• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Sobieszewie powstaje sztuczna wydma czy plaża?

Katarzyna Moritz
8 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na sztuczną wydmę utworzoną z 1 tys. ton piachu trafiło już kilka chronionych roślin. Na sztuczną wydmę utworzoną z 1 tys. ton piachu trafiło już kilka chronionych roślin.

Tuż nad Wisłą Śmiałą w Górkach Wschodnich zobacz na mapie Gdańska, powstaje pierwsza w Polsce sztuczna wydma dla chronionych roślin, a na plaży na Stogach zobacz na mapie Gdańska ornitolodzy w pogotowiu czekają, by emitować nagrania pieśni godowych, które mają zachęcić ptaki do osiedlenia się w nowym miejscu. Wszystko to w związku z rozbudową terminalu kontenerowego DCT.



Czy tworzenie sztucznej wydmy dla roślin to dobry pomysł?

Jeszcze niedawno na terenie przy budynku Stacji Biologicznej wydziału biologii UG w Górkach Wschodnich, pasły się konie. Obecnie znalazło się tam 1 tys. ton piasku, który dał początek sztucznej wydmie, mającej u podstawy około 450 m kw.

Sztuczna wydma to projekt realizowany przez Fundację Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego, Stację Biologiczną wydziału biologii UG oraz terminal kontenerowym DCT Gdańsk. To właśnie z  powodu rozbudowy terminalu, który ma powstać na fragmencie plaży na Stogach, musiała powstać sztuczna wydma. Z planowanego do zabudowy terenu muszą bowiem zostać przeniesione chronione gatunki roślin. Jest to wymóg przepisów środowiskowych, ich niespełnienie groziło by srogimi karami administracyjnymi dla inwestora.

Dlaczego wybrano teren przy Śmiałej Wiśle, a nie nad Zatoką Gdańską?

Miejsce to firmie DCT zaproponował Uniwersytet Gdański, wiedząc o tym, że będzie miała ona obowiązek przenoszenia roślin. UG posiada tam swój teren.

- To jest nieważne, czy wydma jest od strony Zatoki Gdańskiej czy od strony rzeki, bo tam właściwie cały ten teren wyspy stanowi wydma. Tylko że przez lata okolica została zasiedlona przez ludzi. Najważniejsze dla nas w tej lokalizacji jest to, że jest to miejsce rokujące i jest tam możliwość przeniesienia gatunków chronionych, dbanie o nie i prowadzenie badań naukowych, czyli jest to działanie ochronne, użyteczne i edukacyjne - wyjaśnia Hanna Dzikowska, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która w związku z tym wydała decyzję środowiskową.

Z terenu budowy poza piaskiem kilka dni temu przeniesiono kilkanaście chronionych roślin. Docelowo trafią tam takie gatunki jak mikołajek nadmorski (10 szt.), kruszczyk rdzawoczerwony (10 szt.) czy po 100 szt. astra solnego, turzycy i kocanki piaskowej, ale też rośliny często występujące na wydmach, jak piaskownica zwyczajna czy szczotlicha siwa.

Sztuczna wydma ma posłużyć naukowcom do różnego rodzaju badań, a w przyszłości mają tam przyjeżdżać szkolne wycieczki i dzieci na warsztaty przyrodnicze. Takie plany ma dr Katarzyna Żółkoś ze Stacji Biologicznej UG, która jest inicjatorką tego przedsięwzięcia.

- Wydma ze stanowiskami do badania gatunków wydmowych jest szansą na ich przetrwanie. Rośliny odchodzą w milczeniu. Ludzie niewiele o nich wiedzą. Potrzebujemy takiego flagowego miejsca, które będzie służyło edukacji o tych gatunkach - wyjaśnia dr Żółkoś.

UG chce, by na wydmę w przyszłości trafiło jeszcze 2 tys. ton piasku, oraz by powstały nad nią kładki,a w sąsiedztwie pawilony noclegowe dla badaczy z Polski i Europy. Jednak na to uczelnia będzie musiała poszukać dodatkowych partnerów prócz DCT.

Tymczasem niektórzy okoliczni mieszkańcy dość sceptycznie podchodzą do inwestycji. Wokół ogrodzonego i zamkniętego na razie dla zwiedzających placu z wydmą, są także domy mieszkalne, nieopodal jest sklep spożywczy i ulica.

- Tu często luzem wypasały się kozy, a nawet konie od pobliskiego gospodarza. Tuż przy płocie koło wydmy panowie popijają sobie piwo. Może być problem by to miejsce przetrwało nienaruszone, tym bardziej że część ludzi myśli że to sztuczna plaża - mówi pani Krystyna, mieszkanka Górek Wschodnich.

Czytaj też: Kończą się przygotowania do budowy DCT II. Inwestycja ruszy jeszcze w tym roku

DCT, zgodnie z wytycznymi środowiskowymi, musi jeszcze zatroszczyć się o  ptaki. Z tej części plaży, która jest przeznaczona pod inwestycje, będą one przeniesione na pobliską plażę na Stogach obok terminalu. Będą to m.in. rybitwy białoczelne, sieweczki obrożne, ohary czy nurogęsi. Plaża została ogrodzona, jest tam strażnik i prąd elektryczny oraz urządzenia emitujące głosy godowe ptaków. Na 350 m bieżących plaży czeka już przygotowanych 30 budek dla nurogęsi, a dla oharów zbudowano 10 nor, rybitwy potrzebują tylko piasku. Ptaki te przylatują dość późno w maju, mają daleką drogę, nasze zaobrączkowane rybitwy zaobserwowano aż w Namibii, 8 tys. km stąd.

- Na dawnej plaży są w pogotowiu ornitolodzy, którzy będą płoszyć te ptaki, jak będą przylatywały, a na drugiej są ornitolodzy, którzy mają grać pieśń godową, żeby je zwabić w nowe miejsce - wyjaśnia Dzikowska.

DCT co roku przez pięć lat musi składać raport z działań kompensacyjnych. Budowa Terminalu T2 ma się rozpocząć po rozstrzygnięciu przetargu, prawdopodobnie jesienią tego roku i zakończyć w 2016 roku. Ma to być największy i najnowocześniejszy terminal kontenerowy na Bałtyku. Inwestycja jest warta 250 mln euro, jak zapewniają władze firmy, wydma i miejsce kompensacyjne dla ptaków to niewielki ułamek w kosztach projektu.

Przygotowania do przenoszenia ptaków przy DCT.

Miejsca

Opinie (44) 4 zablokowane

  • a kiedy zaczną dbać o ludzi? wlepiac kary za trucie, hałas, upierdliwosc urzędniczą itp?

    • 4 1

  • Super

    Super Pani Kasiu popieram i trzymam kciukizeby wszystko sie udało oby wicej takich ludzi jak Pani bylo w Gdańsku wszystkiego dobrego

    • 1 1

  • Niszczona jest plaża na najładniejszej plaży w Gdańsku (1)

    rozumiem że plaże na stogach też chcą zniszczyć bo nie ma terenów już na rozbudowę .... ciekawe co zostawimy dla nastepnych pokoleń ...

    • 8 2

    • Częściowo masz rację...

      ... ale jeśli Polska ma istnieć na mapie transportu morskiego to musimy mieć duży port, a on siłą rzeczy MUSI być na brzegu. Każdy kawałek polskiego wybrzeża Bałtyku jest ładny, więc niestety - kawałek z tego wybrzeża trzeba poświęcić. Wolę ładnie zachowany cały brzeg od Świnoujścia do Helu niż płakanie nad 400-metrowym odcinkiem przy przemysłowych terenach stoczniowo-portowych.

      • 5 4

  • (1)

    Oentolodzy czekają z pieśniami godowymi.....zwłaszcza jeden ornitolog wyśpiewuje pieśń do dwunoznej ptaszyny....

    • 0 0

    • Ornitolodzy miało być

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane