- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (774 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (311 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
W gdańskiej marinie od blisko roku zalega brytyjski wrak
Od zatonięcia brytyjskiej łodzi w Marinie Gdańsk minie w czerwcu rok. Sprawą zajął się sąd, który nakazał właścicielowi usunięcie jednostki. Mimo to nadal nie wiadomo, kiedy wrak zostanie wydobyty na powierzchnię i zabrany z Gdańska.
Tajemnicze zatonięcie
Łódź osiadła pomiędzy ostatnią keją przystani jachtowej od strony Ołowianki a mostem prowadzącym na tę właśnie wyspę. Głębokość Motławy nie przekracza w tym miejscu 2 metrów. W związku z tym nadbudówka i burty zatopionej łodzi nie zniknęły pod lustrem wody.
- O zdarzeniu został już poinformowany właściciel jednostki oraz kapitanat gdańskiego portu. Na razie nie znamy przyczyny zatonięcia jednostki. Właściciel łodzi został wezwany do jej usunięcia, ale obecnie przebywa za granicą. W związku z tym nie wiadomo, kiedy jednostka zostanie podniesiona i odholowana - tłumaczył tuż po zdarzeniu Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy Gdańskiego Ośrodka Sportu, który administruje mariną przy ul. Szafarnia.
Czytaj także: Brytyjska łódź zatonęła w gdańskiej marinie
Mijały kolejne miesiące, ale właściciel nie zdecydował się na wydobycie swojej własności. Gdański Ośrodek Sportu zwrócił się więc o pomoc do dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. To właśnie ten organ posiada kompetencje do wyznaczania właścicielom wraków terminu ich usunięcia, może także wyciągnąć konsekwencje w razie niezrealizowania dyspozycji.
Wezwanie z Urzędu Morskiego
- Decyzją Urzędu Morskiego w Gdyni, właściciel jednostki "Incentive", która zatonęła w marinie przy ul. Szafarnia, został wezwany do usunięcia wraku w terminie do dnia 31 stycznia 2017 roku. W przypadku nieusunięcia zatopionego mienia, dyrektor Urzędu Morskiego na mocy art. 284 § 1 Kodeksu morskiego zarządzi usunięcie przeszkody na koszt właściciela - informował Pawelec.
Czytaj także: Zatopiona łódź zniknie z mariny do końca stycznia
Choć od ustalonego terminu minęły już ponad dwa miesiące, wrak "Incentive" wciąż zalega w gdańskiej marinie. I wszystko wskazuje na to, że nieprędko zostanie wydobyty i odholowany, pomimo zbliżającego się sezonu żeglarskiego i zaplanowanych pod koniec lipca Żeglarskich Mistrzostw Europy "ORC Europeans Gdańsk 2017".
Sąd nakazał wyciągnięcie wraku
- Dokładamy wszelkiej staranności, by rozwiązać kwestie związane z jednostką, która zatonęła. Ale ponieważ nie jesteśmy gestorem tego postępowania [prowadzonego przez dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni - przyp. red.], nie posiadamy informacji, kiedy nastąpi wyciągnięcie jednostki i jaki podmiot będzie faktycznie wykonywał czynności - przyznaje Pawelec.
Rzecznik podkreśla, że niezależnie od wspomnianego wcześniej postępowania, Gdański Ośrodek Sportu podjął własne czynności, które zmierzają do usunięcia wraku z mariny. Ponadto, instytucja ma pozostawać w stałym kontakcie z Brytyjczykiem - "głównie za pośrednictwem korespondencji elektronicznej" - i nakłaniać go do dobrowolnego zakończenia sporu.
- Obecnie toczy się postępowanie przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe w sprawie o eksmisję [z zajmowanego przez wrak miejsca w przystani - przyp. red.]. Niedawno przed tymże sądem zapadł wyrok, nakazujący właścicielowi usunięcie jednostki. Ale wyrok na tę chwilę jeszcze nie jest prawomocny. W toku jest również postępowanie mające na celu ustalenie, czy doszło do popełnienia przestępstwa w zakresie zagrożenia dla środowiska - uzupełnia Pawelec.
O szczegóły termin chcieliśmy zapytać pracowników Urzędu Morskiego w Gdyni. Niestety, pomimo kilku telefonów do różnych osób, nikt nie był w stanie nam udzielić informacji, kiedy - zgodnie z zapowiedzią - zostanie przeprowadzona akcja wydobycia wraku "Incentive" na koszt jego właściciela. Kolejni naczelnicy wydziałów podkreślali, że sprawa jest wyjątkowo zawiła pod względem prawnym, a osoby, które mogły udzielić na ten temat wiążących deklaracji, były we wtorek nieosiągalne.
Urząd Morski nie odpowiada
- Dobrze kojarzę tę sprawę, ale nie odpowiem na pytanie, kiedy łódź zostanie wydobyta. Wiem, że właściciel nie wywiązał się z ciążącego na nim zobowiązania, więc teraz możemy podjąć własne działania. Termin ich rozpoczęcia zapewne zna naczelniczka wydziału prawno-organizacyjnego, proszę się do niej zwrócić - kwituje Bogdan Rojek, zastępca dyrektora ds. Inspekcji Morskiej Urzędu Morskiego w Gdyni.
Zatopiona brytyjska łódź w Marinie Gdańsk. Film wykonany w sierpniu 2016 roku
Miejsca
Opinie (132) ponad 10 zablokowanych
-
2019-07-28 08:41
czy tam straszy ?
kazdy wrak ma swojego zlego ducha !
to moze byc wspaniala atrakcja turystyczna- 0 0
-
2018-09-12 10:29
Ja bym tylko dał tam tabliczkę z namiarami na właściciela.
- 0 0
-
2017-04-12 07:13
(1)
Usunąć na koszt miasta/urzedu morskiego i scigac z rachunkiem i nakazem sadowym wlasciciela. Jak ktos zrobi coopę przed budyniowym gabinetem w żaku, to tez bedą szukac jej wlasciciela przed sprzatnieciem?
- 17 1
-
2017-07-19 08:54
Scigac to sobie możesz..
Angol zapewne przepisze łódź na angielskiego żula, a ten rachunek i nakaz sądowy jest tyle warty, co brytyjska bratnia pomoc dla Polski w czasie II wojny światowej..
- 1 0
-
2017-04-12 06:02
(10)
zrobić mu brexit i na dno z nim
- 125 8
-
2017-04-21 07:33
(1)
przecie to już jest na dnie geniuszu
- 1 0
-
2017-07-18 11:41
Pogłębić dno w tym miejscu
żeby nie wystawał i po sprawie.
- 0 0
-
2017-04-12 07:39
(3)
Już jest na dnie, głąbie
- 10 4
-
2017-04-12 10:55
(2)
a tobie glabie już zrobili brexit wrociles już ze zmywaka w anglii?
- 2 5
-
2017-04-12 12:35
(1)
PO musi to zameldowac w Bruxeli i B i czekac na pozwolenie od P. Nie mowimy juz o DT albo konsekwencjach na FB.
- 0 5
-
2017-04-12 13:03
Dopiero wtedy po 16 latach rozlisze przetarg.
- 0 0
-
2017-04-12 12:43
i to kolejny przykład że urzednicy w Gdańsku nic nie potrafią zrobić. Żal patrzeć jak to miasto umiera na urzedniczomanię.
- 6 0
-
2017-04-12 10:21
Widziałem na yt jak na karaibach przy wchodzeniu do mariny jacht rozdarł (1)
poszycie i zaczął tonąć. Akcja była szybka. Trzeba mieć tylko trochę sprzętu i chęci. Użyli pomp spalinowych i poduszek - balonów do unoszenia - napędzane butlami na sprężone powietrze. Sprzęt tani i banalny w użyciu.
Jacht unieśli i odholowali do wyslipowania. Za 2 dni miał naprawione poszycie.
W Polsce jak widać wszystko idzie opornie. Takie są super przepisy o ochronie środowiska - urzędnicy spuszczają się nad wycinką jednego drzewa z działki, a tu wrak leży długo i syfi wodę.- 5 0
-
2017-04-12 12:37
Najlepiej c14.
- 1 0
-
2017-04-12 06:34
mówi się: "bretix"
- 10 3
-
2017-04-13 02:22
Żenada!!! (1)
To skandal, aby wrak leżał na dnie w tak reprezentacyjnym miejscu!!!
- 2 1
-
2017-07-18 11:40
Wraki zwykle leżą na dnie
trudno, żeby fruwały...
- 0 0
-
2017-07-18 11:39
A czy właściciel opłaca postój łajby?
Bo jeśli nie, to w czym problem?
- 0 0
-
2017-04-12 06:20
Czy to mógł być wybuch? (7)
Nawet taki tyci, tyciuteńki, mikrowybuszek? Specjalna komisja Antoniego na start!
- 148 53
-
2017-04-13 16:57
Tak.Zatonęła po wybuchu kapiszona.
- 0 0
-
2017-04-13 08:44
ktoś ci już mówił że jesteś idiotą? nie? to ja ci to właśnie mówię.
- 0 1
-
2017-04-12 13:00
ciekawe czy będziesz szukał wybuchu nad grobem swoich rodziców? (1)
- 3 9
-
2017-04-12 22:10
np. wybuch płaczu to i owszem
- 0 0
-
2017-04-12 17:48
ty ćwoku
- 1 3
-
2017-04-12 08:55
idiota.
- 7 16
-
2017-04-12 08:22
Wybuch...
To nastąpił w Twojej głowie w czasie porodu i ponownie podczas rozpoczęcia nauki w gimnazjum.
- 12 29
-
2017-04-13 09:58
Kupić odremontowac i wozic turystów - kasa jak ta lala!!! (1)
Kupić odremontowac i wozic turystów - kasa jak ta lala!!!
- 1 0
-
2017-04-13 13:46
to już teraz jest główna atrakcja mariny. już kilka razy kajakiem wpływałem na ten statek, a jak będzie cieplej, to może i z fajeczką, i maseczką się go obejrzy od środka. niestety, sąd nie zarządził przepadku mienia na poczet długu wobec mariny, bo marina mogła by czerpać korzyści z tego wraku, albo go samodzielnie wypieprzyć gdzie indziej. silnik na złom, drewno na opał, tapicerki na śmieci.
- 1 0
-
2017-04-12 07:50
Dlaczego u nas musi panować taki organizacyjny burdel? (1)
Nie dotrzymał terminu, to łódź już następnego dnia powinna zostać wydobyta i zezłomowana na koszt właściciela.
- 18 1
-
2017-04-13 09:59
ze złomowana?
Kuter jest z drewna. Koszt wyciągania - parę baniek. Skąd wziąć? Z facetem same problemy od początku. Nie płacił za postój.
- 0 0
-
2017-04-12 06:45
to była na pewno... (5)
...bomba termobaryczna czyli szyper wrócił na bombie z pobliskiego pubu i potrącił nogą korek ...
- 87 27
-
2017-04-13 08:43
od razu widać że jesteś idiotą
- 1 0
-
2017-04-12 08:55
(2)
durny lewak
- 4 24
-
2017-04-12 22:13
popuść gumki , bo zejdziesz na zawał
- 2 1
-
2017-04-12 09:40
A moze prawak ? Jak nie slucha bredni z dziennika telewizyjnego to juz lewak?
- 18 1
-
2017-04-12 08:48
korek od termofora ...
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.