Ukrył w łóżku tysiąc porcji marihuany

piw

6 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat)

Opinie (137)

Blisko tysiąc porcji marihuany ukrył w składanym łóżku 21-latek z Gdańska, którego policja podejrzewa o handel narkotykami. W jego mieszkaniu znaleziono także wagę elektroniczną oraz telefony, za pomocą których miał odbierać zamówienia od swoich klientów.

Czy narkotyki powinny zostać w Polsce zalegalizowane?

tak, wszystkie tak, ale tylko te "miękkie" nie, ale nie powinno się też karać więzieniem za ich posiadanie nie, powinny być nadal zakazane

Informacje o tym, że 21-latek zajmuje się handlem narkotykami, policjanci uzyskali na drodze operacyjnej. Gdy chcieli go zatrzymać, mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został jednak złapany.

Okazało się, że miał przy sobie kilkadziesiąt porcji marihuany, którą w momencie zatrzymania szedł właśnie sprzedać.

- W związku z posiadanymi informacjami, policjanci przeszukali również miejsce zamieszkania podejrzanego mężczyzny, gdzie znaleźli blisko tysiąc porcji suszu roślinnego, które mężczyzna ukrył w łóżku. Kryminalni zabezpieczyli również telefony komórkowe oraz wagę elektroniczną - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zabezpieczone narkotyki trafiły do biegłego, który potwierdził, że jest to marihuana. Z kolei sam 21-latek został już przesłuchany - postawiono mu zarzut udziału w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających, a sąd aresztował go tymczasowo na trzy miesiące.

piw

Opinie (137) 5 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-06-13 17:51

legalize it

a teraz niech wladze sobie przelicza ile pieniedzy wplyneloby na konto skarbu panstwa gdyby ten chlopak sprzedawal legalnie i kazda z tych "1000 porcji" bylaby objeta akcyza.. taki przyklad jednoosobowego biznesu ktory wprowadza pieniadze na czarny rynek zamiast do panstwa. nikomu by sie krzywda nie stala gdyby ten chlopak mial sklep, pare krzaczkow prowadzil dzialalnosc i odprowadzal od tego podatki. liczac czysto biznesowo: jeden czlowiek ma 5 krzakow, placi podatek od uprawy, od sprzedazy i od prowadzonej dzialalnosci. klienci sa na biezaco dlaczego? nie oszukujmy sie 70 % mlodego spoleczenstwa pali trawe, ludzi po 30 nawet po 40 roku zycia tez byloby sporo. nawet prezesi wielkich firm, powazni panowie i damy z klasa siegaja po jointy niektorzy w wiekszych ilosciach w ten sposob wprowadzajac ogromne ilosci pieniedzy na czarny rynek. panstwo jest slepe bo dalej rzadza nami ludzie przesiaknieci komunizmem, w tamtych czasach wodka i bimber byly ok a trawa to ciezki narkotyk i ten kto pali od razu jest dla nich "helupiarzem" i skonczonym dnem. a szkodzi o wiele mniej, jesli ktos spali za duzo trawy to co najwyzej zasnie na kanapie nie myslac o tym zeby sie gdziekolwiek ruszyc poza prog domu lub pospaceruje w okularach po parku sluchajac muzyki i usmiechajac sie do wszystkich a po wodce? jak za duzo wychlejesz i ci zabraknie to pierwsza mysl: kluczyki do fury i do sklepu. a po drodze zabijasz 4 osobowa rodzine na chodniku i reszte zycia spedzasz z moralniakiem pod cela.
mam nadzieje ze nasz rzad przejrzy na oczy.

Smoking Project Manager 36yr
5 lat
- 1 0
Twoja opinia

Zmień treść

a teraz niech wladze sobie przelicza ile pieniedzy wplyneloby na konto skarbu panstwa gdyby ten chlopak sprzedawal legalnie i kazda z tych "1000 porcji" bylaby objeta akcyza.. taki przyklad jednoosobowego biznesu ktory wprowadza pieniadze na czarny rynek zamiast do panstwa. nikomu by sie krzywda nie stala gdyby ten chlopak mial sklep, pare krzaczkow prowadzil dzialalnosc i odprowadzal od tego podatki. liczac czysto biznesowo: jeden czlowiek ma 5 krzakow, placi podatek od uprawy, od sprzedazy i od prowadzonej dzialalnosci. klienci sa na biezaco dlaczego? nie oszukujmy sie 70 % mlodego spoleczenstwa pali trawe, ludzi po 30 nawet po 40 roku zycia tez byloby sporo. nawet prezesi wielkich firm, powazni panowie i damy z klasa siegaja po jointy niektorzy w wiekszych ilosciach w ten sposob wprowadzajac ogromne ilosci pieniedzy na czarny rynek. panstwo jest slepe bo dalej rzadza nami ludzie przesiaknieci komunizmem, w tamtych czasach wodka i bimber byly ok a trawa to ciezki narkotyk i ten kto pali od razu jest dla nich "helupiarzem" i skonczonym dnem. a szkodzi o wiele mniej, jesli ktos spali za duzo trawy to co najwyzej zasnie na kanapie nie myslac o tym zeby sie gdziekolwiek ruszyc poza prog domu lub pospaceruje w okularach po parku sluchajac muzyki i usmiechajac sie do wszystkich a po wodce? jak za duzo wychlejesz i ci zabraknie to pierwsza mysl: kluczyki do fury i do sklepu. a po drodze zabijasz 4 osobowa rodzine na chodniku i reszte zycia spedzasz z moralniakiem pod cela. mam nadzieje ze nasz rzad przejrzy na oczy.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-06-19 08:27

Dopalacze

Czego to ludzie już nie wymyślą. Choć moim zdaniem policja nie powinna się już tak czepiać maruhuany, która pozornie nie jest tak niebezpieczna jak się wydaje. Prawdziwym zagrożeniem są dopalacze o których czytałem tutaj:
https://slaskie.dziennikarstwoobywatelskie.pl/nastolatkowie-zazyli-nieznana-substancje-po-zapaleniu-wszyscy-padli-nieprzytomni/
A tak na prawdę policjanci zajmują się mało istotnymi rzeczami.

Weronika Marciniak
5 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Czego to ludzie już nie wymyślą. Choć moim zdaniem policja nie powinna się już tak czepiać maruhuany, która pozornie nie jest tak niebezpieczna jak się wydaje. Prawdziwym zagrożeniem są dopalacze o których czytałem tutaj: [URL]https://slaskie.dziennikarstwoobywatelskie.pl/nastolatkowie-zazyli-nieznana-substancje-po-zapaleniu-wszyscy-padli-nieprzytomni/[/URL] A tak na prawdę policjanci zajmują się mało istotnymi rzeczami.
Regulamin dodawania opinii