- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (21 opinii)
- 2 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (122 opinie)
- 3 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (170 opinii)
- 4 Najstarsza fontanna idzie do remontu (81 opinii)
- 5 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (142 opinie)
- 6 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (222 opinie)
Urzędnicy od komunikacji nie przyszli na spotkanie z mieszkańcami
Ani jeden przedstawiciel ZTM czy GAiT nie był zainteresowany rozmową z mieszkańcami i odpowiedzią na pytania o stan gdańskiego transportu zbiorowego podczas warsztatów zorganizowanych przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.
Kilka miesięcy wcześniej w tym samym miejscu dyskutowano m.in. o polityce parkingowej, a poszczególne tematy opracowali i referowali m.in. odpowiadający za organizację ruchu drogowego w mieście Tomasz Wawrzonek (GZDiZ) czy Karina Rembiewska, menadżer Śródmieścia.
Tym razem prawie trzygodzinne warsztaty poświęcono transportowi zbiorowemu, co dla mieszkańców i przede wszystkim pasażerów komunikacji miejskiej w kontekście ostatnich zdarzeń - głównie na torach tramwajowych w Gdańsku - wydawało się świetną okazją do rozmowy z przedstawicielami ZTM, GAiT, Urzędu Miasta i innych jednostek miejskich.
Tym bardziej, że w oficjalnym komunikacie rozesłanym do mediów zapowiadano, że "w warsztatach, oprócz mieszkańców miasta, wezmą też udział przedstawiciele Rad Dzielnic, organizacji pozarządowych oraz przedstawiciele GZDiZ i innych jednostek miejskich".
Wśród osób żywo zainteresowanych tym, jak wygląda obecnie i jak będzie wyglądać w przyszłości transport zbiorowy w Gdańsku byli m.in. społecznicy Andrzej Stelmasiewicz i Piotr Dwojacki. Okazało się jednak, że rodzących się pytań nie ma komu zadać, bo na rozmowę z mieszkańcami przedstawiciele spółek odpowiedzialnych za transport publiczny w Gdańsku nie mieli ochoty. Po drugiej stronie nie pojawił się nikt z Zarządu Transportu Miejskiego ani Gdańskich Autobusów i Tramwajów.
Jak w takim razie gdańszczanie mają się angażować w realizację kosztownych i czasochłonnych unijnych projektów, skoro tak niepoważnie są traktowani przez miejskich urzędników?
Głównym celem planu SUMP jest polepszanie dostępności obszarów miejskich i zapewnianie wysokiej jakości, zrównoważonej mobilności oraz transportu do, przez i w obrębie obszaru miejskiego.
Typowe kwestie, jakich dotyczy plan: transport publiczny, ruch pieszy i rowerowy, polityka parkingowa, bezpieczeństwo, transport drogowy, zarządzanie mobilnością, planowanie przestrzenne itp.
SUMP zawiera nową lub odnosi się do istniejącej długofalowej strategii przyszłego rozwoju obszaru miejskiego, a w związku z tym także przyszłego rozwoju infrastruktury i usług w ramach transportu oraz mobilności. Zawiera ponadto krótkoterminowy plan wdrożenia strategii wraz z harmonogramem, jasnym podziałem obowiązków oraz informacjami na temat wymaganych zasobów i środków finansowych.
Opracowanie i wdrożenie planu SUMP przebiega według zintegrowanego podejścia zakładającego wzmożoną współpracę, koordynację i konsultacje między różnymi poziomami administracji i stosownymi władzami. W tym celu niezbędne jest wdrożenie stosownych struktur i procedur.
Plan SUMP opiera się na przejrzystym, partycypacyjnym podejściu. Lokalna instytucja ds. planowania powinna angażować uczestników - mieszkańców, a także przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i podmioty gospodarcze - w opracowywanie i wdrażanie planu od samego początku po sam koniec, aby zagwarantować wysoki poziom akceptacji i wsparcia.
Więcej o SUMP przeczytasz na stronie GZDiZ
Opinie (160) 6 zablokowanych
-
2017-06-13 13:15
Nie to żebym bronił urzędników, ale po co mieli tam przyjść?
- 8 6
-
2017-06-13 13:15
No a co mieli mieszkańcom powiedzieć? "My jeździmy służbowymi samochodamim, całkiem luksusowymi
(na wsza koszt, drodzy mieszkańcy - kupionymi za wasze podatki i utrzymywanymi z waszych podatków) i mamy w 'prezydencie' niepunktualne autobusy, niejeżdżące kolejki i rozbite, stare tramwaje".
Tym nie trzeba się chwalić, dla każdego myślącego człowieka jest to oczywiste.- 14 3
-
2017-06-13 13:12
rozdają darmowe bratki
KOD
- 10 3
-
2017-06-13 13:02
no cóż. zaskoczenie?
a później zdziwienie, że wybory przegrane, że PiS i Smoleńsk i mohery... Tak wygląda zarządzanie w praktyce. My a po drugiej stronie hołota
- 7 2
-
2017-06-13 13:02
Bo urzedas to jest pasozyt
Utrudnia zycie, na nic sie nie zgadza , nic nie robi , bo to sa nieroby z zasady .
- 15 5
-
2017-06-13 13:01
Jaki pan taki kram.
- 10 1
-
2017-06-13 12:55
Urzednicy nie maja czasu. Od wczoraj dzwonie do Urzedu Miejskiego i nikt nie raczy odebrac telefonu. Maili oczywiscie nie uzywaja.
- 13 1
-
2017-06-13 12:52
nóo
Jak społecznicy, szczególnie ww. to już wszystko jasne .....
- 5 0
-
2017-06-13 12:48
taka prawda
jeszcze są w stanie pomyśleć że my tu jesteśmy dla nich
- 8 0
-
2017-06-13 12:38
Nic się nie stało (1)
Pan Dwojacki znany jest z rzucania pustych haseł a Pan Korolczuk z taniej sensacji, często brakuje rzetelności w artykułach. Zbliżają się wybory... Mieszkańcy zawiedli się na Panu Piotrze Ci co popierali Gdańsk Obywatelski.
- 19 6
-
2017-06-13 12:47
żałosne
Byłem na warsztatach. Ci panowie w ogóle się nie udzielali. Warsztaty były super i mam nadzieję, że urzędnicy wezmą pod uwagę nasze pomysły.
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.