- 1 Rolnicy znowu zablokują Gdańsk (426 opinii)
- 2 Ewa szuka córki. Nie widziała jej 18 lat (312 opinii)
- 3 Martwy noworodek znaleziony w Gdyni (293 opinie)
- 4 Można ją zwiedzić, zanim zostanie otwarta (95 opinii)
- 5 Przejście wzdłuż Motławy znów możliwe (70 opinii)
- 6 To jedyna szansa dla tej obwodnicy (237 opinii)
Tu kupisz produkty prosto od rolnika. Wraca handel na lokalnych ryneczkach
Świeże owoce i warzywa prosto od rolnika, wędliny swojskiego wyrobu, domowe przetwory i inne lokalne przysmaki będzie można kupić na nowym, lokalnym ryneczku, który - z inicjatywy mieszkańców dzielnicy - otwiera się w sobotę, 25 czerwca na Kokoszkach. Podobna forma handlu wróci też na Rynek Oruński.
Okazuje się jednak, że potrzeby mieszkańców w tym temacie są większe. Dlatego w Gdańsku przybędą dwa nowe takie miejsca.
"Zielony Kram" w Kokoszkach startuje w sobotę
Z inicjatywy samych mieszkańców i Stowarzyszenia Przyjaciół Dzielnicy Kokoszki w sobotę, 25 czerwca, wystartuje tam pierwsza odsłona dzielnicowego ryneczku.
Stoiska zostaną rozmieszczone na parkingu przy Pozytywnej Szkole Podstawowej przy ul. Azaliowej 18.
Targowiska i ryneczki w Trójmieście - sprawdź gdzie są
Zakupy będzie można zrobić od godz. 10 do 13. "Zielony Kram" połączony będzie z pchlim targiem.
Produkty od okolicznych rolników
- Rynek w Kokoszkach organizowany będzie co miesiąc, aż do października. Potem przyjdzie czas na analizy i podsumowania, a także dalsze decyzje. Początek naszego zielonego bazaru będzie dość kameralny - przygotowanych zostanie kilka stoisk dla wystawców. Produkty sprzedawać będą wyłącznie lokalni producenci - podkreśla Maria Weber, organizatorka ryneczku ze Stowarzyszenia Przyjaciół Dzielnicy Kokoszki. - Zaprosiliśmy okolicznych rolników. Zależy nam, by na rynku pojawiły się warzywa i owoce, które nie musiały przebyć zbyt długiej drogi.
Jak zaznacza Weber, Kokoszki od lat cierpiały z powodu braku możliwości zakupu świeżych warzyw czy owoców, a prób stworzenia dzielnicowego ryneczku było kilka. Teraz się to w końcu udało.
Wróci handel na Rynek Oruński
Oruński Rynek to potoczna nazwa przestrzeni usytuowanej wzdłuż ul. Gościnnej będącej nieformalnym centrum Oruni. W różnych okresach historii mieściły się tu ważne dla dzielnicy obiekty takie jak kościół, cmentarz, kuźnia, urząd stanu cywilnego, restauracje, zajazdy, sklepy, poczta i pętla tramwajowa. Nie wszystkie przetrwały do naszych czasów. Kilka utraciło dawny blask i zmieniło funkcję.
Rynek we Wrzeszczu jak pudełko czekoladek
Wiele wskazuje na to, że handel, co prawda w niewielkiej skali oraz w formie cyklicznej, a nie stałej, będzie mógł tam wrócić. Miasto wyznaczyło bowiem fragment zatoki postojowej przy ul. Gościnnej na "miejsce prowadzenia handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników".
Obowiązek wyznaczenia takiego miejsca nałożyła na gminę ustawa z zeszłego roku.
Handel będzie odbywał się w piątki i w soboty między godz. 6 a 15. Będą tam sprzedawane wyłącznie produkty rolne lub spożywcze oraz wyroby rękodzieła wytworzone w gospodarstwie rolnym.
Handel może być prowadzony:
- z pojazdów (samochodów, przyczep)
- ze stoisk (ław, stołów)
- bez urządzenia stałego stoiska, np. bezpośrednio z kosza lub skrzyni
Wydanie uzgodnienia na handel w GZDiZ nie będzie wiązało się z żadnymi opłatami. O jego uzyskaniu zdecyduje kolejność zgłoszeń.
Przygotowują nowy wygląd Rynku Oruńskiego
Warto też dodać, że obecnie przygotowywany jest projekt metamorfozy Rynku Oruńskiego. Zaniedbany obszar doczeka się w przyszłości nowego wyglądu.
Na terenie rynku przewidziano budowę fontanny, zaznaczenie dawnego przebiegu torów i ustawienie na nich zabytkowego wagonu tramwajowego oraz stworzenie miejsca do handlu na straganach.
Prace projektowe mają zakończyć się jesienią.
W ostatni weekend Pchli Targ odbył się w Oliwie. Działa też tam lokalny ryneczek:
Rynek dzielnicowy na Kokoszkach (6 opinii)
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-06-24 16:23
I to jest pozytywna wiadomość. (14)
Zazwyczaj świeze i pyszne. Nie zmęczone w magazynach pośrednikow. A cenowo? Tańsze, niż te z napiem "bio" w marketach. No, i bez plastikowych opakowań za które trzeba placić raz w sklepie, a drugi raz kiedy wywożą śmieci.
- 287 45
-
2022-06-25 10:26
forumowy dzban nawet niewie co sie w jego miescie dziej ze 90% to pośrednicy
- 2 1
-
2022-06-24 22:46
Palce mi fufuniają.
- 1 0
-
2022-06-24 20:08
Tańsze :) tia jasne. (1)
- 13 1
-
2022-06-25 09:29
Tańsze niż te marketowe reklamowane jako bio.
Bez bio taniej kupisz w Kauflandzie.
- 1 2
-
2022-06-24 20:03
Pamiętam Kaszuby z lat 80. Już wtedy był jeden koń we wsi, dla turystów. Lokales poruszali się traktorami i mniej lub bardziej (1)
Zdezelowanymi passatami i golfami. A wy glupole myślicie, że było tak romantycznie z konikami. :D. Konie i wozy to pod krakowem
- 2 12
-
2022-06-25 18:05
Pomiętam, że w Trójmieście po drogach poruszały się m.in. Fiaty 126p, Fiaty 105, Wartburgi, Trabanty, Syreny, Warszawy, Skody, Łady, Zastavy, Polonezy, Dacie, Zaporożce, Stary, Robury, Kamazy.
- 4 0
-
2022-06-24 17:30
Trochę cię rozczaruję ... (4)
...większość stoisk warzywnych na targowiskach np. we Wrzeszczu, na Przymorzu ...to produkty pochodzace z hurtowni na Osowej (nazwę pominę). Tylko nieliczni (na palcach jednej dłoni), to bezpośredni producenci. To nie znaczy, że to towar gorszy niż ten z marketów ...przeciwnie. Podobnie jest z jajkami "bez stempelka" ...zastanowił się ktoś kiedyś
...większość stoisk warzywnych na targowiskach np. we Wrzeszczu, na Przymorzu ...to produkty pochodzace z hurtowni na Osowej (nazwę pominę). Tylko nieliczni (na palcach jednej dłoni), to bezpośredni producenci. To nie znaczy, że to towar gorszy niż ten z marketów ...przeciwnie. Podobnie jest z jajkami "bez stempelka" ...zastanowił się ktoś kiedyś ile trzeba by było mieć kur niosek, aby dwa dni w tygodniu, można nimi handlować od rana do wczesnego popołudnia? Jaja pochodzą z kurzych ferm, z pominięciem ich znakowania. Te 100% wiejskie tylko na kilku stoiskach.
- 57 3
-
2022-06-25 09:02
100% racji !
Tak właśnie jest !
- 0 0
-
2022-06-24 17:53
Świeżo pryskane od rolnika :) (1)
- 10 3
-
2022-06-25 09:03
" rolnika" !
- 2 2
-
2022-06-24 17:52
Prawda w100 % . Jaja bez stempla to jaja najgorszego sortu !!!
- 12 7
-
2022-06-24 17:12
Lubię małe lokalne ryneczki (2)
można szaszłyka i piwko wciągać oraz zagrać w trzy karty.
- 8 21
-
2022-06-25 11:05
Kolego
Chyba pomyliło Ci się z giełdą w Chwaszczynie
- 3 1
-
2022-06-24 18:25
Chyba w trzy kubki
- 12 2
-
2022-06-24 16:13
(5)
Chciałabym kupować na takim ryneczku ale nie ma takiego w pobliżu . Jest natomiast duży rynek gdzie ceny są wyższe niż w marketach , wiec nie kupuje często , po prostu za drogo .A jakość sprzedawanych produktów jest często wątpliwa .
- 233 19
-
2022-06-25 12:22
a kto miałby ci taki ryneczek zorganizować
- 1 1
-
2022-06-24 16:30
(3)
Im mniejszy rynek tym taniej, say what??
- 14 12
-
2022-06-24 19:19
wiesz, Iza chodzi do barbera, nie do fryzjera i pije piwo kraftowe oraz wcina lody rzemieslnicze (2)
- 16 23
-
2022-06-25 12:49
(1)
I je chleb bez glutenu i mąki popijając kawą zbierana z kup zwierzatka(nie pamiętam jak to sie nazywa) o wschodzie słońca
- 3 2
-
2022-06-25 15:28
Luwak
- 4 0
-
2022-06-24 16:31
(21)
Kiedyś, jeszcze nie tak dawno bo w latach 90, chłop przyjeżdżał do miasta na osiedla wozem konnym czy żukiem i przywoził swoje plony sprzedając na osiedlowych placach, gdzie obecnie stoją Lidle i Biedronki.
Teraz to jest traktowane jak jakiś luksus. Chore czasy. Wszystko się zepsuło i zdewaluowało. Normalność stała się deficytowa i luksusowa.- 453 16
-
2022-06-26 09:35
Wciąż są tacy
Powiem więcej, są cyber-rolnicy, u których można towar zamówić mailem. W wyznaczonym dniu podjeżdża busikiem i wydaje zamówienia. Wszystko świeże, bez zbędnej chemii. Jesienią także przetwory domowe. Takim ryneczkiem to mi mogą skoczyć.
- 1 2
-
2022-06-25 08:27
A przez kogo się zepsuło?
Przez Reksia czy przez pana Kleksa?
No oczywiście wy , lud, czy tzw ciemny lud, nie jesteście niczemu winny. Na was wszystko spada jak deszcz i nie macie wpływu na na nic.
Wybraliście markety. Więcej szybciej taniej . Chłam? Nieistotne poproszę 5 kg
Koniecznie beton , market i kontrola jakości.- 22 0
-
2022-06-25 08:11
nadal tak jest
bardzo często nadal tak jest, niestety w wiele miejsc nie dają rady dojechać, powstało wiele osiedli zamkniętych na które nie można wjechać, dużo dróg ma zakazy wjazdu, nie dotyczy posiadaczy indykatorów i zezwoleń, to wszystko utrudnia. Ale nadal są miejsca gdzie przyjeżdżają. niektórzy mają swoje stałe miejsca i godziny na osiedlach i
bardzo często nadal tak jest, niestety w wiele miejsc nie dają rady dojechać, powstało wiele osiedli zamkniętych na które nie można wjechać, dużo dróg ma zakazy wjazdu, nie dotyczy posiadaczy indykatorów i zezwoleń, to wszystko utrudnia. Ale nadal są miejsca gdzie przyjeżdżają. niektórzy mają swoje stałe miejsca i godziny na osiedlach i dzielnicach, u moich rodziców pod blok podjeżdża rolnik dwa razy w tygodniu o 9 rano, jajka, ziemniaki, warzywa, mleko śmietana, masło, wszystko własnej produkcji. Emeryci pod blokiem na ławeczce pół godziny szybciej już w kolejce czekają.
- 4 0
-
2022-06-24 20:10
Powiem więcej. (3)
Za komuny gardzono rybami, serami żółtymi czy twarogami bo byly jedzeniem tzw. biedoty, najtansze, latwo dostepne. Jarano się chemicznymi szynkami w puszce z kluczykiem bo zachodnie :) Teraz, to co bylo latwo dostepne i tanie za socjalizmu jest luksusem. Ryby i porzadne sery kosztuja fortune.
- 51 1
-
2022-06-25 07:14
Szynka w puszce z kluczykiem była reprezentantem świata zachodniego więc była luksusem z zasady ( nieważne jak konserwacja zawartości wpływała na konsumenta ). Dzisiaj pasza jest już modyfikowana aczkolwiek w dalszej produkcji można żywność faszerować więcej lub mniej. Na rynku znalezienie osoby ,która potrafi sprzedać w miarę zdrowe jedzenie i nie z giełdy też trochę zajmuje. Czasami lata kontaktów ze sprzedającymi.
- 11 0
-
2022-06-24 21:43
Dorsz, to była tak pospolita ryba, tak codzienna, świeża (1)
Że teraz to brzmi jak bajka
- 36 0
-
2022-06-24 23:32
Jedzcie dorsze, g. gorsze.
- 11 0
-
2022-06-24 19:47
Jakie konie? Na Kaszubach żadnych koni i wozów nie było. Traktorem starym najwyżej jeździli.
- 2 26
-
2022-06-24 17:44
Teraz (2)
To by konia zatrzymali !
- 24 1
-
2022-06-24 22:07
teraz to by woznice zamkneli za znecanie sie na zwierzętami
- 18 0
-
2022-06-24 18:18
Za brak badań, brak zakolczykowanego ucha, krzywe zęby i podkowy wykute ze stali bez certyfikatu CE
- 57 2
-
2022-06-24 16:58
(9)
A jesienią było słychać Kartoooooofle!
- 109 1
-
2022-06-25 12:08
wołali kartofle bo ciebie szukali ale nie wiedzieli gdzie mieszkasz
- 0 3
-
2022-06-25 09:05
" kajtofle"
- 4 0
-
2022-06-24 17:29
(2)
O tym samym pomyślałam. Najlepsza była "bryza". W piwnicy zawsze była zagroda na ziemniaki, a jako dziecko zbierałam kasztany i babcia wrzucała je do ziemniaków, żeby nie puszczały pędów.
- 60 0
-
2022-06-26 18:01
A ja kiedyś chciałem przechować marchew na dłuzej! Wziąłem piasek z piaskownicy na osiedlu! Marchew zgniła!
- 0 0
-
2022-06-25 12:33
szkoda, że nie znałem tego sposobu
nasze zawsże były od lutego skiełkowane- 9 0
-
2022-06-24 17:00
Stare i niedooooooooobre!!!!! (3)
- 46 14
-
2022-06-25 08:13
Do Ciebie podobneeee
- 7 0
-
2022-06-24 17:30
(1)
Krzyczało się
- 27 0
-
2022-06-24 18:34
Kto kupuje ten żałujeeeeee....
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.