Zaznacza jednak, że podróżować lubi. - Na szczęście w młodości miałam więcej czasu i udało mi się zwiedzić pół świata - dodaje ze śmiechem.

Kameralnie lub na motorze

Za Gdynią tęskni także poseł Tadeusz Aziewicz z PO. - Mam do załatwienia sporo spraw domowych, także trochę kwestii zawodowych, ale również związanych z Gdynią i Pomorzem. Poza tym, nauczony doświadczeniem, nie planuję żadnych wyjazdów, póki Sejm obraduje. Jeżeli więc gdzieś wyjadę, to nie wcześniej niż na przełomie sierpnia i września - mówi.

Zbyt dalekich wojaży jednak gdyński poseł nie planuje. - Od jakiegoś czasu przymierzam się, aby wybrać się na Suwalsczyznę. Ponoć to piękne tereny, których do tej pory nie miałem okazji dokładnie poznać - dodaje.

Za granicę nie planuje także wyjeżdżać europoseł PO Jarosław Wałęsa. Zamierza za to... pojechać motocyklem wzdłuż naszej granicy. Całej. - Pomyślałem, że zwiedziłem już prawie cały świat, jednak nigdy tak dokładnie nie zwiedziłem Polski. Niestety wyjazd trochę mi się przesunął, bo w ostatnich dniach zaginął mi portfel z wszystkimi dokumentami - mówi syn Lecha Wałęsy.

Przede wszystkim z dala od ludzi

Politycy PiS z którymi rozmawiamy, najbardziej cenią sobie na wakacjach prywatność. - W tym roku wybieram się do małej miejscowości na Pojezierzu Brodnickim. Jest to miejsce, w którym nikt mnie nie zna i mogę się zaszyć. Nie ma telewizora i radia. Odbieram tylko maile i co jakiś czas przeglądam strony internetowe. Niestety jest to już chyba zboczenie zawodowe. W ubiegłych latach wybierałem się na wyprawy na Syberię. Tam miałem trudniejszy dostęp do internetu, a mój "alkoholizm informacyjny" dawał mi się we znaki. Muszę jednak przyznać, że bez dostępu do informacji wypoczywa się lepiej - mówi Zbigniew Kozak, poseł PiS.

W podobnym tonie wypowiada się także jego partyjny kolega, Tadeusz Cymański. - Jezioro, łódka, ryby. Niedługo planuję taki mały wyjazd na kilka dni. Później też skromnie, z rodziną, dwa tygodnie na Pomorzu Zachodnim. Ewentualnie, na koniec, planujemy też krótki wyjazd na Maltę lub do Hiszpanii - mówi.

Z Sejmu prosto na festiwal

Dość nietypowo urlop spędzać zamierza za to Paweł Orłowski, poseł PO z Sopotu. Zaraz po ostatnim posiedzeniu Sejmu planuje on... - Udać się na OFF Festival do Katowic. To festiwal muzyki niezależnej. Prawdziwe święto dla miłośników takich dźwięków. Występuje tam wielu artystów, których bardzo chciałbym zobaczyć. Co prawda negocjacje z żoną cały czas trwają, ale jestem dobrej myśli - mówi ze śmiechem polityk.

Opinie (79) ponad 50 zablokowanych

  • W POlityce nie ma urlopu

    nawet na wyjeździe trzeba coś uknuć przeciw królowi albo kolegom albo dla Rycha...

    • 11 1

  • no tak...

    ... nie ma to jak zrobić pranie raz do roku i porządki

    • 3 0

  • Wałęsa (1)

    Nie zgubiłem dokumenty a zaginęły mi dokumenty . To samo a jak brzmi , ot politycy

    • 8 0

    • Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy... za co?

      Już niejednokrotnie bywało tak, że dla pogrążonej w wewnętrznych konfliktach lewicy znikąd nie widać było ratunku. W takich sytuacjach na pomoc ruszał zawsze znany ze skutecznego wspierania lewej nogi, najsłynniejszy polski noblista, były prezydent i "niedoszły prymas", Lech Wałęsa.

      Ludzie światli, współcześni mędrcy także potrafią ukazać swoją wdzięczność. Podziękować.

      • 0 0

  • farsa (5)

    a ja od prawie 3 lat nie mialem urlopu, bo co roku musze zamienic swoj urlop na wiecej wyplaty zebym mogl ledwo koniec z koncem zwiazac. a taki ku**s cymus cymbanski,3 razy w roku pojedzie. raz nad jeioro na rybki na kilka dni ale to taki maly wyjazd to prawie jakby sie nie liczyl, pozniej SKROMNIE na dwa tygodnie na pomorze, a na koniec taki krociutki wyjazd na malte albo do hiszpanii, bo to przeciez rzut beretem a i tane takie wakacje tez sa. i za to wszystko zaplace miedzy innymi ja podatnik jebia*y non stop przez 3 lata bez urlopu!

    • 3 4

    • (1)

      Trzeba było się uczyć a nie teraz biadolić że na nić nie wystarcza.

      • 2 2

      • Od trzech lat? No to ci piłkarzyk zrobił "cud" na samym początku.

        • 3 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • oraj,oraj oraj!!!! (1)

      ja zatrudniam takich jak ty, ci co narzekają i są bez szkoły zawsze tak będą mieli (mało wykształcenia,praktyki = duże wymagania), szanuję ludzi ale jak was słucham to śmiać mi sie z takich osobników chce. a ja urlop mam co 6 mc,ale był czas że nie miałem 8 lat jak zaczynałem, bo ORAŁEM!!!, teraz jest lepiej

      • 3 1

      • A mnie na wakacje też nie stać, bo jestem samotną matka dwójki dzieci. Pracę mam całkiem sympatyczną, ale na drugi etat już nie pójdę orać, bo wtedy moje dzieci wychowa ulica i komputer, więc tak sobie żyjemy pomalutku, ale jest mi przykro, że nasz rząd twierdzi, że uprawia politykę prorodzinną, a kompletnie się nami nie przejmuje - głupi aparat ortodontyczny dla dziecka (jednego) to koszt 2tys., więc na kolonie już nie pojedzie - coś za coś

        • 0 0

  • Do twórców ankiet (1)

    Czy możecie w końcu przestać dawać tak stronnicze odpowiedzi typu: "pozostaję w Trójmieście, jest tu wystarczająco wiele atrakcji", osobiście pozostaję w Trójmieście, ponieważ nie mam innej alternatywy, a atrakcji to tutaj zbyt wiele nie ma ile razy można chodzić na ten jarmark czy na imprezy cyklicznie które są co roku. Gdybym miał możliwość to wyjechał bym na wakacje na bank!!

    • 6 0

    • Ankieta jest także elementem socjalistycznej nowomowy.

      • 2 0

  • Wiadomo, oczywista oczywistosc, ze to wina PiSu... (1)

    gdyby nie PiS kazdy zarabialby minimum 10tys zl miesiecznie zreszta nie wiem po co bo wszystko byloby za darmo - tylko te wredne Kaczory rzucaly bez przerwy Donaldowi klody pod nogi i nie mógł nic zrealizować!

    Każdy miałby bardzo dużo urlopu, bo Donald przeforsowałby ustawę o skróceniu tygodnia pracy do 2 dni, spadziwając się weta p. Prezydenta nie mógł tego uczyńić.
    itp itd dopoki PiS nie zniknie z powierzchni ziemi a drugi z braci nie legnie pod nia... lepiej nie będzie bo jest PIS i nie ma znaczenia że prezydent już jest inny.

    • 2 3

    • Ale teraz Tusk bierze sie już na serio do roboty i podniesie frajerom podatki

      co by nie fikali za wiele i grzecznie zagłosowali znowu na jedyną partię.

      • 3 1

  • "Na Syberii alkoholizm dawał mi się we znaki"

    Ja pierdykam, jakie fajne wczasy!!!

    • 5 0

  • a medrzec z Bilgoraja nie przyjedzie?

    pewnie bawi sie gumowym zabawkiem

    • 5 2

  • Małżeństwo łże-demokracji ze łże-liberalizmem

    Mamy demokrację? Mamy wolność słowa? Polscy politycy (lewi czy prawi) nie różnią się wcale, a już najmniej poglądami politycznymi. Wszyscy oni mają dziś pełne usta frazesów o tolerancji, że mamy "nowe"... ileż to trzeba zmienić, żeby się nic nie zmieniło.

    W tytule artykułu czytamy: Trójmiejscy politycy na wakacjach: żadnej polityki. Polscy politycy nie chcą w czasie urlopu rozmawiać na tematy polityczne, czyli...? Co oni rozumieją pod tym pojęciem "polityka"? Jeszcze nikt na świecie nie odpowiedział, czym ona jest, a czym nie jest. Ks. Jerzy Popiełuszko był (nie tylko przez Urbana) oskarżany o to, że miesza się do polityki. W PRL kółko różańcowe zakwalifikowane zostało do organizacji politycznych. To, co się ociera o sprawy ludzi zawsze ma zabarwienie polityczne!

    • 0 0

  • Tutaj chodzi o polityke w rozumieniu władzy, partii

    Niejako jako zawód 'polityk", więc na wakacjach nie chcą rozmawiać o pracy.

    Polityka ma mnóstwo definicji, ale Arystoteles i Marks- najczęściej używane definicje, zawsze odnosili politykę do organizacji państwa, do organizacji, do formy sprawowania władzy, do godzenia sprzecznych interesów w duchu negocjacji,

    niekoniecznie jest tak, że pojęcie "polityka" dotyczy spraw ludzkich, każdego człowieka, raczej władzy nad ludźmi, nie każdy polityk zajmuje się sprawami społecznymi

    Poza tym dzisiaj nabrała swoistego znaczenia- dziedzina, którą zajmują się ludzie udający sprawowanie sprawiedliwej władzy , a tak naprawdę, chodzi im o interesy własne= finansowe

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane