Od kilku dni na Przeróbce, Oruni i w Oliwie kierowcy mogą natknąć się na rejestratory wykroczeń. Mają one wyłapywać głównie łamiących przepisy kierowców ciężarówek, ale będą też rejestrować rażące naruszenia kierujących samochodami osobowymi.
tak, zdjęcie wykonał mi fotoradar
41%
tak, ale zrobił to inny kierowca
2%
nie, choć zdarza mi się łamać przepisy
32%
nie, bo jeżdżę zgodnie z przepisami
25%
Przy trzech gdańskich ulicach stanęły fotorejestratory wykroczeń. Urządzenia funkcjonują przez całą dobę, mając oko kamery skierowane na
ul. Lenartowicza 
,
ul. Stary Rynek i
ul. Sandomierską . Rejestratory mają poprawić bezpieczeństwo mieszkańców.
- Chodzi o ukaranie i tym samym zniechęcenie kierowców ciężarówek do poruszania się wspomnianymi ulicami - mówi Tomasz Wawrzonek z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.Z racji tego, że urządzenia działają w trybie ciągłym, niewykluczone, że zostaną też zarejestrowane inne zachowania kierowców, w tym też pojazdów osobowych.
Miejscy inżynierowie ruchu przekonują, że urządzenia przynoszą efekty.
- Są one widoczne już w kilkanaście dni od uruchomienia. Po pierwszych zdjęciach przesłanych policji i wezwaniach do zgłoszenia się na komendę, informacja taka lotem błyskawicy rozchodzi się wśród zainteresowanych - mówi Wawrzonek.Niemałe doświadczenie inżynierów ze stosowaniem kamer rejestrujących wykroczenia dowodzi, że szybko przynosi to widoczną poprawę i liczba rejestrowanych wykroczeń z kilkunastu dziennie spada do kilku w skali dnia, a czasem nawet tygodnia.
- Takim przykładem była ulica Stary Rynek Oliwski w okresie, kiedy kamera wisiała tam pierwszy raz - podkreśla Wawrzonek.Niewykluczone, że drogowcy kupią w tym roku dodatkowe rejestratory. Jeżeli tak się stanie, to zostaną one zamontowane w kolejnych miejscach. W tym zakresie urzędnicy będą kontaktować się z zainteresowanymi radami dzielnic.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
