- 1 Wypadek galeonu i motorówki. Jest raport (44 opinie)
- 2 Port Service: trwa szukanie nowego miejsca (89 opinii)
- 3 Fotowoltaiczny dziwoląg w Sopocie (37 opinii)
- 4 Kasa samoobsługowa to okazja do kradzieży (125 opinii)
- 5 Podrzucanie śmieci to nie wykroczenie? (97 opinii)
- 6 Maj pełen prac drogowych w Gdyni (59 opinii)
Uratowali bezdomnego, który targnął się na swoje życie
Gdyby nie właściwa reakcja świadka i strażników miejskich, bezdomny mężczyzna odebrałby sobie życie. Niedoszły samobójca schronił się przed chłodem na klatce schodowej, a następnie zażył kilkadziesiąt tabletek przeciwbólowych, które popił alkoholem. Do zdarzenia doszło przy jednej z ulic Wrzeszcza.
To właśnie dlatego, rok do roku niskie temperatury zbierają wśród bezdomnych śmiertelne żniwo. Niewiele brakowało, a ta tragiczna statystyka powiększyłaby się o kolejną ofiarę. Jednak przyczyną jej śmierci nie byłby chłód, ale zatrucie lekami zmieszanymi z alkoholem.
Sprawdź, gdzie w Trójmieście znajdują się domy i ośrodki pomocy społecznej
Był wczesny wieczór, gdy gdańscy strażnicy miejscy otrzymali niepokojące zgłoszenie od mieszkańca wspomnianej dzielnicy. Telefonujący zaalarmował, że na klatce schodowej przebywa bezdomny mężczyzna, wokół którego leżą puste opakowania po lekach i butelka po winie. Na szczęście, zgłoszenie zostało potraktowane z należytą powagą.
- Na piątym piętrze znaleźliśmy śpiącego mężczyznę. Obok niego leżało kilka pustych opakowań po lekach, stała też butelka z niewielką ilością alkoholu. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna połknął około 60 tabletek przeciwbólowych i wypił wino. Był osowiały, nie mogliśmy nawiązać z nim kontaktu. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwaliśmy pogotowie ratunkowe - mówi inspektor Maciej Skwiot ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Czytaj również: Zagadkowa śmierć bezdomnego nad Opływem Motławy
Przybyła na miejsce karetka przetransportowała nieszczęśnika do szpitala, gdzie udało się go odratować. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Miejsca
Opinie (170) 8 zablokowanych
-
2018-12-13 15:36
uratowali? czyli co ma dach nad głową?
- 14 0
-
2018-12-13 15:19
Ostro poszedł
Ibuprom-fiu, fiu. Niebezpieczny, jak wódka z redbullem
- 6 8
-
2018-12-13 14:57
W Polsce tak jest żadnej pomocy tylko patrzą jak sobie kirszenie napełnić a taki co z niewiadomych przyczyn stał sie bezdomnych to h.. z nim nie piereszy nie ostatni.
- 12 1
-
2018-12-13 14:48
Ci którzy pomogli to w rzeczywistości zaszkodzili temu człowiekowi
to był jego wybór, należy to uszanować
teraz będzie musiał walczyć dalej o każdy dzień bytu w niebycie i czy to jest pomoc?
jak znam życie, to mężczyzna zostanie pozostawiony po tym zdarzeniu sam sobie, dalej będzie spożywał alkohol i dalej będzie bezdomnym.- 22 4
-
2018-12-13 13:40
A może go bolał brzuch od tego wina i dlatego łyknął pigułki. (2)
A tu zaraz afera.
- 28 45
-
2018-12-13 13:49
(1)
Raczej chciał stłumić ból przemijania, bo na pewno po takiej ilości ibupromu by nie zszedł. Najważniejsze, że ktoś się poczuł bohaterem.
- 2 10
-
2018-12-13 14:44
Pewnie dla niego odpowiednia ilość środków nasennych była niedostępna
Zresztą ciężko zdobyć powiedzmy dwa opakowania tego rodzaju tabletek...
- 3 1
-
2018-12-13 14:39
ale lipa
Na zdarowje
- 0 2
-
2018-12-13 14:37
Zobaczył rachunek za auta dla Rydzyka
- 6 12
-
2018-12-13 14:17
No i po co??
- 7 2
-
2018-12-13 14:03
mieszkał na co dzień na ulicy, a tabletek się nałykał na klatce schodowej?
samotność i wykluczenie to ból, a ból z którym nie można sobie poradzić prowadzi do samotności i wykluczenia, błędne koło..- 15 1
-
2018-12-13 13:47
Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo...
Czyżby?
- 28 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.