• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

UCK zakazuje pracy w kilku placówkach

Ewa Palińska
6 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to największy szpital na Pomorzu. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to największy szpital na Pomorzu.

Pracownicy Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, którzy udzielają świadczeń zdrowotnych też w innych placówkach, otrzymali polecenie natychmiastowego zawieszenia dodatkowej działalności. - To działanie zgodne z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia. Liczba zachorowań wzrasta również na Pomorzu, a pracownicy innych podmiotów medycznych są potencjalnym źródłem transmisji koronawirusa - tłumaczy Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK.



Czy pracowałe(a)ś kiedyś "na czarno"?

Zgodnie z treścią artykułu 7d dodawanego do ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, osoba wykonująca zawód medyczny, uczestnicząca w udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej pacjentom z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, w tym w ich transporcie, nie może uczestniczyć w udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej innym pacjentom.

Działania UCK reakcją na "prośbę" ministra zdrowia



Przytoczony powyżej zapis odnosi się w głównej mierze do pracowników szpitali jednoimiennych. Minister zdrowia wydał jednak zalecenie, aby do pracy w jednym miejscu ograniczyli się też lekarze zatrudnieni w każdej innej placówce ochrony zdrowia.

- Nie wprowadziliśmy zakazu pracy w innych szpitalach. Apelujemy jednak, żeby postarać się nie pracować w kilku placówkach z dbałości o swoje zdrowie, ale i zdrowie innych osób personelu medycznego i pacjentów. Ale to nie nakaz - tłumaczy Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Na apel ministra odpowiedziała dyrekcja Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego - 3 marca skierowano do pracowników pismo z informacją o bezwzględnym ograniczeniu udzielania świadczeń zdrowotnych do jednej placówki.

- Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to szpital wysokospecjalistyczny, co oznacza, że leczymy najtrudniejsze przypadki. Hospitalizowani są u nas m.in. pacjenci onkologiczni, hematologiczni, transplantacyjni - to chorzy, dla których zetknięcie z koronawirusem może okazać się śmiertelne. Dlatego tak ważne jest, by nie dopuścić do przeniknięcia patogenu w struktury szpitala - tłumaczy Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK. - Dokładamy wszelkich możliwych starań. Ze względu na życie i zdrowie naszych obarczonych już wieloma chorobami współistniejącymi pacjentów, w UCK nie ma możliwości, by nasz personel medyczny pracował jednocześnie w innych placówkach medycznych. To działanie zgodne z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia. Liczba zachorowań wzrasta również na Pomorzu, a pracownicy innych podmiotów medycznych są potencjalnym źródłem transmisji koronawirusa.

Nakaz egzekwowany bezwzględnie



W piśmie, jakie wystosowała dyrekcja Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, czytamy, że pracownicy/zleceniobiorcy/osoby świadczące pracę na podstawie kontraktu, które zdecydują się na dalszą współpracę tylko z UCK, powinny w innym miejscu rozwiązać umowę będącą podstawą świadczenia pracy. Względnie skorzystać tam z urlopu bezpłatnego, wypoczynkowego czy też zawiesić świadczenie pracy.

Ci, którzy zdecydują się na pracę na rzecz innego podmiotu, otrzymają - jeśli posiadają do niego prawo - urlop wypoczynkowy, urlop bezpłatny, względnie zostaną odsunięci od udzielania świadczeń zdrowotnych (umowy kontraktowe).

Nakaz pracy w jednej placówce ma być bezwzględnie egzekwowany, a jego złamanie może być podstawą rozwiązania umowy o pracę czy też umowy cywilno-prawnej, w trybie natychmiastowym. Może także narazić taką osobę na odpowiedzialność odszkodowawczą.

Póki co, wykonywania świadczeń zdrowotnych w więcej niż jednej placówce nie zabraniają swoim pracownikom spółki Copernicus i Szpitale Pomorskie.

Opinie (305) 5 zablokowanych

  • Mam zostać bez opieki?

    To niech zwiększą ilość wizyt na nfz.Czekanie do specjalisty to ponad rok czasu,a konsultacja potrzebna na teraz.Gdyby nie wizyta prywatna,to by człowiek umarł w oczekiwaniu na wizytę.A co w przypadku,gdy co miesiac muszę mieć konsultację wraz z badaniami i przepisaniem leków ratujących życie a lekarz pracujący w uck nie będzie mógł przyjąć mnie prywatnie?

    • 3 1

  • Hipokryzja

    Jeśli chodzi o zakaz pracy w innych placówkach (poniekąd słuszny) to zalecenie ministra zdrowia jest jak najbardziej ważne i wiążące.... Szkoda tylko, że zgodnie z zarządzeniem tegoż samego Ministra UCK nie zwraca za zejścia po dyżurach!

    • 3 1

  • to cały zarząd i 90% personelu znika. Bo dorabiają na potęgę. I jak to sie ma do oddelegowania do pracy w Zakaźnym? wielu musi (2)

    pomijam już fakt, że personel pomocniczy pomyka bez jakichkolwiek maseczek, nie maja nic do dezynfekcji itp. wirus ich nie ima się ?

    • 2 1

    • jedna mówi przecież (1)

      frontem do pacjenta...to po co maseczki

      • 1 0

      • To chyba słowa SIP:)

        • 0 0

  • Pielegniarka

    Szkoda ze Pani redaktor nie napisała ze przez to zamykane są kolejne oddziały. No bo kto ma pracowac?

    • 5 0

  • Ciekawe

    Dziwne do lekarza na fundusz ciężko się dostać a prywatnie do gabinetu przyjmują nie boją się

    • 2 0

  • bardzo ciekawe

    W szpitalu zakażnym oczekiwanie na wizytę ponad pół roku a do gabinetu prywatnego góra miesiac albo i krócej jak to jest do lekarza idzie się po pomoc i taki czas oczekiwania

    • 2 0

  • Nie dogodzisz..

    Tak wszyscy chętni, aby ograniczyć personelowi miejsce pracy do 1. Zachwyt oraz brawa dla dyrektora. No wręcz fanfary się należą .. Jestem ciekawa ile osób zaraz by to odszczekało gdyby leżał ktoś z jego bliskiej rodziny na oddziale i nie przyszłaby pielęgniarka/lekarz/ratownik na dyżur bo przecież wspaniały pan dyrektor ( specjalnie z małej litery ) zakazał pracować w innych palcówkach. To dopiero by był kociokwik. Wczoraj oklaski, a dziś już zapomnieli ze jesteśmy bohaterami hipokryzja !!

    • 5 0

  • Ząbki wyrwać po 500 za sztukę i wycyganić 100-150 za 3 min wizytę na której zapisze znana nawet dzieciom masc na grzybice (ginekolog, dermatolog), zbadać oczko za 100-200 w 10 minut nie musząc zakładać rękawiczek.
    Do tego lekarze medycyny pracy, ZUS... To są dopiero cudotwórcy!

    • 0 0

  • Efekty

    1. Ograniczenia dostępu do studiów Pokaow. Żeby zostać lekarzem Poz nie trzeba być geniuszem, a tego się wymagało.
    2. Uruchomienia kształcenia dla obcokrajowców którzy płacą śmieszne pieniądze i wyjezdzaja zaraz po studiach

    • 0 0

  • Dyrektor swoje a pracownicy swoje... Niektórzy ginekolodzy nadal przyjmują w przychodniach poza UCK :-)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane