Wyznaczony przez Watykan obserwator ma przekazać Stolicy Apostolskiej raport na temat nieprawidłowości w Archidiecezji Gdańskiej. Pod lupę pójdą m.in. skargi złożone w ostatnich miesiącach na arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia - pisze tygodnik "Wprost".
O tym, że Watykan zbada postępowanie abp. Sławoja Leszka Głódzia, poinformował "Wprost". Powodem, dla którego Stolica Apostolska postanowiła zająć się sprawą gdańskiego metropolity, były skargi 16 księży zarzucających mu poniżające traktowanie i mobbing. Kierowali je do nuncjusza abp. Salvatore Pennacchio, czyli do papieskiego ambasadora w Polsce. Teraz jednak skargi trafiły bezpośrednio do Sekretariatu Stanu i do papieża Franciszka. To efekt zabiegów grupy działaczy katolickich z Trójmiasta.
Jak nieoficjalnie dowiedział się "Wprost", Watykan zdecydował się wysłać do Gdańska wizytatora, który ma zbadać sytuację na miejscu. Na razie nie wiadomo, kto nim będzie i czy misja będzie oficjalna.
- Kroplą, która w przypadku abp. Głódzia przelała czarę goryczy, był fakt ukrywania pedofilii w gdańskim Kościele - mówi informator "Wprost". Dodatkowo abp Pennacchio zgodził się spotkać z grupą wiernych z Gdańska, którzy protestują przeciwko działaniom abp. Głódzia. Datę spotkania nuncjatura wskazała na 2 lub 3 marca. Z kolei 29 lutego wierni z Trójmiasta zaplanowali protest pod nuncjaturą w Warszawie pod hasłem "Dość przemilczania prawdy".
Po raz kolejny został przeprowadzony przez niektóre media brutalny atak na moją osobę. W używanej przez nie narracji w sposób wyraźny uwidaczniają się próby podjudzania opinii publicznej do nienawiści względem mnie przez stosowanie manipulacji i rozpowszechnianie niesprawdzonych informacji.
Chcę podkreślić, że nie wykazałem żadnej opieszałości w sprawie jakichkolwiek duchownych, którzy dopuścili się przestępstwa. Prowadzone są one zgodnie z procedurami określonymi przez Stolicę Apostolską i Konferencję Episkopatu Polski.
W związku z tym, że moje bezpieczeństwo i życie zostało zagrożone, a także stan mojego zdrowia spowodowany chorobą nowotworową nieustannie się pogarsza, będę zmuszony wystąpić na drogę działań prawnych. Taką możliwość otwiera przykład św. Pawła Apostoła, który w sytuacji zagrożenia życia skorzystał z obwiązującego wówczas prawa (zob. Dz 25,1-12).
W listopadzie ubiegłego roku pod kurią w Oliwie wierni domagali się odwołania abp. Głódzia.