- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (147 opinii)
- 2 Najstarsza fontanna idzie do remontu (69 opinii)
- 3 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (131 opinii)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (238 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (221 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (64 opinie)
Wałęsa chciał płakać
- Wychodzę - już na wstępie powiedział Lech Wałęsa, któremu nie spodobały się tematy do dyskusji. - IPN zaproponował niewłaściwe tezy przez co odnoszę wrażenie, że to bezpieka zwyciężyła. Bogdan Borusewicz zaapelował o spokój. Wałęsa został na sali, ale dyskusja była bardzo gorąca.
- Paru ludzi woli wierzyć bezpiece przez co do dziś mam kłopoty - mówił Wałęsa. - Wszystkie dokumenty na mnie są sfabrykowane. To bezpieka nas podzieliła.
Wałęsa odnosił się od oskarżeń wysuwanych przez Annę Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdę. Walentynowicz zarzuca legendarnemu przywódcy współpracę ze służbami bezpieczeństwa, a Gwiazda zdradę. Walentynowicz stwierdziła, iż działacze KOR-u blokowali WZZ nie chcąc doprowadzić do upadku komunizmu. Krzysztof Wyszkowski nie zgodził się z tezą Wałęsy, że to bezpieka podzieliła opozycjonistów.
- Zrobił to Okrągły Stół, który był sprzeniewierzeniem się ideałom "Solidarności" - mówił.
- Gdyby nie Okrągły Stół nie byłoby nas tutaj - odparł Wałęsa.
Sala w Muzeum Morskim pękała w szwach. Przybyli dawni działacze, historycy, a nawet młodzież. IPN planował zorganizować sesję historyczną, jednak momentami można było odnieść wrażenie, że Wałęsa prowadzi dialog z Walentynowicz i Gwiazdą odpowiadając im na zarzuty, które stawiali mu w ostatnich latach.
- Nigdy nie donosiłem, nie byłem agentem - zapewniał Lech Wałęsa.
Do spraw historii wrócił Bogdan Borusewicz, który opowiedział o początkach działalności opozycyjnej Wałęsy w "Zrembie".
- Wszystko co robiliśmy wynikało z pobudek moralnych i patriotyczno-rodzinnych. Tamten system był nie do zaakceptowania przez ludzi uczciwych.
- Jan Lityński i ty Bogdanie nie chcieliście ruchu robotniczego, a Wałęsa założył dywersyjny wobec WZZ - komitet robotników. Lewica "korowska" była przeciwna naszej pracy - mówił Wyszkowski.
- Bzdura - odparł Borusewicz. - Nie byliśmy przeciw, a Lech bronił ludzi przez zwolnieniem z pracy, szyld nie był najważniejszy.
- Byłem wszędzie, gdzie walczono. Bogdan zaproponował powołanie komitetu, a ja poderwałem robotników - włączył się Wałęsa.
Andrzej Gwiazda zarzucił Borusewiczowi, że KOR nie udostępnił WZZ swojego kanału przerzutu bibuły.
- Być może przemawia przez nas frustracja, ale wraz z upływem czasu wiemy coraz mniej o tamtych wydarzeniach. Dlatego badając tamte czasy nie powinniśmy odrzucać żadnej ewentualnej wersji - zaproponował Gwiazda.
Postulat ten oznacza dla historyków konieczność weryfikowania także wersji Anny Walentynowicz mówiącej, że Wałęsa zaszkodził strajkowi w Stoczni Gdańskiej. Jej zdaniem Wałęsa nie przeskoczył płotu, lecz jako współpracownik służb bezpieczeństwa przywieziony został do stoczni motorówką.
Dyskusji przysłuchiwała się młodzież z klas 2a i 2b z X LO w Gdyni.
- Rozmowa prowadzona jest w dziwnym, nie za bardzo zrozumiałym języku. Słychać sprzeczki, a my chcielibyśmy się zorientować w sednie sprawy - powiedzieli "Głosowi" uczniowie "dziesiątki".
- O Wałęsie mówi się jako o bohaterze, a on był na naszym utrzymaniu, brał pensję od księdza. Zamiast zorganizować strajk w stoczni, napisał ulotkę i poszedł spać. Gdy się obudził, strajk już trwał - mówi Anna Walentynowicz.
- To kłamstwo! Płakać mi się chce. Jak pani mogła - tłumaczył Wałęsa. - Nie brałem pensji od żadnego księdza. WZZ pomógł mi raz, czy dwa zapłacić kolegium. Ja się wstydzę. Jak można nazwać mnie agentem i mówić, że motorówka mnie przywiozła. Co mam z tym zrobić? - pytał zebranych - Do sądu iść? Wstydzę się tym bardziej, że nie chciałem tu przyjść.
Lech Wałęsa nie ukrywał swojej bezsilności wobec oskarżeń nie popartych żadnymi dowodami. - To hańba, co mówi pani Walentynowicz. Jak pani może?
Andrzej Gwiazda wytknął byłemu prezydentowi, że o części działaczy zapomniano, gdy po 1989 roku obsadzano stanowiska.
- A ile razy do ciebie dzwoniłem prosząc: włącz się, pomóż - przypomniał Wałęsa. - Tylko cóż miałem zrobić jak ktoś od razu chciał tekę ministra spraw zagranicznych...
Wystąpienie Kazimierza Świtonia można streścić w dwóch słowach "sprzedali Polskę".
Aleksander Hall przypomniał o co chodziło działaczom opozycyjnym: - To była pięka karta w naszym życiu, liczyły się ideały. Dziś widać jak konflikty personalne odbijają się na ocenie tamtych wydarzeń.
Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłej przed rokiem Aliny Pieńkowskiej, działaczki WZZ i pierwszej "Solidarności".
- W dyskusji zderzyły się postawy: chęć wyjaśnienia prawdy historycznej z próbą zachowania dystansu do tamtych wydarzeń - powiedział "Głosowi" prof. Marek Latoszek.
Opinie (264) 1 zablokowana
-
2003-10-14 21:55
wielka awantura
I tyle naszego cośmy se pogadali......
Historia- białe i czarne plamy. A jaka prawda? Jeśli nie zechcą nigdy się nie dowiemy. To tak jak malować palcem na piasku.
A co mamy? My-nic. Góra-wszystko.
Co nas czeka???????? Ani Wałęsa ,ani Gwiazda ,ani..... nie odpowie Wam na to pytanie.- 0 0
-
2003-10-14 18:36
Galluxie wykuj i zastosuj
"wykuj i stosuj"
na tym prostym przykladzie widac, ze proces myslenia znajduje u tzw. lojalnego faceta tylko jeden raz, podczas wkuwania...
Niczego wiecej sie tez od niego nie oczekuje, on nie powinien myslec, on powinien byc tylko bezmyslnie lojalny.- 0 0
-
2003-10-14 18:26
Gwiazda chce być gwiazdą
Osobiście znam A.Gwiazdę mogę was zapewnić ze jest to totalny ŚWIR
- 0 1
-
2003-10-14 00:55
Zmiana tematu
Szukam pracy!!!! Czy ktoś wie coś na temat wolnego etatu gdzieś?? To poważne pytanie więc poważnie potraktujcie me pytanie, 26L/średnie/handlowiec z doświadczeniem lub projektant wnętrz i mebli/ ludzie cokolwiek
dziękuje za uwagę- 0 0
-
2003-10-14 00:00
lechu chciał płakać
a gallux sie śmiać
dobranoc wszystkim
idźcie już spać!!!- 1 0
-
2003-10-13 23:53
Bolek
3:2 dla ciebie:)
ale ci powiem, że nie zazdroszcze
najgorsze są rozwody- 1 0
-
2003-10-13 23:39
Gallex
Wiec ja prowadze o jedna zone wiecej.Ale jak sie pospieszysz to moze mnie wyprzedzisz.Ja wychodze z zalozenia " do trzech razy sztuka " narazie nie planeje zmieniac. Tylko czasami tak mysle dlaczego nie jestem arabem , przeciez arab moze miec tuzin zon naraz a ja tego nie moge.
- 0 0
-
2003-10-13 23:21
co do żon to jedną se dodałem:)))
a co??
zawsze jeszcze moge mieć:))- 0 0
-
2003-10-13 23:19
bolek
pracuje w pocie czoła:)) nawet jeszcze teraz:))
powiedzmy jestem łebmasterem??- 0 0
-
2003-10-13 23:18
żebys se tej makówki nie wysilał dam ci tu definicje
wykuj i stosuj
lojalność to:
wierność wobec siebie osób połączonych wzajemnym zaufaniem, uczciwość w kontaktach międzyludzkich- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.