Likwidacja 6,5 tys. pieców w mieszkaniach komunalnych, rozwój komunikacji miejskiej, nowe czujniki i platforma informacyjna, wzmożone kontrole pojazdów - to pomysły Jarosława Wałęsy, kandydata na prezydenta Gdańska z Koalicji Obywatelskiej w celu ochrony czystego powietrza.
nie interesowałe(a)m się tym problemem
14%
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Gdańska, w przeciwieństwie do swoich kontrkandydatów, rzadko spotyka się z mediami prezentując szczegóły programu. Jednak o jego komitecie w ostatnich dniach cicho nie jest. Przedwczoraj okazało się bowiem, że
z funkcji wiceprezydenta Gdańska ds. zrezygnował Karol Spiegalin, prezes FRAG. Dzień później pojawiła informacja o niefortunnej wypowiedzi w mediach społecznościowych
Dominika Kwiatkowskiego z Nowoczesnej, potencjalnego kandydata na wiceprezydenta ds. społecznych, w której przyznał, że w sprawie ładu publicznego w Polsce "nie zaszkodziłby pucz".
Czyste powietrze w Gdańsku
We wtorek w siedzibie PO we Wrzeszczu
Jarosław Wałęsa zapowiedział natomiast działania w sprawie poprawy jakości powietrza w Gdańsku, które - szczególnie, gdy rozpoczął się sezon grzewczy - wcale do dobrych nie należy, gdyż w mieszkaniach komunalnych mamy jeszcze ponad 6,5 tys. pieców opalanych węglem.
- Nasze położenie nad morzem daje nam ten przywilej, że nasze powietrze powinno być czyste, w porównaniu do miast na południu Polski. Ale mapa zanieczyszczeń w ostatnich dniach znacznie przekracza dopuszczalne normy, co powinno budzić nasz niepokój. Czyste powietrze wpływa na jakość naszego życia i powinniśmy robić wszystko, by ograniczyć emisję zanieczyszczeń - podkreśla Jarosław Wałęsa.Co konkretnie proponuje w tej sprawie?
- Wymiana 6,5 tys. pieców opalanych węglem w zasobach komunalnych, z czego w najbliższej kadencji ok. 4 tys. zł, szacowany koszt 20 mln zł (środki będą pochodzić m.in. z funduszy na promocję miasta)
- komunikacja miejska - czyli stworzenie alternatywnej zamiany przesiadki z samochodów, w tym dzięki inwestycji w czysty nieemisyjny tabor, szacowany koszt do końca kadencji 500 mln zł
Sieć czujników, kontrole aut, plandeki na ciężarówki
- Jako stowarzyszenie FRAG od lat zabiegaliśmy, by zainteresować kwestią czystego powierza lokalny biznes, jak i środowisko akademickie. Pierwszym krokiem do takiej debaty jest pełne zdiagnozowanie problemu - podkreśla Marta Gibczyńska z FRAG.W tym celu na terenie miasta miałyby powstać rozbudowana sieć czujników do lepszego zdiagnozowania problemów związanych z jakością powietrza, miejsc ich występowania i poznania trucicieli powietrza.
- Dzięki współpracy z miastem i przy nowym prezydencie chcemy zagęścić sieć czujników, które umieściliśmy społecznie, by stworzyć ogólnodostępną platformę, by każdy mieszkaniec mógł na bieżąco monitorować jakość powietrza i by odpowiednie służby mogły na bieżącą reagować - zapowiada Gibczyńska.Z kolei
Jarosław Paczos z FRAG zauważył, że dużym problemem są stare samochody kopcące czarnym dymem. Uzyskano informację, że w zeszłym roku policja przeprowadziła w Gdańsku kontrolę jedynie 40 samochodów. Dla porównania we Wrocławiu takich kontroli było 2 tys. i zatrzymano 200 dowodów rejestracyjnych tylko jednego dnia.
- Chcemy też doprowadzić do tego, by ciężarówki z piaskiem wyjeżdżające z miejskich inwestycji były nakryte plandeką, by nie pyliły na miasto, co powoduje dodatkowe zapylenie. Taki zapis ma pojawić się w warunkach przetargu - podkreśla natomiast Mariusz Andrzejczak, radny PO i członek Agencji Regionalnego Monitoringu Atmosfery Aglomeracji Gdańskiej.Podkreślano też, że ważne będzie obniżenie kosztów włączania do sieci ciepłowniczej, zwiększenie do 30 proc. zwrotów kosztów za zmianę ogrzewania. Utrzymane będą też dofinansowania na instalacje urządzeń odnawialnych źródeł energii.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
