• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukryty termin ważności karty miejskiej

Krzysztof Koprowski
9 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Użytkownicy najstarszych kart miejskich nie mogą przedłużyć biletów długookresowych w biletomatach, bo te nie potrafią poradzić sobie z terminem ważności ulgi na przejazdy. Użytkownicy najstarszych kart miejskich nie mogą przedłużyć biletów długookresowych w biletomatach, bo te nie potrafią poradzić sobie z terminem ważności ulgi na przejazdy.

Pięć lat po wprowadzeniu do użytku gdańskiej karty miejskiej okazuje się, że wzorem niektórych dokumentów, również i ten posiada termin ważności. Nie informują o tym jednak materiały ZTM, a pasażerowie, doładowując je w biletomatach, napotykają na niespodziewane problemy.



Zobacz również: Karta miejska - sprawdź ważność

Jak często korzystasz z biletomatów?

Karta miejska została wprowadzona 1 stycznia 2007 roku jako następca dotychczasowych papierowych biletów długookresowych. Nowoczesny plastik, który teoretycznie może służyć przez wiele lat, ma jednak ograniczenie, o którym właśnie teraz dowiadują się pierwsi użytkownicy kart - pięcioletnią datę ważności. Na szczęście dotyczy ona wyłącznie osób z biletami ulgowymi, a więc przede wszystkim uczniów i studentów.

- Jako student co miesiąc doładowuję kartę ulgowym biletem miesięcznym. Od pewnego czasu dokonuję tego za pośrednictwem biletomatu. W tym miesiącu jednak przy próbie doładowania karty ku mojemu zaskoczeniu automat stwierdził, że nie można doładować mojej karty, ponieważ akurat dziś mija jej termin ważności. Informacji o jej terminie ważności nie ma ani na samej karcie, ani na wydruku biletomatu, ani na wydruku z urządzenia punktu obsługi ZTM, ani też nie można sprawdzić tego przez Internet - skarży się pan Marcin, czytelnik Trojmiasto.pl

Zarząd Transportu Miejskiego przyznaje, że karta posiada ograniczenia czasowe, które jednak nie zmuszają do wymiany karty, a jedynie skorzystania z doładowania w "tradycyjnym" punkcie, a nie poprzez biletomat.

- Faktycznie istnieją dwa rodzaje ważności Kart Miejskich. Jest to wartość techniczna, która wynosi dziesięć lat, oraz pięć lat dla kart ulgowych. Pierwszy termin jeszcze nie upłynął, natomiast ten drugi służy pewnego rodzaju weryfikacji, czy posiadaczowi przysługuje wciąż jeszcze ulga. Okres pięciu lat to na ogół czas, w którym uczeń szkoły czy student korzysta z ulgi przy przejazdach - informuje Marcin Dymarski, kierownik działu informatyki w ZTM Gdańsk.

W punkcie doładowań ważność karty zostanie przedłużona "od ręki". Pracownikowi pojawi się na komputerze podobny komunikat, jak w automacie, jednak nie spowoduje on żadnych konsekwencji i bez problemu zostanie zaprogramowany kolejny bilet. Nie będzie trzeba też okazywać żadnych dokumentów czy płacić za nową kartę.

ZTM planuje poprawić oprogramowanie w biletomatach, aby użytkownicy wiedzieli o terminie ważności i z wyprzedzeniem planowali jego przedłużenie w punkcie, a nie w automacie. - W najbliższym czasie zostanie wprowadzona do automatów biletowych funkcjonalność polegająca na ostrzeganiu pasażera z odpowiednio dużym wyprzedzeniem o kończącej się ważności karty - zapewnia Dymarski.

Urzędnicy zalecają także, aby nie korzystać cały czas z opcji doładowania z automatów na przystankach, gdyż często pasażerowie nie są w stanie stwierdzić stanu technicznego swoich kart, co może doprowadzić do niemożności dokonania kontroli.

- Jeżeli karta jest w złym stanie technicznym, sprzedawca zaleci pasażerowi jej wymianę w siedzibie ZTM Gdańsk (ul. Na Stoku 49 - dop. red.). Z tego powodu nie jest wskazane, aby pasażerowie sami przedłużali sobie karty w automatach biletowych, gdyż z czasem może powstać masowy problem błędów odczytu tych kart na czytnikach kontrolerskich - dodaje Dymarski.

Miejsca

Opinie (175) 5 zablokowanych

  • Wyrobiłem kartę (1)

    Poszedłem do biletomatu doładować i nie działa, musiałem lecieć do kasy i tam Pani dała mi potwierdzenie że zapłaciłem kaucję i dopiero doładowała kartę, czy nie można było odrazu z karta dać tego potwierdzenia?? Tylko ganiać ludzi. A "życzliwość" Pani z dyspozytorni na Olivie zostawia dużo do życzenia, zachowuje się jak za czasów PRLu - "czego chciał spadaj bo nie mam ochoty dziś na klientów" - coś tego typu.

    • 8 0

    • taaa... panie w Oliwie...

      A to już legenda, obsługa w dyspozytorni w Oliwie. Nic się nie zmieniło od czasu PRL - do dziś pamiętam jak pani w okienku zamknęła mi przed nosem okno bo zamierzałem zapłacić drobnymi (taka mała trauma z dziciństwa ;) )ale serio - teraz częściej wystawiają tam tabliczkę "bilety do nabycia u kierowców i motorniczych" niż obsługują klientów, a co dopiero teraz, gdy są automaty. Więc albo niech ZTM zlikwiduje ten punkt zamiast wprowadzać ludzi w błąd, albo niech na serio zajmie się obsługą klientów (raczej petentów w przypadku ZTM, klient to za dużo powiedziane).

      • 5 1

  • hejka

    To ja... Ale paranoja z tym trojmiastem...

    • 2 0

  • typowe... paranoja

    po co w takim razie udostępniona została opcja samodzielnego doładowania karty miejskiej w biletomacie skoro ZTM jej nie zaleca? nie dla wygodny klienta? nie dla zmniejszenia kolejek w punktach obsługi?

    paranoja!

    • 5 0

  • Miałam ten sam problem ;/ Nabiegałam się co nie miara z tą kartą. Data ważności powinna być NA karcie albo na jakimś wydruku potwierdzenia zapłaty albo do sprawdzenia w necie.

    • 5 0

  • a gdzie moge odzyskac swoją kaucję? (1)

    dałem 10 zł ale teraz mi się odwidziło i nie chce tej karty. wiec kto mi zwróci moje 10 złoty

    • 6 0

    • W każdym punkcie ZTM

      Ale na Oliwę uważaj bo te babki są dziwne i będzie to zależało od ich humoru idź do Wrzeszcza albo na głównym w tunelu z kaucją nie ma problemu.

      • 1 0

  • W Gdyni jest to lepiej rozwiązane i jakoś bardziej z głową

    • 1 0

  • NIEDASIĘ

    Ale nie ma odpowiedzi na podstawowe pytanie, które się nasuwa: czy ZTM zamierza wymieniać przeterminowane karty (bądź przedłużać ich wartość), czy osoba posiadająca taką kartę będzie zmuszona już zawsze korzystać z doładowywania w punktach ZTM, co jest mało komfortowe i (z reguły)mało przyjemne? Bo znowu cofamy się lata wstecz, przypomina mi to sceny z PRLowskich komedii. Gdańskie NIEDASIĘ znowu daje o sobie znać.

    • 5 0

  • czy od 10 stycznia będzie podwyżka w SKM ?

    • 0 1

  • (5)

    miałem już taki problem z błędem odczytu przez czytnik kontrolera, kontroler poradził mi bym się zgłosił z kartą do ich siedziby, i wypisał mandat. Jak się zjawiłem w siedzibie przy dworcu. To pani w okienku (kasjerka) najpierw za anulowanie mandatu chciała pobrać standardową opłatę (chyba 18 zł ) a potem ja się sprzeciwiłem dopiero odesłała mnie na ul. Na stoku 49 tam wyrobiono mi nowa kartę i doładowano zgodnie z tym co pozostało na starej do wykorzystania. Wróciłem pod dworzec by znowu anulować mandat uzbrojony już w tym czasie w pismo o wymianie karty nie z winy użytkownika a wredna baba w kasie dalej swoje że Ona od opłaty manipulacyjnej nie odstąpi (choćby te 18 zł ale byle by z Ciebie zedrzeć). Ciśnienie mi skoczyło ale myślę nie nie popuszczę Ci wredna babo i nie pozwolę się okraść. Obok kasy są drzwi "dział reklamacji" wparowałem tam przedstawiłem sprawę i tym razem wyjątkowo miła pani sprawę załatwiła od ręki. Chociaż wcale miła być nie musiała bo przede mną było dwoje dziadków którym przez 10 min tłumaczyła bez skutku że babcia wypłakująca się przed nią wcale nie musi płacić mandatu wystarczy by napisała pismo odwołujące i sprawa załatwiona - a babcia swoje w ryk i dawaj wyciąga stówkę i od razu chce płacić bo ona niesłusznie mandat dostała to niech będzie dalej jej krzywda niech okradają ją do końca i cała taka starcza triada. Nie szło babie przetłumaczyć, no ale jak pisze Ja sprawę załatwiłem od ręki i bez nerwów nie licząc wrednej baby w kasie.

    • 11 0

    • Ale sie nachodziłeś (2)

      I nerwów też troszkę było. Ja nosze w portfelu na taki wypadek kwitek - potwierdzenie doładowania karty i tam jest od kiedy do kiedy ważna karta.

      • 2 2

      • Kwitek (1)

        kwitek nic nie daje - kontroler i tak w tym przypadku ma obowiązek wystawić Ci mandat. Sam miałem kwitek w portfelu. I mimo że na kwicie jest nr. karty to i tak mandat się dostanie z adnotacją "brak możliwości odczytania karty nr. taki a taki. " i lecisz po instytucjach. Być może ma to na celu przymuszenia ludzi do szybkiego rozwiązania problemu niedziałającej karty - znając życie i leniwość i niechęć ludzi do chodzenia po urzędach. Groźba zapłacenia mandatu skutecznie wymusza pewne działania.

        • 0 2

        • Racja, kwitek nic nie daje. A z Twoim wnioskiem się raczej nie zgodzę. Chodzi jak zwykle o nabijanie kabzy ztm i renomie. I jeszcze trzeba się urwać z pracy bo ZTM Na Stoku pracuje od 7 do 15, a kasa jeszcze krócej.

          • 0 0

    • (1)

      a mi niemiły pan z działu reklamacji nie podarował 17 złotych za anulowanie. poradził z uśmiechem na ustach, że mogę im sprawę w sądzie z powództwa cywilnego wytoczyć

      • 0 0

      • UOKiK

        Ci jeszcze zostaje przed sprawą w sądzie - i pewnie jak byś poszukał to parę instytucjo by się znalazło które by Ci pomogły np. Sprawa dla Reportera ;)

        • 0 0

  • a gdzie opcja - "Nie korzystam"???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane