- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (108 opinii)
- 2 Najstarsza fontanna idzie do remontu (39 opinii)
- 3 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (101 opinii)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (224 opinie)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (220 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (62 opinie)
Windy, które nigdy nie działają, mogą utrudniać życie
O problemach z wiecznie psującymi się windami w Orłowie pisaliśmy już wielokrotnie. Dziś prezentujemy list naszej czytelniczki - pani Kariny - która udowadnia, że ich usterki to nie tylko niedogodność, ale konieczność zmiany dotychczasowego stylu życia wielu mieszkańców Gdyni.
Jestem mieszkanką ul. Inżynierskiej w Orłowie. Mam dwoje dzieci - jedno w wieku 7 lat (od września idzie do pierwszej klasy na ul. Orłowskiej), drugie 4-miesięczne.
Uwielbiam Gdynię, bardzo lubię tu mieszkać, jest jednak rzecz, która spędza mi sen z powiek. A mianowicie - permanentnie niedziałające windy przy kładce SKM Orłowo [za stan wind odpowiada spółka PKP PLK - dop. red.].
Jak już wspomniałam, jedno moje dziecko idzie do szkoły. Codziennie będzie pokonywało tę drogę, a ja wraz z nim oraz z wózkiem z niemowlęciem. Starsze dziecko chodziło w tamtym roku szkolnym do SP8, do zerówki.
Brak windy, czyli czekanie na łaskę nieznajomych
Kiedy urodziłam w kwietniu, niedziałające windy bardzo wtedy utrudniały mi życie. Byłam po cesarskim cięciu, więc nie mogłam dźwigać. Jeśli odprowadzałam dziecko, a winda nie działała, to po prostu dziecko spóźniało się do szkoły, bo musiałam czekać, aż dwie obce osoby wniosą mi wózek.
W ogóle bardzo unikam wnoszenia wózka po tak wysokich schodach, jest to po prostu niebezpieczne. Kilka razy postanowiłam, że wciągnę wózek po schodach, stopień po stopniu. W połowie drogi mdlały mi ręce i wtedy naprawdę bałam się, że wózek wraz z dzieckiem spadnie ze schodów. Nie należę też do zbyt postawnych osób, mam zaledwie 155 cm wzrostu.
Obecnie trwają jeszcze wakacje. Wielokrotnie chciałam z dziećmi wybrać się choćby na plażę, ale popsuta winda skutecznie zmieniała moje plany. Często rezygnuję także z zakupów, pójścia na pocztę, jazdy SKM, bo po prostu nie mam jak pokonać kładki.
Próby przejścia przez kładkę i skorzystania z windy
Od jakiegoś czasu postanowiłam zapisywać wszystkie moje przejścia przez kładkę, bez względu na to, czy były udane, czy nie. Poniżej tabelka. Są to wszystkie próby przejścia. Jak widać, od 21.06.2021 r. za każdym razem, kiedy próbowałam przejść, winda nie działała. Znak zapytania oznacza, że po prostu zrezygnowałam z moich planów i nie weszłam na kładkę, więc nie wiem, czy druga winda działała, czy nie. Winda "pierwsza" to ta od strony ul. Inżynierskiej.
Niedługo rozpoczyna się rok szkolny. Boję się, że windy nie będą działać i dziecko znowu będzie spóźniało się do szkoły, a ja będę przeżywała ogromny stres. Mało tego, szkoła przy ul. Orłowskiej, do której chodzi moja córka, jest szkołą integracyjną. A ulica, przy której mieszkam, jest w rejonie tej szkoły. Zastanawiam się, jak do szkoły ma się dostać niepełnosprawne dziecko albo dziecko, którego rodzic jest niepełnosprawny? Jak mają zejść z peronu, żeby dojść do szkoły? Dla mnie jest to po prostu nie do pomyślenia.
Problem wind da się rozwiązać
Rozwiązaniem mogłyby być po prostu podwójne szyny na schodach. Łatwiej wciągnąć wózek po szynach niż po stopniach. Na schodach są umieszczone szyny, ale pojedyncze.
Wiem, że mieszkańcy bardzo skarżą się na te windy. Mam również sąsiadkę, która chodzi o kulach i przez wiecznie uszkodzone windy po prostu darowała sobie chociażby spacery na plażę.
Niech władze PKP wreszcie zrobią coś w tej sprawie!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (203) 9 zablokowanych
-
2021-08-22 14:32
Windy
Wiem,wiem Reda to nie trójmiasto ;)
Wyprowadziłam się z Gdańska do Redy i często czytam artykuły na trójmiasto.pl.
W Redzie nie ma podjazdu dla wózków a co dopiero windy (peron skm) i również oczekuje na pomoc przechodnich.- 14 0
-
2021-08-22 14:34
Winda w Orłowie - często jest to kwestia "wyciągnięcia" przycisku awaryjnego stopu, który d**ilki wciskają dla żartu.
- 14 1
-
2021-08-22 14:39
To tak jak u nas na Chwarznienskiej jest zepsuta winda bardzo często
- 7 0
-
2021-08-22 14:41
Ale u nas na Chwarznienskiej też często jest zepsuta winda
- 5 0
-
2021-08-22 14:48
Winda na ul. Chwarznienskiej- bardzo często jest to kwestia "wyciągnięcia" tego przycisku awaryjnego stopu które d**ilki
- 5 2
-
2021-08-22 14:53
Jak rozwiązać problem z wiecznie zepsutymi windami?
Dajcie ludziom normalnie pracować nie zaś niszczyć mikroprzedsiębiorczość, niszczyć kontakty międzyludzkie i prowadzić udawaną politykę w Polsce i UE.
- 7 4
-
2021-08-22 14:54
To już żenada
No ale te windy ciągle nie działają chyba że są do dekoracji
- 8 0
-
2021-08-22 14:57
Nie ma czegoś takiego jak winda, jest to dźwig osobowy.
- 9 1
-
2021-08-22 15:01
A czego Pani oczekuje (1)
to jest zapyział , gorzej niż wiejska - GDNIA, ze Szczurkiem i tym całym Łuckiem. Średniwiecze, wymiotować mi się chce że mam tu jeszcze rok mieszkać. Spadam do Warszawy, a guano zostawiam za sobą
- 11 3
-
2021-08-22 20:37
Warszawa
Tam jest ciekawiej -fakt! Powodzenia
- 2 0
-
2021-08-22 15:08
Był napis że popsuta
Ale jakis obuz zdjoł. To zepsuł elgiebete. Dobrze że św. Motousz dal stoczyeryosiemsetpięcmilionówbilionów na windy.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.