- 1 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (38 opinii)
- 2 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (130 opinii)
- 3 Kto się przypiął do mojego roweru? (168 opinii)
- 4 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (145 opinii)
- 5 Radna Lewicy dołącza do klubu Dulkiewicz (161 opinii)
- 6 Prawie 1 mln kary za opóźnienie Fali (250 opinii)
Urzędnicy pójdą na fitness, siłownię i basen
"W zdrowym ciele zdrowy duch" - uznały władze Gdańska i po raz pierwszy organizują na dużą skalę karnety na siłownię, zajęcia fitness, taniec i pływanie dla 300 gdańskich urzędników, a także setki ich dzieci i stu osób towarzyszących. Ok. 20 proc. kosztów karnetów pokryje fundusz socjalny, resztę urzędnicy dopłacą z własnej kieszeni.
Wejściówki w postaci imiennych karnetów mają być w dwóch wersjach. Dla intensywnie ćwiczących wersja bez ograniczeń i limitów czasowych do wykorzystania w wielu obiektach. Dla ćwiczących od czasu do czasu wejściówka dwa razy w tygodniu, także do wykorzystania w różnych obiektach.
Urząd chce, by jego pracownicy mogli korzystać z minimum 30 obiektów sportowo-rekreacyjnych w Gdańsku, w tym co najmniej z trzech obiektów z basenem, 20 obiektów z siłownią i zajęciami fitness i po jednym obiekcie świadczącym usługi z zakresu: taniec, joga, sztuki walki, ścianka wspinaczkowa, sauna. To nie wszystko, bo na terenie województwa pomorskiego dostępne ma być min. 100 obiektów, a na terenie Polski - 500.
Na 1100 pracowników magistratu z oferty miałoby skorzystać 300 z nich, a także 100 dzieci do 15 roku życia i 100 osób towarzyszących.
Kto za to zapłaci?
- Karty będą dofinansowywane tylko i wyłącznie z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, w wysokości ok. 20 proc. ich wartości, w zależności od progu socjalnego, tj. średniego dochodu pracownika na jednego członka rodziny. Dofinansowywana będzie tylko karta sportowa dla pracownika. Pozostałe koszty karty dla pracownika oraz koszt karty dla dziecka i dla osoby towarzyszącej będą potrącane z wynagrodzenia pracownika, zgodnie z jego deklaracją - wyjaśnia Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
Do tej pory pracownicy magistratu nie korzystali z dofinansowania do kart sportowych. Miasto czeka na oferty od dostawców kart sportowych ważnych przez rok, do 11 lutego.
Podobnych kart wydano w Polsce ok. 600 tys. Potentatem na rynku jest Benefit Systems oferujący karty MultiSport Plus w średniej cenie około 150 zł na miesiąc. Ma je już w swoich portfelach 500 tys. Polaków z blisko 7 tys. firm. Największym klientem Benefitu jest Poczta Polska. Pozostali pośrednicy: OK System, Vanity Style (oferuje karty Fit Profit) i FitFlex mają po kilkadziesiąt tysięcy użytkowników.
Sopot i Gdynia - W Sopocie nie mamy dofinansowań do kart Benefit. Urzędnicy mają za to możliwość bezpłatnego korzystania z miejskiego basenu, koszty pokrywa fundusz socjalny. Wstęp na basen jest według określonego grafiku. Dostępne są popołudnia, bo do południa z basenu korzystają przede wszystkim szkoły. Z basenu może korzystać tylko pracownik, nie dotyczy to jego rodziny - informuje Anna Dyksińska z biura prasowego w sopockim magistracie.
Gdyńscy urzędnicy nie mają kart sportowych. Mogą za to bezpłatnie uczestniczyć w imprezach organizowanych przez miasto i niektórych wydarzeniach kulturalnych.
Opinie (283) 2 zablokowane
-
2015-02-06 15:28
Jeszcze brakuje dotacji na dziwki,koks i maryhe (1)
Żal mi gdańszczan że po raz kolejny wybrali sobie tak olewające ich władze
- 3 5
-
2015-02-06 15:51
w gdańsku mieszkają największe lemingi
- 1 4
-
2015-02-06 15:44
Druga Grecja się robi. Tylko czekać na dodatki do pensji za punktualne przychodzenie
do pracy i za przynoszenie swojego śniadania.
- 1 5
-
2015-02-06 15:29
Fajna rzecz
Trochę niech sobie kobiecinki pohasają, to będą mniej energii zza biurek wydzielać.
- 2 3
-
2015-02-06 15:07
Ku..... , aż krew zalewa.... . Urzędasy będą łazić sobie i ćwiczyć za pieniądze podatników i śmiać się w twarz ludziom, petentom.... . Rozumiem jeszcze dotowanie pracowników ale na jaki ch...... ich dzieci, rodziny, osoby towarzyszące???? To już k.... przesada!!!!! Może za mało zarabiają??? Wszyscy tam pracują rodzinami "po układach" więc....... To smutne....
- 3 8
-
2015-02-06 15:01
PO. Żeby biurwom zyło się lepiej.
- 1 5
-
2015-02-06 15:01
Co to górnicy Przywilej ,Przywileje bez fedrowania dla całych rodzin.
Reszta planktonu na śmieciówki !
- 0 2
-
2015-02-06 14:12
niech zapłaca za swoje i będzie ok (1)
- 1 4
-
2015-02-06 14:18
Przecież dokładnie tak jest
- 4 0
-
2015-02-06 13:13
"Gdyńscy urzędnicy nie mają kart sportowych. Mogą za to bezpłatnie uczestniczyć w imprezach organizowanych przez miasto i niektórych wydarzeniach kulturalnych"
A ZFŚS mają? Mają. I też pewnie na coś te pieniądze wydają.
Przecież w Gdańsku dopłata do tych karnetów jest z ZFŚS, a nie z jakichś dodatkowych pieniędzy. To Czemu Pani Katarzyna szuka dziury w całym? No chyba, że nie ma pojęcia o czym pisze- 5 0
-
2015-02-06 13:11
Żydokomuna
nadal rządzi.
- 4 3
-
2015-02-06 10:31
A za wszystko zapłacimy my (2)
asd
- 8 3
-
2015-02-06 10:42
Przed skomentowaniem warto najpierw przeczytać artykuł, a nie sugerować się tytułem (1)
"Ok. 20 proc. kosztów karnetów pokryje fundusz socjalny, resztę urzędnicy dopłacą z własnej kieszeni".
- 2 3
-
2015-02-06 12:55
Te 20% to informacja dla masmediów aby im buzie pozamykać
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.