• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzecie podejście do Łazienek Północnych

Katarzyna Moritz
9 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Tak miałby wyglądać budynek przy al. Mamuszki 14 w Łazienkach Północnych. Tak miałby wyglądać budynek przy al. Mamuszki 14 w Łazienkach Północnych.

Coraz mniej chętnych na dzierżawę budynku po dawnym klubie Galaxy w Sopocie. We wtorek, po otwarciu ofert do trzeciego już przetargu, okazało się, że stanęły do niego tylko dwie osoby. Trzeci raz udział bierze Natalia Turczyńska i tylko ona na razie spełnia warunki przetargu.



Czy Sopot powinien rozstrzygnąć trzeci przetarg na Łazienki Północne

Sopot od lutego szuka nowego gospodarza na atrakcyjnie zlokalizowany budynek w Łazienkach Północnych zobacz na mapie Sopotu, o powierzchni 2600 m kw. Odbyły się już dwa przetargi, ale żaden nie został rozstrzygnięty, bo miasto po złych doświadczeniach z przeszłości stawia bardzo wysokie wymagania. Sopot dopiero w ubiegłym roku - po czteroletniej batalii sądowej - odzyskał obiekt od poprzedniego dzierżawcy.

Do pierwszego przetargu w lutym zgłosiło się aż pięciu chętnych, w tym Wojciech Trzciński, właściciel znanego warszawskiego klubu Fabryka Trzciny. W drugim, w czerwcu, było już tylko troje chętnych, a dwóch z nich nie spełniało warunków formalnych.

Do ogłoszonego pod koniec października trzeciego przetargu stanęło tylko dwoje chętnych. Jednym z nich był Janusz Baran, prezes m.in. restauracji Dwór Oliwski, Regionalnej Izby Gospodarczej czy spółki Maritim-Shipyard.

Drugim była Natalia Turczyńska z Art Invest. Jej firma zajmuje się zarządzaniem lokalami. Obecnie prowadzi sześć, w tym Tropikalną Wyspę i Dream Club w Krzywym Domku w Sopocie oraz Nową Republikę w Gdańsku. Co ciekawe, Natalia Turczyńska pod egidą Multidyscyplinarnego Centrum Artystycznego była o krok od zwycięstwa w dwóch poprzednich przetargach.

- Obecna oferta dokładniej spełnia wizję miasta pod względem architektury obiektu. Budynek bardziej nawiązuje do postaci historycznej. Został dopracowany biznes plan, rozbudowany o pośrednie źródła finansowania inwestycji, zapewniające realizację programu kulturalnego. Ponadto rozbudowane zostały referencje, dotyczące doświadczenia kulturalnego oraz o doświadczenie, związane z realizacją podobnej, a nawet większej skali inwestycji. Jednak szczegółów nie chcę zdradzać, aby nie wpływać na rozstrzygnięcie przetargu - wyjaśnia Marcin Turczyński, brat oferentki, który współpracował przy projekcie.

Ofertę Janusza Barana odrzucono. Dlaczego? - Z przyczyn formalnych: nie przedstawił on dokumentu, potwierdzającego wpis do ewidencji działalności gospodarczej oraz brakowało propozycji stawki czynszu dzierżawnego, opisanego w warunkach przetargu - wyjaśnia Anna Dyksińska, z biura prezydenta Sopotu.

Co jest przyczyną, że do przetargu na tak atrakcyjne miejsce w Sopocie staje coraz mniej chętnych?

- Trudno mi to wyjaśnić, obecnie są ciężkie czasy do inwestowania. Ogłoszenie o przetargu wysyłaliśmy w wiele miejsc. Ponadto na tle pozostałych przetargów złagodziliśmy warunki. Okres dzierżawy został wydłużony z 10 do 20 lat. Pojawiła się dodatkowa możliwość poddzierżawienia, w uzgodnieniu z miastem, nawet 50 proc. powierzchni - zdradza Hanna Chabierska, zastępca naczelnika wydziału strategii i rozwoju Sopotu.

W ofercie przetargowej przyjęto, że nieruchomość przy al. Mamuszki 14 wydzierżawiona może być na prowadzenie działalności z zakresu usług artystyczno-kulturalnych, sportowo-rekreacyjnych, edukacyjnych, przyplażowych, SPA, z towarzyszącą gastronomią. Wyraźnie zaznaczono, że nie ma możliwości prowadzenia tam dyskoteki. Powinien być także przygotowany jak najbardziej dokładny zarys oferty programowej.

Jak zapowiada Hanna Chabierska z sopockiego magistratu, w przyszłym tygodniu ma się zebrać 10-osobowa komisja, która będzie oceniać ofertę Natalii Turczyńskiej na niejawnym posiedzeniu. Wtedy też poznamy wyniki przetargu.

Opinie (133) ponad 10 zablokowanych

  • Fajnie bylo..

    8lat temu fajnie imprezy byly ,fajne czasy sie przypominaja ,,,,

    • 7 1

  • jeśli na wysoką dzierżawę trzeba zarabiać cały rok to tylko dyskoteka lub burdel

    bo jazz cafe i inne ciasteczka to tylko mają branie max. 5 miesięcy w roku a potem tylko echo lata po budynku. Sprzedać lub rozebrać i po problemie.

    • 8 1

  • zburzyć i a gruz zakopać na plaży

    • 3 3

  • litosci - czy raz nie moglibyście dać normalnego zdjęcia?

    bo czuję się jak w jakimś ponurym horrorze odbywającym się w nocy

    • 3 3

  • Galaxy było sympatyczne :(

    Pan Krzysztof miał dobry klub zarówno Galaxy jak i Curacao, komu sie nie podobało nie musiał uczęszczać. :)

    • 10 10

  • Jestem architektem (1)

    I stanowczo sprzeciwiam się takim realizacjom. Dosyć szpecenia Sopotu tymi pseudo-historycznymi budynkami na poziomie małomiasteczkowym w stylizacji lat 80-ych.
    Przecież ta wizualizacja wygląda paskudnie a budynki jak na amerykańskiej prerri obite sidingiem!!!
    Już wystarczająco spiep..e centrum Sopotu tym badziewiem o nazwie Centrum Hafnera

    • 19 8

    • ffnera

      • 0 0

  • Ibiza

    ..Wyraźnie zaznaczono, że nie ma możliwości prowadzenia tam dyskoteki..

    TO TAK JAKBY NA IBIZIE ZABRONIONO PROWADZENIA DYSKOTEK.
    SOPOCCY RADNI TO IDIOCI.

    • 15 7

  • O kurde, to jest to rendering ???!!!! A ja się ucieszyłem że mamy taki ładny budynek w Sopocie.

    brak dystorsji beczkowatej, abberacji chromatycznej i winietowania ???

    • 15 12

  • Dzierżawa to , dzierżawa tamto -NIE-

    Należy sprzedawać, a nie dzierżawić.

    • 7 16

  • nie mogli do pana Groblewskiego zaproszenia wysłać na przetarg
    na dole salon VW/Porsche a u góry mieszkania
    ładnie i pożytecznie by było...

    • 23 21

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane