- 1 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (63 opinie)
- 2 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (164 opinie)
- 3 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (50 opinii)
- 4 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (179 opinii)
- 5 Sopot ma nowych wiceprezydentów (52 opinie)
- 6 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (612 opinii)
Wandal zarejestrował, jak dewastuje tunel w Sopocie
16 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Pomalował tunel i sam zgłosił się na policję
Wandal wrzucił do sieci nagranie, na którym utrwalił, jak dewastuje przejście podziemne przy Ergo Arenie od strony Sopotu. Co zaskakujące, nawet nie próbował zakryć swojej twarzy. "Artystyczna" twórczość mężczyzny stała się już obiektem zainteresowania policji, mimo że film zniknął z sieci.
A nazywając rzeczy po imieniu - dewastowania jej. Warto wspomnieć, że "artysta" nie stworzył niczego spektakularnego, ale zwyczajnie nabazgrał tzw. tagi, czyli charakterystyczne podpisy.
Jednak to, co jest najbardziej zaskakujące w tej sprawie, to fakt, że nie tylko nie zasłonił twarzy, ale wręcz... dumnie pozował do kamery.
Jeśli zależało mu na sławie, to cel może uznać za osiągnięty. Otwartym pozostaje pytanie, czy brał pod uwagę, że wśród widzów znajdą się nie tylko jego znajomi? Sprawą zdążyli się już zainteresować policjanci z Sopotu, na terenie którego znajduje się zdewastowany tunel. W tej sytuacji ustalenie tożsamości wandala wydaje się jedynie formalnością.
- Prowadzimy już czynności w tym kierunku. Widzieliśmy informację, która pojawiła się w mediach - komentuje krótko asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Miejsca
Opinie (160) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-16 17:41
Mam satysfakcję że jednemu jego farbą mordę wymalowałem
Złapałem na gorącym uczynku dwóch śmierdzieli, jeden uciekł drugi błagał . Kazałem mu żeby sam się pomalował.
- 36 3
-
2020-11-16 17:40
W ankiecie brakuje opcji :daje mu w pysk
- 21 1
-
2020-11-16 17:37
No to z naszych podatków miasto pomaluje... a cóż
- 50 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.