• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uciążliwe wahadło na Zaroślaku

Maciej Korolczuk
19 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Wkrótce problemy kierowców na Zaroślaku się skończą. Wkrótce problemy kierowców na Zaroślaku się skończą.

Kierowcy narzekają na źle ustawione światła na Zaroślaku zobacz na mapie Gdańska, gdzie od kilku miesięcy trwają prace budowlane i obowiązuje ruch wahadłowy. Sygnalizacja pozwala wjechać na jednopasmową nitkę samochodom, gdy nie zdążyły z niej jeszcze zjechać auta jadące z przeciwnego kierunku. Urzędnicy twierdzą z kolei, że kierowcy ignorują sygnalizację i wjeżdżają do ograniczonej strefy na czerwonym świetle. Na szczęście wkrótce remont na Zaroślaku się skończy.



Czy zdarzyło ci się zignorować sygnalizację na ruchu wahadłowym?

Pan Wojtek codziennie rano dojeżdża do pracy w centrum Gdańska, zjeżdżając z górnego tarasu właśnie przez Zaroślak. Według naszego czytelnika sygnalizacja świetlna, która steruje ruchem wahadłowym przed zjazdem na Trakt św. Wojciecha, jest źle ustawiona.

- Każdego dnia widzę tam po kilka samochodów, albo jadących przede mną, albo za mną, które blokują ruch pojazdom jadącym z przeciwnej strony. Rano więcej aut jedzie oczywiście w dół, po południu jest odwrotnie. Za każdym jednak razem ostatnie auta, które wjeżdżają tam na zielonym świetle, nie są w stanie opuścić strefy, nie blokując ruchu. Droga jest tam wąska, pobocza praktycznie nie ma, wokół stoją wygrodzenia i słupki. Naprawdę trzeba się tam nagimnastykować, aby mijanka, której tam być przecież nie powinno, nie zakończyła się porysowaniem auta - twierdzi nasz czytelnik.


Kierowcy wjeżdżają na czerwonym

Inwestor prowadzonych prac, a więc Gdańska Infrastruktura Wodno-Kanalizacyjna zwraca uwagę, że wykonawca robót zauważył problem, ale jego przyczyna nie leży w źle ustawionych światłach, ale zdecydowanie częściej... w lekceważeniu przez kierowców sygnalizatora.

- Projekt organizacji ruchu został przygotowany przez inżynierów ruchu z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Każda zmiana świateł poprzedzona jest przerwą o długości 25 sekund. To czas, w którym kierowcy muszą opuścić strefę, aby z przeciwnej strony mogły wjechać tam inne samochody. Z naszych obserwacji wynika, że problemem nie są światła, lecz kierowcy, którzy lekceważąc czerwone światło, wjeżdżają pod prąd - tłumaczy Anna Nawała, rzecznik prasowy GIWK.
Wydłużenie przerwy spotęguje korki

- Moje nagranie pokazuje, że nawet przy stosowaniu się do tego, co wskazuje sygnalizator, często dochodzi do sytuacji, że na jednokierunkowym i jednopasmowym odcinku ruch odbywa się dwukierunkowo. A nie takie jest chyba zamierzenie przy wprowadzeniu ruchu wahadłowego - dodaje pan Wojciech.
Według drogowców wydłużenie przerwy między fazami zielonego i czerwonego światła będzie potęgować tam większe korki. Jest też jednak dobra wiadomość. Wkrótce prace na Biskupiej Górce, które trwają od kwietnia, mają się skończyć.

- Harmonogram prac przewiduje, że prace na Zaroślaku zakończą się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Prace kanalizacyjne już się zakończyły, obecnie trwają tu roboty odtworzeniowe przy nawierzchni - dodaje Anna Nawała.
Po zakończeniu prac na Zaroślaku drogowcy pozostają jeszcze przez kilka miesięcy na ul. Brzegi. Remont na Biskupiej Górce ma potrwać do wiosny.

Budowa kolektora sanitarnego pod Zaroślakiem i ul. Brzegi kosztuje 11 mln zł i jest częścią Gdańskiego Projektu Wodno-Ściekowego etap II, współfinansowanego z funduszy UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Opinie (49)

  • Codzienna droga do pracy (1)

    Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy i widzę na własne oczy jak to się korkuje. Oczywiście na konstruktywnie sformułowany zarzut że światła są źle ustawione odpowiedź może być tylko jedna: to wina kierowców. Nie mam zwyczaju jeździć na czerwonym a w porannym korku to nic nie przyśpieszy ale wielokrotnie odcinek jest zatykany przez kierowców którzy nie mogą zjechać z wahadła.

    • 42 1

    • Jedynym sensownym rozwiązaniem jest rower kropka

      • 2 2

  • Tam nic nie robią od wielu tygodni (4)

    raz na tydzień pojawia się 3-4 robotników aby odpompować wodę z gromadzących się kałuż. Powinien ktoś się tym zająć i zainterweniować Panie prezydencie prosimy o interwencję !

    • 92 2

    • Niestety nie mam żadnego mieszkania w tamtej okolicy, więc nie jeżdżę tam. (2)

      • 23 4

      • Ale Panie Szanowny (1)

        Budyniu może warto tam zainwestować ? Lokalizacja jest dobra i mieć za sąsiada taką personę jak Pan to znajomi mnie będą chcieli odwiedzać.

        • 12 3

        • Lepiej niech nie odwiedzają, bo jak pomylą okna, to u ciebie będzie walić zgniłymi jajami

          • 4 0

    • Jak dla mnie ok - 40% jest
      inwestycji

      • 5 4

  • Mało gdzie takie wahadła (1)

    Działają jak należy

    • 9 6

    • Świetnie działają na bocznych drogach za miastem, gdzie samochód jeździ raz na godzinę.

      • 2 0

  • Pani Nawała zanim coś opowie, niech wcześniej wyjdzie zza biurka i na miejscu zobaczy jak to naprawdę wygląda. (3)

    Fazy powinny być krótsze! Niedawno po południu od strony Chelmu zjeżdżał sznur aut. Czerwone światło przed wjazdem na Trakt sprawiło, że korek ustawił się także na odcinku wahadłowym. Dzięki temu w stronę Chełmu nie mógł jechać już nikt. Korek w tym kierunku wystawał aż na Trakt, auta stały nawet przed wiaduktem. W efekcie jeden pas Traktu w kierunku Oruni zatkany, na drugim chaos...

    • 48 2

    • Najwyraźniej...

      Pani Nawała robi z nas wała!

      • 5 0

    • na prawdę nie trzeba wiele, żeby poznać powód. Jechałam tamtędy 2 razy i od razu zauważyłam co jest nie tak. Potwierdzają to wszyscy: samochody nie mieszczą się przed zakrętem i zatrzymują się "w wahadle". Wystarczy przeczytać tu 4 komentarze i wszystko wiadomo. Tak trudno wybrać się tam na kontrolę i zobaczyć co jest nie tak?

      • 9 0

    • Jeżdżę tamtędy codziennie. Długa faza zielona powoduje

      że w strefę jednokierunkową wjeżdża zbyt dużo samochodów na zielonym. Nie wyjadą ze strefy bo na światłach na Trakt , jeżeli nie ma ekodriwera, Elki to wjeżdża maksymalnie 10 samochodów. Rzecznik bredzi ...

      • 13 0

  • Mieszkam na Zaroślaku...

    Mieszkam na Zaroślaku od roku i te remonty się ciągną - wychodzę na 7 do pracy - robotników nie ma, wracam koło 16.00 - to samo. Ogarneliby się z tym remontem, gdyby KTOKOLWIEK tam pracował.

    • 18 1

  • Tam są korki codziennie!!! (2)

    Codziennie chodzę tam na piechotę, korki tam są zawsze!!! i były zanim się zaczęła budowa (w wakacje trochę luźniej).
    Zauważyłam, że jak jakiś czas nie było świateł i wahadła to korek się zaczynał na ul stoczniowców od początku cmentarza. Teraz zaczyna się dopiero na połączeniu z ul. zaroślak (pewnie kierowcy wybierają inną drogę i dlatego jest mniejszy).
    Jednak takie narzekanie to jest wkurzające. Po pierwsze moim zdaniem mało kierowców tam jeździ na czerwonym . Jak ktoś ma zielone to oczywiste, że jedzie... Problem jest w tym, że korkuje się przed światłami przed traktem i tak jak pisze czytelnik nie zawsze zdążą zjechać z jednopasmowej nitki. I tak zauważyłam, że długi jest odstęp czasu od zapalenia się czerwonego dla zjeżdżających a zapalenia się zielonego dla wjeżdzających.
    Po drugie jest tyle innych możliwości - zamiejska i orunią, armii krajowej, pohulanka, łostowicka i kartuską...

    • 22 5

    • Są lepsze rozwiązania (1)

      No można też jechać z Chełmu na obwodnicę do Gdyni i stamtąd Aleją Zwycięsta a później Grunwaldzką juz prosto do Gdańska. Ewentualnie pomyśl o objeździe przez Pruszcz Gdański i Tczew.

      • 7 0

      • dobra dobra, bez ironii, droga przez armii krajowej lub pohulankę jest podobnej długości. Zależy z której części Chełmu ale trasa przez Zaroślak naprawdę nie jest jedyną i najlepszą drogą.

        • 3 1

  • makabra

    skandal że tak długo trwa naprawa nawierzchni...bo nikt tam jej nie naprawia od tygodni...robotników brak a jeżdżę codziennie!!!! jak zwykle brak organizacji

    • 11 1

  • zapraszam urzednikow na wizje lokalna

    Prosze samemu zobaczyc jaka sytuacja jest w tym miejscu, calkowicie zniszcony chodnik, wszedzie chałdy piachu blota, ten remony studzienek zdemolowal cala jezdnie...czy warto bylo???...

    • 7 1

  • Wahadło za krótko trwa?!

    HAHAHA, dobre żarty.

    Wahadło trwa tragicznie długo, a powody dla opisywanej sytuacji są dwa:

    1) Światła są ustawione wręcz idiotycznie, w miejscu które w ciągu godzin porannych i tak zawsze stoi zakorkowane. Teraz jeżeli ustawi się tego typu sygnalizację, nie tylko korek się wydłuża proporcjonalnie, to dodatkowo samochody jadące w kierunku św wojciecha i wiaduktu nad torami zwyczajnie nie dają radę zjechać z wahadła. Za duży korek, światła na skrzyżowaniu trwają za krótko a ponadto są kompletnie niezsynchronizowane z wahadłem.

    2) Jako że światła trwają tak długo na takim krótkim odcinku, rzeczywiście tak jak jest opisywane, w godzinach wieczornych ludzie wjeżdżają czasami na czerwonym.

    A cała organizacja tego remontu to jakaś jawna kpina. Organizacja ruchu w ciągu zaroślak - brzegi potrafi zmieniać się czasami dwu-trzykrotnie w ciągu tego samego dnia.

    PS Choć zwracając odrobinę honoru, to jedno dłuższe wahadło jest o wiele lepszym rozwiązaniem, niż dwa krótsze, co też funkcjonowało na tym samym dokładnie odcinku jakiś czas temu. Oczywiście także nie były ze sobą zsynchronizowane. To już był jakiś kompletny nonsens

    • 8 0

  • pracuje tam po 4 robotnikow...

    gdzie 3 pali papierosy a czwarty leci po fajki...ta firma nie powinna wygrywac przetargow

    • 14 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane