• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więźniowie dla miasta

(sr)
26 lipca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Pięciu więźniów Zakładu Karnego w Gdańsku Przeróbce usuwa ochoczo nielegalne wysypiska śmieci, porządkuje place w mieście. Pracują bez gratyfikacji pieniężnej, pod bacznym okiem strażników miejskich...

Gdańsk, Straż Miejska oraz Zakład Karny na Przeróbce zawarły porozumienie, na mocy którego docelowo aż 32 osadzonych w placówce ma bezpłatnie, za to w ramach resocjalizacji, porządkować zaniedbane tereny. Chodzi głównie o usuwanie nielegalnych wysypisk śmieci, które pojawiają się w różnych punktach miasta i jego dzielnic.

- To świetny pomysł i cenna akcja - powiedział kapitan Zbigniew Olborski, zastępca dyrektora Zakładu Karnego w Gdańsku Przeróbce. - Na razie, w ramach porozumienia, pracuje na rzecz miasta pięciu naszych podopiecznych. Chęć uczestnictwa w przedsięwzięciu zadeklarowało około stu więźniów. Wybieramy do prac osoby, którym ufamy. Osadzonych, którzy niebawem zakończą odbywanie kary w zakładzie lub po prostu otrzymali niewysokie wyroki.

Miasto zapewniło odzież ochronną oraz narzędzia pracy. Przedsiębiorstwo Robót Sanitarno-Porządkowych w Gdańsku dostarcza kontenery na odpadki. Pięciu więźniów - ochotników, którzy zlikwidowali już około 30 nielegalnych wysypisk śmieci, pilnują strażnicy miejscy.

- Nasi funkcjonariusze nie mają broni palnej, są jednak wyposażeni między innymi w pałki i kajdanki - powiedział Zbigniew Sodol, komendant Straży Miejskiej w Gdańsku. - Mam nadzieję, że pracujący więźniowie nie zmuszą strażników do użycia tych atrybutów.

Ochotnicy z Zakładu Karnego nie mogą wprawdzie liczyć na gratyfikację finansową z tytułu sprzątania terenów miasta, natomiast mają większą szansę na otrzymanie przepustki czy widzenie z rodziną.
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (40)

  • Do alex

    Nie dosc ze jestes prosta, to jeszcze nie znasz problemu na temat ktorego sie wypowiadasz!!!
    Znam takie jak ty, ktorych dzieci opowiadaly ze wolalyby byc wyskrobane niz miec taka stara:)))
    A co do mojego dziecka: woli byc ze mna niz z matka, ale jak wiadomo sady w Plsce faworyzuja matki (nawet jesli sa jedzami podobnymi do ciebie):)))
    Pozdrawiam wszystkich (oprocz ciebie alex:))

    • 0 0

  • Brr..

    ..jeszcze jedno słowo i nasz statkowy bard umili wam podróż śpiewając szlagier...

    • 0 0

  • ...bumtralala...

    ...chlapie fala, po głębinie itd...

    WWW.GOŁEDUPY.PL - najlepsze laski w galaktyce, zawsze chętne, oddane, nigdy nie pyskują, płacą alimenty i prenumerują Głos. Tu każdy znajdzie coś dla siebie!!!l

    • 0 0

  • anonimie

    • 0 0

  • alimenciarzu

    Skoro nie chcesz płacić na dziecko to nic dziwnego że ci go sąd nie chce przyznać, wystarczyłoby ciut pokory i choćby próba dogadania się z matką. Ja znam takich co to krzyczą, że chcą dzieciaka, a sami o siebie nie potrafią zadbać.
    Aha, skoro mnie nie pozdrawiasz to się do mnie nie uśmiechaj (chyba, że nie wiesz co znaczy :)). I skoro mnie nie znasz to nie oceniaj mnie, a już tym bardziej dzieci których nie mam.

    • 0 0

  • co się dowiedziałam...

    Otóż temat stosunków (bądź ich braku) w polskich więzieniach na tyle mnie zaintrygował, że postanowiłam wypytać "znawców" z osiedla.
    Otóż odpowiedź brzmiała (cytuję:) "Na początku, jak ktoś wchodzi, to ma mniej praw niż zwierzę". Czyli zabierają mu co chcą i robią z nim co chcą. Po jakimś czasie koleś albo się postawi, albo będzie gnębiony do końca, co ponoć zależy od jego psychiki (bo mięśniami to nie zawsze poradzi).
    Natomiast jak spytałam o gejów, powiedzieli, że się zdarzają. I nie szczególnie się przejmują tym, czy ktoś inny jest też gejem, jeśli maja na niego ochotę.
    Oto obraz ani medialny ani filmowy, poprostu przedstawiony przez uprzejmy, aczkowiek margines społeczny z podwórka.

    • 0 0

  • alex jaka ty odważna jesteś

    że z marginesem rozmawiasz. ja bym się bał. ale przypuszczam, że dziewczynie mordy nie obiją... :=)) hehe

    • 0 0

  • a poważnie

    dzięki za info. to ja się już będę bardziej starał przestrzegać przepisów, a jak będę się rozwodził, to o alimentach nie zapomnę.

    cześć pracy.

    • 0 0

  • Krytykancie

    Wiesz, na każdym osiedlu jest trochę marginesu. Ja tam wolę im z uśmiechem mówić cześć i bez strachu wracać wieczorami czy nocą do domu :)

    • 0 0

  • Praca dla dłużników

    Na szczęście pojawiają się oferty odpracowywania - niekoniecznie może dla skazanych, ale np. dla niepłacących za mieszkanie. Spóldzielnia "Karwiny" wprowadziała coś takiego dla zalegających z czynszami.
    Czy jest jakiś odzew, jak to wygląda - nie wiem, ale jakiś promyk jest.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane