- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (219 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (103 opinie)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (87 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (685 opinii)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (60 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (108 opinii)
UEFA sprawdziła Gdańsk (ale jeszcze wróci)
Oficjele z europejskiej piłkarskiej centrali przylecieli do Gdańska na sam koniec pobytu w Polsce, wcześniej odwiedzili już Wrocław, Poznań i Warszawę. Sprawdzali możliwości naszego miasta jeśli chodzi o transport lotniczy, drogowy, bazę hotelową i zabezpieczenie medyczne imprezy. Budową Areny Bałtyckiej w ogóle się nie interesowali.
- Delegaci nie przyjechali nas egzaminować, tylko zapoznać się z tym, co już mamy. Sprawdzali czy napisaliśmy prawdę w dokumentach, które przygotowaliśmy, gdy staraliśmy się o organizację imprezy. UEFA zdaje sobie sprawę z tego, że nie organizowaliśmy wcześniej turnieju na tak wielką skalę i chce nam w tym pomóc - tłumaczył prezydent Paweł Adamowicz.
W poniedziałek i wtorek delegaci jeździli więc po Gdańsku i przyglądali się miastu. Byli na lotnisku w Rębiechowie, w dwóch szpitalach, przejechali ulicą Słowackiego, oglądali trasę W-Z i autostradę A1. Przejechali tramwajem z Wrzeszcza do Sródmieścia. Mieli sporo papierkowej roboty: wertowali mapy, opracowania i wyliczenia.
- Niezapowiedzianym punktem była wizyta w przystani promowej w Nowym Porcie. Zapisano nam na plus dogodne połączenia z krajami skandynawskimi, ważne w razie ewentualnego przyjazdu np. kibiców szwedzkich - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, koordynatorka pracy biura ds. Euro w gdańskim magistracie.
Jak podkreślają władze miasta, oficjelom podobało się to, że inwestycje w drogi czy transport realizowano by nawet wtedy, gdyby Polska nie wygrała batalii o organizację Euro. Podobno przedstawiciele UEFA dobrze ocenili trójmiejską bazę hotelową.
- Entuzjazmu naszych gości nie wzbudził jednak pomysł z kwaterowaniem kibiców na luksusowych statkach wycieczkowych. Podpowiedziano nam również, aby zbudować jednolity system informatyczny o bazie hotelowej - dodaje wiceprezydent Gdańska Marcin Szpak.
Także lotnisko i plany jego rozwoju w najbliższych latach usatysfakcjonowały przedstawicieli Europejskiej Unii Piłkarskiej.
W kwestiach drogowych specjaliści z UEFA podkreślali, że jednym z priorytetów miasta powinna być budowa porządnej drogi na lotnisko. Chodzi tu oczywiście o Trasę Słowackiego. Gdańsk musi również popracować nad planami awaryjnymi, w sytuacji gdyby którejś z inwestycji nie udałoby się zakończyć na czas.
Teraz delegaci udają się na Ukrainę. Tego, jak ocenili Gdańsk dowiemy się z raportu, który zostanie opublikowany za kilka miesięcy.
- Nie powinno być tam jakiejś większej krytyki. Goście uważają Gdańsk za miasto z wizją. Widzą, że dzieje się tu bardzo dużo - zapewniał prezydent Adamowicz.
Delegację UEFA tworzyli: Phillippe Bovy, Mateo Gambuto, Stefano Manelli (wszyscy odpowiedzialni za transport), Peter Hampson (lotnisko), Patsy Trethowan (hotele oraz zabezpieczenie medyczne) oraz Jurgen Mueller (hotele).
Towarzyszyła im czteroosobowa delegacja z Polski: trzech koordynatorów krajowych i przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Miejsca
Opinie (45) 5 zablokowanych
-
2007-11-20 23:35
nr1
zbuduja ?
- 0 0
-
2007-11-20 23:36
Budową Areny Bałtyckiej w ogóle się nie interesowali...
I całe szczęście!!!
- 0 0
-
2007-11-20 23:45
"UEFA zdaje sobie sprawę z tego, że nie organizowaliśmy wcześniej turnieju na tak wielką skalę i chce nam w tym pomóc"
To UEFA ma takie uprawnienia, żeby w trybie pilnym odwołać nieudolnego prezydenta miasta i jego świtę?
- 0 0
-
2007-11-21 00:04
wroci - po co????
jakie Euro?
gdzie?- 0 0
-
2007-11-21 00:13
(i niech wracają, będziemy już czekać na nich) :p Bałtycka Arena będzie gotowa, infrastruktura rozbudowana (HoHo!), Hotele jedno, dwu, trzy i cztero gwiazdkowe będą już czekały na tysiące kiboli i tym samym ceny pójdą w góre (piwo)
wszystko piękne i zapięte na ostatni guzik ^^- 0 0
-
2007-11-21 00:17
Gdańsk musi również popracować nad planami awaryjnymi, w sytuacji gdyby którejś z inwestycji nie udałoby się zakończyć na czas.
Mowa chyba o stadionie ;)
- 0 0
-
2007-11-21 00:32
polen
Środowy mecz Polska - Serbia (godz. 20.45), mimo fatalnego stanu boiska Crvenej Zvezdy Belgrad, odbędzie się raczej zgodnie z planem - poinformował menedżer polskiej reprezentacji, Jan de Zeeuw. Podczas wieczornego treningu spotkał się z delegatem UEFA Alanem Snoddym.
- Wyraźnie dał do zrozumienia, że spotkanie się odbędzie, mimo tak kiepskich warunków do grania, które jutro nie zmienią się na lepsze. To boisko zostanie w ten sposób zniszczone. Ostateczną decyzję delegat UEFA i sędziowie podejmą jutro przed południem - powiedział De Zeeuw.
Menedżer polskiej kadry nie był zadowolony z organizatorów spotkania w eliminacjach mistrzostw Europy. Boisko Crvenej Zvezdy, w przeciwieństwie do coraz większej liczby w Polsce, nie jest podgrzewane, dlatego po uprzątnięciu śniegu jest na nim mnóstwo wody. Aby przyspieszyć osuszanie murawy grupa osób widełkami robiła w niej dziury i następnie zasypywała piachem. - Spytałem przedstawiciela UEFA, ile osób przy tym pracowało? Odpowiedział, że 17. W Crvenej Zvezdzie wieczorem było jakieś posiedzenie zarządu i dla Serbów to było ważniejsze - dodał De Zeeuw.- 0 0
-
2007-11-21 03:13
Mam nadzieje ze sie nie przerazili, nie wiem czemmu nie podobał im sie pomysł z zakwaterowniem na luksusowych statakach. Do 2012 raczej 30 nowych hoteli nie wybudujemy (bo i po co??)
- 0 0
-
2007-11-21 07:04
Zanim byli w Gdańsku, byli w Warszawie, parę dni temu. Doskonale pamiętam, że nikt z delegacji nie puścił dosłownie pary z gęby. Mało tego. Członkowie delegacji UEFA nie życzyli sobie nawet zdjęć. A w Gdańsku co za zmiana. To się podoba, tamto zachwyca. Coś czuję przez marynarę, że te "relacje", to łabędzi śpiew ekipy Adamowicza, propaganda sukcesu i nic więcej. Oficjalne stanowisko komisji poznamy za kilka miesięcy. Doradzam siłę spokoju.
- 0 0
-
2007-11-21 07:12
Jechali tramwajem i stali w korku na Słowackiego. I nie są załamani?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.