- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (111 opinii)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (39 opinii)
- 3 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (88 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (74 opinie)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (122 opinie)
Urzędnicy zachęcają do zgłaszania porzuconych aut i odsyłają na policję
Gdańscy urzędnicy zachęcają mieszkańców do zgłaszania porzuconych aut przez Mapę Porządku. Nasz czytelnik postanowił z tej możliwości skorzystać, ale w odpowiedzi otrzymał informację, by ze sprawą udać się na komisariat policji. Urzędnicy przyznają, że pracownik obsługujący Mapę popełnił błąd a sprawa i tak trafiła na policję.
Okazuje się jednak, że problemem jest także jej obsługa, prowadzona przez pracowników Gdańskiego Centrum Kontaktu.
- Oprócz wadliwego działania samej aplikacji czy braku dopasowania strony internetowej do wyświetlaczy telefonów komórkowych, zgłoszenia nie są rozpatrywane poprawnie, tylko "odbija się piłeczkę". W odpowiedzi na zgłoszone przeze mnie porzucone auto poinformowano mnie, że sam mam z tym problemem udać się na policję. Zastanawiam się, po co w takim razie jest opcja informowania o porzuconych autach w aplikacji, skoro urzędnicy i tak nic z tym nie robią? - nie ukrywa irytacji pan Adrian, nasz czytelnik.
Urzędnicy: nie zawsze wiadomo, czy auto jest porzucone
Urzędnicy przekonują, że Straż Miejska nie zawsze jest w stanie podjąć interwencję m.in. ze względu na brak wyraźnych oznak porzucenia.
Auto zgłoszone przez pana Adriana faktycznie wyglądało na dawno nieużywane, nie miało powietrza w oponach, ale wciąż posiadało tablice rejestracyjne (przednia wsadzona za szybę, tylna w standardowym miejscu), ważne ubezpieczenie OC, a chodnik wokół niego i pod nim nie był zarośnięty.
- Sprawy, w których kończą się kompetencje służb miejskich staramy się co do zasady przekazywać zgodnie z kompetencjami właściwym adresatom, w tym także policji - wyjaśnia Alicja Bittner z Biura Prezydenta ds. Komunikacji i Marki Miasta. - Nie zawsze jest to łatwe, np. z uwagi na brak pełnego obrazu sprawy czy brak możliwości weryfikacji przekazanych informacji. Dlatego każda sprawa jest traktowana indywidualnie. W tym przypadku uznać należy, że pracownik powinien przekazać zgłoszenie bezpośrednio do policji, a jeśli zgłoszenie nie mogłoby zostać przekazane przez GCK, powinna taka informacja trafić z wyjaśnieniem do mieszkańca. Finalnie zgłoszenie trafiło jednak na policję.
Mapa Porządku funkcjonuje jako strona internetowa lub aplikacja na telefony z systemem Android lub iOS. Jeżeli uda nam się poprawnie dodać zgłoszenie (w ostatnim czasie występują problemy techniczne), otrzymamy potwierdzenie na wskazany przez nas adres e-mail.
Gdańskie Centrum Kontaktu funkcjonuje przez całą dobę w formie internetowego formularza zgłoszeń lub telefonicznie - 58 52 44 500. Zgłoszenia z Mapy Porządku są przekazywane automatycznie do pracowników GCK.
Opinie (170) ponad 10 zablokowanych
-
2019-06-21 20:48
w Gdyni na niektórych gratach to już rośliny rosną.
Służby jeżdżą, widzą i nikt uwagi nie zwraca. np. przy Tesco, Rdestowej, Lukrecjowej..
- 5 0
-
2019-06-21 20:55
" chodnik nie był zarośnięty.." to co?
Policja śledcza powinna być uruchomiona?
- 3 0
-
2019-06-21 21:36
Oddam tesle
- 0 0
-
2019-06-21 21:44
Generalnie problem z porzuconymi autami jest tego typu, że nie zawsze można je usunąć. (2)
Bo jeśli jest prawidłowo zaparkowane, nie zagraża bezpieczeństwu ruchu to nie można usunąć.
A nawet jakby się dało to zazwyczaj jest jeden z 2 problemów: albo auto ma ważne ubezpieczenie OC (i słusznie, że wtedy nie można usunąć, bo np. jak ktoś ma wrednych sąsiadów albo jest z nimi w konflikcie to prowadziłoby do różnych dziwnych sytuacji, że wyjechałbyś na miesiąc, a po powrocie nie byłoby auta, bo sąsiedzi spuścili powietrze w kole i zgłosili, że zalega), albo częsta sytuacja, że nie da się ustalić właściciela (bo auto sprzedał kiedyś, ale kolejny właściciel nie przerejestrował auta i twierdzi, że to nie jego) lub właściciel nie żyje, a nie da się ustalić, na którego z spadkobierców przeszło auto ( o ile jakiś spadkobierca jest). A Policja ani Straż Miejska nie pali się do usuwania aut z niejasną sytuacją właścicielską bo nie ma od kogo ściągnąć kosztów usunięcia.
Dlatego jeśli macie problem z ewidentnym wrakiem to spróbujcie go trochę przemieścić na jezdnię i wtedy dopiero zgłaszajcie.- 3 2
-
2019-06-22 08:14
co za banialuki! (1)
komentarz w stylu nie wiem , coś czuję , ale mimo wszystko wypowiem się
- 0 1
-
2019-06-22 16:04
Słuchaj... Wiem doskonale co piszę, bo 2 sytuacje przerabiałem
W zeszłym roku dostałem wezwanie do usunięcia auta, które sprzedałem 4 lata temu. I to mimo, że zgłosiłem zbycie pojazdu! Okazało się, że osoba, która je ode mnie kupiła porzuciła je gdzieś w Wejherowie, ale wcześniej nie dokonała obowiązku przerejestrowania auta.
Druga sytuacja to już z 10 lat będzie temu, wtedy jeszcze nie mieszkałem w Trójmieście, z wspólnikiem rozkręcaliśmy własny biznes, kupiliśmy teren z wolnostojącym lokalem i parkingiem przed nim, gdzie zalegał stary Polonez "Boreowicz" w fatalnym stanie. Po zgłoszeniu okazało się, że właściciel nie żyje, żona też, a do którego z dzieci auto teraz należy nie wiadomo, więc Policja nie może nic zrobić. W końcu zrobiliśmy tak, że auto zabrał znajomy co ma warsztat i on sobie je rozebrał, co nadawało się opchnął, a resztę pociętą zezłomował- 0 0
-
2019-06-21 22:43
Magistrat ...
Bo wraki sa mniej szkodliwe chyba?
- 2 0
-
2019-06-21 23:01
a co robią piesze patrole krawężników?
- 1 0
-
2019-06-21 23:07
może urzędnicy sięgną po raporty straży miejskieJ? nie widzą nigdzie?
na każdym parkingu marketu znajdą sie takie wraki,ochrona,dozór nie widzą?
- 0 0
-
2019-06-21 23:48
Codziennie wieczorem na ulicy Morskiej w Gdyni odbywają się rajdy motocyklowe z niebotycznymi prędkościami ... i co..nic (1)
i co...i NIC ... czyli g*wno. Ten hałas słychać wszędzie, tylko nie na komendzie.
- 3 2
-
2019-06-21 23:55
Tak , to jest wkurzające
jest ciasno wszystkie pasy są zajęte , a tu se jedzie motorem między samochodami i hałasuje.
Gdzie jest straszmjejska .- 1 0
-
2019-06-22 00:05
cyt. "chodnik pod autem nie był zarośnięty" (1)
No jak może być zarośnięty chodnik pod autem, skoro nie dochodzi tam od kilku lat światło??
- 2 2
-
2019-06-22 08:15
bzdury piszesz ...
- 0 0
-
2019-06-22 00:34
Zabawne. 8 aut stało na pewnym parkingu. Na kapciach, z odpadniętymi już progami, urwanymi lusterkami i wieloma ulotkami (wyblakłymi) skupu aut. Na kostce pod samochodami wyrosła już gęsta trawa. Oczywiście, że samochody nie są porzucone. Zawsze ten sam wykręt. W jaki sposób rozpoznają, że auto jest używane/porzucone?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.