- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (146 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (329 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (291 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (97 opinii)
- 5 Napad na bank miał być żartem (147 opinii)
- 6 Pogoda sprzyja rejsom po Trójmieście i okolicach (41 opinii)
Wielka Aleja w Gdańsku jednak do wycinki
Drzewostan wzdłuż al. Zwycięstwa znajduje się w fatalnym stanie. Większość lip należy wyciąć, glebę wymienić, a podziemne sieci przebudować. Takie wnioski płyną z ekspertyzy wykonanej na zlecenie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ograniczenie działań naprawczych wyłącznie do wycinki martwych drzew szybko spowoduje całkowite zniszczenie zielonego zabytku.
Choć zgodę na wycinkę wydał Grzegorz Sulikowski, miejski konserwator zabytków w Gdańsku, działania te wywołały gwałtowny sprzeciw. I to nie tylko ze strony miejskich aktywistów, ale również Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Czytaj również: Wycinka lip przy al. Zwycięstwa
Danuta Makowska, szefowa RDOŚ stwierdziła, że miejski konserwator zabytków miał obowiązek uzgodnić z nią decyzję o wycince. W związku z brakiem takiego uzgodnienia doszło do złamania prawa.
Natomiast zdaniem społeczników wycinka była całkowicie nieuzasadniona. Ich zdaniem drzewa nie były martwe, a ponadto Wielka Aleja figuruje od 1967 roku w rejestrze zabytków. Sprawa znalazła swój finał w prokuraturze, która wciąż prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Czytaj również: Wycinka lip z Wielkiej Alei trafiła do prokuratury
Zlecenie szczegółowej ekspertyzy
W maju tego roku Agnieszka Kowalska - pomorski wojewódzki konserwator zabytków - zleciła wykonanie ekspertyzy, w której miała znaleźć się nie tylko ocena stanu zdrowotnego drzewostanu Wielkiej Alei, ale również propozycja jego skutecznej rewaloryzacji.
Choć to nie Kowalska wydaje bezpośrednie zalecenia konserwatorskie dotyczące lip porastających al. Zwycięstwa, zlecone przez nią opracowanie powinno stać się wytycznymi dla Sulikowskiego. Wojewódzki konserwator zabytków sprawuje bowiem nadzór nad działaniami swojego miejskiego odpowiednika.
- Uznaliśmy za zasadne przeanalizowanie sprawy i poddanie jej pod obrady grona ekspertów. Zaleceniem Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków, zleciliśmy opracowanie eksperckie, które uwzględniałoby uwarunkowania historyczne alei, jej aktualny stan zdrowotny, konieczne do przeprowadzenia zabiegi umożliwiające rewaloryzację założenia oraz możliwe warianty działań w oparciu o powszechnie stosowane modele rewaloryzacji zabytkowych założeń zieleni - tłumaczy Kowalska.
Autorami liczącego ponad 50 stron dokumentu są uznani specjaliści: dr hab. Katarzyna Rozmarynowska (architekt krajobrazu z Politechniki Gdańskiej), dr inż. Andrzej Dąbrowski (dendrolog) oraz Wojciech Jankowski (rzeczoznawca Naczelnej Organizacji Technicznej, członek Polskiego Towarzystwa Chirurgów Drzew).
Drzewostan znajduje się katastrofalnym stanie
Niestety, zawarte w ekspertyzie fakty i wnioski nie pozostawiają złudzeń. Lipy rosnące wzdłuż Wielkiej Alei znajdują się w bardzo złym stanie. I nie chodzi wyłącznie o te okazy, które pamiętają czasy jej założenia pomiędzy centrum Gdańska a Wrzeszczem, ale również te, które nasadzono w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Poznaj całą treść ekspertyzy "Rewaloryzacja Wielkiej Alei Lipowej w Gdańsku. Ocena możliwości przetrwania i uwarunkowania konserwatorskie" (PDF)
- Przyszłość alei jest poważnie zagrożona, ponieważ drzewa w przyspieszonym tempie zamierają. Pozostawienie jej losu czasowi, prędzej czy później, ale na pewno doprowadzi do jej unicestwienia. Tymczasem dzięki rewaloryzacji, która rozpocznie kolejny cykl powtórzeniowy, aleja może przetrwać następne 200 lat - napisano w końcowej części ekspertyzy.
Największa degradacja w ostatnich 40 latach
Autorzy opracowania wyróżnili trzy czynniki, które doprowadziły do tak daleko posuniętej degradacji drzewostanu. Warto zaznaczyć, że to ostatnie kilka dekad z liczącej ponad 200 lat historii zabytkowej alei doprowadziło do "ekologicznej katastrofy".
- Zwiększony ruch samochodowy, a także wieloletnie zaniedbania czy nasadzenia innej roślinności, w tym drzew obcych gatunków sprawiły, że stan drzew Wielkiej Alei znacznie się pogorszył. Do największej degradacji tego "zielonego zabytku" doszło w ostatnich 40 latach - wylicza Marcin Tymiński, rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.
W jaki sposób uratować zabytkową aleję?
W ekspertyzie stwierdzono, że jedynie kompleksowe i radykalne działania mogą zapobiec całkowitej destrukcji zielonego zabytku. Już teraz 30 lip jest praktycznie martwych, a ok. 100 znajduje się w stanie zamierania. Jest jedynie kwestią czasu, kiedy ten proces obejmie kolejne drzewa.
Przytłaczająca większość lip - tj. ok. 500 sztuk z całkowitej liczby 600 - powinna trafić pod ostrze piły. W ich miejsce należy dokonać nowych nasadzeń, pomiędzy którymi pozostaną tzw. świadkowie historii, czyli drzewa zachowane w zadowalającym stanie. Ponadto niezbędna jest wymiana gleby, przebudowa podziemnych instalacji pod al. Zwycięstwa oraz usunięcie wszelkiej zbędnej roślinności.
- Autorzy dokumentacji (...) sugerują, że dalsze ograniczanie wszelkich działań przy alei wyłącznie do wycinek drzew zagrażających wywrotem spowoduje całkowite zniszczenie tego zabytku w stosunkowo bliskiej perspektywie czasowej. Ich zdaniem Wielką Aleję uratować może zastąpienie martwych i zamierających drzew nowymi nasadzeniami na dużych odcinkach Alei. Te wiązałyby się również m.in. z wymianą gruntu i przebudową podziemnych sieci, a także usunięciem np. krzaków i innej roślinności zagrażającej lipom - kontynuuje Tymiński.
Propozycja społecznej debaty
Wojewódzki konserwator zabytków zdaje sobie sprawę, że zalecenia zawarte w opracowaniu zapewne spotkają się ze zdecydowanym sprzeciwem środowisk walczących o zachowanie jak największej liczby drzew rosnących wzdłuż al. Zwycięstwa.
Agnieszka Kowalska zwróciła się do prezydenta Gdańska z apelem o zorganizowanie społecznej debaty na temat ratowania zabytkowej alei. Do dyskusji zostaliby zaproszeni nie tylko eksperci z zakresu m.in. zabytkowej zieleni, architektury krajobrazu czy dendrologii, ale również przedstawiciele organizacji społecznych.
- Wydaje się (...) zasadne, aby przedstawić stronie społecznej obecny stan zachowania zabytku i przekonać o konieczności podjęcia działań rewaloryzacyjnych. Jednocześnie debata nad ważnymi tematami w dziedzinie ochrony zabytków - a za taki należy uznać temat rewaloryzacji Wielkiej Alei - znajduje uzasadnienie w konserwatorskich dokumentach doktrynalnych, zgodnie z którymi istotne decyzje w zakresie ochrony zabytków nie powinny być podejmowane jednoosobowo, ale przez większy zespół ekspertów - czytamy w piśmie Kowalskiej wystosowanym do Pawła Adamowicza.
Miejsca
Opinie (444) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-15 12:56
Ja bym tam widzial biedronke
- 3 0
-
2017-07-15 13:05
Bezsensowna masakra pod tytułem "pielęgnacja"
dokonywana od dwóch dekad przez wesołków z piłami i równie szaleńcze solenie jezdni. To przyczyny zniszczenia alei. Na to samo zaczynają umierać inne aleje.
- 11 0
-
2017-07-15 13:14
Zmienić nazwę...
Aleja Upadłości,,,
- 15 0
-
2017-07-15 13:19
doprowadził do tego Adamowicz
wyciąć!!! 20 lat olania drzew
- 6 4
-
2017-07-15 13:20
Jakiś idiota kazał ogołocić drzewa z gałęzi.
Teraz więc nie ma się co dziwić, że drzewa padają.
- 14 0
-
2017-07-15 13:33
Do wycinki konserwator zabytków !!! On jest chyba przyjacielem szyszki i razem po pijaku zdecydowali i zabetonowaniu kraju i pozbycie się wszystkich drzew!!! Jak można kłamać ludziom tak prosto w oczy ?
- 8 0
-
2017-07-15 13:38
A na drzewach zamiast lisci, beda wisieć .. (1)
- 3 2
-
2017-07-15 14:43
to trzeba więcej drzew...
może dlatego je wycinają?- 1 0
-
2017-07-15 13:45
Lex szyszko działa..... wytnijmy całą Polskę i zróbmy pustynię... (4)
- 12 1
-
2017-07-15 14:14
to jest Lex Adamowicz
20 lat nadzoru nad Wielką Aleją
- 5 1
-
2017-07-15 14:19
(1)
i duuźo pomników
kaczyńskich
tutki
chrystusa świebodzińskiego z czerwonymi żaróweczkami w oczach
płażyńskiego, kaczorowskiego, gosiewskiego, wassermana i innej drobnicy
karola wojtyły aka jana pawa drugiego z dwóch
i wiele innych podobnych i całkiem niepodobnych- 1 0
-
2017-07-16 07:10
Bredzisz!
jak twój elPrezydente Bredzisław gęsiarka!
ps. swoją droga w POprzednim systemie nawet President Kradł! obrazy- 0 2
-
2017-07-16 07:09
Pustynię
To Masz w Łbie!
- 0 1
-
2017-07-15 13:55
No wreszcie dodadzą jeden pas w kierunku Wrzeszcza . Brawo.
- 0 9
-
2017-07-15 13:57
Jestem sceptyczny co do tego pomysłu.
Nie ma szans, by przy tak wielkiej skali, gdy w grę będą wchodzić buldożery i spychacze ocalały nawet wymienione w artykule drzewa tzn. świadkowie historii. Po wycięciu ich sąsiadów zaczną obumierać i te potężne rośliny. Dodatkowo młode nasadzenia nie wytrzymają intensywności ruchu, jaki się tam odbywa. Wystarczy większa ulewa, czyli jedna z tych, które się zdarzały w ciągu ostatnich kilku lat i cały syf z Alei wleje się na teren rekultywowany nową żyzną ziemią.
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.