• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka o otwarcie kamiennej grobli zaostrza się

Katarzyna Moritz
21 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Pod protestem przeciwko zamknięciu kamiennej grobli zebrano ponad 5 tys. podpisów. Pod protestem przeciwko zamknięciu kamiennej grobli zebrano ponad 5 tys. podpisów.

Mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej ciągle walczą o niezamykanie kamiennej grobli zobacz na mapie Gdańska. W radzie dzielnicy powstała w tej sprawie komisja. Postuluje, by po remoncie pozostawić kładki w pozycji zamkniętej, co umożliwi spacery po grobli. Przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku są nieugięci.



W lutym 2017 roku ma się zakończyć remont kamiennej grobli w Górkach Wschodnich na Wyspie Sobieszewskiej. O planach jej remontu informowaliśmy już w październiku 2014 roku. Wykonuje go na zlecenie Urzędu Morskiego w Gdyni firma Navimor Invest SA za 9 mln zł.

Urząd Morski realizuje inwestycje w ramach rozbudowy i pogłębienia toru wodnego na Wiśle Śmiałej, by mógł tędy przebiegać ruch większych statków. Jednak zgodnie z warunkami RDOŚ, grobla po przebudowie ma być niedostępna dla pieszych poprzez zamknięcie kładek nad przepustami, bo ruch turystyczny stanowi zagrożenie dla ochrony ptaków z rezerwatu przyrody Ptasi Raj. Ponadto, by produkty ropopochodne nie zanieczyszczały jeziora z powodu obecnie otwartych przepustów pod kładkami, miałyby powstać automatyczne zapory.

Przez wiele lat ponad 1,5-kilometrowa grobla rozdzielająca wody Wisły Śmiałej i jeziora Ptasi Raj, była atrakcją dla turystów i mieszkańców. Z decyzją o jej zamknięciu nie chcą się więc pogodzić mieszkańcy wyspy. Pod protestem w sprawie niezamykania grobli podpisało się już ponad 5 tys. osób.

Zamknijmy Mierzeję Messyńską, otwórzmy groblę

W efekcie pod koniec zeszłego roku w radzie dzielnicy Wyspa Sobieszewska powstała komisja do przywrócenia ruchu turystycznego na kamiennej grobli w Górkach Wschodnich. W środę zaprosiła ona do siedziby rady przedstawicieli RDOŚ, Urzędu Morskiego, Urzędu Miasta, ornitologów, niektórych lokalnych przedsiębiorców czy mieszkańców, by znaleźć rozwiązanie problemu.

Pod koniec roku w Radzie Dzielnicy wyspy powstała komisja do przywrócenia ruchu turystycznego na kamiennej grobli w Górkach Wschodnich. Jej członkami są: (od lewej) Przemysław Korzeniowski, Krzysztof Wąsowski, Ryszard Nowak i Marcin Wojnecki. Pod koniec roku w Radzie Dzielnicy wyspy powstała komisja do przywrócenia ruchu turystycznego na kamiennej grobli w Górkach Wschodnich. Jej członkami są: (od lewej) Przemysław Korzeniowski, Krzysztof Wąsowski, Ryszard Nowak i Marcin Wojnecki.
- Zamknięcie grobli ma uchybienia prawne, nie jest ona w granicy rezerwatu, co pokazuje miejscowy plan zagospodarowania. Nie stanowi też zagrożenia dla zwiedzających, przez 10 lat zdarzył się tam tylko jeden wypadek i to nie na grobli, ale na falochronie - podkreślał Marcin Wojnecki z komisji. - Postulujemy w związku z tym pozostawienie kładek w pozycji zamkniętej po remoncie [da to możliwość wchodzenia na groblę - red.].
W naszym ubiegłorocznym artykule dr Maria Wieloch ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Górkach Wschodnich podkreślała, że to nie ruch na grobli jest problemem, ale wchodzenie i dostęp do Mierzei Messyńskiej, do której należałoby odciąć dostęp. Radni w środę podtrzymywali to stanowisko.

- Mimo że grobla nie jest w granicy rezerwatu, to ruch turystyczny stanowi zagrożenie dla ochrony ptaków - podkreślała Anna Moś z RDOŚ. - Mamy rezerwat na zapleczu i ruch na mierzeję nie będzie udostępniony. Grobla stanowi istotne zagrożenie dla rezerwatu, w zamian u jej nasady miałby powstać punkt widokowy.
Czy inwestor mógłby zmienić projekt i zamknąć kładki?

- To nie jest takie proste, nie możemy ustanowić użyteczności. Grobla nie jest przystosowana do ruchu pieszego, to zawsze była konstrukcja hydrotechniczna. Nie dokonamy zmiany projektu w trakcie budowy, bo to się wiąże z kosztami. By wprowadzić zmiany, najpierw musi powstać konsensus przyrodniczy - wyjaśnia Anna Stelmaszyk Świerczyńska, zastępca dyrektora ds. technicznych w Urzędzie Morskim w Gdyni.
  • W ramach prac zostanie rozebrana górna część grobli na jej ponad kilometrowym odcinku, na której zostaną ustawione prefabrykaty i ponownie obudowane. To spowoduje jej uszczelnienie, ale też podwyższenie do 1,5 m (obecnie ma od 1 do 1,4 m wysokości) i poszerzenie korony grobli do 2 m.
  • Planuje się demontaż i likwidację dwóch stałych ogólnodostępnych kładek komunikacyjnych na przepustach. Zamiast nich powstaną nowe uchylne kładki, zaopatrzone w mechaniczne zastawki opuszczane grawitacyjnie impulsem przesyłanym drogą bezprzewodową.


Rezerwat Ptasi Raj stracił swoje walory

Prof. Maciej Gromadzki, który przez 40 lat był szefem Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN, podkreślał, że w rezerwacie nie istnieją już "przedmioty ochrony".

- Ptasi Raj już dawno stracił znaczenie jako gniazdowisko. Dla ptaków głównym zagrożeniem są drapieżniki: lisy, jenoty, norki. Przestrzegam natomiast przed robieniem zasieków na mierzei, wystarczy zwykły płot i informacja. Takie działania sprawdzały się w Mewiej Łasze - podkreśla Gromadzki.
Natomiast Szymon Bzoma, ornitolog ze stacji Kuling, argumentował, że 75 proc. ludzi wchodzących na groblę wchodzi też na wydmy i zamknięcie jedynie mierzei nic nie da.

- Po zamknięciu grobli, ptakom się zdecydowanie polepszy. Chcemy tam stworzyć alternatywną ścieżkę zwiedzania, brzegiem jeziora, z punktem widokowym i może w przyszłości z kładkami nad wydmami, podobnie jak na Helu - zapowiada Bzoma.
Mimo długiej dyskusji, konsensusu na spotkaniu nie wypracowano, w związku z tym Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska w gdańskim magistracie, zaproponował spotkanie, ale już w mniejszym gronie w urzędzie.

Miejsca

Opinie (109) ponad 10 zablokowanych

  • Grobla zamknięta tylko dla wygody urzędników !!!

    • 7 2

  • Więcej statków mniej ludzi !!! przecież to bzdura

    Rozbudowanie Toru wodnego na Wiśle Śmiałej spowoduje większy ruch statków. Więc dlaczego ruch spacerowiczów ma szkodzić? Zabrońmy spacerów wpuśćmy więcej statków, motorówek i skuterów wodnych. Dla mnie nie ma w tym logiki i argumenty bzdurne.

    • 5 2

  • Hałas (1)

    Ruch turystyczny powoduje straszenie ptaków.
    A ten trzyletni remont za 9 mln to nie straszy ?
    Po cichutku ten cement tam lany jest ? Po spodniach czy jak ?
    Robotnicy też ślubowali milczenie ?
    Idę o zakład, że turyści zachowują się tam dojrzalej niż przeciętny wylewacz betonu.

    • 7 2

    • Prace odbywają się poza sezonem lęgowym.

      • 1 0

  • Zamknąć

    Zamknąć ale tę bandę urzędasów, życiowe nieudacznictwo usiłuje poprawić sobie ego poprzez utrudnianie życia innym.
    Ich deyzję często są pozbawione logiki, pewnie statki dostarczające paliwo do nabrzeży Lotosu nie będą zkłucać spokoju ptakom i zatrówać wody.

    Od dziesiątek lat grobla była otwarta i nic się nie działo.

    • 5 1

  • To człowiek jest najważniejszym elementem środowiska naturalnego.

    Nadgorliwość urzędnicza jest godna pracy naukowej z zakresu medycyny zdrowia psychicznego. Zgodnie z wszelkimi przepisami środowiskowymi i nie tylko to człowiek jest najważniejszym elementem środowiska. Problem powstaje w momencie gdy trafiamy na podgatunek szkodnika (ktoś w komentarzach wspomniał o szkodnikach). To jednak można zwalczyć istniejącymi przepisami, które wystarczy egzekwować a nie tworzyć debilne zakazy. Człowiek ma prawo poruszać się po każdym terenie przy zachowaniu zasad. Jeśli je łamie to można go wyedukować - nic nie uczy tak jak kieszeń. Ale trzeba chcieć i egzekwować prawo już istniejące - jest wystarczająco restrykcyjne. Podsumowując - zamykanie grobli świadczy o urzędniczej niemocy i lenistwie - zamkniemy i mamy czyste ręce. Dalej niech się inni martwią. hehhhh...

    • 5 3

  • Zamknieta grobla...? (1)

    To sie okaze...

    Nie znaja determinacji Wyspiarzy...

    • 2 1

    • Hehehehe

      Tez jestem wyspiarzem
      Nawet bliżej mi do grobli niż do mostu
      Jak będzie możliwość to ją otworzymy razem

      • 2 0

  • Ptaki nie mogą być ważniejsze od ludzi

    To nie jest ich państwo. Warto jednak dla nas samych dbać o przyrodę , o te żyjącą jak i nieożywioną. Dlatego dbajmy o nią i rozkoszujmy sie jej pięknem a nie pozostawiajmy tego tylko samolubnym strażnikom przyrody, ktorzy do przestrzegania tego zakazu nie będą zobowiązani. To dokładnie jak z Tatrzańskim Parkiem NArodowym. Cwaniaczki gonią ludzi a sami łażą sobie po odstępach tego parku .

    • 2 1

  • Stanowisko Grupy KULING co do zamykania grobli: (1)

    Rezerwat przyrody Ptasi Raj na Wyspie Sobieszewskiej traci swoje walory ornitologiczne na naszych oczach o czym świadczy szereg faktów. W ostatnich latach przestały się tu gnieździć takie gatunki jak rybitwa rzeczna i rybitwa białoczelna, a sieweczka obrożna drastycznie zmniejszyła swoją liczebność. Jedną z głównych przyczyn jest narastająca od wielu lat penetracja przez turystów części rezerwatu nieudostępnionych dla ludzi. Wskutek zadeptywania wydm i plaży w rezerwacie tracimy te gatunki, które nie umieją dostosować się do rosnącej antropopresji.

    Nasze doświadczenia z 2015 roku, gdy prowadziliśmy w okresie lęgowym stały nadzór rezerwatu oddają obraz skali zagrożeń dla ptaków gniazdujących na wydmach. W weekendy od 1 maja do 5 czerwca liczyliśmy osoby wchodzące na jego teren. Na Mierzeję Mesyńską oddzielającą jezioro Ptasi Raj od morza wchodziło średnio 120 osób dziennie. Większość z nich docierała do rezerwatu przez groblę, a ponad 75% z turystów odnotowanych na grobli lub w rezerwacie robiło pętlę, przechodząc zarówno przez groblę, mierzeję, jak i przez las po wschodniej stronie jeziora. Mieliśmy nawet przypadek wielogodzinnego plażowania w sąsiedztwie jednego z dwóch (!) gniazd sieweczki obrożnej, mimo próśb z naszej strony o opuszczenie wrażliwego obszaru.

    Dwie pary sieweczek obrożnych, które w 2015 r. gniazdowały w rezerwacie i powtarzały swoje lęgi trzykrotnie - czterokrotnie traciły je na etapie wysiadywania. Mechanizm tych strat był za każdym razem taki sam - ptaki niepokojone kilkadziesiąt razy w ciągu dnia przez przechodzących ludzi traciły energię, przez co były mniej skuteczne w odwodzeniu drapieżników, a ponadto częstszymi niż zwykle powrotami na gniazdo ułatwiały drapieżnikom jego lokalizację.

    Z powyższych informacji wynika, że samo zamknięcie grobli znacząco poprawi losy lęgowych ptaków w rezerwacie.

    Grobla to także doskonałe miejsce odpoczynku dla rodzin nurogęsi i innych ptaków będących przedmiotami ochrony w obszarze Natura 2000. Ich dobrem kieruje się RDOŚ wydając tak radykalną decyzję. Grupa KULING, bazując na swoich praktycznych doświadczeniach z czynnej ochrony przyrody w rezerwacie Mewia Łacha, gdzie udaje się skutecznie pogodzić ochronę ptaków i fok oraz prezentować walory dzikiej plaży rzeszom turystów, ma spójną koncepcję przyszłości rezerwatu Ptasi Raj. Przywrócenie walorów tego rezerwatu opłaci się wszystkim, a zwłaszcza mieszkańcom Sobieszewa. Jesteśmy gotowi na rzeczową i konstruktywną dyskusję przy jednym stole zarówno ze zwolennikami, jak i oponentami.
    Uważamy, że obecnie bez istotnej szkody dla stanu populacji ptaków, grobla mogłaby być otwarta tylko poza sezonem lęgowym (od 1.09 do 31.03). Otwarcie grobli przez cały rok byłoby możliwe tylko po skutecznym uniemożliwieniu schodzenia z niej na Mierzeję Messyńską (postawienie ogrodzenia i jego monitoring) oraz wybudowaniu w rezerwacie wysp dla ptaków. Umożliwią one wyprowadzenie bezpiecznych lęgów rybitw oraz będą miejscem odpoczynku piskląt ptaków wodnych (które do tej pory odpoczywały na grobli i były z niej płoszone).

    • 3 3

    • Jestes zielonym oszustem!!!

      I hipokrytą.Jak tam jachcik motorowy TURBOT??Lotosik sfinansował??

      • 2 1

  • Biznesmen pseudoekolog Bzoma jest powiązany LOTOSEM

    Ta firma regularnie go(biznesmena Bzomę) wspiera pieniążkami,jak na przykład na budowę platformy widokowej,i nie tylko...

    • 2 2

  • NIE

    piesi , turyści będą płoszyc ptaszki, a (ruch większych statków)-NIE spacerowałem tą groblą z dziecmi - jest SUPER

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane