• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ulica Wodnika - tu czas się zatrzymał...

M.W.
23 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Ulica Wodnika w Gdańsku Osowej to jedna z naturalnych arterii komunikacyjnych osiedli Planeta i Barbakan ciągnąca się aż do Barniewic. Jak przed 12 laty, kiedy powstało osiedle, wciąż jest to droga gruntowa, choć inne - mniej ważne połączenia doczekały się już bruku. W rozjeżdżonej przez ciężarówki skracające sobie drogę do "Rënku" drodze dziury mają głębokość 30 i więcej centymetrów. Ludzie łamią tu sobie nogi, a samochody - resory. Paweł Adamowicz (PO) mówił osiedlowej gazecie, że ta droga jest priorytetowa. Na tym się skończyło.

Równoległa do Wodnika ul. Kasjopei powstała wcześniej. Mieszkańcy za swoimi domami wydeptali ścieżkę. Prawdopodobnie pod ich naciskiem władze Spółdzielni Mieszkaniowej "Obrońców Pokoju" zdecydowały się na odstępstwo od planów. Domy wybudowano znacznie bliżej drogi, niż było to na mapach, dzięki odsunięciu ich od sąsiadów uzyskując miejsce na zachowanie ścieżki.

- Jak to się stało, mogę się tylko domyślać - mówi Iwona Kidoń-Olejarz - Kiedy pracowałam w radzie nadzorczej spółdzielni chciałam sprawdzić swoje podejrzenia. Okazało się jednak, że wszelkie dokumenty dotyczące budowy naszych domów znikły.

To, że domy wybudowano zbyt blisko ulicy, rodzi wiele niedogodności. Schody prowadzące do domów wychodzą poza obszar działek, na pas, którym powinien przebiegać chodnik; wodociąg znajduje się w mniejszej od wymaganej odległości od płotów, tak że gdyby awaria zmusiła SAUR do odcięcia jakiegoś domu, hydraulicy musieliby niszczyć ogrodzenia, by zakręcić zawory; na całej długości ulicy dopatrzono się aż 22 tzw. kolizji sieci. Decyzje zza biurka

- Ulica Wodnika została zwężona w stosunku do planów od 1,5 do 2 m - dodaje Ewa Towalska-Woźniak - a miała to być ulica "średnicowa", zbierająca ruch z osiedla i jednocześnie będąca alternatywną drogą dojazdu do "Rënku". Znaczyło to, że ciężkie TIR-y dowożące towar do giełdy musiałyby przejeżdżać tuż pod naszymi oknami. Już teraz, choć nawierzchnia naszej ulicy przypomina trasę treningową do jazdy po muldach, taki ruch tu się odbywa. Od drgań pękają nam ściany. Łatwo się domyślić, co by się tu działo, gdybyśmy mieli gładką nawierzchnię i ciężarówki mogły rozwinąć pełną prędkość. Ktoś, kto podjął decyzję o przeprowadzeniu tędy trasy przelotowej, podjął ją zza biurka na podstawie dokumentów niezgodnych ze stanem faktycznym. Nie zadał sobie natomiast trudu, aby przyjechać na miejsce i sprawdzić czy to, co narysowano na planie jest zgodne z prawdą.

Naukowcy z Politechniki Gdańskiej obliczyli, że gdyby planowana trasa "średnicowa" powstała i gdyby jeździły nią ciężarówki z dopuszczalną prędkością 60 km/h, poziom hałasu w sąsiadujących z ulicą domach dochodziłby do 80 decybeli.

Trudno się dziwić, że mieszkańcy zaprotestowali przeciw budowie trasy. Dziś odbija się to na nich. Ile razy wspomną o braku nawierzchni na swojej ulicy, urzędnicy odpowiadają w sposób standardowy: "Przecież sami nie chcieliście zrobienia tu nawierzchni".

Inną decyzją podjętą za biurkiem był nakaz rozebrania ogrodzeń wokół domów, przysłany przez spółdzielnię. "Gdyby postawić płot na granicy działki, furtka musiałaby być na schodach" - mówią mieszkańcy. Od nakazu wszyscy się odwołali. Odwołanie pozostało bez odpowiedzi. Spółdzielnia oficjalnie zdania nie zmieniła, ale też nie próbuje wyegzekwować wydanego nakazu.
Co dalej?

Ulica, mimo że gruntowa, jest bardzo ruchliwa. Tędy skracają sobie drogę do Barniewic samochody dostawcze, tędy prowadzi droga do osiedlowego kościoła, już wkrótce przy ul. Wodnika powstanie gimnazjum i tędy będą zdążać dzieci do szkoły, lokalny kapitalista planuje wybudowanie na rogu Wodnika i Jednorożca stacji benzynowej... Dlatego miasto zaplanowało budowę tu chodników, jezdni o szerokości 7 m, pasa zieleni i ścieżki rowerowej (przynajmniej tak poinformowano zainteresowanych). Kto był na miejscu wie, że to wszystko nie ma szans pomieścić się pomiędzy dwoma szeregami domów.

Usiłowałem dokładniej dowiedzieć się o plany miasta. Niestety w Wydziale Inwestycji odesłano mnie do Biura Prasowego, a tam poradzono mi, bym sprawdził, co miasto zamierza zrobić w zamieszczonym w Internecie wieloletnim planie inwestycyjnym miasta. Tam zaś o ulicy Wodnika nie ma ani słowa.
O ulicy Wodnika wypowiedział się w osiedlowej gazetce prezydent Adamowicz. Powiedział, że ma ona dla niego znaczenie priorytetowe. Co to dokładnie znaczy - nie wiadomo.

- Sprawa jest dziwna. Budowy nawierzchni ulicy Wodnika, jednego z ważniejszych ciągów komunikacyjnych, nie ma w planie, natomiast weszła do planu budowa nawierzchni ulicy Homera. Jest to przecznica prowadząca w pole, przy której stoją zaledwie trzy domki - mówi Bogdan Borusewicz.

- Prace nad nawierzchnią ul. Wodnika już trwają - wyjaśnia Maciej Turnowiecki rzecznik prezydenta Gdańska. - W ubiegłym roku wydano na przygotowanie dokumentacji 60 tysięcy zł. Prace przygotowawczo-projektowe powinny zostać zakończone do lata i jesienią powinna ruszyć budowa, która potrwa do roku 2005. Projekt nie jest jeszcze do końca opracowany, więc dziś nie umiem powiedzieć, czy będzie tam tylko jezdnia i chodniki, czy też zostanie zbudowane coś więcej, np. ścieżka rowerowa. W tym roku inwestycja ma pochłonąć 1,55 mln zł, w przyszłym - równy milion. Jak łatwo policzyć koszt całej inwestycji wyniesie 2,61 mln zł.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Odpowiedzialnych za odstępstwo od planów nie ma. Zarząd spółdzielni zmieniał się kilkakrotnie, a dokumenty, mówiące kto konkretnie podjął decyzję, zaginęły. Teraz ruch należy do miasta. Nie można przecież karać mieszkańców za cudze winy.

- Miasto cały czas "myśli co z tym fantem zrobić". Wciąż jeszcze nie widać tego efektów, ale wiemy, że o nas nie zapomina. Mniej więcej co dwa tygodnie na naszej ulicy pojawiają się geodeci, robią pomiary i bardzo się dziwią, jak można było tak wybudować domy. Jest to chyba najlepiej pomierzona ulica w Gdańsku - mówią mieszkańcy.

W przyszłym roku ulica ma wreszcie mieć porządną nawierzchnię. Mieszkańcy mają nadzieję, że po załatwieniu sprawy budowy drogi miasto rozwiąże też drugi problem - sprzeda im dodatkowo kilkudziesięciocentymetrowe paski ziemi, tak by schody do ich domów nie wychodziły na działkę miejską.
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (37)

  • z kolegami testujemy tam nowe sprzety car audo na wstrzasy. przez to, ze mam tam kolege to czesto musze wymieniac elementy zawieszenia w aucie. ludzie - niby taka bogata dzielnica, a jak na wsi :)

    • 0 0

  • powiedziała bym że to nieco chaotyczne
    w sumie chodzi o to że nie ma odpowiedniej nawierzchni, ale wynika tez że mieszkańcy jej sami nie chcieli bo zwiększył by się ruch na tej drodze
    no coż - mają ciężki orzech do zgryzienia tak żeby wilk był syty i owca cała...

    • 0 0

  • "lokalny kapitalista planuje..."
    dobrze, że nie napisali "lokalny wyzyskiwacz klasy robotniczej" a o okolicznych rolnikach - "kułaki",

    • 0 0

  • Z WLASNEJ WOLI ZAMIESZKALI NA WSI TO NIECH MILCZA

    • 0 0

  • No właśnie

    swego czasu miasto zadeklarowało wspomożenie Dworu Oliwskiego kwotą niebagatelną ok. 300 tys. złotych. Opinia publiczna była przeciwna uważając, że gdańskim krezusom nie należy pomagać, a wspomagać np. remont publicznych dróg.
    Dlaczego priorytetem nie miałaby stać się ważna, ruchliwa ulica Wodnika zamiast droga na zadupiu Oliwy. Czy ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego jest odwrotnie?

    • 0 0

  • do anonima

    Lepsza taka wies niz miejski smog i brud.

    • 0 0

  • Jeszcze kilka lat temu mieszkałam na Kasjopei i codziennie rano zasuwałam ulicą Wodnika na przystanek. Jak ja się wtedy wściekałam! Najgorzej było jesienią i zimą :(
    Ale pamiętam, że nie było szans na wybrukowanie tej ulicy, więc trzeba było się przyzwyczaić.

    Powinni tą ulicę wybrukować, ale zakazać jazdy samochodom ciężarowym! W końcu jest droga wzdłuż obwodnicy i dostawcy powinni jeździć tamtędy!

    A ze tą stacją benzynową to załamka. Mam nadzieje, że ten koleś nie dostanie na nią pozwolenia!

    • 0 0

  • a Słowckiego dokończą kiedyś??

    tak do Wrzeszcza chociaż, bo big korki są na tej ulicy

    • 0 0

  • Ulica Wodnika !! Nazwanie jej ulicą to po prostu przegięcie !! Jest to po prostu wyjeżdzona przez samochody polna dróżka !! A najlepsze jest to że jest to praktycZnie jedyny i potwornie dziurawy dojazd do osiedla Barbakan, Planeta, Kościoła i powstającego naprzeciw Kościoła Gimnazjum. Po tej niesamowicie dziurawej polnej dróżce jeżdzi także Planetobus będący jedynym środkiem transportu dla wielu okolicznych mieszkańców (w końcu nie wszyscy posiadają samochody). Jeśli chodzi o opinię że Tir-y będą sobie skracały przez Wodnika drogę do Renk-a to ten pogląd wysuneli mieszkańcy domków jednorodzinnych z początku Wodnika (od strony Kielnieńskiej) i to oni oprotestowali i zablokowali budowę nawierzchni. Pogląd ten jest moim zdaniem kompletnym idiotyzmem !! Żaden w miarę normalny kierowca Tir-a mogąc spokojnie dojechać do Selgros-a i Renk-a od strony Obwodnicy, nie będzie wjeżdzał w wąskie uliczki Osowy tylko po to by przejechać pod oknami ludzi mieszkających w tych domkach !! Poza tym jest jeszcze dojazd do Selgrosa i Renka od strony Słowackiego (przez Obwodnicę lub przez Klukowo) i jakoś tam nikt nie protestuje !! Skoro ludziom mieszkającym na Wodnika od strony Kielnieńskiej nie przeszkadzają dziury na Wodnika to niech ta część pozostanie taka jak jest, a miasto niech zbuduje część Wodnika od strony Renku aż do ulicy Jednorożca (to byłby ten trudny kompromis o który chodziło Mamie)

    • 0 0

  • Śmieszne rzeczy

    1. To fakt że mieszkańcy ulicy Wodnika sami zrobili sobie to co mają protestuąc przeciw budowie
    2. Przejeżdżam przez ul. Wodnika codziennie i ani razu nie spotkałem TIR-a jadącego do Renku - jedynie dowożące materiały budowlane na pobliskie budowy (m.innymi na budowe gimnazjum)
    3. Z tego co wiem mieszkańcy dalej się niczego nie nauczyli i wciąż biorą udział we wszystkich protestach na wszystko co się dzieje w okolicy!

    LUDZIE!!!! WY WBREW POZOROM NIE CHCECIE ŻADNYCH ZMIAN W OKOLICY!!! I DALEJ CHCECIE MIESZKAĆ W ZABITEJ DECHAMI DZIURZE... ZWANEJ - OSOWA!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane