- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (85 opinii)
- 2 Najstarsza fontanna idzie do remontu (34 opinie)
- 3 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (94 opinie)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (211 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (219 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (62 opinie)
Ważą się losy gdańskiego portu rzecznego
Czy kontenery, docierające do gdańskiego portu, będą w przyszłości przeładowywane na statki rzeczne i dowożone w ten sposób do odbiorcy? Sprawa rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach.
Gdańsk jest już faktycznie hubem oceanicznym, ale wciąż pozostał nie rozwiązany problem, jak rozwieźć po kraju i zagranicy docierające do nas kontenery. Autostrada A1 dopiero się buduje, a sieć kolejowa ma niski standard. Jeżeli to się nie zmieni, hub może z Trójmiasta zniknąć.
Problem tzw. kongestii (czyli korków na zapleczu lądowym portów) jest dobrze znany w całej Europie. Zresztą to właśnie "dzięki" zatykaniu się Hamburga, polskim portom udało się przejąć część połączeń oceanicznych. Na Zachodzie problem kongestii rozwiązano dzięki żegludze śródlądowej: jedna barka jest w stanie odebrać z portu jednorazowo kilkakrotnie więcej kontenerów, niż pociąg, nie mówiąc już o ciężarówkach. Przeładunek ze statku morskiego na rzeczny jest codziennością w Antwerpii, Rotterdamie czy Konstancy i koniecznością również dla Gdańska, który ma ambicje tym portom chociaż w niewielkim stopniu dorównać.
Portowcy kibicują Czechom i Słowakom
Szanse na to, że również do Gdańska będą zawijać rzeczne kontenerowce, wzrosły w ostatnich miesiącach dzięki staraniom... naszych południowych sąsiadów. Jeśli uda im się przekonać Komisję Europejską do budowy dwóch równoległych kanałów, łączących Odrę z Dunajem, naturalną konsekwencją tej decyzji będzie również reanimacja innych szlaków wodnych na terytorium Polski: w tym szlaku Odra - Wisła - Trójmiasto.
Lobbowany przez Pragę, Bratysławę i Wiedeń projekt kanałów Dunaj - Morawa/Wag - Odra - Wisła przestał już być rozpatrywany w kategoriach fantastyki. Co ciekawe, słowackie ministerstwo transportu z pełną powagą zatwierdziło budowę jednego z pierwszych na świecie... tuneli żeglugowych. Ma on powstać pod Przełęczą Jabłunkowską na granicy słowacko-czeskiej i będzie wzorowany na analogicznym projekcie, realizowanym obecnie przez Norwegów.
O ile słowacki kanał Wag - Odra powstanie dopiero w latach 2025 - 2035, to na analogiczny projekt w Czechach nie będziemy musieli aż tak długo czekać. Chociaż w odróżnieniu od Słowacji Czesi o swoim kanale dopiero dyskutują, to jest całkiem realne, że jego budowa zacznie się w 2014 roku. Mowa o kanale Dunaj - Morawa - Odra, którego budowę popiera również polska wiceminister infrastruktury, Anna Wypych-Namiotko.
Polska - hamulcowym projektu
Niestety, polskie Ministerstwo Finansów blokuje ratyfikację przez nasz kraj Europejskiej Konwencji o Drogach Wodnych, bez której będzie bardzo trudno uzyskać europejskie dofinansowanie do użeglowienia polskich rzek. Spośród liczących się krajów europejskich konwencji nie ratyfikowały jedynie Polska i Ukraina, tłumacząc się brakiem środków na inwestycje w drogi wodne.
O tym, czy za naszego życia mamy szansę doczekać się połączenia Odry z Dunajem, dowiemy się już za kilka miesięcy. Wszystko zależy od tego, czy Czechom, Słowakom i Austriakom uda się przekonać Komisję Europejską i eurodeputowanych do wpisania kanału jako kluczowej inwestycji wodnej w negocjowanej właśnie perspektywie finansowej UE na lata 2014 - 2020. W związku z planowanym zakończeniem w 2014 r. realizacji projektu kanału Sekwana-Skalda we Francji, zwolnią się środki europejskie dotychczas przeznaczane na ten projekt. Czesi i Słowacy usilnie lobbują, by kolejnym projektem priorytetowym była Odra - Dunaj, dzięki czemu Fundusz Spójności pokryłby aż 85 proc. nakładów inwestycyjnych. Jednak bez ratyfikacji przez Polskę konwencji AGN oraz bez silnego wsparcia lobbingowego ze strony m. in. Janusza Lewandowskiego i Jerzego Buzka, nasz projekt przepadnie, a UE wesprze kolejny kanał proponowany przez Francuzów: Sekwana-Ren.
Opinie (65) 2 zablokowane
-
2010-05-18 09:05
Czyżby nie było nas stac na zarabianie pieniędzy a jeśli się nie opłaca to dla czego opłaca się Czechom , Słowakom i Austryjakom .
- 2 0
-
2010-05-18 09:09
hub oceaniczny... to brzmi dumnie!!!
- 1 1
-
2010-05-18 09:15
Transport
a mi się marzy kurna chata ha ha ...
- 3 1
-
2010-05-18 09:52
Wiadomo nie ma pieniędzy bo budujemy ECS i stadiony (1)
Więc powodzianom trzeba powiedziec ze nie ma na tamy
Logistykom że nie ma na porty
A mieszkańcom że nie ma na drogi..- 3 1
-
2010-05-18 10:08
tamy to buduja bobry, Tobie prawdopodobnie chodzi o zapory
- 0 0
-
2010-05-18 10:21
z czałym szacunkiem panie Kubo, ale
co znaczy:
"sieć kolejowa ma niski standard" - kontenerowy pociąg kolejowy jest w stanie w ciągu doby dojechać na koniec polski, wystarczy po kraju pobudować kolejowe terminale kontenerowe a i tak nie wiadomo czy "TIRem" nie będzie szybciej i taniej i, co najważniejsze, bez wydawania gigantycznych środków na budowę owych terminali.
i
"jedna barka jest w stanie odebrać z portu jednorazowo kilkakrotnie więcej kontenerów, niż pociąg" - pociąg zabiera średnio 30 kontenerów 40 stopowych na typowych polskich platformach kolejowych o długości 20m. Gdyby wymienić te wagony na nowocześniejsze i krótsze o długości 1 kontenera 40 stopowego to tej samej długości pociąg (600m). Zastosowanie krótrzych platform o długości 15m pozwoli na przewiezienie 40 szt. kontenerów 40stopowych (PKP CARGO dysponuje takimi wagonami). Ile więc zabierze taka barka, 100sztuk? I gdzie to popłynie, do Elbląga aby utknąć w Zalewie Wiślanym? Nie ma szans. Wisła to nie Ren.- 2 2
-
2010-05-18 10:43
U nas się zarabia prawdziwą kasę (1)
tylko na aferach i dotacjach na takie przybytki jak ECS.
- 6 0
-
2010-05-18 14:58
przecież każdy miś wie, że:
prawdziwą kase robi się na wielkich słomianych interesach ;)
- 0 0
-
2010-05-18 12:52
Jak kolej
ma wywiezc kontenery skoro na bazie znajduje sie az JEDEN TOR DO ZALADUNKU I ROZLADUNKU . Swoje pociagi prowadzi tam Cargo PKP i Lotos Kolej , jak jeden wjedzie to drugi stoi i czeka . Jednym Slowem baza nie jest przygotowana na obsługe kolejowa .
- 1 0
-
2010-05-18 13:14
u nas sie nie oplaca,
najlepiej pozamykac i sprzedac na zachod,
szybko przelac kase na konta szwajcarskie,
i tam czekac na spokojna starosc- 1 0
-
2010-05-18 13:58
Nabrzeże do rozładunku zboża (1)
Przejedzcie się autkiem ulicą Budowniczych Poru Północnego i zobaczycie z tego miejsca spichlerze zbożowe oraz naprawdę potężny magazyn jak i nabrzeże rozładunkowe, to wszystko jest kilka lat temu postawione a jest zamknięte i niszczeje, tak wygląda nieudolność zarządzania.Tak samo to wygląda z transportem wodnym, mamy piękne rzeki które powinny być eksploatowane tak jak w normalnych krajach.Szkoda że u nas normalność wygląda inaczej.
- 2 0
-
2010-05-18 17:05
to sie miało nazywac
Europort ale odpowiedzialni za te ruiny poszli na inne wyzsze stanowiska
- 1 0
-
2010-05-18 14:08
Patrzta i dziwujta się
Nasi tylko patrzą i gadają a inni po prostu działają. Ekologia, perspektywiczne działanie to czego nam brak to inicjatywy życiowej.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.