- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (44 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (130 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (57 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (81 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (333 opinie)
Turystyczny piętrus zniknął z gdańskich ulic
22 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała jeden z pojazdów turystycznej linii autobusowej. Okazało się, że jest on w złym stanie technicznym, więc, przynajmniej na razie, nie będzie mógł nikogo wozić. Przewoźnikowi grozi za to kara 1 tys. zł, z kolei kierowcę ukarano mandatem i odebrano mu dowód rejestracyjny.
Aktualizacja, czwartek, godz. 15.20.
Czytelnicy informują, że autobus po krótkiej przerwie wrócił na gdańskie ulice. Jak wyjaśniają nam inspektorzy ITD do chwili powtórnych badań technicznych przewoźnik może korzystać z autobusu na podstawie wystawionego zaświadczenia.
W ubiegłym tygodniu przeprowadziliśmy test jednej z turystycznych linii autobusowych funkcjonującej w centrum Gdańska. Piętrowy autobus co godzinę kursuje między Targiem Węglowym a Europejskim Centrum Solidarności, a przewodnicy w trzech językach opowiadają turystom historie związane z zabytkami Gdańska. Bilet na godzinny przejazd kosztuje 40 zł. W artykule zwróciliśmy uwagę m.in. na budzący wątpliwości stan techniczny pojazdu.
Po jego publikacji sprawą zainteresowała się Inspekcja Transportu Drogowego w Gdańsku. W środę jej inspektorzy przeprowadzili kontrolę pojazdu, a ta wykazała szereg nieprawidłowości.
- Patrol inspektorów stwierdził naruszenia stanu technicznego, które wyeliminowały czasowo pojazd z przewozu osób. Stwierdzono m.in. wycieki płynów eksploatacyjnych, uszkodzenia lampy zespolonej, uszkodzenia drzwi bocznych, brak homologacji na szybach bocznych autobusu. Dodatkowo okazało się, że w dowodzie rejestracyjnym nie określono masy własnej pojazdu - wylicza Janusz Staniszewski z ITD. - Ponadto w użytkowanym autobusie od trzech lat nie był legalizowany tachograf. Brak aktualnej legalizacji był podstawą do wszczęcia postępowania administracyjnego wobec przewoźnika, któremu grozi kara w wysokości 1000 zł. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny, skierowali pojazd na dodatkowe badania techniczne i ukarali kierującego mandatem karnym w wysokości 50 zł.
MKo