• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wakacyjny tramwaj

Agnieszka Mańka
7 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
W Łodzi pasażerów przewozi zabytkowy tramwaj z lat 60. Gdańsk dysponuje jeszcze starszym pojazdem, ale nikt nie wpadł na pomysł uruchomienia wakacyjnej linii. Tramwaj stoi i niszczeje, bo miasto nie tylko nie ma pieniędzy na przegląd techniczny, ale dodatkowo remontuje torowiska na głównej ulicy.

Łódzkie MPK uruchomiło w niedzielę tramwajową linię turystyczną "0" obsługiwaną przez zabytkowy skład z lat 60. Zabytkowe wagony 5N i 5ND w lipcu zostały wyremontowane. Wyposażono je w hamulce szynowe, kierunkowskazy oraz światła odblaskowe, co sprawia, że tramwaj spełnia przepisy ruchu drogowego i może przewozić pasażerów. Linia "0" kursować będzie dwa razy w każdą niedzielę sierpnia. Obsługiwać ją będą członkowie Klubu Miłośników Starych Tramwajów, którzy wcielą się w rolę konduktorów. Zostali oni wyposażeni w oryginalne torby konduktorskie, bileterki, szczypce do kasowania biletów i czapki ze zbiorów izby tradycji łódzkiego MPK. Oprócz sprzedaży biletów, do obowiązków konduktorów należy m.in. zamykanie drzwi i dbanie o porządek w wagonach. Zainteresowanym pasażerom będą też opowiadać historie łódzkich tramwajów. Opłata za przejazd wynosi 2 zł - bilet normalny i 1 zł - ulgowy (zniżka dla dzieci i młodzieży do 14. roku życia). Trzy lata temu atrakcją turystyczną Gdańska był zabytkowy tramwaj Bergman z 1927 roku obsługujący trasę Jelitkowo-Śródmieście.

- Jeszcze wtedy był sprawny i wszedł do ruchu, a potem niektóre części się zepsuły, a nie ma środków na modernizację - mówi Antoni Szczyt, wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Potrzebowalibyśmy sporo środków na przegląd techniczny tramwaju, a my mamy przecież na głowie masę problemów z używanym obecnie taborem. Poza tym na takie usługi trzeba mieć popyt, a nie wiem czy byłaby to wielka atrakcja, skoro teraz ryksze mają duże powodzenie.

Rykszami można przejechać się uliczkami starego miasta. Tramwaj wiózłby natomiast chętnych od Środmieścia, przez Wrzeszcz, nad morze. Radny Eugeniusz Głogowski (SLD) nie ma więc wątpliwości, że taki "produkt" by się sprzedał.

- Jednym z celów Gdańska jest rozwój turystyki i ofert turystycznych. Jadąc tramwajem, pasażerowie mogliby jednocześnie zapoznać się z historią Gdańska, poznać jego złożoność kulturową, religijną, etniczną. Mógłby na przykład robić dłuższe przystanki w niektórych miejscach, dzięki czemu byłaby możliwość przyjrzenia się historycznym dzielnicom - dodaje. - Oprócz informacji turystycznej można by prowadzić tam sprzedaż drobnych gadżetów z Gdańska. A do pomocy wykorzystać wolontariat, choćby Stowarzyszenie "Nasz Gdańsk".

Pomysł turystycznego tramwaju spodobał się radnej Małgorzacie Chmiel (PO).
- Sama z przyjemnością bym się takim przejechała - przyznaje. - To naprawdę świetny pomysł, ale niestety nie na ten rok, bo ledwo dajemy sobie radę z zapamiętaniem nowych rozkładów jazdy kursujących aktualnie tramwajów.

Przypomnijmy, że do końca wakacji w Gdańsku trwa wymiana torowisk we Wrzeszczu. Remonty drogowe są też prowadzone na Przymorzu. Radna Chmiel obiecuje szerzej zainteresować się sprawą, a nawet uwzględnić tę propozycję przy opracowywaniu przyszłorocznego budżetu miasta. Pomysł za ciekawy uznał dyrektor Wydziału Promocji Jerzy Rembalski.

- Dążyłbym jednak do tego, żeby miasto znalazło operatora odpowiedzialnego za obsługę, biletowanie, przewodnika - sugeruje. - ZKM by udostępnił tramwaj i wprowadził w rozkład jazdy. W ten sposób miasto nie dopłaca do interesu, a operator i ZKM mają zyski ze sprzedaży biletów. Trzeba by też połączyć tę koncepcję z planem remontów, żeby się nie okazało, że na czas wakacji zwijamy tory.
Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (98)

  • ikarki

    lepszy model, a skad wiesz ze akurat I260 sa kasowane? akurat jest na odwrot,kasuje sie M11, bo one sa w gorszym stanie i krocej wytrzymuja po remontach niz I260..... a co do I280 to tez sie juz je kasuje, szczegolnie te z lat 1986-19888, bo konstrukcja jest słaba:)

    • 0 0

  • Bolo

    Ikarusy 260 (krótkie) są sukcesywnie kasowane i bardzo dobrze, bo to największy grat jaki w ogóle stworzono.
    Ikary 280 (przeguby) niestety nie są kasowane ze względu na to, że w tak dużym mieście jak Gdańsk potrzebne są długie autobusy, a przegubowe MANy są tylko 3. Błędem ZKM Gdańsk było kupno Solarisów U12. Przecież mogli kupić zamiast nich Solniczki U18 i problem wielu długich Ikarusów byłby już rozwiązany.

    • 0 0

  • Przyjacielu Lepszy Model

    Fakt, że nie jest jeszcze całkiem źle nie oznacza igrzysk. Ale jestem optymistą i wierzę że kiedyś Ikarusy będą obiektami muzealnymi i jazda nimi będzie frajdą. Ale póki co - jak zresztą wspomniałeś - cierpimy na złe zarządzanie, a raczej na jego brak. Jedno pytanie nt. tramwajów postawiłem. Teraz drugie: dlaczego nie rozwijamy sieci tramwajowej w Gdańsku. Nawet jak będziemy mieli tylko nowy tabor autobusowy i jego dużą ilość to przy obecnym stanie ulic i ruchu nic nie wskóramy.

    • 0 0

  • Oj, ale się rozgadałem

    Przepraszam, że odbiegłem trochę od tematu, ale komunikacja zbiorowa nalezy do moich zainteresowań.

    • 0 0

  • Jedyne na co można w 3miescie narzekać to gdański PKS

    Wystarczy dla porównania się przejechać autobusem z PKS Braniewo, Elbląg czy Olsztyn
    Problem tkwi w tym, że PKS w Gdańsku skupia się głównie na zakupie nowych autobusów miejskich do obsługi linii w Gdyni, a chyba całkowicie zapomina jaka jest jego podstawowa rola.
    I tak na kursie Gdańsk - Węgorzewo (przez Elbląg, Braniewo) obsługiwanym przez PKS Gdańsk można bardzo często spotkać bardzo dobrze nam znanego i jednocześnie strasznie nielubianego "Klamkowca" czyli H9-21. O kierowcach nie znających do końca trasy już nie mówie.

    • 0 0

  • Drogi Bolo

    Gdynia i Warszawa mają najlepszy tabor autobusowy w Polsce
    Tylko zauwaz, ze polega to na dobrym zarzadzaniu tymi spółkami
    I tu i tu są ogłaszane przetargi na obsługi linii przez różne firmy
    W Wawie np. Jeździ Connex, PKS Grójec i jeszcze pare innych solidnych przewoźników
    Podobnie jest w Gdyni
    Jednak wcale nie twierdzę, że Gdańsk się ma tragicznie
    Oczywiscie, jest gorzej niż w Warszawie, Gdyni, Krakowie, Poznaniu czy Szczecinie
    Ale o wiele przyjemniej się jedzie choćby takim starym Jelczem M11 w Gdańsku, niż takim samym autobusem, ale w opłakanym stanie z Olsztyńskiego czy Kieleckiego MZK
    Dodatkowo Gdańsk ma i tak sporo nowości
    A wyżej wspomniane miasta proszę bardzo:
    Kielce - Jedyne nowe autobusy to Solarisy U12
    Olsztyn - Jelcze 120M (gnioty) i pragnioty (niestety pełnej nazy nie pamiętam).

    • 0 0

  • ZKMowiec ma rację

    Nazwy i parametry to nie wszystko. A Gdańskowi do Poznania i Krakowa to daleko jak Polsce do UE. Panie Lepszy Model popatrz na choćby Gdynię i zobacz na udział taboru niskopodłogowego w ogóle. Wiem, że nawet w Bangladeszu jest gorzej i więcej tam rowerów niż w Gdańsku. I mam takie pytanie: Jaki mądrala zakupił przegubowe tramwaje, które nie mogą kursować na wszystkich liniach (np pod wiaduktem na Pomorskiej) i jak był remont torowiska na Legionów to kiblowały w zajezdni?!! Co na to Pan Szczyt? Może mamy organizację trochę lepszą niż w Lublinie i proponuję tam wysłać Pana Szczyta - niech uzdrawia.

    • 0 0

  • ZKMowcu

    Dzięki za info
    W kwestii tramwajów się zgadzam - jest nieciekawie
    Zaś jeśli chodzi o autobusy to Gdańsk w miarę dobrze stoi
    Są MANy, Solniczki, Neoplany i Merce
    M11 podobnie jak w Poznaniu, są w całkiem dobrym stanie
    Jedynie na niektóre Ikarusy 260 i 280 można narzekać, ale to jest wszędzie i z biegiem czasu większość 260 będzie pokasowana
    Dla porównania podaje Lublin, w którym królują Jelcze PR110 M i M11 w opłakanym stanie
    Jedynym porządnym autobusem jest tam 15-metrowy Neoplan powszechnie zwany deskorolką.

    • 0 0

  • Starocie, ale za to w jakim stanie technicznym

    Nie oszukujmy sie stan tramwajów i autobusów w Gdańsku jest tragiczny. Aha odpowiadając na wcześniejsze pytanie czym sie różni 105N/Na od 105N2k/2000 zwanego bulwą informuje, że nieco zmienioną stylistyką przodu i tyłu, 3 drzwiowym pudłem i tyrystorowym układem rozruchu. Słusznie ktos tutaj zauważył, że Adamowicz, ze Szczytem nie wiedza co mówią i zaczynają bajki przed wyborami. Tak było w 1997 roku kiedy to zarząd Posadzkiego zafundował Neoplany i dwie sztuki 114Na i w 2002 roku kiedy to Adamowicz i Szczyt zafundowali za pożyczone z EBORu pieniądze 23 nowe busy i remont torowiska na Przymorzu który trwał praktycznie pół roku. Radze również nie wierzyć w głupoty o ktorych sie pisze przy okazji przekształceń ZKM. To wszystko co piszą o nowych możliwościach finansowania to wszystko fajnie, ale z czegoś to trzeba będzie spłacić. Przy nakładach na komunikacje wynoczących około 60 mln złotych - bo tyle wynosi srednio finansowanie ZKM rocznie nie ma co marzyć do dobrej komunikacji z nowymi pojazdami. Dla porównania Poznań i Wrocław przeznaczają około 200 mln zł rocznie na komunikacje miejską czyli o ponad 300% więcej. Życzę wszystkim aby za kilka lat mogli jeździć samymi nowiutkimi i czystymi autobusami i tramwajami. Aha niestety mentalności niektórych pracowników i dyrektorów nie da sie zmienić wraz z przekształceniem....

    • 0 0

  • tramwaj

    w warszawie to takie starocia jezdza ze hoho , a u nas jest durzo nowych tramwaji. czepiliscie sie tych bursztynow jak zep psiego ogona.:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane