- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (155 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (808 opinii)
- 3 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (137 opinii)
- 4 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (76 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (103 opinie)
- 6 Drogie oferty na remont Zielonej w Gdyni (52 opinie)
Trzy szyby zbite, a autobus pojechał dalej
Sporymi nerwami skończyła się podróż pasażerów linii autobusowej 187 jeżdżącej przez Sopot. Choć w czasie jazdy pękły trzy szyby, kierowca nie poprosił o autobus zastępczy. ZKM Gdynia zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec przewoźnika - firmy Warbus - oraz kierowcy.
Początkowo nic nie zapowiadało kłopotów.
Autobus bez szyb jedzie przez Sopot
Autobus przyjechał na przystanek Grand Hotel przy ul. Powstańców Warszawy punktualnie o godz. 16.21. Wsiadła do niego pani Magdalena razem ze swoim trzymiesięcznym synkiem w wózku. Pojazd ruszył w kierunku kortów tenisowych, gdzie skręcił w lewo w kierunku ul. Haffnera w ul. Wosia Budzysza , by zgodnie z trasą wrócić na ul. Powstańców Warszawy.
- W pewnym momencie usłyszeliśmy huk, później kolejny i momentalnie pękła szyba, przy której stałam z dziecięcym wózkiem. Odłamki szyby spadły do nas, na szczęście nie robiąc nam żadnej krzywdy.
Według jej opowieści, w autobusie pękały kolejne szyby. Pasażerowie stojący po lewej stronie pojazdu pospiesznie przesunęli się w kierunku drzwi.
- Autobus dojechał na przystanek przy Zespole Szkół Sportowych, jadąc cały czas z tłukącymi się dalej szybami. Kierowca wpuścił do środka innych pasażerów. Wysiadłam zgodnie z zamierzeniem na przystanku przy ul. Haffnera z niedowierzaniem obserwując, że pojazd kontynuuje jazdę. Nie wiem, co było powodem tego, że szyby zaczęły pękać - opowiada.
ZKM: ewidentna wina kierowcy
Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu. Sprawa szybko trafiła do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, dla którego Warbus obsługuje tę trasę. Analiza nagrania monitoringu z autobusu potwierdziła relację pasażerki autobusu. Okazało się, że szyby zostały wybite po uderzeniu w konar rosnącego przy ulicy drzewa.
- Szczęśliwie nie doszło do poranienia pasażerów, ale zachowanie kierowcy firmy "Warbus" zdecydowanie odbiegło od obowiązujących w gdyńskiej komunikacji miejskiej standardów i regulaminów. W momencie wybicia szyby i rozsypania się odłamków szkła do środka autobusu mamy do czynienia z kolizją lub - w zależności od występowania osób poszkodowanych - nawet z wypadkiem. Obowiązkiem kierowcy jest natychmiastowe zatrzymanie autobusu, powiadomienie o zdarzeniu dyspozytora centrali ruchu ZKM w Gdyni, ustalenie, czy są osoby ranne i w razie potrzeby - ewakuacja pasażerów - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia.
Kierowca kontynuował jazdę, informując dyspozytora ruchu w lakonicznym komunikacie, że "pękła szyba", co miało pozwolić na podmianę na ostatnim przystanku na autobus rezerwowy.
ZKM Gdynia przeprasza pasażerów za całą sytuację i stres, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji.
- Za naruszenie umowy przewozowej firma "Warbus" zostanie ukarana finansowo. Nałożona kara zmniejszy kwotę rocznej dopłaty miasta Sopotu do komunikacji miejskiej. W sytuacji, gdy regulaminu nie przestrzegano, zwrócimy się do firmy "Warbus" z żądaniem, aby pilnie ponownie dokonała przeszkolenia kierowców w niezbędnym zakresie. Oczekujemy także wyciągnięcia konsekwencji od winnego kierowcy - zapowiada Gromadzki.
Trudna trasa
Dodaje, że to nie pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu. Powodem jest utrudniony lewoskręt z ul. Powstańców Warszawy w ul. Wosia Budzysza, przy której rosną drzewa. Do 1 kwietnia 2014 autobusy na tym odcinku jeździły wokół pętli Powstańców Warszawy - Goyki - Haffnera - Mokwy - Powstańców Warszawy. Po protestach mieszkańców ul. Mokwy narzekających na hałas i brak miejsc do parkowania, trasę kursującej w szczycie co 15 minut linii 187 zmieniono. Autobusy od półtora roku jeżdżą ulicami: Powstańców Warszawy - Wosia Budzysza - Haffnera - Goyki - Powstańców Warszawy, ale pojawiły się inne problemy.
- Praktyka pokazała, że dla autobusów marki AMZ trudny stał się lewoskręt z ul. Powstańców Warszawy w ul. Wosia Budzysza, z uwagi na rosnące w skrajni drzewa. W przypadku, gdy w rejonie skrzyżowania tych ulic zaparkowane są samochody (pomimo zakazów), kierowca autobusu musi bardzo precyzyjnie wykonać manewr skrętu, unikając kolizji z konarami drzew w skrajni - uzupełnia Gromadzki.
Do podobnej sytuacji doszło w czerwcu 2013 roku. Uszkodzona część okna urwała się z zawiasów i spadła na jedną z pasażerek. Kobieta miała zbite kręgi szyjne i musiała przez jakiś czas nosić kołnierz ortopedyczny. Okazało się, że powodem zdarzenia były skorodowane śruby w uchylanym oknie. Przedstawiciele ZKM za incydent przeprosili, zapowiadając kontrole trolejbusów pod kątem sprawności lufcików.
Miejsca
Opinie (165) 2 zablokowane
-
2015-12-07 22:42
Normalny (1)
Drzewa do lasu a większość (każde o które chodź raz zachaczyl jakiś pojazd lub co gorsza uderzył) wyciąć i zrównać z ziemia. sr*c na ekologów i innym patalachow.
- 7 1
-
2015-12-08 11:01
Jak zwalić na drzewa bo autem nie umiesz prowadzić, i jeszcze pisać o tym że jesteś idiotą bez talentu i zwalić na ekologów. To dla ciebie jest ta komunikacją bez szyb.
Bycie Januszem powinno być karane- 0 1
-
2015-12-08 11:01
Kierowca na prosbe pasazerki zeby nie jechal dalej odpowiedzial jej ze jak jej nie pasowały warunki to mogla poczekać na nastepny
- 1 0
-
2015-12-08 10:00
kara dla kierowcy? (1)
Niebawem zabraknie osób chętnych do wykonywania zawodu kierowcy autobusu miejskiego.Egzamin na kat.,,B,,zdaje ok.20% kursantów w WORD-zie co świadczy o małej znajomości p-sów ruchu drogowego i braku umiejętności poruszania się w ruchu miejskim.Kiedyś kierowca autobusu należał do elity szoferskiej,a dziś każdy nim wyciera buzię....Zobaczycie,że zabraknie osób do wykonywania tego trudnego kawałka chleba,bo wszyscy znają się na wszystkim,a nikt nie ma w sobie odrobiny empatii,a przecież kierowcy autobusów miejskich wysłuchują w ciągu godziny setek różnych komentarzy,które nie zawsze są miłe i słuszne,a bardzo stresują.Sam jeździłem 30 lat autobusem i dziś wolę wozić piasek ,,Jelczem,,niż pasażerów ,,Setrą,, lub ,,Neoplanem,, NIGDY WIĘCEJ AUTOBUSU!!!!!!!!!!!!!!!!NIGDY!
- 10 0
-
2015-12-08 10:56
He
Każdego zawodu sie to tyczy!
A kierowcow nie zabraknie. Przyjadą ze wschodu! Bo my pracujemy na zachodzie :-)- 0 3
-
2015-12-08 10:54
Hehe
A co miał p. Kierowca zrobic??? Klijent płaci za usługe i wymaga! Takie czasy do d*py! " płace - wymagam" a z ludźmi nikt sie nie liczy! Najwazniejsze pieniądze! Pani z wózkiem dojechała do celu? Dojechała! Brawo p. Kierowca
- 5 0
-
2015-12-07 15:39
POkolenie gimbusow twierdzi ze" nic się nie stało" (1)
Autobus miał się zatrzymać i ewakuować pasażerów Lemingi mówią " Nieda się"!!To są ich jeszcze stare przyzwyczajenia.Komunikacja jest państwowa to jeszcze im się wydaje ze pasażer to ich wrogiem jest i robią łaskę że jadą,firma prywatna,ale ludzie Lemingi!
- 4 12
-
2015-12-08 10:51
PISowska nienawiść. Oj ta demencja, są japońskie herbaty na to dałem babci, działa jest spokojniesza i mondrze mówi, tylko że ona nigdy drzących mordy januszy z PISu nie lubiała.
- 0 0
-
2015-12-07 14:33
Bla-bla-bla (1)
A może spytać kierowcę - dlaczego jechał dalej a nie uskuteczniać jakieś ploty i domysły !
- 108 9
-
2015-12-08 10:36
Nie można bo w opiniach nie było by tyle teorii
- 2 0
-
2015-12-08 09:55
Może władze Sopotu zrobią coś z tymi krzakami wychodzącymi na pas jezdni ?!
- 3 0
-
2015-12-08 09:45
Chore ZKM - brak myślenia i działania.
To nie wina kierowcy że ZKM nie potrafi zorganizować wykonywania przez kierowcę pracy w normalnych warunkach.Tak samo jest i w Gdańsku na ul.Przebiśniegowej,gdzie przy mijaniu się dwóch duzych pojazdów jeden z ich musi jechać po chodniku.Weżcie się nygusy z ZKM do roboty i czytajcie to co piszą kierowcy,oraz pasażerowie.Zróbcie niektóre ulice jednokierunkowe jak chociażby tę ostatnią.Pomyślcie o krzyżówce Niepołomicka * Świętokrzyska bo to tragedia.A w Sopocie wystarczy postawić tam słupki i nikt nie będzie tam parkował.
- 6 0
-
2015-12-08 09:33
ble ble
ta delikutaśna paniusie ze swoim bachorkiem i inne marudy które sie tutaj wyżalają na to że kierowca pojechał dalej mogli wysiasć na najbliższym przystanku nikt włącznie z kierowcą ich nie zmuszał do kontynuowania dalszej podróży tym autobusem -a teraz podnosza raban i pewnie w ten sposób chca sie dowartościować poprzez pisanie donosów i pewnie tłumacza sobie ze spełniają swój obywatelski obowiązek - co za naród kapusiów i kolaborantów tacy własnie kiedyś donosili Hitlerowi a potem Stalinowi
- 9 1
-
2015-12-08 08:22
Gdynia (1)
Komunikacja autobusowa w naszej Gdyni dosłownie sypie się.
ZKM pod przywództwem prof. O. nie widzi tłoku w autobusach.
W Gdyni bardzo źle się dzieje!- 5 1
-
2015-12-08 09:19
oj tam oj tam
gdynię to powinni zaorać
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.