• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukradli wskazówkę, zerwali tablicę...

Magdalena Szałachowska
21 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Latem ożyje zegar słoneczny przy Wielkim Młynie
Zegar słoneczny zdobił skwer przy ul. Rajskiej zaledwie pięć lat... Zegar słoneczny zdobił skwer przy ul. Rajskiej zaledwie pięć lat...
...teraz po zdobionej wskazówce z brązu pozostał tylko ślad. ...teraz po zdobionej wskazówce z brązu pozostał tylko ślad.

Ponad 1,3 mln zł wydało w 2002 r. miasto na modernizację skweru przy Wielkim Młynie w Gdańsku. Choć jego główną ozdobą jest pomnik Jana Heweliusza, to główną atrakcją - zegar słoneczny. A przynajmniej był, gdyż kilka tygodni temu skradziono z niego wykonaną z brązu wskazówkę.



- Do niedawna zegar słoneczny w parku przy ul. Rajskiej był piękną atrakcją dla turystów. Niestety ktoś okradł zegar ze wszystkich metalowych części. Bez nich zegar jest bezużyteczny - żali się nasz czytelnik.

Niestety, to nie jedyny przejaw wandalizmu w Gdańsku.

- Skala dewastacji jest tak duża, że przewyższa koszty utrzymania pomników - mówi Grzegorz Boros z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Staramy się na bieżąco odtwarzać skradzione z pomników elementy, ale niestety, ze względu na koszta, musimy się ograniczać do miejsc najczęściej uczęszczanych.

I tak ostatnio zrekonstruowano skradzioną tablicę upamiętniającą pożar hali w Stoczni Gdańskiej (wykonano ją z granitu), czy elementy cmentarza wojennego na Westerplatte (obecne są z laminatu). Na montaż czeka tablica Fahrenheita, a na odtworzenie m.in. dach altanki Gutenberga przy Jaśkowej Dolinie we Wrzeszczu.

Rekonstrukcja skradzionych elementów kosztuje miasto każdorazowo od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. A ile zarabiają na nich złodzieje? Na kilogramie brązu ok. 9 zł.

- Nie przyjmujemy do skupu żadnych studzienek, elementów pomników czy grobowców - podkreśla Teresa Klika z firmy Stal-Met skupującej złom. - Dodatkowo rejestrujemy z imienia i nazwiska wszystkich klientów. Dzięki temu nie czują się anonimowo.

Mimo to złodzieje znajdują kupców, często na elementy w formie mocno rozdrobnionej.

- Odtworzenie nie zawsze jest możliwe - dodaje Grzegorz Boros. - Policja czasem odzyskuje skradzione elementy, ale zdarza się, że w częściach, jak na przykład aniołka skradzionego w parku oliwskim. Metodą na taki wandalizm będzie m.in. wzmocnienie monitoringu w najbardziej uczęszczanych miejscach.

Niestety, póki co nie wiadomo kiedy wskazówka zegara słonecznego zostanie odtworzona, więc mieszkańcom muszą wystarczyć tradycyjne czasomierze.

- Pamiętam, że podczas naszej ostatniej wizyty w Gdańsku zegar był jeszcze w całości i dla dzieci stanowił niesamowitą atrakcję - wspomina Marcin Świądz spod Warszawy.

Nasi rozmówcy uważają, że wszystkie zniszczenia są skutkiem braku kultury społeczeństwa. Tym bardziej żal serce ściska, gdy na zdewastowanej tarczy zegara czytamy: "Wielkiemu astronomowi Janowi Heweliuszowi - gdańszczanie".

Opinie (56) 3 zablokowane

  • gdyby taki np. graficiarz złapany na gorącym uczynku został z imienia , nazwiska , adresu i zdjęcia " przedstawiony" w gazetach, jak również jego praca naprawcza szkodę za pieniądze własne lub rodziców , od razu byłoby takich problemów mniej. Tylko publiczne karanie i odpracowywanie szkody może pomóc. Ale nasze służby porządkowe istotnie mało rychliwe i jakoś nie udaje im się złapać szkodników.

    • 1 0

  • karać publicznie

    • 0 0

  • sorki, mój błąd

    pod..ć się da, tylko do skupu nie oddadzą.

    • 0 0

  • Zegara cyfrowego nie

    podpierd..lą! To się nazywa XXI w. ! He,he.

    • 0 0

  • po co zegar

    ja jestem za tym aby tam znowu powstała fontanna a zegar zawsze można postawić w innym miejscu

    • 0 0

  • Na Siedlcach, na przeciwko pętli tramwajowej, o każdej porze dnia widać nurków ciągnących swoje wózki ze złomem. Po dokonaniu transkacji sprzedaży kradzionego "towaru" raczących się różnymi wisienkami zakupionymi w pobliskim sklepie w pawilonach. Syf i wstyd taki, że głowa boli!! Obszczane, wulgarne, śmierdzące i nawalone towrzystwo dzień i noc wystaje pod tymi pawilonami i... ani razu nie widziałem tam patrolu, ani policji, ani tej "tak przydatnej naszemu miastu" straży miejskiej.
    A spróbujcie samemu wyjść na ulicę w piwem. Od razu podbija uprzejma straż miejska.
    Nam z osiedla ukradli wszystkie kratki ściekowe, a od tego hałasu zgniatanych puszek wytrzymać nie można. O walających się śnieciach z rozbebeszonych śmietników nawet nie wspominam.

    • 0 0

  • >> zaostrzenie kar - proponuje palenie na stosie...

    ...albo klęczenei na grochu w miejscu publicznym

    • 0 0

  • czy w Polsce naprawde sie az tak biednie zyje, ze oplaca sie krasc metalowe czesci od i skad od czegokolwiek.
    trzeba sie dobrac do skory handlarzom zlomu.
    tu lezy problem ze wszystko skupuja.
    u m nie za to kadna polacy i ruski dzieci.
    niedawno radio podalo ze w tutejszej IKEI mamusi dztiecko zginelo.
    pozamykano od razu wszystkie drzwi i zaczeto poszukiwania.
    znaleziono dziecko w toalecie meskiej, dokladnie z ogolona glowka
    i przebrane w inne ciuchy.
    do pierdla poszlo dwoch polakow i ruskow!!!!!!

    • 0 0

  • dno

    a gdzie monitoring?
    bo policja pewnie w tym czasie wlepiała jakiemus studentowi mandat za picie pifka w krzakach

    • 0 0

  • To pewnie turyści co przyjechali zaopatrzyć się w stringi i popatrzyć na jarmark.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane