Gdyński MDK ma nową siedzibę. Dzięki temu jest dwukrotnie większy i znacznie lepiej wyposażony. Adaptacja kosztowała 2,5 mln zł.
. Poprzedni budynek przy ul. Bema posłuży młodym muzykom, którzy będą musieli opuścić niektóre sale Szkoły Muzycznej na czas jej rozbudowy. . Docelowo ma zostać przeniesione w okolice ul. Morskiej .
2010-06-03 13:29
Galeon, gdzie z totalnej ruiny zrobiono najpierw sale do judo, silownie, z ktorych korzysta kilka róznych sekcji (judo, aikido, kendo, bjj). Tak dalej!
2010-06-03 14:44
a od zawiści do nienawiści jeden krok
i warto sie tak gryźć, co??
to nie wasza wina, nikt sobie rodziców nie wybierał:-))
2010-06-03 15:06
gallux zajmij sie lepiej swoja corcia bo sie najlepiej nie prowadzi :(
2010-06-03 14:46
Jestem mieszkańcem Grabówka, od momentu otwarcia tego obiektu młodzież zalega na okolicznych podwórkach spędzając czas na piciu piwa. Po takich spotkaniach na tychże podwórkach pozostaje kupa butelek,puszek po alkoholach oraz sterta śmierdzących kipów . A ja się pytam, skoro "pseudo młodzież" ma już swoje miejsce do spędzania czasu -nie koniecznie w MDK - to gdzie mają bawić się dzieci ? W piaskownicy z puszkami? Na własnych podwórkach zasikanych i zasyfionych przez "przykładną młodzież " ? A może zainteresuję się tym problemem policja?może straż miejska? a może te osoby które powołały MDK w tym miejscu ?
2010-06-03 16:16
Po pierwsze wątpię by młodzież przychodząca do MDK była ta, o której wspominasz. Po drugie - przykład idzie od starszych. Naprawdę fajna dzielnica jaka jest Grabówek to ciężka sprawa jeśli chodzi o kulturę własna mieszkańców. Mieszkam od niedawna, niedaleko MDK i gdy widzę, starsze osoby pijące piwo na ławkach czy przed klatka to wiem skąd przykład bierze młodzież. Na pewno masz racje jeśli chodzi o policje i straż miejska ale żeby patologia znikła z Grabówka, jak i z każdej innej dzielnicy nie tylko Gdyni, potrzebna jest rewolucja w mentalności mieszkańców. Obojętność na takie a nie inne zachowanie starszych przerzuca się później na młodszych.
2010-06-03 18:02
co do butelek i puszek,
zbieracze błyskawicznie je zgromadzą i sprzedadzą,
spełniają oni funkcję białych krwinek,
oczyszczają miasto
i chwała im za to.
2010-06-04 12:44
i problem o którym piszesz dotyczy przede wszystkim dorosłych. Nasza dzielnica zmienia się bardzo szybko, jednak wciąż pozostaje tam spora grupa osób chętnie spożywających na świeżym powietrzu. Wiele dzieciaków i młodzieży właśnie w Galeonie (mata, siłownia) spędza wolny czas - wystarczy pójść w godzinach popołudniowych by zobaczyć jak trzęsą się ściany;). Oddany właśnie do użytku MDK poszerzy ofertę, zresztą nie tylko dla mieszkańców Grabówka, ale dużej części Gdyni. Poza tym, jeśli widzisz sytuację, którą opisujesz, czemu nie powiadomisz straży miejskiej czy policji?
z pozdrowieniami
2010-06-04 16:42
zawiadomić policję - przykro nam ale my się takimi sprawami nie zajmujemy, proszę o kontakt ze strażą miejską.
Straż miejska -przykro nam ,ale nie jesteśmy kompetentni do tego typu spraw, niestety nie możemy wypisywać mandatów, jedynie spisać delikwenta.Od tego jest policja.
Policja -proszę o kontakt ze strażą miejską ...I TAK W KOŁO MACIEJA !
To może pan jako radny zainteresuje się tym problemem, bo dla mnie jako mieszkańca w pobliżu MDK jest to duże uniedogodnienie (smród moczu,brud, syf pozostały przez takie osoby). A co do Galeonu, to osoby przyjeżdżające do tego klubu pozostawiają swe pojazdy na podwórkach, przez co uniemożliwiają nam mieszkańcom zaparkowanie samochodów (na każdym-prawie-podwórku jest widoczny znak :zakaz wjazdu-nie dotyczy mieszkańców)
2010-06-03 15:06
Gdzie byli rodzice?
2010-06-03 16:38
A kiedy w Gdyni zostanie wybudowane lodowisko
2010-06-03 18:03
chciałbym wiedzieć na jakim etapie jest ten plan
ale znając urzędników gdyńskich,
a mam o nich dobre zdanie,
to wszystko idzie zgodnie z planem
2010-06-03 17:46
A winko jabłkowe będzie można tam wypić i potańczyć?
2010-06-03 18:08
są naj i super. Kiedyś na tym forum już pisałem na temat zmieniającego się Grabówka. I to, że ta dzielnica na naszych oczach powoli zamienia się w „Kulturą i Oświatą”, ponieważ przeprowadza się tam dużo ciekawych luminarzy sztuki.
Oczywiście możemy mówić o długofalowych skutkach inwestowania w kulturę i sztukę. O kształtowaniu wrażliwości nie tylko społeczeństwa dzielnicy, jej tożsamości, wysublimowanego gustu odbiorcy, ale uczestniczenia tam większej ilości Gdynian czyli korzystania z usług, i kształtowaniu wyższych potrzeb itp. Ale prawda jest taka, że tam, gdzie na kulturę są przeznaczane określone i najczęściej niemałe pieniądze organizatorzy dwoją się i troją, prześcigając się w coraz ciekawszych pomysłach i szerokiego spektrum programowego.
Z jakiegoś powodu na całym świecie dzieją się wydarzenia kulturalne, które przyciągają tłumy. Gdynia jeśli chce liczyć się w tej rywalizacji i sięgać do tego łakomego tortu musi prowadzić w tym względzie mądrą politykę. Dobrze, że prezydent Szczurek potrafi wyważyć i utrzymać wzorowo proporcje. Choć potrzeby są ogromne nie tylko z KULTURY, ale i Sportu, Edukacji,.... W które warto inwestować, bo generują może nie bezpośrednio, ale pośrednio duże zyski. Choć w Polsce wciąż preferujemy dotowanie akcji organizowanych przez duże ośrodki takie jak Filharmonia Narodowa, czy Teatr Wielki co oczywiście również wpisuje się w pewne światowe trendy, jednak siła rażenia tych gdyńskich przedsięwzięć dla wszystkich będzie zadowalająca a nawet najciekawsza. Zwłaszcza na taką szanse mają przedstawienia letnie, z którymi może zapoznać się więcej osób z zewnątrz.
Rodzi się zatem pytanie, co jest tak naprawdę potrzebne, żeby było więcej mecenatu i czy na sponsoringu kulturalnym można było realnie skorzystać? W Gdyni jest już bowiem co najmniej kilka ciekawych eventów, na których możemy zarobić, a z komentarzy wynika, że Gdańsk może pozazdrościć.
No może jeszcze od kultury we wszystkich odcieniach trochę brakuje.Ale będzie też i jazz, jest hiphop, może być i techno, ale jednocześnie muzyka klasyczna, taniec każdej maści, wystawy plastyczne, literatura. Wszystko kwitnie. Zazdrość budzi się i sączy do mózgu nie wiedzieć kiedy, a wraz z nią pojawia się pytanie. Czemu tu na forum? A może i w realu?
Lecz nie zapominajmy, że jest jeszcze dużo do zrobienia. Remont i powiększenie YMCA, ponieważ po oddaniu w tym roku "Transatlantyku" ta placówka będzie wyglądała po sąsiedzku anty-kulturalnie:)) Zwłaszcza, że akurat na to NGO można pozyskać większy grant.
Wobec upadającego gdańskiego stoczniowca można by pomyśleć o lodowisku z prawdziwego zdarzenia z szerokim zestawem tańców na lodzie jak łyżwiarstwo figurowe, sportowe, Curling, a nawet hokej, itd. W tym roku podczas wizyty w Złotych Tarasach zobaczyłem świetną ślizgawkę Anno Domini 2010. Co prawda niewielkie lodowisko z logo znanego batona, po którym „jedziesz" sprawniej i dalej. Można i w bandę, z ciekawą oprawą muzyczną, którą zapewniała pani o pseudonimie GaGa. Na otwarcie sopocko-gdańskiej "super hali" co prawda ma być prawdziwa Lady?
A Gdynia może przy pomocy ministerstwa SiT wybuduje prawdziwe lodowisko także ze ślizgawkami dla nas wszystkich. Tyle się mówiło i jest plan modernizacji i wykorzystania zimowego poprzez maty "poślizgowe" na ORLIKACH. Może Gdynia będzie prekursorem czegoś większego - warto napisać do ministerstwa?
2010-06-03 19:32
2010-06-03 23:50
Najpierw niepełnosprawni wdrapią się po schodach w ramach zajęć z gimnastyki... Gratuluję.
2010-06-04 00:17
....rosnie nowe pokolenie, ale czy nie ostatnie?... heh...dobry chyba pomysl
2010-06-04 08:09
a kiedys w tym budynku miescila sie moja szkola...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
